eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCiekawe jak rozwiążą problem › Re: Ciekawe jak rozwiążą problem
  • Data: 2019-11-25 09:00:44
    Temat: Re: Ciekawe jak rozwiążą problem
    Od: dantes <d...@q...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 24 Nov 2019 14:44:18 +0100, Uzytkownik napisał(a):

    > W dniu 2019-11-24 o 07:50, dantes pisze:
    >>> To nie warunki pogodowe coś nakazują czy też nie nakazują, ale Prawo o
    >>> Ruchu Drogowym nakazuje dostosowanie się do warunków pogodowych i to
    >>> zawsze, niezależnie od tego jaka jest pogoda i nie tylko do warunków
    >>> pogodowych, ale także do sytuacji jaka panuje na drodze, natężenia ruchu
    >>> pojazdów i pieszych, widoczności, jakości jezdni, zachowania się innych
    >>> uczestników ruchu, własnego stanu zdrowotnego i zmęczenia.
    >>>
    >> Przecież napisałem: "Kierowca porusza się pojazdem na tyle na ile pozwalają
    >> przepisy ... "
    >
    > Jeżeli dojdzie do wypadku to znaczy, że nie poruszał się zgodnie z
    > przepisami,
    Nie. Przeciwnie, to oznacza, że pieszy wtargnął. Bo powyżej założyłem, że
    kierowca prowadzi pojazd zgodnie z przepisami. A ty a siłę próbujesz tego
    nie zauważyć. Bo nie pasuje to do twojej odgórnie założonej tezy.


    >
    > bo prawo zobowiązuje go do takiego zachowania i takiego
    > prowadzenia pojazdu, aby mógł uniknąć zarówno wypadku jak i sytuacji w
    > której wymusza pierwszeństwo na pieszym.

    ;)... bez komentarza.

    >>>> Pojazd i pieszy spotykają się w tym samym czasie i w tym samym miejscu na
    >>>> pasach.
    >>>> Winny jest pieszy.
    >>> Winny jest czego?
    >> Wtargnięcia na jezdnię.
    >
    > Jakiego wtargnięcia? Wskaż definicję, co to jest to wtargnięcie i kiedy
    > ono następuje, bo w PoRD nie ma nic na ten temat.
    >
    To wynika z analizy czasowo-przestrzennej zdarzenia.



    > Pieszy który przechodził poza przejściem może wtargnąć.
    Ale nie musi, jeśli przejście jest dalej niż 100 m
    albo jest to skrzyżowanie.
    Chociaż może.

    > Pieszy na przejściu z sygnalizacją świetlną mając czerwone światło także
    > może wtargnąć.
    >
    Nie musi, gdyż może iść spokojnie jak w kondukcie pogrzebowym.

    > Ale wytłumacz jak może dojść do wtargnięcia pieszego na przejściu na
    > którym ten pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo?
    >
    Zapomniałeś o świetle. No chyba, że nie ma sygnalizacji?
    Więc?


    > Ponieważ i tak nie odpowiesz to Ci pomogę.
    Dlaczego się boisz moich odpowiedzi?


    > Jedyne przypadki wtargnięcia
    > pieszego na przejściu dla pieszych to wejście z ukrycia w taki sposób,
    > że kierowca nie miał możliwości zauważyć pieszego wcześniej lub też
    > gwałtowna zmiana kierunku poruszania się np. pieszy gwałtownie zawrócił
    > w chwili, kiedy już opuszczał przejście.
    >
    Łał. Jesteś boski.
    Zapomniałeś o tych co ćwiczą kciuka, przed powrotem na drzewo.
    Tj. "smyraja" po "smyrfonie".



    > W przypadku pieszego, którego zamiar wejścia na przejście jest widoczny
    > dla kierowcy i wyraźne są zamiary tego pieszego nie ma możliwości, aby
    > "wtargnął".
    Oczywiście że jest.
    Wówczas gdy droga zatrzymania prawidłowo poruszającego się pojazdu
    jest krótsza od odległości jaka dzieli przedni zderzak od toru ruchu
    pieszego.


    > W chwili, kiedy pieszy postawi choć jedną stopę na
    > przejściu, nabiera bezwzględnego prawa pierwszeństwa,
    No niestety.
    Musi się wpierw upewnić czy nie wtargnie.

    > czy Ci się to
    > podoba czy też nie, bo tak stanowi Prawo o Ruchu Drogowym. Czy to
    > naprawdę tak trudno jest zrozumieć?
    >
    Ty jak widzę masz poważne problemy z fizyką.


    >
    > To, że prawodawca coś tam napisał o pieszych, żeby nie pchali się wprost
    > pod samochód, nie zwalnia kierowcy z obowiązku udzielenia pierwszeństwa
    > pieszemu.
    >
    Nikt mu nie zabrania. Ale w miejscu (i na lodzie) to zatrzymuje się tylko
    hokeista ;)
    No niestety, matematyka i fizyka są bezlitosne

    >>> Głupoty kierowcy, czy może jego nieznajomości PoRD, a
    >>> może celowego łamania przez niego przepisów?
    >>>
    >> Fascynujące.
    >>
    >>> Jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja to naprawdę zastanawiam się czy te
    >>> pierdoły piszą sześcioletnie dzieci czy też dorośli ludzie, którzy
    >>> posiadają prawo jazdy?
    >> Nie sądź innych po sobie.
    >
    > Przepraszam. Sześcioletnie dzieci często mają więcej rozumu.
    Zacznij zatem uczyć się od nich.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: