-
11. Data: 2011-03-10 22:10:51
Temat: Re: Asynchroniczna prądnica - jest co? takiego?
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Thu, 10 Mar 2011 19:51:09 +0100, J.F. napisał(a):
> Jak podlacze do klatkowego kondensatory i zakrece to nic nie poplynie.
> No chyba ze jakis magnetyzm szczatkowy.
No i wlasnie tak to dziala. Jest nawet fajna ksiazka o tym, jak sie takie
generatory robi:
http://www.amazon.co.uk/Motors-as-Generators-Micro-h
ydro-Power/
dp/1853392863
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
12. Data: 2011-03-10 22:41:44
Temat: Re: Asynchroniczna pršdnica - jest co? takiego?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Szumek napisał:
> Użytkownik "J.F."<j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:va3in6tl6q9a803hgcn3tc8io1p4uv0q0h@4ax.com...
>> On 10 Mar 2011 11:31:08 GMT, l...@l...lon wrote:
>>> Pytanie, pewnie proste i szczegółowo opisywane w teorii, ale czy w
>>> praktyce
>>> się używa (jeśli w ogóle istnieje): prądnica asynchroniczna, klatkowa,
>>> zwarta.
>>
>> Jest i sie uzywa np w elektrowniach wiatrowych.
>>
>>> TEoretycznie jeśli prędkośc wirnika większa niż obracającewgo się pola to
>>> powininno oddać energie. Ale jak i którędy - przez te same zaciski z
>>> fazami
>>> do wytworzenia pola? Jaka będzie częstoliwość wytowrzonego prądu?
>>
>> Taka jak zasilajacego, no i najwyraznie przez te same przewody - ale
>> jak dziala to chetnie bym gdzies pczytal dokladnie, albo symulator
>> zobaczyl, bo zmontowac samodzielnie to zbyt skomplikowane :-)
>>
>> J.
>
> witam
> dlaczego zbyt skomplikowane
> jeśli ma pracować na sieć sztywną
> to bierzesz silnik napędzasz go szybciej niż obroty znamionowe i masz
> prądnice asynchroniczną
> oddaje moc czyną tymi samymi zaciskami
> jeśli chcesz zeby pracowała samodzielnie pod te zaciski podłaczasz
> kondensatory
> i heja
Czy podłączysz czy nie podłączysz to praca prądnicy asynchronicznej na
sieć nie mającą dostatecznej sztywności jest palcem na wodzie pisana.
Dlatego cena mocy pozornej jest kilka razy wyższa jak cena mocy czynnej
- bo generatory asynchroniczne jest w stanie zdestabilizować.
--
Darek
-
13. Data: 2011-03-11 00:18:01
Temat: Re: Asynchroniczna prądnica - jest co? takiego?
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Thu, 10 Mar 2011 19:51:09 +0100, J.F. napisał(a):
> Jak podlacze do klatkowego kondensatory i zakrece to nic nie poplynie.
> No chyba ze jakis magnetyzm szczatkowy.
No i wlasnie tak to dziala. Jest nawet fajna ksiazka o tym, jak sie takie
generatory robi:
<http://www.amazon.co.uk/Motors-as-Generators-Micro-
hydro-Power/
dp/1853392863>
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
14. Data: 2011-03-11 07:19:59
Temat: Re: Asynchroniczna pr?dnica - jest co? takiego?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On 10 Mar 2011 20:56:00 GMT, l...@l...lon wrote:
>Wlasnie. W dwoch odpowiedziach byly informacje o zastosowaniu w
>elektrowniach wiatrowych. Skad to wynika, ze wlasnie tam? Z tego, ze
>zapewniaja(?) zawsze ta sama czestoliwosc generowanego pradu, niezaleznie od
>predkosci wiatru?
W elektrowniach wiatrowych sieć jest zasilana pośrednio. Za
generatorem jest najczęściej prostownik, układ pośredniczący prądu
stałego i na wyjściu falownik który generuje prąd o pożądanych
parametrach.
Silniki asynchroniczne są zaś stosowane bo są najtańsze w produkcji i
najbardziej niezawodne. Klatka jest odlewana i tam nie ma co się
zepsuć, nie ma zawodnego połączenia elektrycznego z wirującym wałem
(szczotki), ,,tradycyjnie'' wykonany jest jedynie stojan. Tam po
prostu w nieprzeciążonym i prawidłowo użytkowanym silniku nie ma co
zepsuć i nic nie wymaga okresowych przeglądów (no może łożyska).
Masz za to problemy ze sterowaniem, ale przy obecnych możliwościach
zrobienie sterownika np. z kontolą wektora pola nie jest większym
problemem.
--
Grzegorz Krukowski
-
15. Data: 2011-03-11 07:20:28
Temat: Re: Asynchroniczna prądnica - jest coś takiego?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Thu, 10 Mar 2011 23:08:55 +0100, Jaroslaw Berezowski
<p...@g...pl> wrote:
>Dnia Thu, 10 Mar 2011 14:09:13 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a):
>
>> Errata: poślizg oczywiście większy od 1 i zakres pracy generatorowy, nie
>> hamulcowy.
>Poslizg wiekszy od 1 to hamowanie przeciwwlaczeniem. Chciales napisac
>"mniejszy od 0".
Ups, to jednak na samym początku dobrze było. Tak to jest jak się już
dawno w tym temacie nie siedzi.
--
Grzegorz Krukowski