sobota, 14 maja 2022 o 15:12:50 UTC+2 PiteR napisał(a):
> in <news:3d7b7f72-c777-4173...@googlegroups.com>
> user Dawid Rutkowski pisze tak:
> > Podejrzewam prędkość obrotów, albo jakieś oszustwo, np. że ten
> > oryginał ma inną liczbę impulsów na obrót. Bo to na pewno nie
> > przegrzewanie - napisu nie ma gdy origynał sobie zwisa z boku i
> > nic nie chłodzi.
> Obroty out of range zapisanym w bios ;)

Hehe, szajsungowcy (bo nie napiszę "Koreańczycy", bo jeszcze szajsung wszystkiego w
Korei nie posiada, choć na poziomie korporacji RAMJAC
to już może być) przechytrzyli samych siebie.

Podłączam oscyloskop i ki diabeł, nic ni ma na tym oryginale, masa z zakłóceniami.
Hmm, kłamie ten internet?
Ale podłączam inne, jest prostokąt - i co jakiś czas komunikat.
Odłączam, jest 2,8V - i komunikat cały czas.
No to zwarcie z masą - i żadnego oszukującego komputera dokładać nie trzeba :)
Ale na samym wiatraku zwarcia nie ma, widać inaczej raportują obroty.
No tak, bo jak zatrzymać palcem, to komunikat jest.
Na szczęście sterownik w TV jest na tyle głupi że po prostu puszcza napięcie i co
jakiś czas bada, czy ma masę - nie robi regulacji.
A przy "normalnych" wiatraczkach co jakiś czas wyskakiwał komunikat bo się akurat
samplowanie wbiło w stan wysoki prostokąta.

Nowy wiatraczek też chłodzi wystarczająco - bez wiatraka ten radiator jest na tyle
ciepły, że można dotknąć, ale na dłużej dłoni nie utrzymasz, z wiatrakiem wiejącym z
boku, a nie z góry w żeberka, jest chłodny.

Jeszcze muszę poprawić mocowanie rzeźbione - szkoda że nie zacząłem rzeźbić w takim
popsutym (trzeba to sobie zapamiętać) - choć Lord Vetinari przypomina: "Jeśli działa,
nie naprawiaj!"