eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCo to za numer, którego nie ma?Re: Co to za numer, którego nie ma?
  • Data: 2013-07-01 01:18:01
    Temat: Re: Co to za numer, którego nie ma?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Anerys napisał:

    >>> Owszem, osoba z dobrym refleksem rozłączy się jak najszybciej i strat za
    >>> wielkich nie poniesie. Ale stara babcia, która dzwoni do wnuczka zaprosić
    >>> go na pierogi, może już nie mieć takiego refleksu i zanim się dogada, że
    >>> to pomyłka, lub nagra na pocztę, to już trochę może z portfela wypłynąć.
    >>
    >> Po co ma mieć refleks, skoro ma abonament z wliczonymi wszystkimi
    >> połączeniami na krajowe numery stacjonarne (a może też i na komórkowe)?
    >
    > Masz pewność, że ten "niejawny" zakres jest włączony do tej dogodności?
    > Bo ja bym taki ufny nie był.

    Jest coś takiego, jak plan numeracji. W nim wymieniono na przykład
    49 stref wyróżnianych pierwszą i drugą cyfrą 9-cyfrowego numeru.
    Są tam jeszcze opisane zasady numeracji telefonów komórkowych itd.
    Więc tak, mam pewność, że numer 22xxxxxxx, to CZN z warszawskiej
    strefy numeracyjnej, który nie może być taryfikowany inaczej, niż
    CZN z warszawskiej strefy numeracyjnej.

    >>> Wcale się nie zdziwię. Może nie aż tyle, ale kwota wyraźna i większa
    >>> od jednocyfrowej.
    >>
    >> To się składa reklamację. Tylko czy rzeczywiście takie przypadki się
    >> zdarzają, czy my sobie zbytnio nie teoretyzujemy?
    >
    > Ja złożę, Ty złożysz, może nawet uznają. Ale babina Sabina może nawet nie
    > mieć pojęcia, telefon zakłądał jej wnuczek, wprawdzie może nawet jest na
    > nią, a wnuczek objaśnił, jak babina Sabina ma do niego zadzwonić, czy do
    > lekarza, jak się gorzej poczuje... Jarku, ja widywałem już ludzi, dla
    > których przez telefon wszystko inne, niż głos rozmówcy, jest czarną magią.
    > Sygnałów centrali zinterpretować nie są zdolni w żaden sposób. Dziś może
    > nie jest to tak czeste, jak np. 30 lat temu, ale nie sądzę, zeby wymarło.

    Załóżmy, że my, to jedna skrajność, a babina Sabina, to druga. Przypuszczam,
    że wielu ludzi z pomiędzy tych skrajności, jeśli zobaczy niestandardową
    kwotę na fakturze, to sprawdzi skąd się ona wzięła. W ogóle przypuszczam,
    że w obecnej sytuacji, większość tych, co używaja telefonu stacjonarnego,
    decydują się na taką taryfę, w której mieszczą się w abonamencie. O ile
    w ogóle o czymś decydują -- operatorzy wciskają teraz każdemu płaską taryfę
    bez ograniczeń.

    >> Nie "wypowiedziane", tylko *napisane*. Jak dotąd, z czymś takim spotkałem
    >> się tylko u operatorów komórkowych, a tam te numery są wypisane w cenniku
    >> czy regulaminie.
    >
    > A co z tymi "poza zakresem", też są "napisane"?

    Są napisane w planie numeracji (nawet jeśli zakres nie jest przydzielony
    do konkretnego operatora), więc w cenniku operatora już nie muszą.

    >>> Tylko nie zawsze ten numer poznasz.
    >>
    >> Ale starać się trzeba. I nie zadawać się z takimi, co nie podają CZN.
    >
    > O ile pamiętam, omawiamy tu sytuację głównie polegającą na pomyłkowym
    > "skorzystaniu" z danego zakresu, który może oficjalnie nie być włączony.
    > A jak nie jest, to kto wie, co mu przypisano? Bo jak ktoś rozmyślnie go
    > wykorzysta, to już jego brocha, jeśli pcha się tam, gdzie nie powinien.

    Gdyby tak łatwo było spowodować, że CZN staje się numerem wysokopłatnym,
    to byśmy mieli wysyp naciągaczy, którzy dzwonią z taką prezentacją
    i liczą na to, że ktoś oddzwoni.

    >>> Ach tak, to takie moje zboczenie zawodowe - na mojej ACMM mieliśmy
    >>> możliwość realizacji 36 różnych taryf, dla połączeń krajowych przeważnie
    >>> stosowało się taryfę nr 05, co oznaczało 12JT/min między 6-16, a 6JT/min
    >>> między 16-6,
    >>
    >> Ilu abonentów się ostało, którym wciąż rozliczają "jednostki
    >> taryfikacyjne"?
    >
    > To już nie moja działka, więc nie wiem. Jakby mi za to płacili, to bym
    > wiedział, choćby pobieżnie, orientacyjnie. Zresztą, jakby poszukać, to by
    > się znalazło, może nie przez całe połączenie, ale...

    Nie wierzę. Tu wszyscy dociekają różnych takich ciekawostek. Jak nie
    zawodowo, to hobbystycznie. I nieraz wiele wysiłku wkładają, by się
    dowiedzieć.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: