W dniu 2015-01-08 o 16:45, Gof pisze:

> Z doświadczenia - access point podłączony nieekranowanym kablem eth
> (długim) skutecznie uniemożliwiał mi nawet słuchanie zwykłego radia FM.

A to dziwne... Całe piętro mam oplecione komputerową skrętką, w tej
chwili właśnie nieekranowaną. W ten sposób mam podłączone do sieci kilka
dwa pecety, dysk NAS, konsolę, telewizor, telefon SIP i parę innych
urządzeń (w tym część złożonych własnoręcznie). Do tego jeszcze dochodzi
router z AP. Nigdy, przenigdy nie miałem problemów ze słuchaniem radia
FM. Bez względu na to, czy mówimy o odbiorniku SDR, Degenie, Yacht Boyu,
Baofengu czy jakiejś starej Unitrze. ;)


> Odbiór na KF (Degenem, więc radiem bez obwodów wejściowych) skutecznie
> pogarsza mi ładowarka do laptopa... więc z tymi nadajnikami nie byłbym
> taki pewien...

To oczywiście znam. Też mam Degena i chociaż cywilizacyjne zakłócenia są
na nim słyszalne, to nie na tyle, żeby nie dało się na nim posłuchać
radia na KF. Niemniej jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby te nadajniczki
i generatory zakłóceń były w stanie zamknąć ARW ręczniaka pracującego
trochę dalej.

do góry

W dniu 2015-01-08 o 16:47, Gof pisze:

> Kiedyś wpłynęła mi heterodyna radia FM... można było w ten sposób
> sprawdzić, na jaką częstotliwość radio jest ustawione (i w ten sposób
> swego czasu władza podbno namierzała słuchających zakazanych audycji).
>
> Kablówka też potrafi siać na 2m (widziałem taki przypadek).

Sianie to jedno. My tu mówimy o sytuacji, kiedy sygnał na SĄSIEDNIEJ
częstotliwości jest na tyle silny, że pozbawione porządnych filtrów
wejściowych radio głuchnie z powodu załączającej się ARW.

do góry

W dniu 2015-01-08 o 09:43, Atlantis pisze:

> Czy też nie
> powinienem na to liczyć i jedyną nadzieją jest zainstalowanie anteny
> stacjonarnej i zakup bazowego radia o większej mocy?

A ja ze swej strony polecam antenę typu "J" wykonaną z płaskiego
(symetrycznego) kabla antenowego. Do tego kilka metrów jakiegoś
cienkiego koncentryka (RG58?) i mamy fajną antenę i do powieszenia w
oknie lub na balkonie, a po zwinięciu można zabrać w teren.

http://larc.hamgate.net/pocketJpole.htm
http://www.kj4pwp.com/antennas/300-ohm-twin-lead-j-p
ole-antenna

Widziałem też wersje z trapami, jednocześnie na pasma 2m i 70cm.


--
Pozdrawiam,
Dykus.

do góry

W dniu 2015-01-08 o 14:28, Atlantis pisze:
> W dniu 2015-01-08 o 13:39, Cezar pisze:
>
>> 4. Reczniak podpiety pod antene zewnetrzna moze dac marne zyski ze
>> wzgledu na kiepskie obwody wejsciowe. Bliskosc jakiegokolwiek nadajnika
>> bedzie wplywala negatywnie na odbior.
>
> Hmm... Z tego zdaje sobie sprawę. Przy czym naprawdę wątpię, żeby w
> najbliższej okolicy mojego domu pracowały jakieś nadajniki mocniejsze od
> routera WiFi. ;)
>
> Czyli jak rozumiem najlepszym pomysłem będzie zainstalowanie od razu w
> jakiegoś Diamonda albo Lafayette, zainstalowanie go na kominie i
> wykorzystywanie z ręczniakiem? Oczywiście tylko do czasu zakupu
> stacjonarnego radia...
>

Rozumiem, że chodzi Ci o FM i polaryzację raczej pionową?
Jeśli masz budżet na zakup anteny stacjonarnej dwupasmowej to raczej w
tą stronę pójdź. Nie jestem na bieżąco i nie podpowiem jakie teraz
modele są dobre i do kupienia. Jeśli jesteś na górce to antena powinna
mieć jak najniżej położony listek główny. W jakiejś dolince być może
lepsza będzie typowa ground plane 1/4 fali.
Ważny jest też kabel - nie może być pierwszy z brzegu, powinieneś się
kierować jego tłumieniem. W tym temacie też nie jestem na bieżąco, ale
są takie popularne kable jak H1000, H500, RG213 (http://goo.gl/nznlwL).
Dobra rada to około metrowy pigtail, czyli przejściówka z grubego kabla
idącego z dachu na jakiś cienki, co by radiem dało się manewrować i nie
wyrwać mu gniazda antenowego.
Antenę można też samemu robić, ale zabawy z tym jest sporo, a efekty
mogą być bardzo różne.
Jeśli jeszcze nie znasz skarbnicy wiedzy
Poradnik Ultrakrótkofalowca http://goo.gl/Urx4VF



--
Michał

do góry

> Ostatnio kupiłem antenę Nagoya NA771 (około 40 cm długości), która nieco
> poprawiła sytuację, ale wciąż daleko jest do ideału.
> Czy zakup anteny teleskopowej (np. Harvest RH660) może pomóc na tyle, że
> możliwe stanie się robienie łączności z tej mojej dolinki? ...

Nie. Żadna antena i żadna dostępna moc nie przebije góry.

do góry

Użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
> Dnia Thu, 08 Jan 2015 09:43:31 +0100, Atlantis napisał(a):
>
>> Czy zakup anteny teleskopowej (np. Harvest RH660) może pomóc na tyle, że
>> możliwe stanie się robienie łączności z tej mojej dolinki? Czy też nie
>> powinienem na to liczyć i jedyną nadzieją jest zainstalowanie anteny
>> stacjonarnej i zakup bazowego radia o większej mocy?
>
> IMO ręczniaka się kupuje żeby mieć łączność w podróży. Do zabawy w domu
> tylko urządzenie stacjonarne i obrotowa antena kierunkowa na dachu.
> Więka moc w ręczniaku nie poprawi faktu że nie słyszysz innych stacji a
> zastosowanie w nim anteny o jakimś tam niewielkim zysku poprawi sytuację
> niewiele.

A dołożenie do ręczniaka anteny o zysku konkretnym spowoduje że nie
będzie słychać nic - poza zakłóceniami. Żeby odbiornik był odporny na
intermodulację to musi mieć pierwszy mieszacz wymagający wysokich
poziomów sygnału heterodyny (i stosownie mocną heterodynę) oraz
ewentualny wzmacniacz w.cz pracujący na sporych prądach. A to się ciut
kłóci z bateryjnym zasilaniem ręczniaka - widziałem kiedyś projekt
mieszacz do odbiorników lotniczych - IP3 na poziomie +40 dBm, moc
heterodyny - około 2 W, pobór prądu - blisko pól ampera (samego
mieszacza, bez heterodyny). Ile ręczniak z takim mieszaczem by pochodził?

--
Darek

do góry

W dniu 2015-01-10 o 21:59, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>
> A dołożenie do ręczniaka anteny o zysku konkretnym spowoduje że nie
> będzie słychać nic - poza zakłóceniami. Żeby odbiornik był odporny na
> intermodulację to musi mieć pierwszy mieszacz wymagający wysokich
> poziomów sygnału heterodyny (i stosownie mocną heterodynę) oraz
> ewentualny wzmacniacz w.cz pracujący na sporych prądach. A to się ciut
> kłóci z bateryjnym zasilaniem ręczniaka - widziałem kiedyś projekt
> mieszacz do odbiorników lotniczych - IP3 na poziomie +40 dBm, moc
> heterodyny - około 2 W, pobór prądu - blisko pól ampera (samego
> mieszacza, bez heterodyny). Ile ręczniak z takim mieszaczem by pochodził?
>

Używałem ręczniaka podłączonego do zespołu dwóch anten yagi 9 elementów.
Nie miałem problemów ze zbyt silnymi sygnałami. Może dlatego, że w
najbliższej okolicy nie ma nadajników. W mieście czy blisko jakiegoś
obiektu nadawczego pewnie problem może się pojawić.

--
Michał

do góry

Dnia Sat, 10 Jan 2015 21:59:24 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
> A dołożenie do ręczniaka anteny o zysku konkretnym spowoduje że nie
> będzie słychać nic - poza zakłóceniami. Żeby odbiornik był odporny na
> intermodulację to musi mieć pierwszy mieszacz wymagający wysokich

No chyba ze ten zaklocajacy nadajnik gdzies poza kierunkiem glownego
zysku anteny ...


> poziomów sygnału heterodyny (i stosownie mocną heterodynę) oraz
> ewentualny wzmacniacz w.cz pracujący na sporych prądach. A to się ciut
> kłóci z bateryjnym zasilaniem ręczniaka - widziałem kiedyś projekt
> mieszacz do odbiorników lotniczych - IP3 na poziomie +40 dBm, moc
> heterodyny - około 2 W, pobór prądu - blisko pól ampera (samego
> mieszacza, bez heterodyny). Ile ręczniak z takim mieszaczem by pochodził?

A swoja droga - nie przesadzasz z tymi wymaganiami ?
Przeciez mala heterodyna ma rzedu 1V, to chyba wiecej niz sygnal
zaklocajacy ... chyba ze to na jednej antenie, albo dwie osoby z
reczniakami "ramie w ramie".

No i jakis wzmacniacz wejsciowy tam byl, czy antena wprost do
mieszacza ?

J.

do góry