-
121. Data: 2016-03-13 19:28:19
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-03-13 o 16:49, JaNus pisze:
> W dniu 2016-03-13 o 12:13, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Tyle że nikt już nie produkuje niecyfrowego dźwięku i niecyfrowych
>> nagrań, nie obrabia w studio inaczej niż cyfrowo.
>
> Może są jeszcze jacyś entuzjaści płyt w 100% analogowych, i wydają takie
> wyroby, za jakąś kosmiczną cenę, kto wie? A jeśli chodzi o obróbkę
> cyfrową w studiach, to zważ, że oni mają do dyspozycji sprzęt o kilka
> lig bardziej wyrafinowany. Za Wikipedią:
> Częstotliwość próbkowania dźwięku zapisanego na CD to 44,1 kHz, co
> pozwala na odwzorowanie dźwięku o częstotliwości do 22,05 kHz. - Koniec
Kiepsko i raczej bez szans. 22,05kHz to połowa próbkowania. Do tego
trzeba dodać jeszcze filtr (przecież musisz dać całkiem spore tłumienie,
nie 3db), więc 22,05kHz w ogóle nie wchodzi w rachubę.
> cytatu. Natomiast taki rejestrator ADAT: umożliwia zapisywanie 2 kanałów
> w 192 kHz/24 bit Jest też format: SACD (ang. Super Audio Compact Disc),
> tam: 192 kHz oraz 24-bitowe słowa, Jednak są też w użyciu urządzenia
> oferujące częstotliwość próbkowania o znaaacznie wyższej częstotliwości
> (2,8224 MHz)!
> Nie ma ludzi, którzy by mogli odróżnić dźwięk full-analog, od
> _porządnie_ zapisanego już przy "skromnym" 192 kHz/24 bit!
Obawiam się, że jeżeli już, to działa w drugą stronę. Nie kojarzę
sprzętów analogowych potrafiących zapisywać z dynamiką 90dB i z
odpowiednio niskimi zniekształceniami i jeszcze z pasmem 20kHz. Może coś
takiego istnieje. Co można by było do tego wykorzystać to wiem, ale nie
kojarzę aby takie urządzenia robiono, bo to trochę bez sensu by było.
> Ale tu w paradę wdają się di-dżejskie ambicje ludków zajmujących się
> masteringiem. Oni przerabiają cyfrowo materiał startowy tak, że jest nie
> do poznania, dodając różne efekty specjalne, których mają w swym
> wyrafinowanym sprzęcie całe multum. Więc powstrzmać się nie mogą od
> wniesienia "wielkiego udziału" w wynik końcowy. I to często właśnie
> powoduję, że cyfrowa obróbka jest przez miłośników "analogu" - łatwo
> rozpoznawalna, i odstręczająca.
Khem... Ja tam nie wiem czego słuchasz, ale jest całe mnóstwo nagrań bez
żadnych "efektów specjalnych".
A co do efektów specjalnych - no cóż, "prawdziwe" nagranie stereo jest
trochę płaskie, a bez obróbki cyfrowej przesuwanie fazy jest deko trudne
technicznie, szczególnie jak masz szerokopasmowe instrumenty.
Pozdrawiam
DD
-
122. Data: 2016-03-13 20:29:42
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-03-13 o 19:28, Dariusz Dorochowicz pisze:
>
>> Ale tu w paradę wdają się di-dżejskie ambicje ludków zajmujących się
>> masteringiem. Oni przerabiają cyfrowo materiał startowy tak, że jest nie
>> do poznania, dodając różne efekty specjalne, których mają w swym
>> wyrafinowanym sprzęcie całe multum. Więc powstrzmać się nie mogą od
>> wniesienia "wielkiego udziału" w wynik końcowy. I to często właśnie
>> powoduję, że cyfrowa obróbka jest przez miłośników "analogu" - łatwo
>> rozpoznawalna, i odstręczająca.
>
> Khem... Ja tam nie wiem czego słuchasz, ale jest całe mnóstwo nagrań bez
> żadnych "efektów specjalnych".
Ja nie łykam żadnych di-dżejskich gówien, ale są tacy, co to się w tym
g**nie kochają. Czy nigdy nie słyszałeś "wydzielin" ciągnących się za
pojazdem któregoś z samochodowych "audio-maniaków", z basami podbitymi
do granic wytrzymałości? Umpf-umpf-umpf że aż wszystkie mijane witryny
wpadają w rezonans. To skutek obróbki cyfrowej właśnie, jak sądzę.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
123. Data: 2016-03-13 20:49:25
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
JaNus pisze:
>> Tyle że nikt już nie produkuje niecyfrowego dźwięku i niecyfrowych
>> nagrań, nie obrabia w studio inaczej niż cyfrowo.
>
> Może są jeszcze jacyś entuzjaści płyt w 100% analogowych, i wydają
> takie wyroby, za jakąś kosmiczną cenę, kto wie?
A kto wie, co na tych płytach jest nagrane? Czy może dla kupujących
jest o zupełnie nieistotne, kto gra, ważne, by było 100% analogowo?
Mainstream przemysłu nagraniowego olewa to całe audiofilstwo.
Artyści, których warto słuchać, gdzie indziej też nie pójdą.
I tu jest problem audiofila -- gdy inni słuchają muzyki, on musi
słuchać sprzętu.
--
Jarek
-
124. Data: 2016-03-13 20:51:48
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
JaNus pisze:
> Ja nie łykam żadnych di-dżejskich gówien, ale są tacy, co to się w tym
> g**nie kochają. Czy nigdy nie słyszałeś "wydzielin" ciągnących się za
> pojazdem któregoś z samochodowych "audio-maniaków", z basami podbitymi
> do granic wytrzymałości? Umpf-umpf-umpf że aż wszystkie mijane witryny
> wpadają w rezonans. To skutek obróbki cyfrowej właśnie, jak sądzę.
Cooo?! To nie można zrobić umpf-umpf-umpf wyłącznie w technice analogowej?
--
Jarek
-
125. Data: 2016-03-13 20:54:34
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-03-13 o 20:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> JaNus pisze:
>
>>> Tyle że nikt już nie produkuje niecyfrowego dźwięku i niecyfrowych
>>> nagrań, nie obrabia w studio inaczej niż cyfrowo.
>>
>> Może są jeszcze jacyś entuzjaści płyt w 100% analogowych, i wydają
>> takie wyroby, za jakąś kosmiczną cenę, kto wie?
>
> A kto wie, co na tych płytach jest nagrane? Czy może dla kupujących
> jest o zupełnie nieistotne, kto gra, ważne, by było 100% analogowo?
>
> Mainstream przemysłu nagraniowego olewa to całe audiofilstwo.
> Artyści, których warto słuchać, gdzie indziej też nie pójdą.
Pozwolę sobie częściowo nie zgodzić. Dużo artystów wartych posłuchania
po prostu gra na koncertach i olewa firmy fonograficzne. No, możemy
jeszcze dyskutować nt kto kwalifikuje się jako artysta, ale to jakby
inny temat.
> I tu jest problem audiofila -- gdy inni słuchają muzyki, on musi
> słuchać sprzętu.
:)
Pozdrawiam
DD
-
126. Data: 2016-03-13 21:01:52
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-03-13 o 20:29, JaNus pisze:
> W dniu 2016-03-13 o 19:28, Dariusz Dorochowicz pisze:
>>
>>> Ale tu w paradę wdają się di-dżejskie ambicje ludków zajmujących się
>>> masteringiem. Oni przerabiają cyfrowo materiał startowy tak, że jest nie
>>> do poznania, dodając różne efekty specjalne, których mają w swym
>>> wyrafinowanym sprzęcie całe multum. Więc powstrzmać się nie mogą od
>>> wniesienia "wielkiego udziału" w wynik końcowy. I to często właśnie
>>> powoduję, że cyfrowa obróbka jest przez miłośników "analogu" - łatwo
>>> rozpoznawalna, i odstręczająca.
>>
>> Khem... Ja tam nie wiem czego słuchasz, ale jest całe mnóstwo nagrań bez
>> żadnych "efektów specjalnych".
>
> Ja nie łykam żadnych di-dżejskich gówien, ale są tacy, co to się w tym
> g**nie kochają. Czy nigdy nie słyszałeś "wydzielin" ciągnących się za
> pojazdem któregoś z samochodowych "audio-maniaków", z basami podbitymi
> do granic wytrzymałości? Umpf-umpf-umpf że aż wszystkie mijane witryny
> wpadają w rezonans. To skutek obróbki cyfrowej właśnie, jak sądzę.
To źle sądzisz. To jest skutek podkręcenia subwoofera i w ogóle nie musi
mieć nic wspólnego z masteringiem.
To ma za to dużo wspólnego z preferencjami użytkownika.
Masz filtr dolnoprzepustowy i konkretny wzmacniacz plus głośnik z
osobnym regulatorem. Poza tym pamiętaj, że niskie dźwięki lepiej
przechodzą przez różne przeszkody, dlatego subwoofer może siedzieć w
bagażniku, no i dobrze go słychać na zewnątrz.
Pozdrawiam
DD
-
127. Data: 2016-03-13 21:20:53
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
>> Mainstream przemysłu nagraniowego olewa to całe audiofilstwo.
>> Artyści, których warto słuchać, gdzie indziej też nie pójdą.
>
> Pozwolę sobie częściowo nie zgodzić. Dużo artystów wartych posłuchania
> po prostu gra na koncertach i olewa firmy fonograficzne. No, możemy
> jeszcze dyskutować nt kto kwalifikuje się jako artysta, ale to jakby
> inny temat.
Ależ tu nie ma sprzeczności! Nie pójdą gdzie indziej, może nawet
tam nie pójdą, bo ich firmy też olewają, choć to artyści pełną gębą.
Jest w każdym razie tak, że gdyby kto chciał słuchać wyłącznie
audiofilskich nagrań rytych wprost z mikrofonu we wosku specjalnie
selekcjonowanych pszczół, to co do repertuaru nie będzie już mógł
mieć żadnych wymagań. Musi brać, co dają (sprzedają).
--
Jarek
-
128. Data: 2016-03-14 00:27:04
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnne3fa2.i4n.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>> jakąkolwiek różnicę, wtedy poszło w zróżnicowanie. Taki kabel kierunkowy
>>> wcale nie jest niczym nowym. Że gra gorzej od kabla spawarki? To nic
>>
>> A na pewno gra lepiej? Niech mnie wezma na podwójną ślepą, zgłaszam
>> się na ochotnika.
>
> Gorzej gra. A przynajmniej może.
Skoro tak, to z pewnością to wysłyszę :)
Jestem bardzo ciekaw, czy i na ile nastawienie do takiej próby pomoże, bądź
przeszkodzi, przejść ją pozytywnie
>
>>> nowego. "Lampowe brzmienie" też nie polega na lepszości. Tylko na
>>> zniekształceniach, które da się wprawnym uchem rozpoznać.
>>
>> Lampowe wzmacniacze obejmowane są też, ZTCP, mniejszym sprzężeniem
>> zwrotnym, co też podobnież przekłada się na lepsze brzmienie (TIM,
>> takie tam). Pozostaje też kwestia preferencji co do dźwięku.
>
> Kiedyś tak było, teraz nie musi. Teraz za to lampowe zniekształcenia
> łatwo można dodać cyfrowym procesorwm sygnałowym.
(dzieci, zatkać uszy)
No i mając tranzystory w torze... nie wiem, czemu mi się to kojarzy (no
wiem, mocno walnięty jestem, ale nic na to nie poradzę) z dymaniem dobrze
zrobionego robota-manekina, nie prawdziwej dziewoi...? Niby cyce falują,
niby kapka klaszcze i mlaszcze, niby ciepło i wilgotno, dorobić jęczenie też
chyba się da, przeca to DSP, dupka sobie pogazowuje w odpowiednich momentach
(z jakiegoś małego kompresorka w środku), a i skorzystać z niej przyjdzie,
mordka zassie i wyliże to i owo, itd... niby kobieta... "prawie" robi wielką
różnicę, jak pitolą w jakiejs reklamie.
Już wolałbym złapać jakąś Mańkę, zaciągnąć do wyra, wyruchać ją, a po
wszystkim powiedzieć jej "Mańka, było super", a jeszcze mi śniadanie rano
zrobi, albo ja jej. No, mogę użądlić jakąś gumilalę, ale prawda jest taka,
że dzieci z tego nie będzie.
To nawet nie "fast-food"...
(dzieci, odetkać uszy)
To już chyba wolę zmajstrować jakiś układ elektroniczny...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
129. Data: 2016-03-14 00:28:51
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnne4tcp.5gd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
>
>> Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zrobieniem wzmacniacza z lampami
>> - przy czym lampy miałyby pełnić wyłącznie funkcję estetyczną.
>
> Widziałem takie radyjko na półce w MediaMarkcie. Miało lampy z pleksi
> podświetlone pomarańczowymi LED-ami.
Idę wyrzygać. Gorsze (estetycznie przynajmniej), niż chińskie gówno z
bazarku pod sklepem we wsi.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
130. Data: 2016-03-14 00:48:57
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnne63sv.bbd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Takie rzeczy też się zdarzają:
>
> http://dl.maximumpc.com/galleries/dec10_mobos/11_ful
l.jpg
Hospody pomyłuj...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.