eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFORe: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
  • Data: 2010-12-06 02:34:54
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-12-05 22:24, Karolek pisze:

    >> Pisanie o kierowcach F1 że ich umiejętności to nic cudownego, jest
    >> sensowne tylko w dwóch przypadkach - pierwszy to kierowca którego
    >> umiejętności są faktycznie na arcymistrzowskim poziome, a drugi to
    >> kierowca którego umiejętności są aż tak niskie, że nie jest w stanie
    >> nawet zauważyć i docenić maestrii tego co ci kierowcy robią z samochodem.
    >>
    >
    > Dode czy inna mandaryne tez moge wysmiac za "umiejetnosci", czy raczej
    > ich brak, chociaz sam spiewakiem operowym nie jestem.
    > Kumasz analogie, czy nie bardzo?

    No to uwierz, że nawet najsłabszy kierowca w stawce F1 posiada takie
    umiejętności, że w dowolnej konkurencji samochodowej bez wysiłku wdeptał
    by ziemie Ciebie, mnie i każdego tutaj.

    A jeżeli chcesz analogie, to oglądając F1 nie oglądasz ani Dody, ani
    Mandaryny, a oglądasz finał konkursu chopinowskiego - najlepszych
    kierowców świata.

    Oczywiście możesz wyśmiać wynik kogoś kto finału konkursu chopinowskiego
    nie wygrał i pisać że brzdąkać w klawisze każdy umie - bo mniej więcej
    właśnie to robisz. Ale to będzie śmieszne i takie podejście zawsze będę
    wyśmiewał.


    >> Negujesz tu dziesiątki lat rozwoju technologii hamowania samochodu.
    >> Technologii która ma swoje mierzalne osiągnięcia - chociażby takie że
    >> dziś zieloniutki kierowca zatrzyma miękkie, rodzinne kombi szybciej niż
    >> kiedyś był to w stanie zrobić rewelacyjny kierowca w bezkompromisowo
    >> sportowym samochodzie.
    >
    > Ty twierdzisz, ze neguje, ja twierdze, ze nie, bo to ze marketoidy czy
    > inne komisje UE uchwalajace kolejne przepisy, ograniczenia, wymogi, cos
    > twierdza nie oznacza, ze tak w istocie jest.
    > Jak wymyslono ABS to jestem pewien, ze nikt z konstruktorow nie
    > twierdzil, ze system ten skraca droge hamowania, bo nie do tego zostal
    > stworzony.

    System został stworzony żeby samoloty nie robiły przy lądowaniu fikołków
    ani innych ewolucji - i uwaga! - mimo to hamowały sprawnie.
    Bo żadną sztuką było delikatnie wyhamować samolot. Sztuką było go
    wyhamować zdecydowanie (bo się pas startowy kończył), a mimo to żeby nie
    stracić nad nim panowania.
    Czyli de facto ABS służył od samego początku do tego żeby umożliwić
    pilotowi zatrzymanie samolotu szybciej, a równie bezpiecznie jak gdyby
    używał hamulców delikatnie.

    Bo cały czas mylisz dwie sprawy.

    Jedynym celem montowania skutecznych hamulców w samochodzie jest
    możliwość jak najszybszego zatrzymania samochodu. Udoskonalenia tych
    hamulców wprowadza się po to żeby można było zatrzymać się szybciej.

    I również ABS po to jest montowany w samochodzie - żeby kierowca mógł
    się zatrzymać szybciej.

    I na to składają się wszystkie właściwości hamulców. Bo odpuścić hamulec
    i coś ominąć to nie jest żadna sztuka. Sztuką jest to zrobić tak żeby
    mimo to zatrzymać się jak najszybciej. Bo jak odpuścisz hamulec za
    późno, za wcześnie, za słabo, albo za mocno to w efekcie stracisz kupę
    miejsca na zatrzymanie się.
    W efekcie zatrzymasz się dalej niż gdybyś miał ABS i poprawnie go użył.

    I tu nie ma różnicy kilka procent w testowym pomiarze drogi hamowania,
    bo hamując bez ABS kierowca ma tyle okazji do narobienia najróżniejszych
    błędów, że prawie zawsze zahamuje gorzej.

    Chodzi o skuteczność hamowania w realnych warunkach, na prawdziwej
    drodze w samochodzie kierowanym przez kierowce, którego warunki drogowe
    zmusiły do nagłego wytracenia prędkości.
    I tu już ABS wygrywa.

    Rozpędź się gdzieś gdzie można, na łuku, na luźnej nawierzchni (bo tam
    ponoć lepiej nie mieć ABS) np. do 130km/h i wtedy zrób hamowanie
    awaryjne bez ABS i z ABS.
    Zobaczysz jak daleko leży teoria od praktyki.


    > Wiec Tomaszu badz tak dobry i odnies sie do tego co tak uparcie wycinasz
    > z kazdego postu, albo zniknij juz z tej dyskusji jak to robi wiekszosc
    > PMSowych szczurow, ktorzy poszczekaja, popodgryzaja, przywala jakims
    > przytykiem, a potem bez grama argumentu znikaja.

    Ja akurat sporo kompletów opon zostawiłem na rozmaitych treningach.
    Również pod kątem używania ABS i coś tam jednak wiem co mówię.
    I nawet takim starym ABS-em jaki miałem w Corolli, którą na chyba na
    każdej nawierzchni jestem w stanie w teście drogi hamowania zatrzymać
    szybciej z wyłączonym ABS, nawet na odcinku specjalnym gdzie nic mnie
    nie zaskakuje bo z góry wiem gdzie hamować i jechać, ABS pozwala jednak
    jechać szybciej i hamować lepiej, a dzięki temu urwać czas przejazdu
    odcinka.
    I to jest właśnie to co różni teorię od praktyki.

    Teoretycznie można się zatrzymać szybciej bez ABS, to nie ulega
    wątpliwości - można tą teorię potwierdzić doświadczalnie, ale
    praktycznie w rzeczywistych warunkach trudno osiągnąć zadowalającą
    powtarzalność. I jeżeli wydaje Ci się że potrafisz to zrobić zawsze i
    wszędzie to masz racje - wydaje Ci się.

    Przekonania i argumenty które prezentujesz są bardzo typowe dla chyba
    większości kierowców - zresztą możesz sobie poszukać moich postów na pms
    sprzed iluś tam lat, kiedy to też hamowałem lepiej bez ABS, albo na
    granicy jego zadziałania i też byłem mistrzem kierownicy. Są kursy
    doszkalające dla kierowców, gdzie właśnie program ustawiony jest pod
    kątem wyprowadzenia takiego kierowcy z błędu w którym tkwi.

    Ja zacząłem jazdę samochodem trenować - jako sport, a nie jedynie tak
    sobie jeździć po bułki i nagle mi się optyka pozmieniała.
    I jedyne co mogę Ci zaproponować to taki trening. Dużo treningu.
    I nie 40km/h na placyku, a przypomnij sobie swoje rekordy prędkości i to
    jest ta prędkość którą należy ćwiczyć.

    Poćwicz sobie sytuacje hamowanie bliskie rzeczywistym i wtedy będziesz
    wiedział czym i jak jedziesz.


    > Moze wiecej merytorycznej dyskusji, mniej ambicjonalnie i do czegos to
    > doprowadzi, bo ja staram sie miec argumenty, Ty za to znizasz sie do
    > wysmiewania kogos o kim nie masz zielonego pojecia.

    Wybacz że wyśmiewam kogoś dla kogo umiejętności potrzebne żeby jeździć w
    F1 to "żadne cuda", ale to naprawdę jest bardzo śmieszne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: