-
21. Data: 2010-12-05 13:26:55
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:
>> eeee jakis nerwowy jestes
>
> Dziękuję za diagnozę. Jak widać mój psychiatra to nieuk jakiś i jeszcze
> tego
> nie zauważył.
>
>> kup tego scenika i juz.
>
> Kupię albo nie kupię. Tylko co te uwagi mają wspólnego z moim pytaniem o
> dziwną politykę marketingową (?) Citroena?
Obraziłeś fanów francuszczyzny.
Oni każdą krytykę wyrobu z tego kraju, choćby i zasłużoną, traktują jak atak
personalny na nich samych, to i odpowiadają ad personam.
-
22. Data: 2010-12-05 19:05:16
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Filip KK <n...@n...pl> napisał(a):
> W dniu 2010-12-05 12:21, A. pisze:
>
> > Kupię albo nie kupię. Tylko co te uwagi mają wspólnego z moim pytaniem o
> > dziwną politykę marketingową (?) Citroena?
>
> TO grupa samochodowa (...)
No patrz, a nie przypadkiem dyskusyjna?
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2010-12-05 19:07:51
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
> A co to kurwa styczeń jest? ;) Przyjedź za miesiąc do salonu, to sobie
> kupisz roczne auto w "promocji"...
E... nie da rady. Promocja o której pisałem kończy się 31.12.2010. Zatem w
styczniu niestety nie będę mógł z niej skorzystać.
Przykro mi zatem, że z tak cennej rady nie skorzystam. Proszę jednocześnie o
wybaczenie tej mojej niewdzięczności.
> Wiesz co? Mnie by się nawet tak długiego posta nie chciało pisać na
> temat zitroena.
Nie wiedziałem. Ale teraz już wiem.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2010-12-05 20:21:27
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: Andrzej Jackowicz-Korczynski <a...@w...pl>
W dniu 03.12.2010 18:42, Konrad L pisze:
> Tez sie spotkalem w citroenie z jakims dziwnym kretactwem.
>
> Jest promocja na C5 - 21%-25% na dg.
>
> No wiec poszedlem, przejechalem sie i mowie zeby mi skalkulowali, choc
> sam sobie juz kalkulowalem za pomoca konfiguratora na www. I co ciekawe
> wyszlo okolo 10% wiecej niz to co liczylem sobie w domu. Pytam dlaczego
> tak, a oni na to ze DG to konfigurator i cenniki nie dotycza i on ma u
> siebie inny cennik dla DG. Troche niepowazne podejscie.
>
> Pozdr.
nie wiem, jak to liczyli Tobie. Mnie liczyli w czerwcu, lipcu i sierpniu
ceny dla DG w oparciu o ceny z konfiguratora. Z tabelek niedostępnych na
stronie, rozsyłanych do dilerów brali wysokość upustów, przy czym z
reguły dodawali jeszcze jakiś upust od siebie.
Zauważyłem, że aktualizacje cennika i konfiguracji przebiegały w cyklach
co miesiąc. Oprócz niewielkich korekt cen bazowych praktycznie co
miesiąc zmieniało się wyposażenie dostępne w standardzie w wersjach
poniżej Exclusive (lusterko elektrochromatyczne, czujniki parkowania,
pomiar miejsca do parkowanie itd). Do któregoś miesiąca fotele welurowe
były tapicerowane welurem w całości, potem welur był dostępny wyłącznie
na środkowej części fotela. Możliwości konfiguracji były dużo uboższe
niż w konfiguratorach zachodnioeuropejskich, ale wyposażenie standardowe
mocno odbiegało in-plus od oferty konkurencji (Skoda, Peugeot, Renault, VW)
--
\./_ Andrzej Jackowicz-Korczynski
\
/| \ mail: a...@w...pl
___|___) http://home.agh.edu.pl/ajk
/ | skype: andrzejjk, gg: #2281310
-
25. Data: 2010-12-05 21:10:51
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
>> > Kupię albo nie kupię. Tylko co te uwagi mają wspólnego z moim pytaniem
>> > o
>> > dziwną politykę marketingową (?) Citroena?
>>
>> TO grupa samochodowa (...)
>
> No patrz, a nie przypadkiem dyskusyjna?
Ty jakiś faktycznie nerwowy rocznik jesteś. Czego oczekujesz? Że wszyscy się
rzucą i powiedzą zgodnym głosem "Citroen ma ch..wą politykę marketingową" ?
Czy że zaczną dzwonić po salonach C i szukać ci C4 za 55 koła? Chcesz
samochód? To rusz cztery litery i przejdź się do tego salonu. Daj im szansę.
A nie gdzieś zadzwoniłeś, nie zgadza się coś z www i masz już kłopot.
Mój C4 kosztował wg strony prawie 100kpln. A kupiłem go za mniej niż 80. Ale
w salonie. A nie na www ani przez telefon.
C
-
26. Data: 2010-12-05 21:47:16
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: " A." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Ty jakiś faktycznie nerwowy rocznik jesteś. Czego oczekujesz? Że wszyscy
się
> rzucą i powiedzą zgodnym głosem "Citroen ma ch..wą politykę
marketingową" ?
> Czy że zaczną dzwonić po salonach C i szukać ci C4 za 55 koła? Chcesz
> samochód? To rusz cztery litery i przejdź się do tego salonu. Daj im
szansę.
> A nie gdzieś zadzwoniłeś, nie zgadza się coś z www i masz już kłopot.
> Mój C4 kosztował wg strony prawie 100kpln. A kupiłem go za mniej niż 80.
Ale
> w salonie. A nie na www ani przez telefon.
Chopie, dlaczego uważasz, że to ja jestem nerwowy? Spójrz na swojego posta,
wypij meliskę i wyluzuj.
Nie oczekuję od nikogo robienia czegokolwiek za mnie. Gdybyś przypadkiem
rozpoczął lekturę wątku od początku, to może byś zauważył, że pytałem o
rozbieżność między stroną Citroena, a propozycjami dealerów (trzech, do
których się dodzwoniłem). Zaintrygowało mnie to, że żaden z nich nie był w
stanie odnieść się (ani cenowo zbliżyć) do trwającej ponoć "promocji" i
poprosiłem o opinię, czy to normalne w tej marce czy też przypadek. Jeśli
normalne to (parafrazuję) "pies im mordę lizał", a jeśli przypadek to mogę
próbować dalej (nawet udając się osobiście do salonu).
Na numery (tfu... chłyty) typu: "Akurat egemplarza z promocji już nie ma,
ale za to mamy mnóstwo innych, tylko nieco (czyli ok. 20%) droższych" jestem
już trochę za stary i szkoda mi czasu na dojazd do dealera.
tyle...
pzdr.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2010-12-05 22:04:30
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Chopie, dlaczego uważasz, że to ja jestem nerwowy? Spójrz na swojego
> posta,
> wypij meliskę i wyluzuj.
Jestem wyluzowany na maxa.
> Nie oczekuję od nikogo robienia czegokolwiek za mnie. Gdybyś przypadkiem
> rozpoczął lekturę wątku od początku, to może byś zauważył, że pytałem o
> rozbieżność między stroną Citroena, a propozycjami dealerów (trzech, do
> których się dodzwoniłem).
Przeczytałem od początku i widzę, że poza wykonaniem 3 telefonów i
przeglądnięciem stron www zrobiłeś niewiele.
To tak, jakbyś oglądał losowania lotto i stresował się że nie wygrałeś. Daj
sobie szansę, wypełnij kupon.
> Zaintrygowało mnie to, że żaden z nich nie był w
> stanie odnieść się (ani cenowo zbliżyć) do trwającej ponoć "promocji"
W salonie fiata chciałem pogadać o ewentualnym zakupie. Pan wiedział o
samochodzie niewiele. Na koniec nie dał mi katalogu bo go nawet nie miał.
Dał mi 2 egzemplarze motoru z opublikowanym testem samochodu, który
teoretycznie mnie interesował.
Gdybym zadzwonił do tego salonu to czego bym się od tego pana dowiedział?
Pewnie jeszcze mniej.
> Jeśli
> normalne to (parafrazuję) "pies im mordę lizał", a jeśli przypadek to mogę
> próbować dalej (nawet udając się osobiście do salonu).
No będzie to poświęcenie z Twojej strony. Proponuję zakup Mercedesa za
jakieś 250kpln - jest szansa że sami do Ciebie przyjadą.
> Na numery (tfu... chłyty) typu: "Akurat egemplarza z promocji już nie ma,
> ale za to mamy mnóstwo innych, tylko nieco (czyli ok. 20%) droższych"
> jestem
> już trochę za stary i szkoda mi czasu na dojazd do dealera.
Proponuję mimo wszystko - daj sobie ( i im też) szansę i przejdź się do tego
salonu. Możesz im nawet pokazać ich stronę www.
Za "naukę" na temat ofert i promocji w ich sieci poproś o dodatkową zniżkę.
Swoją drogą cena 68kpln za podstawowego c4 picasso jest mocno zawyżona więc
wizytę w salonie polecam tym bardziej.
W citroenie ostatnio ruch jest spory więc trochę się nie dziwię, że
dzwoniących z lekka spuszczają na drzewo.
C
-
28. Data: 2010-12-05 22:46:59
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: Konrad L <p...@o...pl>
> nie wiem, jak to liczyli Tobie. Mnie liczyli w czerwcu, lipcu i sierpniu
> ceny dla DG w oparciu o ceny z konfiguratora. Z tabelek niedostępnych na
> stronie, rozsyłanych do dilerów brali wysokość upustów, przy czym z
> reguły dodawali jeszcze jakiś upust od siebie.
Mi liczyli w październiku lub listopadzie, rabaty brali z jakiejś
karteczki, a ceny facet pokazywal mi ze swojego cenniczka na ekranie
monitora. O jakims dodatkowycm upuscie od siebie tez nie bylo mowy.
Ogólnie takie podejście nie nastraja optymistycznie co do przyszłej
obslugi serwisowej. Niemniej zapytam jeszcze w salonie w innym mieście
jak oni podchodzą do tych cen.
> Zauważyłem, że aktualizacje cennika i konfiguracji przebiegały w cyklach
> co miesiąc. Oprócz niewielkich korekt cen bazowych praktycznie co
> miesiąc zmieniało się wyposażenie dostępne w standardzie w wersjach
> poniżej Exclusive (lusterko elektrochromatyczne, czujniki parkowania,
> pomiar miejsca do parkowanie itd). Do któregoś miesiąca fotele welurowe
> były tapicerowane welurem w całości, potem welur był dostępny wyłącznie
> na środkowej części fotela. Możliwości konfiguracji były dużo uboższe
> niż w konfiguratorach zachodnioeuropejskich, ale wyposażenie standardowe
> mocno odbiegało in-plus od oferty konkurencji (Skoda, Peugeot, Renault, VW)
Ogolnie to tez troche dziwne... Bo podoba mi sie wersja Confort
(szczegolnie jasny welur) ale za to nie chce tego wymyslnego
zawieszenia. Z tego co rozumiem to nie moge z niego zrezygnowac tylko
musze zejsc o wersje nizej, czyli do Dynamiqe, a tam juz nie ma jasnej
tapicerki... :)
-
29. Data: 2010-12-05 23:48:46
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: Andrzej Jackowicz-Korczynski <a...@w...pl>
W dniu 05.12.2010 22:46, Konrad L pisze:
>
> Ogolnie to tez troche dziwne... Bo podoba mi sie wersja Confort
> (szczegolnie jasny welur) ale za to nie chce tego wymyslnego
> zawieszenia. Z tego co rozumiem to nie moge z niego zrezygnowac tylko
> musze zejsc o wersje nizej, czyli do Dynamiqe, a tam juz nie ma jasnej
> tapicerki... :)
czyli C5.
a zatem do września beżowe wnętrze było w Dynamique.
Z tego powodu wnętrze musiałem czekać 3 miesiące, bo nie chciałem
jasnego wnętrza. Ładnie wygląda, ale trudno utrzymać to w czystości. Od
ręki był dostępny czarny Confort z beżowym wnętrzem.
Co do zawieszenia, nie rozumiem Twojej alergii. Różnica jest znacząco na
plus
--
\./_ Andrzej Jackowicz-Korczynski
\
/| \ mail: a...@w...pl
___|___) http://home.agh.edu.pl/ajk
/ | skype: andrzejjk, gg: #2281310
-
30. Data: 2010-12-06 01:07:04
Temat: Re: Citroen - promocja czy chłyt marketingowy?
Od: Konrad L <p...@o...pl>
> Co do zawieszenia, nie rozumiem Twojej alergii. Różnica jest znacząco na
> plus
Wiesz... mam 406 i powiem bardzo, bardzo delikatnie... bezawaryjny to on
nie jest :) Dlatego z duza rezerwa podchodze do C5 i gdybym sie
zdecydowal na niego to chcialbym w najwiekszym stopniu ograniczyc
prawdopodobienstwo "biodegradacji" postepujacej z czasem :) Czyli diesel
i Hydractive NIET.
Na jazdach probnych jezdzilem kilkoma samochodami i bezsprzecznie C5-ka
jezdzilo mi sie najlepiej, mimo ze bylo to zwykle zawieszenie oparte na
wahaczach. W porownaniu do innych aut c5-ka plynela, przy tym lekko sie
bujajac (wole tak niz zawieszenie typu "gokart") :) Podobnie rzecz sie
ma do wyciszenia, a to tez dla mnie wazne...
...ale jak pisalem "CHCEM ALE SIE BOJEM" :), pewnie gdybym nie
doswiadczyl wczesniej 406-ki to po jazdach probnych nie mialbym sie nad
czym zastanawiac i wybor bylby oczywisty :)