eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCiekawe numery 2023Re: Ciekawe numery 2023
  • Data: 2023-05-11 11:36:17
    Temat: Re: Ciekawe numery 2023
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 10 May 2023 20:24:25 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Sprzęt ma marginalne znaczenie wobec oprogramowania, ze szczególnym
    >>> uwzględnieniem UX. Dobrym przykładem z tej konkretnie dziedziny jest
    >>> TeX. Powstał w 1982 roku, do pracy potrzeba mu klikadziesiąt kB wolnej
    >>> pamięci, potrafi ze składem tekstu zrobić wszystko, co przez stulecia
    >>> od Gutenberga powstało wokół kultury zadrukowanego papieru.
    >>
    >> No ale widzisz - powstało to wtedy, jak sie juz dało, na CPM chyba
    >> nie było.
    >
    > Na CPM chyba nikt nie próbował, ale nie można wykluczyć powodzenia.
    > Był już DOS i na sięrmiężnym PC/XT się dało. Używałem.

    Chyba jeszcze CP/M byly w uzyciu, i 40-50kB oferowały :-)

    >> I drukarki jeszcze musiały byc odpowiednie.
    > Nie musiały.

    Na siermieżnej 9-igłowce jakosci drukarskiej nie osiągniesz, chyba, ze
    w duzym powiększeniu.

    >>> Tak, na drukarce 9-igłowej też da się to dość wiernie oddać.
    >> Z naciskiem na "dość"? Trzeba znac mozliwosci swojej drukarki :-)
    > Bez nacisku. A co do tego drugiego, to fakt, ludzie bywalli zszokowani,
    > gdy po raz pierwszy zobaczyli, jakie możliwości ma ich drukarka 9-igłowa.

    Cos mi sie nie chce wierzyc.

    >> A jak on to drukuje potem? Bo problem ten sam - trzeba zrasteryzować,
    >> a pamięci mało.
    > Już ustaliliśmy, że tego problemu nigdy nie było.

    z wolną drukarką moze i nie było ...

    >> P.S. Własnie walczę z małymi czcionkami ... Windows sucks :-(
    > Niewątpliwie. W każdym razie pięciopunktowy font zrobiony metafontem
    > i wydrukowany na drukarce 9-igłowej jest bardzo czytelny.

    A tak sie juz chyba nie da.
    teraz trzeba otf.

    >>> Próby zrobienia tego samego na lepszym sprzęcie (ale inaczej) trwały
    >>> jakieś 30 lat, nim wyniki stały sie porównywalne.
    >> No ba - najwyrazniej klienci mieli inne zachcianki niz ten znakomity
    >> TeX.
    > Jacy klienci? Jeśli ci, którzy chcieli mieć książkę, to po zapłaceniu
    > pewnej sumy mieli spełnioną każdą zachciankę.

    W sensie - wynając specjalistę?

    A oni by chcieli sami edytowac ...

    > Jeśli chodzi o tych, co
    > literalnie rozumieli skrót DTP i chcieli wszystko sami -- to mieli
    > problem.

    >>> No proszę, a był koło 90 roku taki prościutki program pod DOS, nazywał
    >>> się bodajże "banner" i robił to, co w nazwie. Czyli na dowolnie długiej
    >>> wstędze papieru druparki igłowej drukował napisy, i to nawet całkiem
    >>> dobrze zrobionymi fontami.
    >>
    >> No bo w DOS, a potem przyszlo nowe, lepsze, z ograniczeniami :-)
    > E tam od razu lepsze.

    No lepsze, przeciez takie założenie, ze nowe, lepsze :-)

    >> A teraz (W11) nastąpila zmiana, rozmiar papieru schowany głęboko,
    >> w drukarce nie potrafie ustawic, w excelu nie potrafie, a w wordzie
    >> mozna. Ale tylko 55.87cm dlugosci.
    >>
    >> Możliwe, że zależy to jeszcze od drukarki.
    >
    > W LibreOffice pod Linuksem ustawiłem stronę metrowej długości.

    Nie mowie o linuxie :-(

    > Nie
    > protestował. Potem "wydrukowałem" ją do PDF i do PS. Bezbłędnie.
    > Na lepsze trzeba było trochę poczekać.

    Ale klient pewnie chcialby miec papier, a nie PDF.
    I jak to teraz wydrukowac?

    Igłówke z muzeum wyciągnąc?
    Bo do laserowki to sie IMHO papieru 21x100cm wsadzic nie da, nawet
    przez reczny podajnik.
    Moze nieliczne modele sobie poradzą, wiekszosc raczej nie.
    Ciakawe czy 21x55cm sie da ...

    >>>>> Cały czas przecież ma, bo języka lepszego od postscriptu dla drukarek
    >>>>> nie wymyślono.
    >>>> Bo ja wiem ... potem wymyslono GDI, i teraz chyba jakos tak to leci.
    >>> To znaczy jak leci? Bo mam wrażenie, że przez ghostscript w komputerze.
    >>
    >> Jak drukarki nie PS, to drukują bez PS.
    >
    > A co rasteryzuje? W PS wydaje mi się to najłatwiejsze. Ale niektórzy
    > lubią trudniej.

    Mam wrazenie, ze Windows.
    Kiedys byly drukarki GDI, gdzie to było wprost powiedziane,
    teraz to chyba nawet drukarka z PCL dostaje graficznie z windows.
    Aczkolwiek jest mozliwosc wysyłania fontu do drukarki.

    >>>> Postscript w zasadzie niepotrzebny, ba - to tylko klopot, jak trzeba
    >>>> obrazki drukowac, a kto widział wydruk bez obrazków.
    >>> Na czym polega ten kłopot, bo nie załapałem?
    >>
    >> trzeba zamieniac binarne dane na tekstowe hex, zupelnie nie wiadomo po
    >> co :-)
    > Nadal nie rozumiem, jaki problem z taką zmianą?

    Dwa razy zmieniac? i wydluzac transmisje?
    Gdzie tu sens, gdzie logika.

    > Zresztą postscript
    > łyka też dane binarne. Fonty PFB takie są.

    A obrazkow chyba tak nie łyka.

    >>> Pecet z windows/dos/linux. Jako font ekranowy, przyśpieszający tempo
    >>> pracy o cztery rzędy wielkości. Drukować tymi fontami też się dało,
    >>> choć lepiej było na drukarce (albo naświetlarce) postscriptowej.
    >>
    >> Ale o wydajnosc procesora drukarki mi własnie chodziło.
    >
    > Postscriptowe tanie nie były, więc miały mocny procesor.

    Kiedy chodzi mi po glowie, ze był kartridz z PS, czasem simm/dimm z
    PS, z czasem PS byl standardem w drukarce ... ale windows i tak wolal
    PCL.

    > Ale pamiętam,
    > jak pod koniec ubiegłego wieku zaniosłem do naświelarni książkę. Taka
    > cegła tysiąc stron. Obsługa się spodziewała, że przyniosę twardy dysk,
    > a ja im daję jedną dyskietkę. No dwie, żeby była kopia w razie awarii.
    > Coś nie wierzyli. Potem technik do mnie dzwoni[1], że ma kłopot, bo nie
    > nadąża ze zmianą filmu między stronami, które lecą bez przerwy jedna
    > po drugiej. Twierdził, że z postscriptów, jakie zwykle dostaje, po
    > każdej stronie czeka z pół minuty na rasteryzację następnej. A tu nie
    > -- a on nie umie wznowić wydruku, więc prosi o podzielenie pliku na
    > kawałki.

    I te pół minuty wystarczało mu na zmiane filmu?
    Dziwne, ze naswietlarka nie miala tego jakos rozwiązane.
    Z twardego dysku dałby radę, czy klienci wiedzieli, ze to trzeba
    dzielic po 100 stron?

    No tak, Ty sie na PS znałes :-)
    te windowsowe programy to na mój gust pełno śmiecia wrzucaja. Ale Ty
    chyba z TeXa?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: