eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCo ile warto zmieniać samochód?Re: Co ile warto zmieniać samochód?
  • Data: 2012-04-25 12:40:20
    Temat: Re: Co ile warto zmieniać samochód?
    Od: "Vlad The Ripper" <os^$_znaki_bez_shift@poczta.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jn8huf$4nv$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Vlad The Ripper" napisał w wiadomości
    >>Moim zdaniem najtaniej wyjdzie kupować auta za 2-3 tysiące byle tylko
    >>miały ważny przegląd i inne papiery ok. W stanie takim, że odpala, jeździ,
    >>hamuje, nie ściąga.
    >
    > za 2-3k trudno kupic auto w dobrym stanie.
    > Owszem - 2-3 lata jeszcze pojezdzi, ale dziurami bedzie juz straszyl.
    > No i niewykluczone ze troche trzeba bedzie zainwestowac przez te 2-3 lata.

    Ale takie auto to raczej na pół roku - rok a nie na 3.

    > Za 5-7k mozna juz przebierac, ale wtedy podobnie - albo sie bedzie troche
    > w niego wkladac, albo za trzy lata bedzie w stanie takim jak te za 2k :-)

    Różnie może być. Miałem auto kupione za 6 tysięcy. Pojeździłem 2,5 roku i
    sprzedałem za 3. A dziś z perspektywy czasu żałuję, że nie założyłem od razu
    lpg i nie jeżdziłem aż do momentu, gdy się zbiodegraduje, bo psuł się rzadko
    i tanio. Serwis przez ten okres kosztował mnie może z 700zł. Sprzedałem
    głównie dlatego że była to 3 dzwiówka, bo inaczej to jeździłbym pewnie do
    dziś.
    >
    >>I używać do momentu kiedy się popsuje, nie serwisując go w ogóle (tylko
    >>lać paliwo i jeździć :) A jak się popsuje to na złom. Opcja ryzykowna, ale
    >>najtańsza z możliwych jak się nie ma pecha i zna trochę na autach.
    >
    > No tak, tylko ze zepsuje ci sie termostat, i co - na zlom z powodu 30 zl
    > (a robocizny moze byc i 300 :-)).

    Ale zepsuty termostat chyba nie uniemozliwia jazdy, więc nie problem.

    > Klocki czasem trzeba zmienic, tarcze juz cienkie, amor moze peknac, wydech
    > kiedys bedzie do naprawy itp.

    Klocki i tarcze to nie problem, na upartego można zmienić samemu. A jak nie
    to w pierwszym napotkanym po drodze warsztacie powinni sobie poradzić i nie
    kosztuje to majątku. Ale pęknięty amortyzator, to juz raczej na złom z takim
    starym autem.

    > A tu rdza coraz wieksza i kazda naprawa podwaja :-)
    >
    Rdza to jak dla mnie nie problem dopuki przechodzi przeglądy, a jak
    nie ->złom :)
    Z zasady żadnego auta przed rdzą nie zabezpieczam ani nie naprawiam
    zardzewiałych elementów, chyba że przez wymianę na jakieś całe ze szrotu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: