Użytkownik "Kris_Poland" <n...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ism8q5$o9v$...@m...internetia.pl...
>
> Użytkownik "Arkadiusz Stopa" <arek@zmyłka.pl> napisał w wiadomości
> news:4dede800$1@news.home.net.pl...
>>> o probowales zmienic parametry ekspozycji krecac kolkiem?
>>> musisz wlaczyc ekran, odpowiednia pozaycja z ekranu powinn byc
>>> aktywna
>>> i krecisz kolkiem
>>>
>>> w glupi 400d byl guziczek od tego + np: kolko
>> ------------------------
>> Może kręcisz nie tym kółkiem co trzeba. Korekcję ekspozycji
>> regulujesz tylnym kółkiem, o ile masz je włączone. Jak je
>> włączyć lub wyłączyć w tym modelu - nie wiem. Poczytaj sobie
>> w instrukcji.
>
> DOKLADNIE o tym kolko mowie
> ni to wygodne ani pewne
--------------------
No tak, ale przecież nie trzeba włączać ekranu by zmienić korektę
ekspozycji. Właściwie to nic nie trzeba włączać/naciskać, po prostu
kręcisz kółkiem i się zmienia. Chyba prościej się już nie da.

--


Pozdrawiam serdecznie!

Arkadiusz Stopa

<s...@p...pl> tel. 897633408, 502218138
www.stopa.cso.pl

do góry

> DOKLADNIE o tym kolko mowie
> ni to wygodne ani pewne

tu sie z Toba zgodze.
U mnie rozwiazanie canona tez nie wzbudza zachwytu.
wywolamy niekonczaca sie dyskusje - ktore rozwiazanie lepsze canona
czy nikona , z kolkiem umieszczonym poziomo wyzej blizej krawedzi
aparatu ?

W praktyce lepiej mi sie sprawdza kolko nikonowskie z dwoch powodow:

1. wlasciwie nigdy nie przestawilem niechcacy nastaw ( w canonie
noszac aparat na pasku , na szyji lub przez ramie jest to niemal pewne
- trzebaby wylaczac/ zalaczac kolko co jest niewygodne)

2. wole w pozycji aparat przy oku ruch wahadlowy kciuka lewo prawo w
pozycji wyprostowanej , niz takie wciskanie zgietego kciuka w "te i we
wte " pod twarza.


Z tym, ze to jest inny problem - nie brak w wizjerze informacji na
temat korekty expozycji , a ergonomi obslugi.

do góry

Uzytkownik "XX YY" <f...@g...com> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:3dc0ba5b-8057-40eb-aa00-5793ca6c9faa@z3
7g2000yqb.googlegroups.com...
>> DOKLADNIE o tym kolko mowie
>> ni to wygodne ani pewne
>
> tu sie z Toba zgodze.
> U mnie rozwiazanie canona tez nie wzbudza zachwytu.
> wywolamy niekonczaca sie dyskusje - ktore rozwiazanie lepsze canona
> czy nikona , z kolkiem umieszczonym poziomo wyzej blizej krawedzi
> aparatu ?
>
> W praktyce lepiej mi sie sprawdza kolko nikonowskie z dwoch powodow:
>
> 1. wlasciwie nigdy nie przestawilem niechcacy nastaw ( w canonie
> noszac aparat na pasku , na szyji lub przez ramie jest to niemal
> pewne
> - trzebaby wylaczac/ zalaczac kolko co jest niewygodne)
----------------
Ja tez nie pamietam, by mi sie samo przestawilo. Nie ma takiego
problemu. To nie jest zrobione tak bezmyslnie, ze w torbie sie
samo przestawia. Kólko jest aktywne tylko wtedy, gdy wyswietlane
sa informacje na wyswietlaczach, czyli po wcisnieciu spustu.

> 2. wole w pozycji aparat przy oku ruch wahadlowy kciuka lewo prawo w
> pozycji wyprostowanej , niz takie wciskanie zgietego kciuka w "te i
> we
> wte " pod twarza.
----------------
Dla mnie jest to bardzo wygodne, wygodniejsze niz w Nikonie.
Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.

--


Pozdrawiam serdecznie!

Arkadiusz Stopa

<s...@p...pl> tel. 897633408, 502218138
www.stopa.cso.pl

do góry

> ----------------
> Ja tez nie pamietam, by mi sie samo przestawilo. Nie ma takiego
> problemu. To nie jest zrobione tak bezmyslnie, ze w torbie sie
> samo przestawia. Kólko jest aktywne tylko wtedy, gdy wyswietlane
> sa informacje na wyswietlaczach, czyli po wcisnieciu spustu.



kolko jest jeszcze aktywne przez 5 sekund od chcili nacisniecia
spustu.
nie prowadze statystyki jak czesto mi sie przestawia , ale tak na
oceniajac nawyczucie - biorac ze soba aparat na zewnatrz , w trakcie
spaceru z 1 , 2 razy w ciagu dnia sie zdaza.
to nie jest wielki problem , ale o tyle denerwuje ze biorac aparat do
oczu musze sprawdzic czy sie nie przestawilo.
i najczesciej jest przestawione jesli nie sprawdzam.


> ----------------
> Dla mnie jest to bardzo wygodne, wygodniejsze niz w Nikonie.
> Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
>

pewnie to kwestia wielkosci i budowy dloni , akurat w moim przypadku
bardziej odpowiada mi fiozofia nikona , ale tragedii nie ma ,
oczywiscie mozna sie przyzwyczaic , w sumie jest to rozwiazanie
dobre , ale w moim przypadku nazwalbym nikonowskie - lepszym.

do góry

Użytkownik "Arkadiusz Stopa" <arek@zmyłka.pl> napisał w wiadomości
news:4def437c$1@news.home.net.pl...
> No tak, ale przecież nie trzeba włączać ekranu by zmienić korektę
> ekspozycji. Właściwie to nic nie trzeba włączać/naciskać, po prostu
> kręcisz kółkiem i się zmienia. Chyba prościej się już nie da.

cholera no, stawiam browca:)
szkoda ze w wizjerze nie ma widoku przepalen:)
ale moze kiedy stworza super matryce to juz nie bedzie potrzebne:P

do góry