W dniu 2011-09-24 19:29, Johnny pisze:

> No tak, Tobie Grzybolu - którego żywot jest zapewne pasmem nieustających
> sukcesów - trudno sobie wyobrazić, że kogoś po prostu stać podjechać do
> fachowca z byle pierdołą. Ty wolisz ujebać się po łokcie, byle nie wydać
> ciężko zarobionego grosiwa...
> Kiedyś ktoś powiedział, że po to pracuje, by stać go było zamówić
> malarza, ogrodnika, a nie samemu kombinować...


Wiesz... Pewne rzeczy po prostu wypada umiec, zwlaszcza gdy ma sie takie
hobby. Pizdy stoja w srodku lasu i probuja dodzwonic sie do assistance.
Normalni naprawiaja pierdole w 15 minut i jada dalej.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X