-
11. Data: 2009-07-22 21:31:35
Temat: Re: Bramka sms, najlepiej płatna
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
** Peter <p...@p...fm> wrote:
> W porządku. Powyższe jednak nie stanowi problemu, ponieważ wiadomość
> wysłana sms-em nie jest krytyczna, tzn. nie musi być dostarczona w
> określonym przedziale czasowym. Nie jestem pewien, czy dobrze się rozumiemy,
> ale może trzeba więcej informacji.
Nie no rozumiemy sie z ta roznica ze najpierw mialo byc absolutnie 2h, a potem
to nieistotne. ;) Ale rozumiemy sie, po prostu wymagania Ci sie formuluja z
koncertu zyczen na realne mozliwosci...
>>> * sms dojdzie, kiedy będzie mógł; to oznacza, że może dojść nawet w ciągu
>>> kilku godzin (nie wiem czy też nawet nie w ciągu 24h, choć to chyba
>>> skrajność)
>> Ale to nie o to mi chodziło (chociaż de facto chodzi o fakt dojścia SMS) -
>> chodzi mi o to, że bramka dostawcy padła i jej nie ma.
> Wtedy powinienem mieć przynajmniej jakiś komunikat zwrotny.
No masz na poziomie sieci - brak polaczenia do hosta.
> O ile jest taka możliwość. Padnięcie usługi nie oznacza od razu brak kontaktu
> z serwerem brokera. Chociaż nie mogę tego wykluczyć.
A to juz nie bedzie takie proste. Broker dziala, przyjmuje SMS - ale skad
bedziesz wiedzial, ze dostarcza? Mozesz sprawdzac status wiadomosci brokera -
niby dostarczone. Ale czy realnie dostarcza? Nie wiadomo. Od tego jest realna
kontrola - zamawiamy sami sobie i sprawdzamy czy to dziala.
>>> * beneficjent takiej usługi nie musi ponosić kosztów z tytułu utrzymania
>>> wysokich warunków SLA
>> No to nie ma uzasadnienia dla płacenia za SLA. Nie napisałeś nic o tym jaka
>> to usługa dlatego zwracam na to uwagę.
> Jest program, w którym użytkownicy wpisują swoje zdarzenia. Każde nowe
> zdarzenie musi generować sms-a na konkretny numer telefonu. Sms ów nie jest
> informacją krytyczną, a jedynie treścią tzw. "do wiadomości".
Czyli wcale nie musi tylko moze. Nalezy to od razu na samym wstepie
specyfikacji zaznaczyc. Moze o ile bramka bedzie dzialac, a bramka ma SLA np.
dopuszczajace 24h dostepnosci, czyli w specyfikacji nalezy wyszczegolnic ze tak
jest, aby ten kto zamawia byl swiadomy. Tak moim zdaniem jest uczciwie i bez
narazania sie na pozniejsze problemy.
(...)
>> Np. są usługi w których Ty klientowi gwarantujesz, że co by się nie stało to
>> dostanie SMS w ciągu N jednostek czasu, a jak nie dostanie to Ty wypłacasz
>> odszkodowanie. Jeżeli klient sobie tego życzy to odpowiednio zapłaci. W
>> takiej sytuacji Ty z kolei wymagasz od brokera zbliżonych parametrów, aby
>> było tak, że jak Ty się nie wywiążesz z usługi to płacisz klientowi
>> odszkodowanie z tego co Ci broker wypłacił. :) Mniej więcej po to jest SLA.
> To trochę ryzykowne, bo wpakowuję się w przepychanki prawne w razie draki.
Oczywiscie, ze to ryzykowne - tylko ze czasami na tym polega biznes (np. to
reguluje ustawa) i ja jak nie wiem to zakladam najgorsze - nie piszesz co to za
usluga, wiec sobie gdybam.
> W zasadzie nie chciałbym być "pomiędzy" i wolałbym, aby klient miał z
> brokerem bezpośredni kontakt. Ja wolałbym tylko stworzyć odpowiednie
> narzędzie do kontaktu pomiędzy klientem a brokerem.
Nie da się tak - Ty klientowi oferujesz usługę i Ty się z klientem rozliczasz,
no chyba, ze zmusisz klienta do podpisania odrebnej umowy z brokerem...
powodzenia.
(...)
>> Od tego to jest ważność wiadomości SMS, którą respektuje SMSC operatora
>> komórkowego - i to jest kolejny (o ile Ci to potrzebny) parametr, który
>> chciałbyś przekazywać do brokera wywołując API.
> A zatem mogę ustawić ważność czasu wiadomości, ale anulować jej wysłania nie
> mogę. Tak?
Nie wiem. Napewno mozesz ustalic waznosc. :)
(...)
>> W między czasie broker może odpytywać SMSC operatora o status wiadomości
>> (odebrana, oczekuje, zły numer itd.), a Ty możesz odpytywać o to brokera.
>> Działanie asynchroniczne.
> To ważne, aby mieć stały kontakt z brokerem.
No to dedykowane nadmiarowe lacza, od strony brokera umowy zapewniajace, ze od
ich strony bedzie ten kontakt a jak nie to placa kary. No sorry tego chcesz to
musisz to czyms zabezpieczyc - umowa SLA.
>> Co może pójść nie tak? 1. Połączenie do brokera nie jest dostępne - padła
>> sieć. 2. Połączenie do brokera jest ale wysypał im się serwer/usługa i nie
>> odpowiada. 3. Połączenie do brokera i usługi jest, ale oprogramowanie
>> brokera zwariowało i faktycznie nic nie wysyła.
>> I to samo powyższe na styku broker/operator. Do tego dodaj jeszcze
>> odpytywanie o status itd. :)
>> (...)
> Wygląda na to, że jest trochę z tymi sms-ami problemów, ale da się je
> rozwiązać. Zapewne zależy wiele od jakości brokera i operatora.
Nie. Nie ma problemow - w sumie to dziala. Zabezpieczenia sa na wypadek gdyby
nie zadzialalo, istnienie stosownych zabezpieczen zapewnia, ze jednak dziala.
:)
Ja pewnie przesadzam - no ale prosiles o wskazowki.
Mysle ze w zasadzie dowolna usluga Cie zadowoli - ale tego nie wiem, wiec nie
chce wprowadzac w blad - zalezy co wysylasz/jakie informacje przetwarzasz/jaki
to proces.
(...)
>> Musisz po swojej stronie zapisywać wszystko co wysyłasz (log po prostu data,
>> nr odbiorcy, treść, identyfikator transakcji itd.), od dostawcy wymagaj, aby
>> taki sam log (tylko od swojej strony) przekazywał Ci w raporcie billingowym
>> do faktury. A potem przy rozliczeniu weryfikuj. Dodanie przekazywania
>> unikatowego (ten definiujesz Ty) identyfikatora aby się pojawiał w raporcie
>> zwrotnym ułatwia przetwarzanie takich danych no bo wiąże to co jest u
>> Ciebie, z tym co Ci liczy dostawca.
>> Przy czym kontrola jest dlatego, że każdy może się pomylić. Nie sądzę aby na
>> sensownych warunkach umowy dostawca miał motyw do tego aby robić drobne
>> przekręty w ten sposób. Po prostu chodzi o wykrywanie pomyłek, a dalsze
>> postępowanie to przecież zależy od zaufania i woli współpracy - najczęściej
>> jak dostawca się pomyli i stwierdzi to u siebie na podstawie Twojego raportu
>> to do jakiegoś kompromisu dojdziecie np. policzy Ci mniej za następny
>> miesiąc.
>> (...)
> To takie działanie prewencyjne, ale potrzebne.
Nie potrzebne - wymagane, na wypadek jakby mnie sie ktos zapytal jakie
dzialania prewencyjne podjalem aby ustrzec sie pomylek. To moge powiedziec ze
kontroluje tak czy inaczej - ale jednak kontroluje.
(...)
>> Szczerze mówiąc nie wiem. Anulować możesz tylko wiadomości oczekujące na
>> doręczenie. A wydaje mi się, że zaksięgują Ci płatność za wysyłkę bez
>> względu na to czy odbiorca miał włączony czy wyłączony telefon.
> A to trochę nie do końca sprawiedliwe, bo w końcu anulowałem usługę i nie
> powinna być ona wykonana.
To JEST sprawiedliwe - usluga jest doreczenie wiadomosci do odbiorcy, ze on jej
nie odbiera to Twoj i jego problem, a nie tego kto donosi. Ten kto donosi i tak
ponosi koszt bez wzgledu na to czy wiadomosc dojdzie wiec uczciwie jest mu za
to zaplacic.
> Myślę, że to mogą precyzować warunki umowy, z którym trzeba się dokładnie
> zapoznać.
Nie - wysylasz wiadomosc to ona jest ksiegowana, ze odbiorca nie odbiera czy w
ogole zly numer to Twoj i odbiorcy problem, nie doreczyciela.
PS - sorry za brak ogonkow, odpadl mi prawy ALT... :)
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
-
12. Data: 2009-07-23 18:11:33
Temat: Re: Bramka sms, najlepiej płatna
Od: Peter <p...@p...fm>
Konrad Kosmowski pisze:
> ** Peter <p...@p...fm> wrote:
>
>> W porządku. Powyższe jednak nie stanowi problemu, ponieważ wiadomość
>> wysłana sms-em nie jest krytyczna, tzn. nie musi być dostarczona w
>> określonym przedziale czasowym. Nie jestem pewien, czy dobrze się rozumiemy,
>> ale może trzeba więcej informacji.
>
> Nie no rozumiemy sie z ta roznica ze najpierw mialo byc absolutnie 2h, a potem
> to nieistotne. ;) Ale rozumiemy sie, po prostu wymagania Ci sie formuluja z
> koncertu zyczen na realne mozliwosci...
Otóż to. Jakże to trafnie ująłeś tym ostatnim zdaniem. Czuję się, jakbym
"macał temat po ciemku". Dlatego zadaję czasem nawet dziwne pytania ;-)
>>>> * sms dojdzie, kiedy będzie mógł; to oznacza, że może dojść nawet w ciągu
>>>> kilku godzin (nie wiem czy też nawet nie w ciągu 24h, choć to chyba
>>>> skrajność)
>
>>> Ale to nie o to mi chodziło (chociaż de facto chodzi o fakt dojścia SMS) -
>>> chodzi mi o to, że bramka dostawcy padła i jej nie ma.
>
>> Wtedy powinienem mieć przynajmniej jakiś komunikat zwrotny.
>
> No masz na poziomie sieci - brak polaczenia do hosta.
Na początek wystarczy.
>> O ile jest taka możliwość. Padnięcie usługi nie oznacza od razu brak kontaktu
>> z serwerem brokera. Chociaż nie mogę tego wykluczyć.
>
> A to juz nie bedzie takie proste. Broker dziala, przyjmuje SMS - ale skad
> bedziesz wiedzial, ze dostarcza? Mozesz sprawdzac status wiadomosci brokera -
> niby dostarczone. Ale czy realnie dostarcza? Nie wiadomo. Od tego jest realna
> kontrola - zamawiamy sami sobie i sprawdzamy czy to dziala.
>
>>>> * beneficjent takiej usługi nie musi ponosić kosztów z tytułu utrzymania
>>>> wysokich warunków SLA
>
>>> No to nie ma uzasadnienia dla płacenia za SLA. Nie napisałeś nic o tym jaka
>>> to usługa dlatego zwracam na to uwagę.
>
>> Jest program, w którym użytkownicy wpisują swoje zdarzenia. Każde nowe
>> zdarzenie musi generować sms-a na konkretny numer telefonu. Sms ów nie jest
>> informacją krytyczną, a jedynie treścią tzw. "do wiadomości".
>
> Czyli wcale nie musi tylko moze. Nalezy to od razu na samym wstepie
> specyfikacji zaznaczyc. Moze o ile bramka bedzie dzialac, a bramka ma SLA np.
> dopuszczajace 24h dostepnosci, czyli w specyfikacji nalezy wyszczegolnic ze tak
> jest, aby ten kto zamawia byl swiadomy. Tak moim zdaniem jest uczciwie i bez
> narazania sie na pozniejsze problemy.
>
> (...)
Jeżeli będzie taka możliwość zawarcia takiego warunku w umowie, to
dobrze. Pisząc "jeżeli" mam na myśli to, iż broker może odmówić,
ponieważ nie spełni określonych warunków. No, ale nie będę wyprzedzał
niczego, dopóki nie zapoznam się z ofertami na rynku.
>>> Np. są usługi w których Ty klientowi gwarantujesz, że co by się nie stało to
>>> dostanie SMS w ciągu N jednostek czasu, a jak nie dostanie to Ty wypłacasz
>>> odszkodowanie. Jeżeli klient sobie tego życzy to odpowiednio zapłaci. W
>>> takiej sytuacji Ty z kolei wymagasz od brokera zbliżonych parametrów, aby
>>> było tak, że jak Ty się nie wywiążesz z usługi to płacisz klientowi
>>> odszkodowanie z tego co Ci broker wypłacił. :) Mniej więcej po to jest SLA.
>
>> To trochę ryzykowne, bo wpakowuję się w przepychanki prawne w razie draki.
>
> Oczywiscie, ze to ryzykowne - tylko ze czasami na tym polega biznes (np. to
> reguluje ustawa) i ja jak nie wiem to zakladam najgorsze - nie piszesz co to za
> usluga, wiec sobie gdybam.
Warunki umowy można zawsze dopasować do możliwości.
>> W zasadzie nie chciałbym być "pomiędzy" i wolałbym, aby klient miał z
>> brokerem bezpośredni kontakt. Ja wolałbym tylko stworzyć odpowiednie
>> narzędzie do kontaktu pomiędzy klientem a brokerem.
>
> Nie da się tak - Ty klientowi oferujesz usługę i Ty się z klientem rozliczasz,
> no chyba, ze zmusisz klienta do podpisania odrebnej umowy z brokerem...
> powodzenia.
>
> (...)
Dlaczego od razu zakładasz, że się nie uda? A dlaczegóż to bym musiał
pchać się pomiędzy klientem a brokerem? Ja mogę wdrożyć rozwiązanie
wysyłające sms-a, ale odpowiedzialności za wysyłkę to już wziąć nie
mogę, bo przecież tej usługi bezpośrednio nie realizuję.
>>> Od tego to jest ważność wiadomości SMS, którą respektuje SMSC operatora
>>> komórkowego - i to jest kolejny (o ile Ci to potrzebny) parametr, który
>>> chciałbyś przekazywać do brokera wywołując API.
>
>> A zatem mogę ustawić ważność czasu wiadomości, ale anulować jej wysłania nie
>> mogę. Tak?
>
> Nie wiem. Napewno mozesz ustalic waznosc. :)
>
> (...)
To przynajmniej dobre i to.
>>> W między czasie broker może odpytywać SMSC operatora o status wiadomości
>>> (odebrana, oczekuje, zły numer itd.), a Ty możesz odpytywać o to brokera.
>>> Działanie asynchroniczne.
>
>> To ważne, aby mieć stały kontakt z brokerem.
>
> No to dedykowane nadmiarowe lacza, od strony brokera umowy zapewniajace, ze od
> ich strony bedzie ten kontakt a jak nie to placa kary. No sorry tego chcesz to
> musisz to czyms zabezpieczyc - umowa SLA.
Właśnie dlatego właściwie nie wiem na co dokładnie zwrócić uwagę w
układzie współpracy z brokerem. Po części w tym wątku już zwróciłeś
uwagę na kilka aspektów. Pozostaje mi popatrzeć na oferty będące na rynku.
>>> Co może pójść nie tak? 1. Połączenie do brokera nie jest dostępne - padła
>>> sieć. 2. Połączenie do brokera jest ale wysypał im się serwer/usługa i nie
>>> odpowiada. 3. Połączenie do brokera i usługi jest, ale oprogramowanie
>>> brokera zwariowało i faktycznie nic nie wysyła.
>
>>> I to samo powyższe na styku broker/operator. Do tego dodaj jeszcze
>>> odpytywanie o status itd. :)
>
>>> (...)
>
>> Wygląda na to, że jest trochę z tymi sms-ami problemów, ale da się je
>> rozwiązać. Zapewne zależy wiele od jakości brokera i operatora.
>
> Nie. Nie ma problemow - w sumie to dziala. Zabezpieczenia sa na wypadek gdyby
> nie zadzialalo, istnienie stosownych zabezpieczen zapewnia, ze jednak dziala.
> :)
Dokładnie tak. Chcę się w miarę możliwości zabezpieczyć, ale wiadomo, że
im wyższe wymagania tym... koszty wyższe. Nie zawsze jednak potrzebne
są ów wysokie wymagania. No i w końcu należałoby je zdefiniować, bo
różnie można je pojmować.
> Ja pewnie przesadzam - no ale prosiles o wskazowki.
Nie. Czasem "brutalne" uwagi są potrzebne ;-)
> Mysle ze w zasadzie dowolna usluga Cie zadowoli - ale tego nie wiem, wiec nie
> chce wprowadzac w blad - zalezy co wysylasz/jakie informacje przetwarzasz/jaki
> to proces.
>
> (...)
Myślę, że sporo rzeczy mi wyjaśniłeś. Na pewno wykorzystam to przy
badaniu ofert brokerów.
>>> Musisz po swojej stronie zapisywać wszystko co wysyłasz (log po prostu data,
>>> nr odbiorcy, treść, identyfikator transakcji itd.), od dostawcy wymagaj, aby
>>> taki sam log (tylko od swojej strony) przekazywał Ci w raporcie billingowym
>>> do faktury. A potem przy rozliczeniu weryfikuj. Dodanie przekazywania
>>> unikatowego (ten definiujesz Ty) identyfikatora aby się pojawiał w raporcie
>>> zwrotnym ułatwia przetwarzanie takich danych no bo wiąże to co jest u
>>> Ciebie, z tym co Ci liczy dostawca.
>
>>> Przy czym kontrola jest dlatego, że każdy może się pomylić. Nie sądzę aby na
>>> sensownych warunkach umowy dostawca miał motyw do tego aby robić drobne
>>> przekręty w ten sposób. Po prostu chodzi o wykrywanie pomyłek, a dalsze
>>> postępowanie to przecież zależy od zaufania i woli współpracy - najczęściej
>>> jak dostawca się pomyli i stwierdzi to u siebie na podstawie Twojego raportu
>>> to do jakiegoś kompromisu dojdziecie np. policzy Ci mniej za następny
>>> miesiąc.
>
>>> (...)
>
>> To takie działanie prewencyjne, ale potrzebne.
>
> Nie potrzebne - wymagane, na wypadek jakby mnie sie ktos zapytal jakie
> dzialania prewencyjne podjalem aby ustrzec sie pomylek. To moge powiedziec ze
> kontroluje tak czy inaczej - ale jednak kontroluje.
>
> (...)
Tylko na ile akceptowalny przez drugą stronę staje się taki raport
wygenerowany przez Ciebie? Nie to, żebym myślał, iż coś źle
wygenerujesz, ale jak znam życie, to w przypadku sporu zawsze można
podważyć również Twój raport. Jak przed tym się zabezpieczasz?
>>> Szczerze mówiąc nie wiem. Anulować możesz tylko wiadomości oczekujące na
>>> doręczenie. A wydaje mi się, że zaksięgują Ci płatność za wysyłkę bez
>>> względu na to czy odbiorca miał włączony czy wyłączony telefon.
>
>> A to trochę nie do końca sprawiedliwe, bo w końcu anulowałem usługę i nie
>> powinna być ona wykonana.
>
> To JEST sprawiedliwe - usluga jest doreczenie wiadomosci do odbiorcy, ze on jej
> nie odbiera to Twoj i jego problem, a nie tego kto donosi. Ten kto donosi i tak
> ponosi koszt bez wzgledu na to czy wiadomosc dojdzie wiec uczciwie jest mu za
> to zaplacic.
Nie w tym rzecz. Miałem na myśli to, że jeśli dany sms jest w kolejce
oczekującej na wysłanie, a ja wysłałem komunikat o anulowaniu wysłania
jego, to operator / broker nie wykonał w zasadzie żadnej usługi poza
przyjęciem sms-a, którego wstawił do kolejki. Jeśli jednak go wysłał, a
odbiorca z jakiegoś powodu go nie odebrał (np. ma wyłączony telefon), to
się zgadzam, że usługa została wykonana i za nią należy zapłacić.
>> Myślę, że to mogą precyzować warunki umowy, z którym trzeba się dokładnie
>> zapoznać.
>
> Nie - wysylasz wiadomosc to ona jest ksiegowana, ze odbiorca nie odbiera czy w
> ogole zly numer to Twoj i odbiorcy problem, nie doreczyciela.
A jak to będzie w temacie jak powyżej opisałem?
> PS - sorry za brak ogonkow, odpadl mi prawy ALT... :)
Dałem radę to przeczytać :-)
--
Peter