eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCiekawe numery 2023Re: Ciekawe numery 2023
  • Data: 2023-05-11 13:31:50
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F napisał:

    >> Na CPM chyba nikt nie próbował, ale nie można wykluczyć powodzenia.
    >> Był już DOS i na sięrmiężnym PC/XT się dało. Używałem.
    >
    > Chyba jeszcze CP/M byly w uzyciu, i 40-50kB oferowały :-)

    Dałoby radę. Tam chyba był jakiś mechanizm ładowania fragmentu większego
    programu z dysku do ram.

    >>> I drukarki jeszcze musiały byc odpowiednie.
    >> Nie musiały.
    > Na siermieżnej 9-igłowce jakosci drukarskiej nie osiągniesz, chyba, ze
    > w duzym powiększeniu.

    No właśnie nie. Grafika miała 216 dpi (180 dpi w 24-igłowej), tyle że
    realizowana w 6 lub 9 przebiegach głowicy. Druk jednej strony w jakieś
    dziesięć minut. Za to głęboka czerń, dobra do reprodukcji.

    >> Bez nacisku. A co do tego drugiego, to fakt, ludzie bywalli zszokowani,
    >> gdy po raz pierwszy zobaczyli, jakie możliwości ma ich drukarka 9-igłowa.
    >
    > Cos mi sie nie chce wierzyc.

    A ja nie mam juz jak pokazać, nawet gdybym chciał.

    >>> P.S. Własnie walczę z małymi czcionkami ... Windows sucks :-(
    >> Niewątpliwie. W każdym razie pięciopunktowy font zrobiony metafontem
    >> i wydrukowany na drukarce 9-igłowej jest bardzo czytelny.
    >
    > A tak sie juz chyba nie da. teraz trzeba otf.

    Dlaczego? Da się załadować bitmapowy font do każdej wersji PCL.

    >>> No ba - najwyrazniej klienci mieli inne zachcianki niz ten znakomity
    >>> TeX.
    >> Jacy klienci? Jeśli ci, którzy chcieli mieć książkę, to po zapłaceniu
    >> pewnej sumy mieli spełnioną każdą zachciankę.
    >
    > W sensie - wynając specjalistę?

    Tak.

    > A oni by chcieli sami edytowac ...

    Mogli się nauczyć. Nie każdy jest antytalentem, więc sporo ludzi poszło
    tą drogą.

    >> W LibreOffice pod Linuksem ustawiłem stronę metrowej długości.
    >
    > Nie mowie o linuxie :-(

    Po co sie ograniczać?

    >> Nie protestował. Potem "wydrukowałem" ją do PDF i do PS. Bezbłędnie.
    >> Na lepsze trzeba było trochę poczekać.
    >
    > Ale klient pewnie chcialby miec papier, a nie PDF.
    > I jak to teraz wydrukowac?

    Na plotterze plującym.

    > Igłówke z muzeum wyciągnąc?
    > Bo do laserowki to sie IMHO papieru 21x100cm wsadzic nie da, nawet
    > przez reczny podajnik.

    Raz zetknąłem się z drukarką laserową pobierającą papier zrolki i tnącą
    na arkusze. Nie sprawdzałem jak długie mogły być.

    >> A co rasteryzuje? W PS wydaje mi się to najłatwiejsze. Ale niektórzy
    >> lubią trudniej.
    >
    > Mam wrazenie, ze Windows.

    Niebardzo rozumiem, chyba o czym innym mówimy. Co do tego ma Windows?
    Pisząc program, gdy chce się narysować kwadrat, kółko, czy cokolwiek
    innego, najłatwiej wypluć na zewnątrz kawałek posscriptu. Przynajmniej
    kiedyś, bo dzisiaj częściej będzie to SVG.

    > Kiedys byly drukarki GDI, gdzie to było wprost powiedziane,
    > teraz to chyba nawet drukarka z PCL dostaje graficznie z windows.
    > Aczkolwiek jest mozliwosc wysyłania fontu do drukarki.

    Aż tak nieudolny to system? Nie przypuszczałem.

    >>> trzeba zamieniac binarne dane na tekstowe hex, zupelnie nie
    >>> wiadomo po co :-)
    >> Nadal nie rozumiem, jaki problem z taką zmianą?
    >
    > Dwa razy zmieniac? i wydluzac transmisje?
    > Gdzie tu sens, gdzie logika.

    Tak jak w przypadku maila. Wielu ludzi nie z na innej metody przesłania
    obrazka, niż w załączniku do maila. Tak też te obrazki trzymają, za
    każdym razem dekodując je z maila, gdy potrzebują.

    >> Zresztą postscript łyka też dane binarne. Fonty PFB takie są.
    > A obrazkow chyba tak nie łyka.

    Zdaje się, że łyka, ale ponieważ Windows miał z tym formatem problemy,
    nie zyskał on wielkiej popularności.

    >> Ale pamiętam, jak pod koniec ubiegłego wieku zaniosłem do naświelarni
    >> książkę. Taka cegła tysiąc stron. Obsługa się spodziewała, że przyniosę
    >> twardy dysk, a ja im daję jedną dyskietkę. No dwie, żeby była kopia
    >> w razie awarii. Coś nie wierzyli. Potem technik do mnie dzwoni[1], że
    >> ma kłopot, bo nie nadąża ze zmianą filmu między stronami, które lecą
    >> bez przerwy jedna po drugiej. Twierdził, że z postscriptów, jakie zwykle
    >> dostaje, po każdej stronie czeka z pół minuty na rasteryzację następnej.
    >> A tu nie -- a on nie umie wznowić wydruku, więc prosi o podzielenie pliku
    >> na kawałki.
    >
    > I te pół minuty wystarczało mu na zmiane filmu?

    Podejrzewam, że chodziło o czas na zatrzymanie procesu.

    > Dziwne, ze naswietlarka nie miala tego jakos rozwiązane.

    Może nawet miała, ale ludzie przacujący w tej branży, hmm... pomińmy to.

    > Z twardego dysku dałby radę, czy klienci wiedzieli, ze to trzeba
    > dzielic po 100 stron?

    Oni chcieli *po jednej*!

    > No tak, Ty sie na PS znałes :-)

    Jako ktoś, kto pracuje przy tym z doskoku, traktując wszystko jako
    dobrą zabawę.

    > te windowsowe programy to na mój gust pełno śmiecia wrzucaja.

    Windowsowe, makowe -- jeden diabeł. Im bardziej przygladałem sie programmom
    DTP, tym jaskrawiej widziałem, jakie to śmiecie posklejane przez ludzi,
    którzy nie maja pojęcia o tym, co robią.

    > Ale Ty chyba z TeXa?

    Tak, bo ja leniwy jestem.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: