eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAleż po nim przejechał :( › Re: Ależ po nim przejechał :(
  • Data: 2013-05-24 00:04:04
    Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 21 May 2013, t? wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    >>> Facet przechodził w niedozwolonym miejscu
    >>
    >> W JAKIM?
    >> Wlazł obok pasów.
    >
    > No właśnie. OBOK.

    I na tym kończą się jego winy - przed zdarzeniem.

    >> W momencie wypadku był już "na" i szedł prostopadle do jezdni.
    >> Kierowca zastosował "nie widzę to jadę"...
    >
    > Tzn. co powinien Twoim zdaniem zrobić? Zawsze przed ruszeniem w dowolnym
    > miejscu wyjść i sprawdzić, czy ktoś nie czołga się koło przedniego
    > zderzaka?

    IMO mamy dwie osobne sprawy.
    Jedna taka, że w co nowszym pojeździe kierowca miałby widoczność
    "pod nogi". Ograniczenie jego pojazdu nie jest powodem przypisywania
    winy innemu uczestnikowi.
    Druga jest trudniejsza - bo 100% obecnych mnie nie wyłączając
    jest zwyczajnie leniwych i dla prawdopodobieństwa zdarzenia
    poniżej promila zazwyczaj się nie wysila i działa na zasadzie
    "wydaje mi się", do tego dochodzi silne wewnętrzne przekonanie
    "wiem że tam nikogo nie ma" - błędne niekiedy jak widać.
    Cóż, ruszenie jakimś narządem jest traktowane jako dyshonor, ale
    IMVHO kierowca miał fizyczną możliwość ujrzenia pieszego z kabiny,
    tyle, że nie wygodnie rozparty na siedzeniu.

    Swoją drogą, interesujące mogłoby być uzasadnienie wyroku,
    z tym że pieszy już nie żyje więc "poziom obrony" stron
    wcale nie jest taki sam.

    > Mi kiedyś zrobił pies, to co temu gościowi ten pieszy. Nie dał mi szans,
    > bo go po prostu nie było widać.

    Tyle że pies miał fizyczną możliwość wejścia pod maskę, również
    przy osobówce.

    Może inaczej - czy obowiązkowa kamera lub lusterko z przodu
    przesądzałoby w Twoich oczach o winie kierowcy? (wprost zmierzam
    do weryfikacji tezy jakoby rowerem czy furmanką wolno było prędkość
    przekraczać "bo nie ma obowiazkowego licznika" :>)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: