eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCo ile warto zmieniać samochód?Re: Co ile warto zmieniać samochód?
  • Data: 2012-04-25 14:15:54
    Temat: Re: Co ile warto zmieniać samochód?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Vlad The Ripper" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jn8kal$bf4$...@i...gazeta.pl...
    >>>Moim zdaniem najtaniej wyjdzie kupować auta za 2-3 tysiące byle
    >>>tylko miały ważny przegląd i inne papiery ok. W stanie takim, że
    >>>odpala, jeździ, hamuje, nie ściąga.
    >
    >> za 2-3k trudno kupic auto w dobrym stanie.
    >> Owszem - 2-3 lata jeszcze pojezdzi, ale dziurami bedzie juz
    >> straszyl.
    >> No i niewykluczone ze troche trzeba bedzie zainwestowac przez te
    >> 2-3 lata.

    >Ale takie auto to raczej na pół roku - rok a nie na 3.

    No to w tym momencie sie IMHO nie oplaca - bo to wychodzi 4-6k rocznie
    :-)

    Oczywiscie mozna probowac rozebrac na czesci i jeszcze na tym zarobic,
    ale to coraz trudniejsze.

    >> Za 5-7k mozna juz przebierac, ale wtedy podobnie - albo sie bedzie
    >> troche w niego wkladac, albo za trzy lata bedzie w stanie takim jak
    >> te za 2k :-)
    >Różnie może być. Miałem auto kupione za 6 tysięcy. Pojeździłem 2,5
    >roku i sprzedałem za 3. A dziś z perspektywy czasu żałuję, że nie
    >założyłem od razu lpg i nie jeżdziłem aż do momentu, gdy się
    >zbiodegraduje, bo psuł się rzadko i tanio. Serwis przez ten okres
    >kosztował mnie może z 700zł.

    Zalowac nie ma specjalnie czego, bo nie wiadomo jak by dalej bylo.
    Psul sie rzadko, ale zuzywal jednak,

    >>>I używać do momentu kiedy się popsuje, nie serwisując go w ogóle
    >>>(tylko lać paliwo i jeździć :) A jak się popsuje to na złom. Opcja
    >>>ryzykowna, ale najtańsza z możliwych jak się nie ma pecha i zna
    >>>trochę na autach.
    >
    >> No tak, tylko ze zepsuje ci sie termostat, i co - na zlom z powodu
    >> 30 zl (a robocizny moze byc i 300 :-)).

    >Ale zepsuty termostat chyba nie uniemozliwia jazdy, więc nie problem.

    Jak jest zima i dzieci, to uniemozliwia :-)
    Poza tym lekarstwa drozsze od termostatu :-)

    >> Klocki czasem trzeba zmienic, tarcze juz cienkie, amor moze peknac,
    >> wydech kiedys bedzie do naprawy itp.

    >Klocki i tarcze to nie problem, na upartego można zmienić samemu. A
    >jak nie

    Problem zaden, chyba ze deszcz pada, albo zima jest i nie masz
    ogrzewanego garazu.

    >to w pierwszym napotkanym po drodze warsztacie powinni sobie poradzić
    >i nie kosztuje to majątku.

    Owszem, ale wszystko razem trzeba podsumowac, i sie okaze ze wcale
    takie tanie to auto nie bylo.
    A w dodatku przy kazdym elemencie ta trudna decyzja - jeszcze
    naprawiac, czy juz na zlom :-)

    >Ale pęknięty amortyzator, to juz raczej na złom z takim starym autem.

    Amory tez nie sa drogie i wymieniaja je tanio :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: