eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyBrak tylnej kanapy i tapicerki a badanie techniczne.Re: Brak tylnej kanapy i tapicerki a badanie techniczne.
  • Data: 2013-06-05 00:24:20
    Temat: Re: Brak tylnej kanapy i tapicerki a badanie techniczne.
    Od: Łukasz Olczak <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <1...@4...net>,
    Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:

    > Dnia Mon, 03 Jun 2013 23:23:46 +0200, Łukasz Olczak napisał(a):
    >
    > > In article <51acf9e4$0$26685$65785112@news.neostrada.pl>,
    > > Agent 23908 <k...@t...pl> wrote:
    > >
    > >> W dniu 2013-06-03 21:49, Łukasz Olczak pisze:
    > >>> Jak w temacie. Auto zarejestrowane na 5 osób ale z pewnych przyczyn brak
    > >>> jest tylnej kanapy oraz elementów wygłuszenia wnętrza i tapicerki (poza
    > >>> deską rozdzielczą i boczkami drzwi). Czy przy tak "wybebeszonym"
    > >>> samochodzie mogą być problemy na stacji diagnostycznej?
    > >>>
    > >>> --
    > >>> Pozdrawiam,
    > >>> Łukasz "Plastik" Olczak
    > >>> l...@g...com
    > >>>
    > >> z fiatem i oplem mogą byc problemy ale ze skodą, VW i dacią logan
    > >> przejdziesz bez mydła.....
    > >>
    > >> IMHO jak samochód ma 3 siedzenia w naturze i w papierach to jest OK
    > >> jak jest inaczej - to powinni dowód zabrac do wyjaśnienia.
    > >> Jak ma w dokumentach - 5 osób i nie ma tapicerki tam gdzie trzeba ale
    > >> wszystkie mocowania foteli i pasów zgodne z przepisami to jest OK, jak
    > >> wstawisz kanapę z salonu do furgonetki to jest OK dopóki kumple się
    > >> świetnie bawią i nikomu się nic nie stało, jak się coś stanie i jest
    > >> problem to nie jesteś OK i ktoś za to musi beknąc....
    > >>
    > >> Więc jak tam z Twoim powozem?
    > >>
    > >> Agent 23908
    > >
    > > Sprawa wygląda tak, że auto ma wyjętą tylną kanapę i całe wygłuszenie, z
    > > tyłu założona rozpórka między kielichami. Akumulator z tyłu w
    > > odpowiednim boxie z odpowietrznikiem, wiązka elektryczna idzie przez
    > > kabinę w peszelu, mocowania pasów punktowych w miejscach seryjnych +
    > > kubełki. Przewody hamulcowe puszczone w kabinie. 99% gratów posiada
    > > homologację drogową ECE jeśli takowa jest wymagana (kierownica, pasy,
    > > naba) lub FIA. Auto to Daihatsu Charade GTti, wykorzystywane do
    > > amatorskiego sportu. Byłem już na jednej stacji ale czepiali się mawet
    > > fartuchów przeciwblotnych, że za bardzo wystają poza obrys auta :/
    >
    > Trzeba było od razu mówić że masz rajdówkę, a nie się czaisz ze
    > zdemontowaną kanapą.
    >
    > Niestety - przygotuj się na cuda i diagnostów wygadujących dziwne rzeczy.
    >
    > Ogólnie geneza problemu jest taka że diagnosta widząc rajdówkę podświadomie
    > czuje że to pewnie jakimiś osobnymi regulacjami jest traktowane (i się
    > myli), ale on tych regulacji nie zna, to na wszelki wypadek przyczepi się
    > do niekompletnego wnętrza, braku pasów bezwładnościowych, regulacji fotela,
    > a już na pewno niezgodnej ilości miejsc w dowodzie z ilością foteli.
    >
    > Trzeba szukać diagnosty który pokieruje się rozsądkiem, przejedzie autem
    > przez swoją ściężkę diagnostyczną, sprawdzi co trzeba i przegląd podbije
    > jeśli auto jest sprawne.
    >
    > Ilość miejsc możesz zmienić biorąc papier o zmianie parametrów pojazdu od
    > rzeczoznawcy.
    > Znane są przypadki rzeczoznawców co wpiszą Ci tam nawet kubły, pasy 6pkt,
    > klatkę i inne sportowe cuda. Wtedy trafia to do dowodu tam gdzie normalni
    > ludzie mają hak albo instalacje LPG. To ułatwia przechodzenie przyszłych
    > przeglądów.

    Staram się unikać hasła "rajdówka" bo w naszym kraju od razu budzi
    skojarzenia z tanim tuningiem ;)

    Dzięki za porady, czy sądzisz że warto uderzyć do rzeczoznawcy PZMOT? W
    grę pewnie będzie wchodziła zmiana masy własnej pojazdu, oprócz rzecz
    jasna przerejestrowania auta na 2 osoby. Papier od rzeczoznawcy zamknie
    usta diagnostom? W naszym kraju dochodzi do paranoi, kiedy to trup zwany
    samochodem przechodzi przegląd bo jest w 100% seryjny, ale to że przez
    dziury w podłodze widać asfalt a z silnika leci olej każdą dziurą to
    nikogo nie obchodzi, za to auto wyglądające nieco "inaczej" mimo
    wzorowego stanu technicznego - nie przechodzi.

    Co do przewodów hamulcowych w kabinie - ja przewody poprowadziłem
    zgodnie z załącznikiem J homologacji FIA, jeśli nie będziesz ingerował w
    układ tylko przeniesiesz je do środka i zrobisz odpowiednie przelotki w
    grodziach zgodnie z zał J to myślę że nie powinno być problemu. Z tym,
    że ja mam manualny korektor siły hamowania i tu jest problem. Charade ma
    pompę jednosekcyjną więc na tył idzie jedna nitka i rozchodzi się na oba
    koła, łatwo do czegoś takiego założyć korektor manualny lub hydrauliczny
    ręczny. Tylko czy jest to ingerencja w układ według diagnosty czy nie
    jest? Na przeglądzie, mimo posiadania homologacji FIA na korektor, oraz
    przedstawienia homo na auto gdzie w opisie modyfikacji istnieje w/w
    urządzenie diagnosta powiedział że "wedłuk niego" to niedopuszczalne,
    mimo że bez korektora samochód jest mniej bezpieczny na drodze. No
    właśnie, "według niego..." Paranoia.

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz "Plastik" Olczak
    l...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: