Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam>
> Robert Rędziak pisze:
>>> Problem naszych dróg jest taki, że drogi tranzytowe przebiegają
>>> właśnie przez wioski, mieszkalne dzielnice miast itp.

>> Jednakowoż skoro nie da się np. wymusić zakazu
>> budowy budynków bliżej niż np. 50m od drogi krajowej, to

Ale taki lub zblizony wymog chyba juz jest. Tylko ze blizsze domy
juz stoja - wyburzyc ?

>> pozostaje budowa obwodnic. Czasami takowe powstają, aczkolwiek
>> nie mam złudzeń. Budowa obwodnic nie jest najpopularniejszym
>> zajęciem w naszym kraju...

IMO to sie troche mylisz. Pare lat temu jak sie GD chwalila
drogami, to tam sporo obwodnic bylo.

Pulawy okazuje sie ze obwodnice maja, czy moze beda mialy, bo
wkrotce skoncza:
http://www.pulawymost.pl/main.php?txt=ogolne

Byc moze stad te holenderskie przebudowy na tranzycie :-)

albo oddzial Lubelski
http://www.gddkia.gov.pl/article/oddzialy/gddkia_lub
lin/inwestycje_drogowe/zrealizowane//index.php?id_it
em_tree=210415e5fe1f7d0ace24170f9faf102f
jak rozwiniesz poszczegolne drogi, to troche obwodnic jest. Juz
zrobionych.

> Obwodnice to w obecnym stadium leczenie syfa pudrem.
> Na większości tras przelotowych jest miasteczko za miasteczkiem -
> tam drogę trzeba od nowa puścić bokiem, bo robienie obwodnic
> pojedynczych miast, to będzie slalom.

Miasteczka to mniejszy problem - jest ich mniej, nie sa zbyt
czesto, wyburzac za duzo by trzeba, taka droga podzieli tez
miejscowosc - nie ma sensu skoro mozna obejsc. Klopot z wioskami,
ktore sa czesciej, rozlozone wzdluz drogi, a rolnikow nie mozna
oddzielic od ich pol.
Co wszystko razem sugeruje zeby zrobic nowa droge z dala od starej.
I najlepiej od razu autostrade, a przynajmniej bezkolizyjna
ekspresowke.

J.