W dniu 2013-08-05 15:57, Mario pisze:
> W dniu 2013-08-05 13:18, Artur Maśląg pisze:
(...)
>> Paranoję podobno da się leczyć - tak jak Waldek napisał, 'szpiegowani'
>> jesteśmy na tysiące sposobów każdego dnia. Jeżeli chcemy tego uniknąć
>> to pozostaje tylko pozbycie się wszystkich wynalazków cywilizacji i
>> wyprowadzka na bezludną wyspę.
>
> W stanie wojennym mówiło się, że telefony typu Bartek umożliwiają zdalne
> podsłuchiwanie mimo słuchawki odłożonej na widełki.

Zasadniczo to żaden problem ;)

> Trzeba było wyjmować
> we tyczkę z gniazdka :) Teraz można wyjmować baterię z fona.

Odcinając się od kontaktu z innymi ludźmi oraz większości usług
mniej czy bardziej nowoczesnych, niemniej w normalnym życiu
niezbędnych. Odcięcie się daje jakieś szanse, ale jak będą chcieli
to wyśledzą po znajomych, śmieciach czy pluskwach. Można mieszkać
w klatce Faradaya, ale to też średnio sensowne na dłuższą metę.
Tak naprawdę problemem może być tylko gdzie dane o nas trafią i jak
zostaną wykorzystane, bo fakt ich pozyskiwania przez różne podmioty
jest niepodważalny.