-
Data: 2019-11-26 09:17:14
Temat: Re: Ciekawe jak rozwiążą problem
Od: dantes <d...@q...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Mon, 25 Nov 2019 21:33:38 +0100, Uzytkownik napisał(a):
> W dniu 2019-11-25 o 20:33, dantes pisze:
>>> Ty założyłeś to tak musi być, a w rzeczywistości to kierowca zostaje
>>> ukaranym.
>>>
>> Nie, no... twoje założenie jest "bardziej twojsze niż mojsze".
>
> Ja nie robię żadnych założeń tylko powtarzam to co jest napisane w PoRD,
> a potwierdzane jest statystykami policyjnymi.
>
Nie no skąd. Tylko za dużo tniesz, a masz słabą pamięć.
> Dla przykładu w 2018r. z winy kierowcy, który nie ustąpił pieszemu
> pierwszeństwa na przejściu 3072 wypadki.
>
No. Na przejściu.
> W tym samym roku z winy pieszego z powodu "wtargnięcia" 1031 wypadków.
> Przy czym "wtargnięcia" liczono łącznie poza przejściem i na przejściu.
>
Wcześniej pisałeś, że nie ma czegoś takiego jak "wtargnięcie".
Zatem te statystyki policyjne wprowadzają u ciebie mały dysonans
Nieprawdaż? No chyba, że policja kłamie?
No więc jak?
>>> Biedny kierowca, bo go ukarali z winy pieszego.
>>>
>> Podaj przykład.
>
> Poczytaj statystyki policyjne.
>
"Biedny pieszy... ukarali go z winy kierowcy". "Łolaboga".
>>> To jest twoja pokraczna logika.
>>>
>> Wyparcie?
>
> Raczej przeinaczanie.
>
Co raz "lepiej", widzę z tobą.
>> Przyjmując twoją logikę, zapewne każda prędkość przy której dochodzi do
>> potrącenia jest prędkością niebezpieczną.
>> Prawda, Geniuszu?
>
> Zależy w jakich warunkach dochodzi do tego potrącenia i z czyjej winy.
>
Z winy pieszego, to chyba "oczywista oczywistość".
> Przecież równie winnym może być pieszy na przejściu, na którym ten
> pieszy miał pierwszeństwo.
Niesamowite.
Widzimy już postęp u kolegi.
Jednak winnym "może być pieszy na przejściu, na którym ten pieszy miał
pierwszeństwo".
Niesamowite... a jednak.
> Ale żeby określić, że pieszy wszedł
> bezpośrednio przed jadący pojazd
Czyli wtargnął. Nieprawdaż?
> to muszą zaistnieć inne dodatkowe
> okoliczności. O tych dodatkowych okolicznościach już napisałem.
>
Mógłbym w imieniu grupy prosić o powtórzenie?
Tak w punktach, krótko , po "wojskowemu".
Prooooooooszę...
> Takie orzeczenia są sporadyczne, a nie tak jak ty twierdzisz, że każde
> wejście pieszego na przejście jest wtargnięciem.
>
Gdzie ja napisałem, że "każde wejście pieszego na przejście jest
wtargnięciem"?
Dajesz, kłamczuszku!
>>>> To wynika z analizy czasowo-przestrzennej zdarzenia.
>>> Przeprowadź tę analizę. Póki co to tylko bezproduktywnie bijesz pianę,
>>> bo brakuje ci argumentów.
>>>
>> Jaką analizę. Którego zdarzenia?
>> Nie znam szczegółów akt.
>> Podasz?
>
> Przytaczasz rzekome "wyniki z analizy czasowo-przestrzennej", a teraz
> rżniesz głupa?
>
Głupa to robisz z siebie.
Gdzie ja przytoczyłem jakiekolwiek wyniki jakiejkolwiek analizy
czasowo-przestrzennej?
No, kłamczuszku?
>>> Widzisz i tu ujawnia się twoje ignoranctwo.
>>> Pieszy przechodzący przez jezdnię poza przejściem dla pieszych nie ma
>>> pierwszeństwa. Ma je kierowca samochodu. To pieszy jest wtedy intruzem i
>>> musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi. Jeżeli dojdzie do wypadku, wtedy
>>> można się powołać na wejście bezpośrednio przed jadący pojazd i tylko
>>> wtedy, ale nie w sytuacji, kiedy posiada bezwzględne pierwszeństwo.
>>>
>> Fascynujące.
>> Czyli poza przejściem nie wolno mu wchodzić wolno
>> tylko wg. ciebie za "każdą" raza "wtarga".
>
> "Nie wywracaj kota ogonem".
>
> Dyskutujemy o sytuacji w której dochodzi do wypadków lub sytuacji, które
> mogły doprowadzić do wypadku.
>
A wolne przekraczanie drogi do wypadku nie doprowadza?
Tak?
>>> Nie boję się twoich odpowiedzi, ale wiem, że na nie nie odpowiesz, bo
>>> dla ciebie PoRD nie istnieje, a ty kierujesz się tylko i wyłącznie
>>> wymyślonymi przez siebie zasadami, które nie mają nic z PoRD.
>>>
>> Nie "wymyślone zasady" tylko fizyka i matematyka o tym decydują.
>
> Fizyka i matematyka nie mają tu nic do rzeczy, bo to jest problem
> ustawodawcy, a o zasadach na drodze decyduje Prawo o Ruchu Drogowym.
>
Zatem po co powoływani są biegli skoro "o zasadach na drodze decyduje Prawo
o Ruchu Drogowym"?
Dajesz, geniuszu!
>>> Ilu tych pieszych widujesz z kciukami?
>>>
>> Dużo.
>
> A ja codziennie widuję
>
A ja widuję też dodatkowo "co noc".
>>> A jeżeli nawet to na przejściu gdzie ruch nie jest kierowany to kierowca
>>> ma uważać na tych pieszych i zobowiązany jest do ustąpienia
>>> pierwszeństwa pieszemu.
>>>
>> Na przejściu.
>
> Na przejściu. To czy pieszy się tam znalazł łamiąc inne zasady nie
> powinno interesować kierowcy, bo kierowca poza nakazem ustąpienia
> pierwszeństwa pieszemu ma wiele innych, które zobowiązują go do
> zachowań, które mają zapobiec wypadkowi w razie jak pieszy jednak
> postanowi wejść na to przejście nawet bezpośrednio przed jadący pojazd.
>
Czyli wtargnął.
Brawo.
> Dla kierowcy nie ma tu żadnej taryfy ulgowej.
>
Podaj jeszcze markę samochodu, który zatrzymuje się w miejscu.
:)
>>> ponieważ to nie zmienia zasad udzielania
>>> pierwszeństwa, ani też nie umniejsza winy kierowcy za wymuszenie
>>> pierwszeństwa.
>> Jest dowodem wtargnięcia.
>
> Po pierwsze nie istnieje pojęcie "wtargnięcia".
>
Poinformuj o tym Komendanta Głównego Policji, żeby opierdolił tego
od którego dostałeś statystyki, na które powołałeś się powyżej.
Powodzenia, Geniuszu.
> Po drugie jeżeli kierowca widział zachowanie pieszego i wyraźny zamiar
> wejścia na przejście, zwłaszcza jak zauważył, że pieszy się nie rozgląda
> to na kierowcy ciąży obowiązek nie tylko ustąpienia pierwszeństwa
> pieszemu na przejściu, ale także zachowanie szczególnej ostrożności oraz
> zasada ograniczenia zaufania wobec pieszego.
>
Nie lubię się powtarzać ale muszę, bo ty "... w koło Macieju".
Zatem ponownie: podaj markę pojazdu, który zatrzymuje się w miejscu.
Dajesz, geniuszu!
>>> Wskaż zapis, że pieszy ma obowiązek się upewnić że nie wtargnie.
>>>
>> Fizyka o tym decyduje a nie przepis. Gdyby wszystko było w przepisach
>> to nie byli by powoływani biegli z zakresu rekonstrukcji
>> wypadków drogowych.
>
> Nie fizyka tylko PoRD i już o tm napisałem wcześniej.
>
Nie lubię się powtarzać, ale...
Zatem po co powoływanie są biegli ds. rekonstrukcji wypadków drogowych?
Dajesz, Geniuszu!
>>> Nie, ja nie mam problemów ani z fizyką, ani z samochodami, ani z
>>> pieszymi. Póki co zawsze prowadziłem i zatrzymywałem samochody w taki
>>> sposób, aby piesi mogli przejść bezpiecznie, choć nie uważam, żebym miał
>>> jakieś wyjątkowe, nadprzyrodzone moce.
>> Zawsze jest ten pierwszy raz.
>
> Zapewne kiedyś się zestarzeję na tyle, że nie będę mógł prowadzić
> samochodów.
>
> Ale muszę się pocieszyć, że ciebie też to czeka o ile dożyjesz do
> takiego wieku i o ile dożyjesz na wolności.
>
Uuuuu, brzmi jak groźba. Jestem wstrząśnięty.
>
>>> Tyle, że o tę fizykę to ma dbać kierowca.
>> Jasne..... ;), a "samochody zatrzymują się w miejscu".
>
> To już jest problem kierowcy.
>
To jest problem pieszego.
> To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, że kierowca musi jechać
> z prędkością 50k/h,
Może jechać 50 [km/h] i to wystarcza by udowodnić, że pieszy wtargnął.
> albo jak to w Polsce każde 50km/h oznacza 70km/h.
>
Brawo. Długo nie pojeździsz.
> Może jechać dużo wolniej.
>
Zdecydowanie powinieneś.
>>> Pieszy nie musi tego wszystkiego wiedzieć, bo i skąd miałby to wiedzieć?
>>>
>> Wystarczy, że będzie wiedział o tym, że żaden pojazd nie zatrzymuje się
>> w miejscu.
>
> A skąd ma to wiedzieć np. 80-lenia babcia, która nigdy nie miała prawa
> jazdy,
O tak elementarnej fizyce (wersja dla babci/dziadka: prawach natury)
uczy tzw. "doświadczenie życiowe", i nie trzeba kończyć niewiadomo
jakich szkół.
> a jest zmuszona chodzić po chleb do Bierdonki czy Zabki, żeby nie
> zdechła z głodu?
>
Może chodzić do TESCO...
> PoRD właśnie chroni takich ludzi na przejściach.
Na przejściach.
> Ludzi, którzy już
> niedowidzą, niedosłyszą, nie znają lub już nie pamiętają zasad.
>
Doświadczenie życiowe jakie posiadają w zupełności wystarcza.
>>> Z całą pewnością na ciebie nie ma co liczyć, bo gdybym zaczął się
>>> stosować do twoich porad to bym utracił prawo jazdy, które zapewne
>>> posiadam dłużej niż ty sobie liczysz wiosen.
>> Stracisz.
>
> Zapewne tylko czas na twoje czcze dyskusje.
Czekam na odpowiedzi. Niektóre pytania zmuszony byłem powtórzyć, gdyż
zmusiłeś mnie do tego po tym jak "wjechałeś na rondo"... i w koło
Macieju...
Następne wpisy z tego wątku
- 28.11.19 11:27 yabba
- 28.11.19 15:31 Zenek Kapelinder
- 28.11.19 15:59 J.F.
- 28.11.19 17:02 Zenek Kapelinder
- 28.11.19 17:52 FreyKol
- 29.11.19 01:12 yabba
- 29.11.19 04:49 RadoslawF
- 29.11.19 05:01 andal
- 29.11.19 07:38 RadoslawF
- 29.11.19 09:15 yabba
- 29.11.19 10:05 RadoslawF
- 09.12.19 17:26 collie
- 09.12.19 20:31 u...@g...com
- 09.12.19 20:47 Shrek
- 09.12.19 21:04 Usenet Account
Najnowsze wątki z tej grupy
- śnieg
- Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
- Beztłumikowcy
- promile wspierają Ukrainę
- Chińczyki są LEPSZE ;-)
- Już nie płoną
- 8%
- Nowy Outlander PHEV w PL
- Śmiechu KOOOOOOPA ;-)
- Antyradar
- zasniecie
- wjechał przez bramkę dla służb
- IZERY NIE BĘDZIE. PROJEKT POLSKIEGO ELEKTRYKA LĄDUJE W KOSZU.
- czyste powietrze
- Kamerka sam. na tył
Najnowsze wątki
- 2025-01-06 śnieg
- 2025-01-05 Żarówka do lampy z czujnikiem ruchu
- 2025-01-05 Rozkręcają się
- 2025-01-04 pozew za naprawę sprzętu na youtube
- 2025-01-04 gasik
- 2025-01-04 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- 2025-01-04 Zbieranie danych przez www
- 2025-01-04 reverse engineering i dodawanie elementów do istniejących zamkniętych produktów- legalne?
- 2025-01-04 w Nowym Roku 2025r
- 2025-01-04 Warszawa => Specjalista ds. IT - II Linia Wsparcia <=
- 2025-01-04 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-01-04 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-04 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-04 Wrocław => Application Security Engineer <=
- 2025-01-04 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=