eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCiekawostka sprzed stu lat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 381

  • 130. Data: 2009-07-01 22:26:34
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>

    W środa 01 lipiec 2009 15:36, XX YY wyraził następujacą opinię:

    >> Obydwaj się mylicie, jakość tych zdjęć zarówno wtedy jak i obecnie
    >> jest identyczna, z dokładnością do jakości filtrów, źródła
    >> światła i ewentualnego zniszczenia emulsji.
    > mowa nie o oryginalach , a o zdjeciach znajdujacych sie w wymienionym
    > linku.
    > nie sa to zdjecia oryginalne , a zdjecia restaurowane - tzn na
    > podstawie oryginalnych zachowanych przezroczy czarno - bialych udalo
    > sie wspolczesna technologia stworzyc zdjecia barwne.

    Wiesz co? Gadasz jak pierwszy sekretarz podstawowej komórki PZPR na wiecu
    :-)
    Jaka znowu współczesna technologia? Z Twojej wypowiedzi można by wyciągnąć
    wniosek że Prokudin-Gorski robił te zdjęcia tylko po to, żeby po stu latach
    ktoś opracował niezwykle wyszukaną technologię ich prezentacji :-)

    > a wiec jakosc zdjec pokazanych w sieci i jakosc zdjec oryginalnych sa
    > diametralnie rozne - co pokazano zreszta.

    To że ktoś sobie poleciał z kolorami robiąc z porządnych zdjęć bohomazy nie
    znaczy że jakościowo jest to lepsze. Skoro, jak twierdzisz, tak intensywnie
    je restaurowano to czemu nie poprawiono jednej ze zbieraczek herbaty na 14-
    tym zdjęciu i wielu podobnych, łatwych obecnie do skorygowania błędów.

    > i gdzie tu pomylka ?
    > dzisiaj mamy kolorowych samych swoich , ale to nie znaczy ze w tej
    > samej jakosci robiono wowczas filmy kolorowe.

    Że co? "Samych Swoich" kręcono na trzech równoległych taśmach przez filtry
    barwne?? Czy o co Ci chodzi? A może o jakość filmów barwnych w późnych
    latach 60-tych? Zapewniam Cię że była doskonała, znacznie lepsza niż ta
    tandeta którą zrobiono na zlecenie Polsatu :-)

    > natomiast jakosc zdjec oryginalnych dzisiaj bedzie taka sama jak
    > kiedys pomniejszona o spadek jakosci spowodowany destrukcja czasowa -
    > ale nie o tym byla mowa.

    To już naprawdę dla mnie za trudne :-)

    > Na podstawie artykulu w onecie i prezentowanych oderstaurowanych zdjec
    > mozny bylo odniesc wrazenie ze ten gosc juz wtedy robil takie ladne
    > kolorowe zdjecia .

    Powtórzę, to nie są "ładne kolorowe zdjęcia" tylko komuś się suwak nasycenia
    omsknął ;-)

    Z pozdrowieniami
    Dariusz Zygmunt

    --
    53°20'41,8"N 15°02'19,9"E


  • 132. Data: 2009-07-01 22:30:31
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Wed, 01 Jul 2009 23:26:48 +0200, Janko Muzykant
    <j...@w...pl> wrote:

    >rs pisze:
    >>>>> Tak trudno założyć konto na elektroda i wpisać ''kto mi przeczyta
    >>>>> syquesta''?
    >>>> wlasnie. probowales, czy znowu gdybasz? <rs>
    >>> Próbowałem wiele razy. Tylko zamiast syquesta wpisywałem to, co akurat
    >>> mi było potrzebne.
    >>
    >> czyli gdybasz. <rs>
    >
    >Gorąco dziś czy co?

    no chyba ustalilismy, ze u ciebie...

    > Zawaliłeś sprawę swego czasu, szukasz pomocy,

    ... nawet uwaznie czytac juz trudno? to byla sytuacja hipotetyczna.
    naprawde jest konieczne zbym ci skrot: np. rozszyfrowywal?

    >wskazałem, gdzie szukać, a Ty obrażony, że Ci tego sam nie przegram.
    >Bez jaj.

    bez jaj to byal twoja odpowiedz w tej sytuacji, bo nie wiesz czy tam
    by mi (skrot myslowey, nie chodzi o mnie ani zadna, znana mi osobe)
    tam pomogli, czy nie. nie wiesz tez ile by mnie (w hipetetycznej
    sytuacji) to kosztowalo. wiec co to za odpowiedz? gdybanie nic wiecej
    i nie ma sie co obrazac, ze nazywam sprawe po imieniu. <rs>


  • 133. Data: 2009-07-01 22:38:37
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    Janko Muzykant wrote:

    > Tak trudno założyć konto na elektroda i wpisać ''kto mi przeczyta
    > syquesta''?

    Ja mogę, napęd leży na szafie i działa. Tylko nie pamiętam, czy czyta
    już 88 megowe, czy tylko 44...

    J


  • 134. Data: 2009-07-02 02:40:50
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Thu, 2 Jul 2009 00:12:53 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org>
    wrote:

    >Rzecze
    >
    >>>Trochę nieralne jest przykładanie postępu związanego z komputerami do
    >>>rozwoju całej pozostałej technologii. Np. co z tego że faktycznie rozwój
    >>>procesorów będzie taki jak sobie to zakłada Kurzweil, jeśli obecnie nie ma
    >>>nawet możliwości kupienia przenośnego komputera
    >>
    >> nie rozumiem. jak to nie ma? a laaptopy? wszelkiego typu PDAe, nawet
    >> madre komorki to komputery.
    >
    >No chodzi mi o typowy SF-owy ubieralny komputer.

    no mnie tez nie, ale przeciez przenosne komputery sa, wiec nadal nie
    rozumiem jakiego przenosnego komputera nie mozna kupic.

    >Nawet nie ma jeszcze
    >kupowalnych wyświetlaczy siatkówkowych,

    no nie ma na rynku, ale to nie znaczy, ze nie ma technologii.
    to ze nie ma powszechnie dostepnych kitow do zrobienia bomby atomowej
    (choc to moze nieszczesliwe porownanie), to nie znaczy nie ma
    odpowiedniej technologii.

    >mimo że prototypy istnieją od bardzo
    >dawna )i to nawet takie które działają z odległości metra). A wystukiwanie
    >tekstu na PDA jest powolne i niewygodne.

    w ogole pisanie, czytanie jest powolne. wspolczesne przekazywanie
    mysli jest powolne. wydaje sie, ze niektore nawet malo skomplikowane
    zwierzaki potrafia przekazac informacje znacznie szybciej niz
    nieuzbrojeni ludzie.

    >Chociaż i tak zadziwiający jest postęp jakiego dokonał Google w ciągu
    >ostatnich kilku lat. Jeszcze trzy lata temu nikt sobie nie wyobrażał że za
    >darmo będzie można oglądać trójwymiarowe zdjęcia satelitarne z całej Planety
    >(były specjalne strony gdzie można było pobrać pojedyncze zdjęcia), a teraz
    >mam w komórce aplikację która pobiera obraz okolicy przez sieć i jeszcze
    >wyznacza moje położenie bez użycia GPS. Jeżeli ktoś będzie miał dokonać
    >przełomu, to Google.

    no to sa giganci, a jesli nie oni to maja juz wstarczajaco duzo kasy,
    wplywow i mozliwosci, zeby nowa technologie kupic i wypromowac. miedzy
    innymi dlatego chca zyc dobrze z chinami, bo tam mozliwosci sa
    praktycznie nieograniczone.

    >>> a AI nie istnieje nawet w
    >>>powijakach.
    >>
    >> to akurat, co mowi kurzweil ma sens. w prawie kazdej dziedzinie nauki,
    >> moc obliczeniowa ma znaczenie. AI juz istnieje, choc co prawda
    >> raczkuje. niemniej to ze teraz AI raczkuje, wlace nie znaczy, ze za
    >> kilka lat nie bedzie sprawnych systemow. takie przewidywnie jakie
    >> techologie bede mozliwei dostepne jest obecnie czescia opracowywania
    >> strategii dla projektow dlugoterminowych. to ze teraz nie da sie
    >> czesgos policzyc w jakims sensownym czsaie. nie znaczy, ze nie bedzie
    >> mozna za lat kilka. jest pare programow robotow, swietnie
    >> rozpoznajacych teren i w nim sie poruszajacych w ronym tempie. co rok
    >> sa zawody w najlepszych konstrukcjach z AI. sa tez inne podejscia do
    >> AI. nie na zasadzie uczacych sie struktur na zasadzie ograniczonych
    >> algorytmow, ale na zasadzie uczenie sie od podstwaw wszsytkeigo bez
    >> zadnych ogranicznen. wyglada na to jakby sam system komplikacji ukladu
    >> mial potencjal uczenia sie.
    >
    >Problem w tym że nie widać żeby to moc obliczeniowa stanowiła obecnie jakąś
    >barierę. Po prostu nikt nie wie nawet od czego zacząć.

    no jesli nie wie od czego zaczac to bariera jest.

    tyle, ze ci zainteresowani wiedza. raczej nie wiedza w co rece
    wsadzic, bo zaczeli juz na roznych polach. kombinuja juz przeceiz ze
    strukturami weglowymi, pokazano dziajace modele obliczen na
    pojedynczych atomach krzemu, na czastkach zwiazkow chemicznych, na
    spinach czastek elementarnych, przy uzyciu DNA i jeszcze kilka
    innych.

    >Chatboty to nie AI, sieci neuronowe tym bardziej nie.

    nie wiem jakiego AI oczekujesz. to pozytywnego przejscia testu turinga
    to jeszcze troche daleko, ale AI dziala i caly czas jest rozwijana.

    >Kurzweil zdaje się zakłada że konieczne jest powstanie komputera o mocy
    >obliczeniowej zdolnej symulować działanie mózgu. Ale do tego potrzeba:

    on nie zaklada takiej koniecznosci. on twierdzi, ze wczesniej czy
    pozniej do tego dojdzie. rozwaza tez kwestie moralne, ktore moga np.
    zatrzymac, albo spowolnic caly proces.

    >- zrozumienia z czego się składa mózg i jak działają poszczególne elementy,
    >a nie wiemy nawet dokładnie jak działają neurony

    jak dziala pojedynczy neuron to juz wiemy. jest nawet calkiem ciekawa
    symulacja softwareowa oparta wylacznie na symulacji neuronow i
    polaczen miedzy nimi. na razie symulacja operuje tyloma neuronami ile
    ma przecietnie rozgarniety kot.
    co do dzialania calego mozgu, to od czasu wprowadzenia fMRI,
    zrobilismy gigantyczny krok naprzod i tu moc obliczeniowa komputerow
    odgrywa znaczaca role. co prawda duzo jeszcze nie wiemy i wydaje sie,
    ze wiemy mniej niz wiemy, niemniej jednak nie stoimy w miejscu.

    >- powstania technologii która pozwoli zeskanować działający mózg i przenieść
    >go do symulacji, a to jest tym bardziej niewykonalne

    ale zdaje sie, ze ty oczekujesz, ze to sie stanie nagle. dlatego
    wlasnie jest mowa o przyspieszonym rozwoju. to co kiedys robilo sie
    kilka lat, teraz robi sie kilka dni. to co teraz robi sie kilka dni za
    kilka lat bedzie sie robilo w ulamku sekundy. przeciez na tym to
    polega.
    to co nazywasz niewykonalne teraz, moze stac sie gadzetem domowym za
    kilkanascie, kilkadziesiat lat.

    >W 2020 pewnie komputery będą już wystarczająco szybkie, ale będą służyć
    >raczej do przewidywania pogody na 5 dni do przodu a nie do sztucznej
    >inteligencji.

    prawo moore'a (nadal obowiazujace) mowi, ze bedziemy mieli komputery
    ponad 2000 razy potezniejsze niz dzis. sadze wiec, ze beda mogly
    powalczyc z czyms wiecej niz poprawna symulacje pogody na 5 dni.

    >>>Próbowałem znaleźć jakiś przykładowy chatbot podłączony do
    >>>ontologii ale niczego takiego nie ma, tylko jakieś propozycje spinania ALICE
    >>>z OWL-em. Jak uda się przekonwertować Wikipedię na ontologię i wystawić
    >>>usługę która rozpozna głos i pozwoli odpowiedzieć na pytanie o liczbę
    >>>prawnuków Juliusza Cezara to może, może...
    >>
    >> przyjrzyj sie jak dziala translator googla, to jzu jest calkiem
    >> sprawnie dzialajace AI. na uniwerku w monash opracowano soft, ktory
    >> generuje spojny logicznie text, ktorego bys nie odrozil od np. tego co
    >> zwykl pisac hegel albo obecnie zaawansowanie w teorii ekonomisci.
    >
    >Znam obie te rzeczy ale to nie jest inteligencja. Inteligencja potrafi
    >tworzyć coś nowego co w dodatku ma sens. Pewnie za parę lat doczekamy się
    >chatbotów które będą potrafiły zrozumieć co sie do nich pisze/mówi, bo na
    >razie tylko przykładają zapisane w bazie wzorce do wpisywanych zdań i
    >odpowiednio generują odpowiedzi, ale nie potrafią naprawdę zrozumieć
    >pytania. Jakąś tam namiastką jest Wolfram Alpha i to jest dobry kierunek.
    >Ale nadal to tylko odpowiednio rozbudowany interfejs do wyszukiwania
    >informacji, od tego jeszcze daleko do AI takiej jak ją opisuje futurologia.
    >Przypominam że podstawowym założeniem Kurzweila jest to, że dzięki szybkim
    >komputerom sztuczna inteligencja wyprzedzi człowieka i będzie zdolna do
    >samoulepszania. Na razie jednak nie ma żadnych widoków na to żeby powstała
    >inteligencja działająca nawet 100 razy wolniej niż człowiek.

    to nie jest zalozenie. to nawet nie jest jedna z glownych jego
    przepowiedni. jest tylko jedna z jego wizji przyszlosci, w ktorej
    nadal funkcjonuje czlowiek, niemniej byc moze juz nie w biologicznej
    formie lub nie tylko biologicznej.

    >>>Tak samo jest z nanotechnologią, Drexler się napocił i na początku lat 90.
    >>>opisał to z inżynierskiego punktu widzenia, ale co z tego jeśli nic nie
    >>>wskazuje na to żeby ktokolwiek brał się za realizację tego.
    >>
    >> jak nie? praktycznie caly swiat nad tym pracuje. od IBM i intela,
    >> poprzez chyba wszystkie amerykanskie uniwersytety z przyzwoita katedra
    >> fizyki na naukowych osrodkach w chinach konczac. chiny pewnie juz
    >> niedlugo w tych badaniach wyprzedza usa. dzieje sie dzieje. i to
    >> ostro, ze nie ma jeszcze aplikacji w sprzecie dostepnym na rynku, to
    >> jest inna sprawa, ale nie od razu krakow zbudowano.
    >
    >Może, natomiast nie słyszałem o innych sukcesach niż zbudowanie pojedynczego
    >silniczka.

    zaraz. chwila. kolesie zaczeli w tym, praktycznie, rzezbic w drugiej
    polowie lat 90tych. piwerwsze dzialajace modele powstaly po 2000. ty
    bys chcial zeby to wsztsto juz teraz. usiadz. wypij piwko. daj
    chlopakom pracowac.

    >Asembler to jednak dużo, dużo trudniejsze zadanie. U Strossa ta
    >dziedzina zostaje zarzucona jako bezsensowna i toporna i zamiast tego
    >stosuje się "drukowanie" obiektów za pomocą hologramów które przenoszą pełny
    >stan atomów bezpośrednio w materiale.

    kurzweil o tym tez mowi i to sa wlasnie te fabryczki, co do ktorych
    jestem sceptycznie nastawiony. natomiast wspomina tez o procesie self
    assembly, ktorego dzialanie juz zademonstrowano praktycznie i w ktorym
    wiaze sie spore nadziej.
    btw. doczytalem, ze stross to autor sci-fi. czy "accelerando" to to
    tez powiesc sci-fi? raczej stronie od takich, na rzecz non-fiction.
    <rs>


  • 135. Data: 2009-07-02 02:42:44
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Thu, 02 Jul 2009 00:10:31 +0200, Kombajn Bizon
    <k...@b...ru> wrote:

    >Miękka klucha rs napisał tak:
    >
    >> On Wed, 01 Jul 2009 18:26:02 +0200, Kombajn Bizon
    >> <k...@b...ru> wrote:
    >>
    >>>Miękka klucha nom napisał tak:
    >>>> Ja mam kilka kasetek z tasma magnetyczna 4GB do streamera, mam naped ale
    >>>> na SCSI i kontroler na ISA i nie mam gdzie tego sprawdzic (czy tez
    >>>> wykasowac).
    >>>
    >>>no chyba nie chcesz mi wmowic ze stanowi to jakikolwiek problem w czasach
    >>>kiedy komputer ze zlaczami ISA mozesz kupic w cenie kilku kilogramow
    >>>ziemniakow
    >>
    >> a jego czas na zainstalowanie, systemu, skofigurowanie i ew.
    >> zainstalowanie softu do backupu itp, wart jest ile kilogramow
    >> ziemniakow? <rs>
    >
    >No tak, ale przedpiszca twierdzil ze nie ma GDZIE tego sprawdzic.
    >A akurat w podanym przypadku techniczne kwestie sa banalne do rozwiazania -
    >to czy oplaca sie poswiecac czas to inna rzecz ;)

    czy banalne? na dzien dzisiejszy zapewne tak, ale mimo wszystko czas
    to pieniadz. <rs>


  • 136. Data: 2009-07-02 07:19:40
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 01 Jul 2009 11:29:46 -0400, rs napisał(a):

    > a zdajesz sobie jaki bedzie koszt takiej operacji? czy bedzie
    > oplacalny?

    Ale to nie jest problem technologii tylko Twój. Jeśli chciałeś
    tanio trzeba było skopiować dane wcześniej. Jeśli będziesz
    czekał jeszcze kilka lat to koszty wzrosną. Jeśli poczekasz
    jeszcze to mogą się zrobić nieopłacalne dla odzyskujących dane
    (Jesterowi napęd zardzewieje i nie będzie mu sie opłacało
    dać go chińczykom do odtworzenia).
    Problemem jest nośnik? Nie. Problemem jest użytkownik.

    Henry

    --
    FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
    Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
    Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net


  • 137. Data: 2009-07-02 07:21:24
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "gebi" <g...@p...fm>

    Użytkownik "Mateusz Ludwin" <n...@s...org> napisał w wiadomości
    news:h2gllg.4go.1@teren.hamstera.pl...
    > Rzecze Janko Muzykant:
    >
    >>>> Mam ze spectruma, więc a i c to byli moi wrogowie :)
    >>>
    >>> Aaaaa... skoro tak to ja nie wiem czy my sie mozemy kolegowac ;-)
    >>
    >> No ja Cię nie będę lubił jak weźmiesz atari na plener :)
    >
    > Atarowca wal z gumowca!

    Niemcy wojnę przegrali bo Commodore używali!
    :-)

    Nie wiem jak z innymi popularnymi ośmiobitowcami (pewnie podobnie, ze względu na
    stopień kultowości dawnych komputerów), ale do Atari chyba wszystkie możliwe
    gry, dema i programy użytkowe są dostępne w sieci w postaci obrazów dyskowych
    ATR, plików CAS wykonywanych XEX itp.
    Jeśli ktoś ma jakiś niedostępny program na kasecie (np. swój) to wystarczy go
    zdigitalizować na pececie przez kartę muzyczną i są gotowe programy, które
    stworzą plik który będzie do odczytania pod emulatorem.


  • 138. Data: 2009-07-02 11:59:31
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "Mikolaj Tutak" <mtutak(a)nixz*net@nospam.com>

    XX YY wrote:

    >> Inteligentny dom
    >> -http://idom.wizzard.one.plhttp://idom.sourceforge.n
    et/ Teraz takze
    >> forum dyskusyjne
    >> Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.
    >
    > durna to jest twoja odpowiedz - przedurna.
    > jeden duren wymadrza sie przed drugim durniem a nikt nie potrafi po
    > prostu odpowiedziec.

    Myslalem iz grupowy "góru" wie o tym iz jesli P-G _sumowal_ obraz z 3
    rzutników to stosowal metode addytywna:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Synteza_addytywna

    --
    pozdrawiam
    Mikolaj


  • 139. Data: 2009-07-02 12:45:28
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    Jester pisze:
    > Janko Muzykant wrote:
    >
    >> Tak trudno założyć konto na elektroda i wpisać ''kto mi przeczyta
    >> syquesta''?
    >
    > Ja mogę, napęd leży na szafie i działa. Tylko nie pamiętam, czy czyta
    > już 88 megowe, czy tylko 44...

    O, nawet nie trzeba było iść na elektroda.pl - wystarczyła krótka
    pyskówka na prfc :)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 140. Data: 2009-07-02 12:55:06
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    rs pisze:

    > jak sam widzisz, to co proponujesz to tylko gdybanie, a nie
    > rozwiazanie. nawet na dzien dzisiejszy, a tu mowa o czasie za np. 100
    > lat. <rs>

    Chcesz gotowego i sprawdzonego rozwiązania "za 100 lat"?
    Fakt, gorąco.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: