eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBlad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkowRe: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
  • Data: 2012-03-27 07:35:03
    Temat: Re: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-03-27 00:05, Roman W pisze:
    >>
    >> A program wyprodukujesz i co napiszesz w instrukcji? Że dajesz
    >> gwarancję, że zadziała pod warunkiem, że to będzie jedyny program na
    >> komputerze i to konkretnego modelu? Że traci gwarancję jak user zmieni
    >> kartę graficzną albo sterownik? Zagwarantujesz działanie swojego systemu
    >> obsługi klienta na każdej konfiguracji sprzętowej? Obecnej i tej która
    >> powstanie _po_ napisaniu programu?
    >
    > Mylisz gwarancje z certyfikacja.

    A skąd :)
    Odniosłem się do tego stwierdzenia: "Zastanawia mnie, kiedy klienci
    powiedzia "dosc tego barachla, panowie, przedszkole sie skonczylo"."

    Dla usera czy odbiorcy programu jedynym kryterium, że program nie jest
    barachłem, jest to czy działa czy nie.
    Moim zdaniem, certyfikacja programistów niczego w tej materii nie zmieni.

    > Gwarancja to wlasnie to co opisales. Certyfikacja *programu* nie gwarantuje ze
    program zadziala na doowlnie zwichrowanej konfiguracji, ale ze spelnia okreslone
    normy przemyslowe, np. dziala na takiej a takiej standardowej konfiguracji (np.
    Windows XP lub nowszy, 5 GB wolnego HDD, 1 GB wolnego RAM, karta VGA o rozdzielczosci
    1024x768, dostep do Internetu szybszy niz 128kbs, naped CD),

    Czyli wszystko to, co znajdziesz na opakowaniu każdej gierki w sklepie :)
    Od dawna.
    Powtórzę: certyfikacja *produktu* była już tu podawana jako
    sensowniejsza praktyka od certyfikowania programistów.

    > i ze zostal napisany zgodnie z jakimis tam normami "dobrej roboty".

    I te normy trzeba by aktualizować z prędkością światła, próbując nadążyć
    za rozwojem. Nierealne.

    > Uzyskanie takiej konfiguracji dla kazdego systemu ewidencji kaloszy byloby zbyt
    drogie, dlatego mozna by tez stosowac certyfikacje programistow (np. poprzez egzamin
    panstwowy -- nie musi byc od razu ten znienawidzony egzamin korporacyjny).

    Przecież egzaminy państwowe już są. Kto chce i czuje taką potrzebę
    zatrudnia takich ludzi.
    A kto chce klepnąć firmową stronkę zatrudnia licealistę, albo studenta 4
    roku. A samouk skrobnie sobie bazę płyt CD i pudełek po papierosach bo
    mu się nudzi po pracy w zajezdni tramwajowej, a być może ktoś za jego
    program zechce zapłacić i go używać.
    Ja się zastanawiam komu to przeszkadza?

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: