-
11. Data: 2010-02-25 22:24:33
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: q...@o...pl
> Rejestruje. Ma jeszcze jedną ciekawą funkcję, jaką jest podłączenie pod
> mechanizm kurkowy broni, co pozwala zarejestrować moment strzału. Ale
> żeby to połączyć z aparatem, to już byłaby ostra dłubanina. Zresztą
> powinien wystarczyć zsynchronizowany zegar w kadrze.
Sygnał na stopce lampy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2010-03-02 10:36:33
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Lol pisze:
> Interesujące. Korzystając z tego pomysłu można by stworzyć jakiś
> matematyczny model "drżących rąk", a następnie zbudować serwomechanizm,
> który pozwoliłby prowadzić testy porównawcze w takich samych warunkach. Do
> dzieła! ;)
Model matematyczny drżenia rąk to można zrobić po prostu filmując, najlepiej
jakąś jasną diodkę w ciemności, bez stabilizacji...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
13. Data: 2010-03-02 12:31:11
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał:
> [...]
> Model matematyczny drżenia rąk to można zrobić po prostu filmując,
> najlepiej
> jakąś jasną diodkę w ciemności, bez stabilizacji...
> [...]
Samo zarejestrowanie zmian położenia jednej diody nie wystarczy - takie samo
jej przesunięcie na zarejestrowanym obrazie można uzyskać na różne sposoby -
zarówno przez przesunięcie samego aparatu jak i przez pochylenie jego osi
optycznej. Dochodzi też trzeci możliwy ruch - obrócenie aparatu wokół jego
osi optycznej. W praktyce mamy najczęściej ze złożeniem tych wszystkich
trzech ruchów. Więcej informacji uzyskamy rejestrując na tym samym filmie
położenie dwóch zamocowanych na ścianie nieruchomych diod (dwie diody dadzą
dodatkową informację o obrotach apareatu względem osi optycznej obiektywu)
oraz plamki rzutowanej na ścianę przez laser zamontowany sztywno do aparatu.
Nie analizowałem tego dokładnie, ale wydaje mi się, że jeśli będziemy znali
odległość miedzy scianą a aparatem zebrana wten sposób ilość informacji
wystarczy do utworzenia modelu matematycznego zjawiska.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
14. Data: 2010-03-02 12:40:18
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-03-02 13:31:11 +0100, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:
>> Model matematyczny drżenia rąk to można zrobić po prostu filmując, najlepiej
>> jakąś jasną diodkę w ciemności, bez stabilizacji...
>> [...]
>
> Samo zarejestrowanie zmian położenia jednej diody nie wystarczy - takie
> samo jej przesunięcie na zarejestrowanym obrazie można uzyskać na różne
> sposoby - zarówno przez przesunięcie samego aparatu jak i przez
> pochylenie jego osi optycznej. Dochodzi też trzeci możliwy ruch -
> obrócenie aparatu wokół jego osi optycznej.
A teraz spójrzmy na to z drugiej strony - czy potrzebny nam jest
Idealny Model Drżenia Rąk (IMDR), czy wystarczy coś przybliżonego, co
będzie w stanie sprawdzić zakres działania stabilizacji? Owszem,
odtworzenie idealnie realnych warunków jest kuszące, ale trzeba by to
przeprowadzać na jakiejś sensownej grupie osobników, a na końcu wyniki
i tak uśrednić. Śmiem twierdzić że trudniejszą częścią jest stworzenie
maszyny wibrującej niż ustalenie z jaką dokładnie amplitudą i w których
kierunkach ma trząchać żeby było tak jak statystycznego Kowalskiego -
bo od biedy możnaby spróbować ustalić to nawet na oko.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
15. Data: 2010-03-02 17:03:09
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
de Fresz pisze:
> A teraz spójrzmy na to z drugiej strony - czy potrzebny nam jest Idealny
> Model Drżenia Rąk (IMDR), czy wystarczy coś przybliżonego, co będzie w
> stanie sprawdzić zakres działania stabilizacji? Owszem, odtworzenie
> idealnie realnych warunków jest kuszące, ale trzeba by to przeprowadzać
> na jakiejś sensownej grupie osobników, a na końcu wyniki i tak uśrednić.
> Śmiem twierdzić że trudniejszą częścią jest stworzenie maszyny
> wibrującej niż ustalenie z jaką dokładnie amplitudą i w których
> kierunkach ma trząchać żeby było tak jak statystycznego Kowalskiego - bo
> od biedy możnaby spróbować ustalić to nawet na oko.
>
Pewnie, że idealny model nie jest potrzebny. Stabilizacja ma działać dla
różnych uzytkowników, a taki model byłby uśrednieniem dla dużej grupy.
Dobra stabilizacja powinna sobie poradzić z różnym rodzajem drgań.
Jak bedzie sie to badać na maszynie zawsze w tych samych warunkach, to
producenci będą robić pod tą maszynę, a dla użytkownika odbiegającego od
tego modelu stabilizacja może działać kiepsko.
Dobre badanie to kilka rodzajół drgań, a nie jakieś uśrednione drgania.
-
16. Data: 2010-03-02 18:44:17
Temat: Re: Ciekawa metoda testu stabilizacji.
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-03-02 18:03:09 +0100, Cezary Grądys <c...@w...onet.pl> said:
> Pewnie, że idealny model nie jest potrzebny. Stabilizacja ma działać
> dla różnych uzytkowników, a taki model byłby uśrednieniem dla dużej
> grupy.
> Dobra stabilizacja powinna sobie poradzić z różnym rodzajem drgań.
> Jak bedzie sie to badać na maszynie zawsze w tych samych warunkach, to
> producenci będą robić pod tą maszynę, a dla użytkownika odbiegającego
> od tego modelu stabilizacja może działać kiepsko.
> Dobre badanie to kilka rodzajół drgań, a nie jakieś uśrednione drgania.
Poniekąd masz rację, aaaaaaleee... ;-)
Weź pod uwagę, że póki co nie mówimy o wyznaczeniu nowego,
międzynarodowego standardu testowania stabilizacji, który zaraz
zostanie uznany przez wszystkich producentów (coś jak powiedzmy Euro
NCAP), ale po prostu o zrobieniu wymiernego porównania pomiędzy
systemami poszczególnych producentów - coś lepszego niż dostępne w
różnych serwisach testujących "dziś nam ten aparat trząsł się tak...".
--
Pozdrawiam
de Fresz