eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAmsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowychRe: Amsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowych
  • Data: 2020-01-06 23:58:08
    Temat: Re: Amsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowych
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.01.2020 o 23:19, s...@g...com pisze:

    >>> No moze wroclaw zazdrosci. Albo krakow. Ale to jak zazdrosc paraplegika do
    gluchoniemego.
    >>
    >> I Łódź i w zasadzie każde większe miasto nie zrównane z ziemią w czasie
    >> wojny.
    >>
    >
    > Eeee no, ale wrocek i wawa to byly zrownane :)

    To nie ja twierdziłem, że wrocek zazdrości.

    >>> Wiekszosc skrzyzowan powinna zostac zmieniona w bezkolizyjne.
    >>
    >> No to tu jest pewien problem. Miasto. Zresztą - większość skrzyżowań na
    >> trasie AK, Siekierkowskiej, Alejach na odcinku od zachodnigo itp jest
    >> bezkolizyjna i nic to nie daje, bo gdzieś zjechać trzeba a tam... korek.
    >>
    >
    > I to jest moim zdaniem sedno.
    >
    > Bo tak jak ta nieszczesna 79 wiekszosc sie po prostu nagle konczy.
    > Albo krzyzuje z rownie ruchliwa bez skrzyzowania bezkolizyjnego.

    Akurat 79 kończy się bezkolizyjnie i jest to stan tymczasowy. Będzie
    ciągnięta dalej.

    > Taki hynek na ten przyklad.
    > Choc teraz dzieki temu ze nie trzeba jechac przez raszyn jest tam chyba lepiej.

    A co nie tak jest z Hynka? Z jedej strony przechodzi w marynarską z
    drugiej masz bezkolizyjne połączenie z Alejami.

    > Na rondzie waszyngtona juz zaorali przejscia pod ziemia? pomysl co by sie stalo
    jakby je przerobic na pasy...

    Jeszcze nie. Ale zaorają wcześniej czy później. A co za różnica czy masz
    pasy ze światłami czy same światła?


    >>> Na arteriach w rodzaju grojeckiej to wlasnie przejscia generuja korki.
    >>
    >> Nie przejścia a skrzyżowania. Przejścia są dodatkiem do skrzyżowań.
    >>
    >
    > To tez. Ale sporo miejsc jest tam takich gdzie przejscia tamuja ruch ktory bylby
    plynniejszy. Latwiej zielona fale zrobic.

    Bez znaczenia - jest skrzyżowanie, są światła, bez różnicy z przejściem
    czy nie - jedyne co możesz usprawnić to prawoskręt... a ten nie jest tu
    problemem.

    >> Chyba żartujesz. Przecież pisałem, że ile byś tego nie nasrał to zawsze
    >> się zakorkuje. W szczycie to wybieram albo moto, albo metro.
    >>
    >
    > No i widzisz. A na slasku sie daje.

    Bo na śląsku masz więcej "centrów". A więc i potoki w różne miejsca.

    >> Jak - a S8 i A2, Żwirki, Krakowska?
    >>
    >
    > No i i tak konczysz w raszynie albo na S8.
    > To mam na mysli.

    Albo A2 do wiskitek. A ty co chciałbyś dwie równoległe eski mieć, żebyś
    miał wybór do samego śląska - jedną do Sosnowca, drugą do Katowic?

    > Inaczej:
    > Zamiast krakowskiej/jerozolimskiej nie ma sensu jechac pulawska i S2.
    > Bo sa bez sensu w tym celu.

    Masz cztery albo i pięc sensownych wyjzadów z centrum w stronę śląska -
    podałem ci jakie. Nie narzekaj.

    > Mowie mu zeby mi sms-a skrobnal jak do domu dotrze*. Na Tarchomin.
    > Przyslal o 18-tej. Chwile przed.
    > Odpisalem mu: Czestochowa.
    >
    > Kurtyna...

    No właśnie - a przecież ma bezpośrednio praktycznie taką fajną
    bezkolizyjną autostradą... Albo niewiele mniej bezkolizyjne Aleje i AK.
    Teraz rozumiesz jak piszę, że to nic nie da. Akurat wybrałeś najlepszy
    przykład pokazujący, że nawet pociągnięcie autostrady nic nie pomoże jak
    300 tysięcy ludzi w 20o tysiącach samochodów chcą dojechać z jednego
    miejsca w drugie w tym samym czasie.

    > No ale na slasku tez jezdza. I jakos to dziala...

    Nie, na Śląsku masz wiele "centrów" i wiele sypialni. W Warszawie
    "centra" masz dwa.

    >> Byłem ostatnio i jakoś tak nie bardzo.
    >>
    >
    > No jak sie wbijesz w centrum katowic to bedzie nie bardzo.

    No patrz - to tak samo jak do centrum Warszawy albo Mordoru. Tylko z
    jakiegoś powodu właśnie tam się ludzie pchają:P


    >> Na Śląsku masz kilka(naście) centrów. I to jest różnica. A w Warszawie
    >> przez długi czas wszyscy kupowali mieszkania na Białołęce i jechali do
    >> roboty w mordorze zastanawiając się gdzie ci wszyscy ludzie jadą:P
    >>
    >
    > O! dokladnie.
    > I masz takie mordory i w katowicach i w gliwicach i z drugiej strony katowic, wiec
    ruch sie rozklada rownomiernie.

    No i sam widzisz, że nie o układ komunikacyjny chodzi a urbanistyczny.
    Śląsk i Trójmiasto nijak nie są podobne do Warszawy, więc nie ma co ich
    porównywać.

    >> Jak chcesz więcej tras... to będzie więcej skrzyżowań.
    >>
    >
    > niekoniecznie. Jak projektujesz z glowa to masz skrzyzowania bezkolizyjne. Albo
    przynajmniej jeden kierunek jedzie ciagle (jak na hynku).

    To dlaczego Most grota wiecznie stoi, mimo ze w stronę Janek nie ma
    żadnych przeszkód?

    >> Bo to artetie a nie autostrady.
    >>
    >
    > I to jest wlasnie sedno. One maja jak kanalizacja, bez oporow spuszczac ruch dalej.

    Nie ma dalej. Każdy ściek gdzieś musi spłynąć. Za dużo ścieku to gówno
    wybije:P

    > Taka trasa lazienkowska sie sprawdza.

    NIe sprawdza się. Codziennie stoi.

    > To jest arteria, tylko zrobiona sensownie.
    > Albo siekierkowska. Jak juz do niej dotrzesz to jedziesz.

    Nie wypowiem się, ale wiem, że inni narzekają.

    >> Po pierwsze nie bardzo, bo mamy bezkoliztyjne i stoją, po drugie to
    >> wymaga miejsca - sporo miejsca.
    >>
    >
    > No oczywiscie. Dlatego wawy to sie bez sporej zmiany odkorkowac nie da. Wrocka
    pewnie tez..

    No to jak się nie da, to lepiej się zająć budową metra - to przynajmniej
    przynosi konkretne korzyści/.

    >>> I tu pole do popisu dla firm. Nie cisnac sie w te gorace punkty. Ale zeby to sie
    udalo to trzeba inwestycje i infrastrukture oferowac poza tymi goracymi punktami. A
    to juz domena miasta.
    >>
    >> Znaczy czego konkretnie brakuje?
    >>
    >
    > Planu.
    > Planu i ziemi. > Bo taki mordor mogl byc dodatkowo w pyrach czy dawidach bankowych.
    > I w powsinku i w witolinie i tak dalej.
    >
    > Tam w okolicach sa miejsca ktore miasto moglo by przeznaczyc na takie
    nieruchomosci.

    To by było, że jak można dzielnicę biurową stawiać na zadupiu:P

    > Pewnie nie da sie tego latwo ogarnac ale imho latwiej niz wykupy robic, lac beton i
    utrzymywac.

    Ale wiesz, że to nie miasto buduje budynki?


    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: