eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ceny paliw - kto mnie oswieci?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2011-03-18 11:51:56
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 18 Mar 2011 17:40:54 +1000, Iguan007 wrote:
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> W sumie to ciekaw jestem jaka czesc ropy jest przepychana przez
    >> gieldy, bo jak taki Shell ma stacje i zloza, sporo towaru leci przez
    >> stale umowy .. to gdyby tak przez gielde szla mniejszosc, to latwo tym
    >> zmanipulowac.
    >
    >To juz nie chodzi tylko o stale umowy ale tez o instrumenty pochodne (swap,
    >cap, opcje itd.). Stopien zabezpieczenia bedzie zalezal nie tylko od apetytu na
    >ryzyko danej firmy ale rowniez na sposob finansowania.

    Ale to nadal - jesli mam np 50% ropy z wlasnych zloz, a 50% z
    dlugoterminowych kontraktow, to moge sobie pozwolic na 10% operacji
    gieldowych w rozne strony i po roznej cenie :-)

    >banki udzielajace
    >kredytu lubia widziec pewny przychod a wiec i wysoki stopien zabezpieczenia.

    ale kredyt na spekulacje gieldowe czy np na nowy szyb wydobywczy ?

    J.


  • 12. Data: 2011-03-18 12:42:23
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: "Iguan007" <i...@p...onet.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:v0e6o65cmccrnieg7ssllg4etifvj2p2ha@4ax.com...
    > Ale to nadal - jesli mam np 50% ropy z wlasnych zloz, a 50% z
    > dlugoterminowych kontraktow, to moge sobie pozwolic na 10% operacji
    > gieldowych w rozne strony i po roznej cenie :-)

    Ba,mozesz nawet na duzo wiecej. Zakladajac ze udzialowcy firmy takie ryzyko
    akceptuja. A z tym jest juz coraz ciezej bo przyklady takie jak kryzys w
    Metallgesellschaft pomogl ludziom zrozumiec ze instrumenty pochodne to nie
    darmowy hedging. Generalnie departamenty ryzyka ustanawiaja teraz bardziej
    rygorystyczne limity np. VaR zeby sie przed podobnymi wpadkami bronic. Co
    nie znaczy ze sie tego nie korzysta - spojrz w prospekt dowolnej firmy pod
    instrumenty pochodne, czesto ich wartosc to znaczaca czesc majatku firmy.
    Podam Ci przyklad z mojego podworka - kontrakty futures na enegie
    elektryczna sprzedawane na Sydney Futures Exchange stanowia...427% energii
    "fizycznej". Czyli sprzedaje sie 4x wiecej energii "w kontraktach" niz
    istnieje enegrii fizycznej.

    >>banki udzielajace
    >>kredytu lubia widziec pewny przychod a wiec i wysoki stopien
    >>zabezpieczenia.

    > ale kredyt na spekulacje gieldowe czy np na nowy szyb wydobywczy ?

    Praktycznie kazda kopalnia,elektrownia,rafineria czy fabryka jest
    finansowana z dlugu. Banki (lub czesciej konsorcjum bankow) wymaga zeby w
    planie biznesowym pojawil sie jakis % pewnych przychodow. I tak np. kopalnia
    moze sprzedac kontrakty na wegiel na gieldzie na rok 2012. Czy sa to
    spekulacje? Zalezy, czasami raz sprzedany kontrakt zostaje nieruszany az do
    wygasniecia i mozesz to widziec jako czysty hedging. Ale czasmi przy
    korzystnej zmianie cen mozna taka pozycje zamknac z zyskiem (zakladajac ze
    mamy na to autoryzacje) i to juz troche zahacza o spekulacje. Ale tak off
    topic, kto z nas nie jest spekulantem? Wyciagamy oszczednosci z nizej
    oprocentowanego rachunku, likwidujemy pozycje w akcjach ktore naszym zdaniem
    pojda w dol, inwestujemy w fundusze ktoych zwrot/ryzyko bardziej nam
    odpowiada. Ale chyba tutaj juz troche odbieamy od tematyki grupy wiec moze
    zakonczmy nasza dyskusje :)

    Pozdrawiam,
    Iguan

    --
    --
    Iguan007
    Sezon caly rok:
    http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
    --




  • 13. Data: 2011-03-18 13:21:17
    Temat: Re: (ot) Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: "Hektor" <z...@w...pl>

    Użytkownik "R" <b...@p...pl> napisał

    > Taa... I CHF też był wtedy po ok 2PLN. I niektórzy szczęśliwcy (np
    > niestety ja) akurat wtedy postanowili brać kredyt w CHF. Wspierani przez
    > doradcófff finansowych. Całę życie pod górkę :)

    Nie przejmuj się, jeszcze wiele się może zmienić przez okres spłaty. Na
    pocieszenie masz prawdopodobnie niską marżę (nie takie jak teraz) i niezłe
    oprocentowanie. Mój kumpel przewalutował kredyt przy kursie w okolicach 2.02
    zł (a jest z wykształcenia ekonomistą). Nie mogłem w to uwierzyć...

    ZK


  • 14. Data: 2011-03-18 13:26:22
    Temat: Re: (ot) Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 17/03/2011 19:44, R wrote:
    >
    >>
    >> No dobra, porownalem ceny dolara wtedy i dzis i juz mi sie rozjasnilo co
    >> nieco :)
    >> Swoja droga, zapomnialem juz, ze USD byl po 2PLN :D:D
    >>
    >
    > Taa... I CHF też był wtedy po ok 2PLN. I niektórzy szczęśliwcy (np
    > niestety ja) akurat wtedy postanowili brać kredyt w CHF. Wspierani przez
    > doradcófff finansowych. Całę życie pod górkę :)

    Nauczka na przyszłość - brać w walucie kraju, w kórym spłacasz. :)



    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 15. Data: 2011-03-18 13:27:16
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 17/03/2011 20:15, Iguan007 wrote:
    > "venioo"<p...@o...eu> wrote in message
    > news:iltjo6$dlp$1@news.onet.pl...
    >> Wlasnie patrze na ceny ropy na swiecie w przeciagu ostatnich 5 lat.
    >> Najwyzsza cena byla w lipcu 2008 ok.146USD/barylke. Pamietam, ze cena
    >> paliw na stacjach byla wtedy dosyc wysoka, dochodzila do 5PLN, po czym po
    >> apelu politycznym (bodajze prezydenta) dystrybutorzy zmniejszyli nieco
    >> marze.
    >> Dzisiaj ropa jest po 114USD/barylke, a ceny na stacjach przekroczyly juz
    >
    > Pomijajac juz kursy walut, ceny benzyny na stacji nie reaguja natychmiast na
    > zmiany cen ropy na swiatowych gieldach. Duza czesc ropy jest juz
    > zakontraktowana kilka lat do przodu (zobacz
    > http://www.sempracommodities.com/oil_producers.asp ). A ze firmy podniosa
    > ceny benzyny kiedy rosna ceny na gieldach? Pewnie to najwygodniejszy
    > moment...

    Trzeba tez wziasc pod uwage, czy to staly trend czy chwilowy wzrost cen
    spowodowany jakimis zawirowaniami na rynku. W 2008 roku te ceny dlugo
    sie nie ostaly, ale od tego czasu srednia wciaz idzie w gore.




    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 16. Data: 2011-03-18 13:30:23
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 18 Mar 2011 12:27:16 +0000, Kamil wrote:
    >> http://www.sempracommodities.com/oil_producers.asp ). A ze firmy podniosa
    >> ceny benzyny kiedy rosna ceny na gieldach? Pewnie to najwygodniejszy
    >> moment...
    >
    >Trzeba tez wziasc pod uwage, czy to staly trend czy chwilowy wzrost cen
    >spowodowany jakimis zawirowaniami na rynku. W 2008 roku te ceny dlugo
    >sie nie ostaly, ale od tego czasu srednia wciaz idzie w gore.

    w 2008 byl ogolnoswiatowy kryzys .. a wiec spadek zapotrzebowania.

    Obawiam sie ze staly trend to sa wlasnie wysokie ceny ropy.

    J.


  • 17. Data: 2011-03-18 13:30:59
    Temat: Re: (ot) Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 18 Mar 2011 12:26:22 +0000, Kamil wrote:
    >> Taa... I CHF też był wtedy po ok 2PLN. I niektórzy szczęśliwcy (np
    >> niestety ja) akurat wtedy postanowili brać kredyt w CHF. Wspierani przez
    >> doradcófff finansowych. Całę życie pod górkę :)
    >
    >Nauczka na przyszłość - brać w walucie kraju, w kórym spłacasz. :)

    Niekoniecznie. Ale na pewno liczyc sie z podwyzka.

    J.


  • 18. Data: 2011-03-18 13:48:47
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 18/03/2011 12:30, J.F. wrote:
    > On Fri, 18 Mar 2011 12:27:16 +0000, Kamil wrote:
    >>> http://www.sempracommodities.com/oil_producers.asp ). A ze firmy podniosa
    >>> ceny benzyny kiedy rosna ceny na gieldach? Pewnie to najwygodniejszy
    >>> moment...
    >>
    >> Trzeba tez wziasc pod uwage, czy to staly trend czy chwilowy wzrost cen
    >> spowodowany jakimis zawirowaniami na rynku. W 2008 roku te ceny dlugo
    >> sie nie ostaly, ale od tego czasu srednia wciaz idzie w gore.
    >
    > w 2008 byl ogolnoswiatowy kryzys .. a wiec spadek zapotrzebowania.
    >
    > Obawiam sie ze staly trend to sa wlasnie wysokie ceny ropy.

    Czasy, kiedy wystarczylo wykopac dziure w ziemi i pdstawic wiadro
    niestety juz minely, kiedy zaczyna sie inwestowac w odsaczanie ropy z
    piaskow i wyplukiwanie gazu ze skal, to znaczy ze czasy tanich paliw juz
    minely.






    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 19. Data: 2011-03-18 14:08:52
    Temat: Re: (ot) Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    Dnia 18-03-2011 o 13:21:17 Hektor <z...@w...pl> napisał(a):

    Mój kumpel przewalutował kredyt przy kursie w
    > okolicach 2.02 zł (a jest z wykształcenia ekonomistą). Nie mogłem w to
    > uwierzyć...

    Ale przewalutował z CHF na PLN ?


    Pzdr
    TG


  • 20. Data: 2011-03-18 14:26:16
    Temat: Re: Ceny paliw - kto mnie oswieci?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 18 Mar 2011 21:42:23 +1000, Iguan007 wrote:
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> Ale to nadal - jesli mam np 50% ropy z wlasnych zloz, a 50% z
    >> dlugoterminowych kontraktow, to moge sobie pozwolic na 10% operacji
    >> gieldowych w rozne strony i po roznej cenie :-)
    >
    >Ba,mozesz nawet na duzo wiecej. Zakladajac ze udzialowcy firmy takie ryzyko
    >akceptuja.

    przy 10% to IMO nawet nie jest ryzyko :-)
    Za to spodziewany i szybki zysk z ustalenia w ten sposob innej ceny
    gieldowej moze sie zwrocic z nawiazka.

    Po prostu - jesli gielda obejmuje niewielki % obrotow ropa (czy innym
    towarem) to jest ona podatna na manipulacje.

    >A z tym jest juz coraz ciezej bo przyklady takie jak kryzys w
    >Metallgesellschaft pomogl ludziom zrozumiec ze instrumenty pochodne to nie
    >darmowy hedging.

    Nie bardzo rozumiem - dlaczego nie ?
    Tylko trzeba go stosowac z umiarem, bo w wiekszej ilosci to nie jest
    hedging, tylko spekulacja. O czym i nasi wspaniali zakladowi finasisci
    sie przekonali niedawno - patrz afera z opcjami.
    Ciekawe kto ich w ten kanal wpuscil.

    >Generalnie departamenty ryzyka ustanawiaja teraz bardziej
    >rygorystyczne limity np. VaR zeby sie przed podobnymi wpadkami bronic. Co
    >nie znaczy ze sie tego nie korzysta - spojrz w prospekt dowolnej firmy pod
    >instrumenty pochodne, czesto ich wartosc to znaczaca czesc majatku firmy.
    >Podam Ci przyklad z mojego podworka - kontrakty futures na enegie
    >elektryczna sprzedawane na Sydney Futures Exchange stanowia...427% energii
    >"fizycznej". Czyli sprzedaje sie 4x wiecej energii "w kontraktach" niz
    >istnieje enegrii fizycznej.

    Jak mozna na czyms zarobic to nie dziwne ze jest wielki rynek.
    Ale ciekawi mnie kto na tym traci :-)

    Tylko zobacz jeszcze kto te kontrakty wystawil - elektrownie, sieci ..
    czy banki lub fundusze inwestycyjne.

    >>>banki udzielajace
    >>>kredytu lubia widziec pewny przychod a wiec i wysoki stopien
    >>>zabezpieczenia.
    >>ale kredyt na spekulacje gieldowe czy np na nowy szyb wydobywczy ?
    >
    >Praktycznie kazda kopalnia,elektrownia,rafineria czy fabryka jest
    >finansowana z dlugu. Banki (lub czesciej konsorcjum bankow) wymaga zeby w
    >planie biznesowym pojawil sie jakis % pewnych przychodow. I tak np. kopalnia
    >moze sprzedac kontrakty na wegiel na gieldzie na rok 2012. Czy sa to
    >spekulacje?

    Nie, to jest zabezpieczenie sobie zbytu, a do pewnego stopnia nawet i
    zysku. I masz racje - banki to lubia.

    >Zalezy, czasami raz sprzedany kontrakt zostaje nieruszany az do
    >wygasniecia i mozesz to widziec jako czysty hedging. Ale czasmi przy
    >korzystnej zmianie cen mozna taka pozycje zamknac z zyskiem (zakladajac ze
    >mamy na to autoryzacje) i to juz troche zahacza o spekulacje.

    W sensie - odkupic wlasny kontrakt lub kupic inny przeciwny ?
    to sie zgodze - ledwie "zahacza".

    Spekulacja to bedzie jak sprzedasz kontrakty na wiecej niz mozesz
    wyprodukowac, z zalozeniem ze je potem odkupisz :-)

    >Ale tak off
    >topic, kto z nas nie jest spekulantem? Wyciagamy oszczednosci z nizej
    >oprocentowanego rachunku, likwidujemy pozycje w akcjach ktore naszym zdaniem
    >pojda w dol, inwestujemy w fundusze ktoych zwrot/ryzyko bardziej nam
    >odpowiada.

    To jest inwestowanie. Spekulacja to jest zagrac na instrumentach
    pochodnych na znizke/zwyzke, ryzykujac pozniejsza rozmowe z
    komornikiem :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: