-
31. Data: 2011-01-14 15:10:05
Temat: Re: Co zrobic...
Od: szymo <s...@w...pl>
J.F. pisze:
> On Fri, 14 Jan 2011 14:53:29 +0100, Cavallino wrote:
>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>>> Na ale zeby Cavallino grupy nie czytal, gazet nie czytal, telewizji
>>> nie ogladal, na serwisy nie jezdzil - bo inaczej by uslyszal :-)
>> Nie słyszałem, żeby każdemu Fiatowi obowiązkowo rozpadł się alternator.
>
> Jak czlowiek szlyszy ze ktos juz dwa wymienil, to zaczyna podejrzewac
> ze wszystkie sie rozpadaja, no ale widac niektorzy zamykaja auto na
> zime w garazu :-)
Ja też wymieniłem ! :)
-
32. Data: 2011-01-14 15:10:22
Temat: Re: Co zrobic...
Od: to <t...@a...xyz>
begin Cavallino
> Stoi ostatnie 4 lata.
> Poprzednie 11 Fiat był podstawowym autem do jazdy.
I zaraz po tym, jak kupiłeś nowego Kija, a 11-letniego Fiuta wstawiłeś do
garażu ukułeś teorię, że każde stare auto należy utylizować?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
33. Data: 2011-01-14 15:11:27
Temat: Re: Co zrobic...
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-01-14 14:46, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Prawie kazdy ma taki problem, bo w prawie kazdym fiacie alternator
>> jest umiesczony w zlym miejscu.
>> I wystarczy szybszy przejazd przez kaluze i alternator zalatwiony.
>
> Sugerujesz, że nigdy nie wjechałem Fiatem w kałużę?
>
Sugeruje, ze zeby pekl to najpierw musi troche skorodowac, potem jezeli
jeszcze sam z siebie nie pekl (a zdaza sie czesto z powodu korozji), to
musi sie dobrze rozgrzac od silnika i wtedy juz tylko potrzeba
odpowiedniego polaczenia kaluzy i predkosci :>
Mogles miec szczescie po prostu :>
>
>> Ale owszem jak komus fiat stoi non stop 15 lat w garazu to mu
>> alternator nie peknie ;>
>
> Stoi ostatnie 4 lata.
> Poprzednie 11 Fiat był podstawowym autem do jazdy.
>
Pisales, ze stoi 15 lat non stop ;P
--
Karolek
-
34. Data: 2011-01-14 15:12:52
Temat: Re: Co zrobic...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ahl0j6l69ujk2773ebv10512eq72eu7mv4@4ax.com...
> On Fri, 14 Jan 2011 14:53:29 +0100, Cavallino wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>news:
>>> Na ale zeby Cavallino grupy nie czytal, gazet nie czytal, telewizji
>>> nie ogladal, na serwisy nie jezdzil - bo inaczej by uslyszal :-)
>>
>>Nie słyszałem, żeby każdemu Fiatowi obowiązkowo rozpadł się alternator.
>
> Jak czlowiek szlyszy ze ktos juz dwa wymienil, to zaczyna podejrzewac
> ze wszystkie sie rozpadaja,
Coś w tym jest, ja tam o Renault tak właśnie uważam. ;-)
Ale moje Fiaty na szczęście nie wszystkie się rozpadają, więc opinię mam
diametralnie odmienną.
-
35. Data: 2011-01-14 15:15:24
Temat: Re: Co zrobic...
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-01-14 14:47, J.F. pisze:
> On Fri, 14 Jan 2011 14:33:33 +0100, Karolek wrote:
>> W dniu 2011-01-14 14:20, Cavallino pisze:
>>> 1. Nigdy nie miałem Sieny
>>> 2. Nijak to nie znaczy, że każdy Fiat jest Sieną, albo każdy Fiat ma
>>> taki sam problem.
>>
>> Prawie kazdy ma taki problem, bo w prawie kazdym fiacie alternator jest
>> umiesczony w zlym miejscu.
>> I wystarczy szybszy przejazd przez kaluze i alternator zalatwiony.
>> Ale owszem jak komus fiat stoi non stop 15 lat w garazu to mu alternator
>> nie peknie ;>
>
> No wiesz wczesniej i pozniej o tym slychac nie bylo, wiec cos
> przesadzasz :-)
Troche tak, bo tu chodzi o fiaty (zreszta problem nie dotyczy tylko
fiatow) z pewnego okresu czasowego (mianowicie czasow przytoczonej sieny).
Wiec prostuje swoja wypowiedz :>
>
> Na ale zeby Cavallino grupy nie czytal, gazet nie czytal, telewizji
> nie ogladal, na serwisy nie jezdzil - bo inaczej by uslyszal :-)
>
Jak ma jeszcze tego fiata to moze bedzie mu dane uslyszec ;>
--
Karolek
-
36. Data: 2011-01-14 15:15:26
Temat: Re: Co zrobic...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4d30594e$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Cavallino
>
>> Stoi ostatnie 4 lata.
>> Poprzednie 11 Fiat był podstawowym autem do jazdy.
>
> I zaraz po tym, jak kupiłeś nowego Kija, a 11-letniego Fiuta wstawiłeś do
> garażu
Nigdy nie miałem i nie mam 11 letniego Fiata.
Jakbyś umiał czytać to byś wiedział że padło sformułowanie "jakiś Fiat" co
jasno mówiło, że nie jeden i ten sam.
Po kolei to było bodajże 7 aut tego producenta, zazwyczaj dwa naraz.
-
37. Data: 2011-01-14 15:17:40
Temat: Re: Co zrobic...
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-01-14 14:53, Cavallino pisze:
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>
>> Na ale zeby Cavallino grupy nie czytal, gazet nie czytal, telewizji
>> nie ogladal, na serwisy nie jezdzil - bo inaczej by uslyszal :-)
>
> Nie słyszałem, żeby każdemu Fiatowi obowiązkowo rozpadł się alternator.
No prostuje to kazdemu.
Kazdemu z czasów swietnosci sieny itp. i nie tylko fiatow bo alf i
lancii rowniez.
--
Karolek
-
38. Data: 2011-01-14 15:18:16
Temat: Re: Co zrobic...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Yans van Horn" <y...@n...spam> napisał w wiadomości news:4d30
>> Albo po prostu jest bzdurą.
>
> Nie jest bzdurą. Znajomy mechanik pokazywał mi kilka takich w których
> gnicie powoduje blokowanie wirnika :-)
Czyli nie pokazywał Ci wszystkich Fiatów na świecie prawda?
-
39. Data: 2011-01-14 15:19:02
Temat: Re: Co zrobic...
Od: to <t...@a...xyz>
begin Cavallino
> Nigdy nie miałem i nie mam 11 letniego Fiata. Jakbyś umiał czytać to byś
> wiedział że padło sformułowanie "jakiś Fiat" co jasno mówiło, że nie
> jeden i ten sam.
"Stoi ostatnie 4 lata. Poprzednie 11 Fiat był podstawowym autem do jazdy."
Powyższe dwa zdania mówią, że ten Fiat był przez 11 lat podstawowym autem
do jazdy, a od 4 lat stoi w garażu. Jeśli miałeś coś innego na myśli, to
najwyraźniej nie umiesz pisać.
> Po kolei to było bodajże 7 aut tego producenta,
> zazwyczaj dwa naraz.
Przez 11 lat jeździłeś siedmioma Fiatami?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
40. Data: 2011-01-14 15:28:36
Temat: Re: Co zrobic...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:igplmc$c0t$1@news.mm.pl...
>W dniu 2011-01-14 14:46, Cavallino pisze:
>> Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>>
>>> Prawie kazdy ma taki problem, bo w prawie kazdym fiacie alternator
>>> jest umiesczony w zlym miejscu.
>>> I wystarczy szybszy przejazd przez kaluze i alternator zalatwiony.
>>
>> Sugerujesz, że nigdy nie wjechałem Fiatem w kałużę?
>>
>
> Sugeruje, ze zeby pekl to najpierw musi troche skorodowac, potem jezeli
> jeszcze sam z siebie nie pekl (a zdaza sie czesto z powodu korozji), to
> musi sie dobrze rozgrzac od silnika i wtedy juz tylko potrzeba
> odpowiedniego polaczenia kaluzy i predkosci :>
> Mogles miec szczescie po prostu :>
>
>>
>>> Ale owszem jak komus fiat stoi non stop 15 lat w garazu to mu
>>> alternator nie peknie ;>
>>
>> Stoi ostatnie 4 lata.
>> Poprzednie 11 Fiat był podstawowym autem do jazdy.
>>
>
> Pisales, ze stoi 15 lat non stop ;P
Nie potrafisz czytać cytatów?
To ty takie bzdury pisałeś nie ja.