-
21. Data: 2010-02-15 13:29:57
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Animal pisze:
>> Nie znam się na LPG (nie wiem czy i na ile korzystają z sygnału z lambd),
>> ale jeśli chodzi o "benzynowe" ECU to jak najbardziej uszkodzona lambda
>> może spowodować rozjechanie się map i złą mieszankę. Po to przecież są te
>> sondy, żeby korygować odpowiednio skład mieszanki, jeśli będą pokazywać
>> bzdury to i korekcje będą bzdurne.
>
> okreslenie pt. "rozjechanie sie map" jest bledne bo mapa sie nie rozjedzie..
> z mapy ECU korzysta, owszem..gdy sonda jest odpieta. Gdy jest podpieta i
> dziala prawidlowo to sterownik korzysta z sygnalu sondy, ktory to jak bedzie
> nieprawidlowy to sterownik bedzie "wariowal".
Nie ma takiego sterownika, który by nie korzystał z mapy
(obroty, przepływka, wychylenie przepustnicy) przy ustalaniu dawki.
Nie da się regulować dawki na podstawie *tylko* sygnału z sondy,
ponieważ działa ona zbyt powoli, i w dodatku progowo.
(Nawet LPG II gen. tak nie działa, bo w 95% regulację załatwia
tam sam reduktor niejako automatycznie, co odpowiada mapie na
benzynie, a sonda+krokowiec służy do poprawek w niewielkim zakresie)
Za to sygnał z sondy modyfikuje wartości jakie są odczytywane z map
(tzn. komp wprowadza do nich poprawki). Można to sobie wyobrazić tak,
że powstaje dodatkowa "mapa poprawek", często również jako funkcja
obciążenia, obrotów, lub bardziej prymitywnie jako np. poprawka
procentowa. I ta poprawka się owszem zmienia adaptacyjnie.
I niekoniecznie łatwo jest ją wyzerować.
Dlatego po dłuższej jeździe na źle wyregulowanym LPG samochód
może bardzo kiepsko jechać na benzynie, dławić się, duzo palić itp.
I to dość długo.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
22. Data: 2010-02-15 13:45:48
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Animal pisze:
>> Totalna bzdura, jak sonda jest odpięta, to po prostu nie koryguje dawek
>> paliwa na podstawie jej sygnału (bo go nie ma).
>
> Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co napisalem wyzej, a pozniej napisz
Napisałeś że przy podłączonej sondzie komp nie używa map,
co jest totalną bzdurą. Komp map używa zawsze, sygnał lambdy zaś
może w pewnym stopniu modyfikować dawkowanie wynikające z map.
> cos wiecej o tym rozjezdzaniu map :)
Na przykład, zły sygnał z sondy przy IIgen bez emulacji powodował, że
potem na benzynie praktycznie nie jechał - totalne szarpanie, skoki.
Pomagała długa (50-100km) jazda na benzynie.
Reset kompa działał zaś natychmiast.
Problem rozwiązało właściwe zaemulowanie sondy. Właśnie po to są te emulatory.
W Twojej wizji działania systemu mogłoby ich w ogóle nie być... ;>
> bo rozjechac to mozna kota... O jakim
> systemie piszesz, Bosch, Siemens, Trionic? Jezeli tak to ktory ? a moze
> jakis Megnetti Marelli?
Sterownik silnika: Nissan ECCS
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
23. Data: 2010-02-15 16:51:50
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: z <z...@g...pl>
Jakub Witkowski pisze:
>> bo rozjechac to mozna kota... O jakim systemie piszesz, Bosch,
>> Siemens, Trionic? Jezeli tak to ktory ? a moze jakis Megnetti Marelli?
>
> Sterownik silnika: Nissan ECCS
>
Mechanik w serwisie twierdzi że mapa to jest zapisana na stałe a
poprawka jest ustalana procentowo - jedna liczba. Tylką ją można
zresetować. Nie mapy.
Almera 2003 1.5
z
-
24. Data: 2010-02-16 20:34:51
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: z <z...@g...pl>
Agent pisze:
Na Twoim miejscu przejechałbym z jeden bak na benzynie i
> obserwował jak auto chodzi. Jak złe minie :) tzn. że sonda jest ok.
> Wtedy najlepiej pojechac do gazownika który ustawi Ci instalację LPG i
> to najlepiej w trasie.
Dzięki wszystkim
Dzisiaj gazownik swoimi narzędziami stwierdził że sonda działa (UFF..)
Jutro będzie regulacja.
Jeszcze mam jedno pytanie. Czy jest możliwość ustawienia wolnych obrotów
silnika nieco wyżej tak 900-1000 obr. Znacznie lepiej by mi się
jeździło tymi szesnastoma zaworami po mieście. Zaczynają mnie trochę
zbywać i obawiam się że tekstu że to tylko w komputerze benzynowym takie
cuda można.
z
PS. Sekwencja Tartarini.
-
25. Data: 2010-02-21 09:59:08
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: "kml" <A...@g...lp>
Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hles13$cp7$1@inews.gazeta.pl...
> Agent pisze:
> Na Twoim miejscu przejechałbym z jeden bak na benzynie i
>> obserwował jak auto chodzi. Jak złe minie :) tzn. że sonda jest ok. Wtedy
>> najlepiej pojechac do gazownika który ustawi Ci instalację LPG i to
>> najlepiej w trasie.
>
> Dzięki wszystkim
> Dzisiaj gazownik swoimi narzędziami stwierdził że sonda działa (UFF..)
> Jutro będzie regulacja.
> Jeszcze mam jedno pytanie. Czy jest możliwość ustawienia wolnych obrotów
> silnika nieco wyżej tak 900-1000 obr. Znacznie lepiej by mi się jeździło
> tymi szesnastoma zaworami po mieście. Zaczynają mnie trochę zbywać i
> obawiam się że tekstu że to tylko w komputerze benzynowym takie cuda
> można.
>
> z
>
> PS. Sekwencja Tartarini.
Jak już będziesz całkowicie po to napisz jakie są efekty i który zakład.
--
pozdrawiam
kml
-
26. Data: 2010-02-22 10:09:17
Temat: Re: Almera sonda lambda - reaktywacja :-(
Od: z <z...@g...pl>
kml pisze:
> Jak już będziesz całkowicie po to napisz jakie są efekty i który zakład.
Jestem po regulacji i uczucia dalej mieszane mam.
Auto chyba trochę dostało buta przy wyższych obrotach ale dalej na
zimnym silniku (nie tylko zimnym po odpaleniu ale tak z pół godziny
jazdy) obroty spadają do 700 a ten silnik strasznie tego nie lubi.
Tak samo jak kiedyś efekt bardziej widoczny na gazie i przy włączonym
ogrzewaniu tylnej szyby. Po dłuższej jeździe jakby przechodzi (to nowość).
Regulacja była na "ciepło" i faktycznie nie było się do czego
przyczepić. Niestety jeżdżę po mieście na krótkich odcinkach i mnie to
wkurza. Dalej problem z diagnozą. Czy sonda nie działa tak jak trzeba
czy trzeba się zająć przepływomierzem. Nawet znalazłem w sieci
instrukcję czyszczenia (co prawda w mikrze) ale chyba sam to dłubać nie
będę.
z