eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCiekawe numery 2023Re: Ciekawe numery 2023
  • Data: 2023-05-10 17:59:50
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 10 May 2023 13:09:12 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>>> Wczesniej brakowało pamieci, a mozliwosci drukarek nie zachęcaly do
    >>>> cudowania.
    >>> Przede wszystkim możliwości oprogramowania nie zachęcały do cudowania.
    >>
    >> Mozliwosci oprogramowania byly jakims tam kompromisem zachcianek
    >> uzytkowników i mozliwosci sprzetowych.
    >
    > Nie. W tym szeroko rozpowszechnionym micie nie ma zbyt wiele prawdy.
    > Sprzęt ma marginalne znaczenie wobec oprogramowania, ze szczególnym
    > uwzględnieniem UX. Dobrym przykładem z tej konkretnie dziedziny jest
    > TeX. Powstał w 1982 roku, do pracy potrzeba mu klikadziesiąt kB wolnej
    > pamięci, potrafi ze składem tekstu zrobić wszystko, co przez stulecia
    > od Gutenberga powstało wokół kultury zadrukowanego papieru.

    No ale widzisz - powstało to wtedy, jak sie juz dało, na CPM chyba nie
    było.
    I drukarki jeszcze musiały byc odpowiednie.

    > Tak, na drukarce 9-igłowej też da się to dość wiernie oddać.

    Z naciskiem na "dość"? Trzeba znac mozliwosci swojej drukarki :-)

    A jak on to drukuje potem?
    Bo problem ten sam - trzeba zrasteryzować, a pamięci mało.

    P.S. Własnie walczę z małymi czcionkami ... Windows sucks :-(

    > Próby zrobienia
    > tego samego na lepszym sprzęcie (ale inaczej) trwały jakieś 30 lat,
    > nim wyniki stały sie porównywalne.


    No ba - najwyrazniej klienci mieli inne zachcianki niz ten znakomity
    TeX.

    >> Nawiasem mowiac - nowoczesne drukarnie pojawiły sie w chyba w PRL
    >> w latach 70-tych. I jak sobie wtedy radzono?
    >
    > Tego nie wiem, bo chyba żyłem w jakimś alternatywnym PRL -- w latach
    > siedemdziesiątych widywałem wyłącznie drukarki bębnowe.

    Drukarnie piszę. Takie do gazet, do ksiązek.

    >> A i wczesniej byly ogolnopolskie gazety jak Trybuna Ludu, czy Prawda
    >> w ZSRR .. dalekopisy, modemy?
    >
    > Prędzej czarna wołga. Nawet Gazeta Wyborcza na początku szła z gorącego
    > składu (ołów) robionego w drukarni Życia Warszawy przy Mokotowskiej.
    > Szczytem techniki była tasiemka papierowa, ale to rzadkość.

    Pamietam jakis artykuł (w tamtych czasach) o nowoczesnej drukarni.
    Ale gdzie to bylo i która dekada ...


    https://docplayer.pl/56553167-Zaklady-graficzne-dom-
    slowa-polskiego-lipca-1975.html
    od strony 50-tej zaczynają sie lata 70-te ..

    pojawia sie offset i rotograwiura,
    "Już w maju 1973 r., a więc w niespełna 6 mie-
    sięcy po podjęciu prac modernizacyjnych Dział Chemigrafii zaprzestał
    stosowania dotychczasowej techniki
    reprodukcyjnej i przygotowywania klisz chemigra-
    ficznych. W miejsce dotychczasowych urządzeń
    wprowadzono pełny zestaw elektronicznych urządzeń
    sterujących. "

    Rozpoczęto wykonywanie klisz w oparciu o aparaturę
    firmy Klimsch z elektronicznym urządzeniem sterującym Luxometer,
    umożliwiającym przy znormalizowanych oryginałach uzyskiwanie
    standardowych negatywów o zaprogramowanych wielkościach
    najmniejszego punktu rastrowego. Jest to dla przykładu
    jeden z podstawowych warunków wymaganych przy teleprzekazie
    zastosowanym w przekazie kolumn "Trybuny Ludu" wykonywanych
    w Wydziale Produkcji Gazetowej, a odbieranych przez odbiorniki
    teletransmisji we Wrocławiu dla sporządzenia form drukowych."

    No i nie wiem - chodzi o małe zdjęcia, czy zdjecia form do całych
    stron?

    Wychodzi jednak na to, ze drukarnie były dwie, reszta kraju dostawała
    gotowe gazety. To chyba pociągami ...

    >>> Sterownik DVI/PCL dobrze sobie radzi z pomieszaniem kolejności. Opis
    >>> strony jest na tyle mały, ze bez problemu mieści się w pamięci.
    >>
    >> Tylko potem musisz to zrasteryzowac i nadążyć przy tym za laserem.
    >> A jak pisze - te opisy mogą skomplikowane kombinacje zawierac.
    >
    > W DVI/PCL nie jest to skomplikowane. Mogę nawet wielokrotnie analizować
    > całą stronę po to, by zrasteryzować wąski pasek, którym aktualnie
    > zajmuje się drukarka.

    Tak sie własnie spodziewam, ale kurna mało czasu na laserze.
    A operacje na fontach skomplikowane.

    >> Natowmiast swego czasu wpadlem na pomysł, ze igłówka drukująca
    >> na składance, moze długie wydruki robic.
    >> A tu zonk - w Windows bylo ograniczenie dlugosci strony
    >> do 55cm, o ile mnie skleroza nie myli.
    >> Potem cos zmienili i jest wiecej, ale tez ograniczenie.
    >
    > No proszę, a był koło 90 roku taki prościutki program pod DOS, nazywał
    > się bodajże "banner" i robił to, co w nazwie. Czyli na dowolnie długiej
    > wstędze papieru druparki igłowej drukował napisy, i to nawet całkiem
    > dobrze zrobionymi fontami.

    No bo w DOS, a potem przyszlo nowe, lepsze, z ograniczeniami :-)

    A teraz (W11) nastąpila zmiana, rozmiar papieru schowany głęboko,
    w drukarce nie potrafie ustawic, w excelu nie potrafie,
    a w wordzie mozna. Ale tylko 55.87cm dlugosci.

    Możliwe, że zależy to jeszcze od drukarki.

    >>> Cały czas przecież ma, bo języka lepszego od postscriptu dla drukarek
    >>> nie wymyślono.
    >> Bo ja wiem ... potem wymyslono GDI, i teraz chyba jakos tak to leci.
    >
    > To znaczy jak leci? Bo mam wrażenie, że przez ghostscript w komputerze.

    Jak drukarki nie PS, to drukują bez PS.

    >> Postscript w zasadzie niepotrzebny, ba - to tylko klopot, jak trzeba
    >> obrazki drukowac, a kto widział wydruk bez obrazków.
    >
    > Na czym polega ten kłopot, bo nie załapałem?

    trzeba zamieniac binarne dane na tekstowe hex, zupelnie nie wiadomo po
    co :-)

    >>>> Tak swoją drogą - oni naprawde przeliczali te literki wielomianami
    >>>> Beziera? Dosc czasochlonne sie wydaje.
    >>> W Postscripcie? Jak najbardziej. Dzisiaj to w ogóle nie zajmuje czasu,
    >>> ale kiedyś? Chyba najbardziej pożyteczny program, jakie kiedykolwiek
    >>> napisałem w Postscripcie, wsysał plik *.pfb z postscriptowym fontem
    >>> i po minucie wypluwał plik *.mf, który METAFONT dalej przerabiał na
    >>> bitmapy. No i obraz strony na ekranie nie czekałoo się kilka minut,
    >>> pokazywał się od razu.
    >>
    >> no ale to pecet z windows, a co z drukarkami?
    >>
    >> One raczej normalnie szybko drukowały.
    >
    > Pecet z windows/dos/linux. Jako font ekranowy, przyśpieszający tempo
    > pracy o cztery rzędy wielkości. Drukować tymi fontami też się dało,
    > choć lepiej było na drukarce (albo naświetlarce) postscriptowej.

    Ale o wydajnosc procesora drukarki mi własnie chodziło.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: