On 4 Gru, 16:05, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> Les pisze:
>
> > nurtuje mnie już bardzo długo takie pytanie - Po co kupować takie
> > stare książki??
>
> Oszczędzasz kilka lat na samodzielne wyciągnięcie wniosków, których nie
> ma we współczesnych książko-papkach.
> Oczywiście trzeba być kompatybilnym z takim stylem (brak nadmiernej
> ilości obrazków, długie złożone zdania, nie ma linków, dużo synonimów itd.)
>
> --
> pozdrawia Adam
> różne takie tam:www.smialek.prv.pl
> /[...], no!/

Witam,
no w sumie niby masz rację, tylko że nie bardzo chce mi się po raz
kolejny czytać o prehistorycznych aparatach i technikach (typu:
filtry, naświetlanie strefowe - pomimo, że moja Practika MTL3 dalej
robi zdjęcia - ale żadko).
Nowe książki niby "starych wyjadaczy" nie do końca są przydatne - tu
mogę przytoczyć książkę Mroczka "O fotografowaniu" - jak bym miał
aparat wielkoformatowy to ta książka jest jak znalazł. Tylko nikt nie
chce tego "powiedzieć", żeby nie wyjść na głupka. Miałem i czytałem
tylko 3 razy. Pierwowzór dla współczesnych jej wydania musiał być
hitem!
Z tej papki (przeważnie amerykańskiej) można też się dowiedzieć dużo
ciekawych rzeczy - niestety jest to jedna (góra dwie) cenne rady (lub
sposoby) żeby fotografia "wyszła" taka jak chcemy, a nie tak jak
potrafi aparat.
Tak samo jak technika czarno-biała mnie nie interesuje. Jest owszem
modna, ale nie nadaje się do wszystkiego - byłem 2 lata temu na
wystawie czarno-białego makro - niestety to "jakieś nie takie" było,
pomimo, że modne.


>Szlag mnie trafia, kiedy słyszę coś takiego!
>Pocieszam się faktem, że średnia wykształcenia populacji jest obecnie
>wyższa niż w połowie XX w.

Wykształcenie nic do tego nie ma - raczej inteligencja! A taj jest
niezależna od "papierka"! Niestety niektórzy myślą, że jest
najważniejsza (przeważnie Ci którzy mają MGR na wizytówkach)!
Pozdrawiam
Les