-
11. Data: 2011-07-15 16:07:51
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Portal <m...@p...onet.usun.to.pl>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> "Najlepszy" jest stopniem najwyższym od "dobry".
>
> Skończyłeś podstawówkę? Bo ja to jeszcze z tamtych czasów pamiętam a
> to było naprawdę bardzo dawno temu.
Pięknie. Ale skoro optymalny jest synonimem najlepszego (dla danego
kryterium), to jak wg Ciebie można bronić "optymalniejszego" pod kątem
poprawności językowej?
Co dalej - idealniejszy? brzemienniejsza? bezbłędniejszy?
Wyrazy niepoprawne semantycznie są językowo niepoprawne (bo i semnatyka
jest składową częścią języka). Wyjątkiem jest celowe ich używanie w
ironicznym kontekście, ale o to autora wątku nie posądzam.
I dzięki za troskę o mój poziom edukacji w stopniu podstawowym - takie
uwagi ad personam zawsze pozytywnie wpływają na poziom dyskusji - tak
trzymać ! Co do tego że wiesz co znaczy "optymalny" większych
wątpliwości akurat nie miałem.
Pozdr
Portal
-
12. Data: 2011-07-15 17:11:05
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Portal napisał:
> Pięknie. Ale skoro optymalny jest synonimem najlepszego (dla danego
> kryterium), to jak wg Ciebie można bronić "optymalniejszego" pod kątem
> poprawności językowej?
Nie jest synonimem. Coś może być najlepsze w danych warunkach (czyli
wedle kryterim dostępności), choćby kolacja w knajpie "Pod Knotem"
(lepsza niż "u Rudego", nie mówiąc o tej mordowni "Drewutnia"), ale
nikt tego śledzika i ciepłego piwa nie nazwie "optymalnym".
Ludzie całymi latami siedzą i coś *optymalizują*, a co miesiąc płacą
im za uzyskane wyniki. Czyli za to, że ich dzieło jest bardziej
optymalne, a mówiąc inaczej -- zbliżone do niedościgłego ideału.
Niektórym sie wydaje, że jeśli co nieco rozumieją z łaciny, to już
wystarczy. Nie wystarczy, bo każdy język ma swoje prawa. Może zbójeckie,
ale prawa. Jak coś kiedyś zapożyczył z innego języka, to wcale nie
znaczy, że musi cały czas kurczowo trzymać się pierwotnej semantyki.
> Co dalej - idealniejszy? brzemienniejsza? bezbłędniejszy?
Przyjęło się stopniowanie opisowe -- "ta pani ma nos bardziej idealny
od tej drugiej, która jednak potrafi mówić bardziej bezbłędnie".
Choć niektórzy będą portalić coś na temat odstępstwa od logiki,
to jednak można tak powiedzieć i w najoptymalniejszy sposób opisać
stan rzeczy.
Jarek
--
Lepiej mieć horyzont wąski, niż w tym barze jeść zakąski.
-
13. Data: 2011-07-15 17:28:14
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: "kk" <...@...pl>
Trochę zagmatwaliście.
Uważam, że nawet super optymalne badziewie można bardziej zoptymalizować.
Na codzień robią to chińczycy.
-
14. Data: 2011-07-15 17:28:34
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Portal,
Friday, July 15, 2011, 6:07:51 PM, you wrote:
>> "Najlepszy" jest stopniem najwyższym od "dobry".
>> Skończyłeś podstawówkę? Bo ja to jeszcze z tamtych czasów pamiętam a
>> to było naprawdę bardzo dawno temu.
> Pięknie. Ale skoro optymalny jest synonimem najlepszego (dla danego
Dlaczego wyciąłeś dalszy ciąg? Żeby sobie popisać i się popisać?
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
15. Data: 2011-07-15 18:19:12
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Portal <m...@p...onet.usun.to.pl>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Portal,
>
> Friday, July 15, 2011, 6:07:51 PM, you wrote:
>
>>> "Najlepszy" jest stopniem najwyższym od "dobry".
>>> Skończyłeś podstawówkę? Bo ja to jeszcze z tamtych czasów pamiętam a
>>> to było naprawdę bardzo dawno temu.
>> Pięknie. Ale skoro optymalny jest synonimem najlepszego (dla danego
>
> Dlaczego wyciąłeś dalszy ciąg? Żeby sobie popisać i się popisać?
Wyciąłem bo nic nowego nie wnosiło. Wiem że wiesz co znaczy "optymalny"
- i co w związku?
Z mojej strony EOT - szkoda czasu i nafty na jałową pyskówkę.
Pozdrawiam
Portal
-
16. Data: 2011-07-15 18:39:57
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Portal <m...@p...onet.usun.to.pl>
> Nie jest synonimem. Coś może być najlepsze w danych warunkach (czyli
> wedle kryterim dostępności), choćby kolacja w knajpie "Pod Knotem"
> (lepsza niż "u Rudego", nie mówiąc o tej mordowni "Drewutnia"), ale
> nikt tego śledzika i ciepłego piwa nie nazwie "optymalnym".
Ja nazwę :-P. Dla kryterium minimalizacji czasu spędzonego na
poszukiwania lepszej knajpy to jest wybór optymalny - kropka.
> Ludzie całymi latami siedzą i coś *optymalizują*, a co miesiąc płacą
> im za uzyskane wyniki. Czyli za to, że ich dzieło jest bardziej
> optymalne, a mówiąc inaczej -- zbliżone do niedościgłego ideału.
Nie - bliższe ideału to nie "bardziej idealne". Optymalizacja to właśnie
zbliżanie się do optimum, a nie osiąganie go bardziej czy mniej. To
przypomina Puchatka którego "coraz bardziej tam nie było" czy coś takiego.
> Niektórym sie wydaje, że jeśli co nieco rozumieją z łaciny, to już
> wystarczy. Nie wystarczy, bo każdy język ma swoje prawa. Może zbójeckie,
> ale prawa. Jak coś kiedyś zapożyczył z innego języka, to wcale nie
> znaczy, że musi cały czas kurczowo trzymać się pierwotnej semantyki.
I dlatego masa osób twierdzi np. że ochrona środowiska to ekologia, a
serwisant w sklepie z komputerami to informatyk. Ich prawo. Ale nie
każdy musi za tym tłumkiem podążać, prawda?
> Przyjęło się stopniowanie opisowe -- "ta pani ma nos bardziej idealny
> od tej drugiej, która jednak potrafi mówić bardziej bezbłędnie".
> Choć niektórzy będą portalić coś na temat odstępstwa od logiki,
> to jednak można tak powiedzieć i w najoptymalniejszy sposób opisać
> stan rzeczy.
Jak widać kwestia gustu (moja polonistka by się czepiała) i wg mnie to
niedobrze. Język zwłaszcza w technice powininen być jednoznaczny i
logiczny. Jak się robi zależny od widzimisię każdego delikwenta, to
traci podstawową funkcję czyli sprawnej komunikacji. Ostre NTG się robi
więc pozwolę na tym skończyć - róbta sobie co chceta z optymalnymi,
optymalniejszymi i najoptymalniejszymi rozwiązaniami - ja pozostanę przy
tych pierwszych.
Pozdr
Portal
-
17. Data: 2011-07-15 18:43:14
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2011-07-15 19:11, Jarosław Sokołowski pisze:
> Przyjęło się stopniowanie opisowe -- "ta pani ma nos bardziej idealny
> od tej drugiej, która jednak potrafi mówić bardziej bezbłędnie".
> Choć niektórzy będą portalić coś na temat odstępstwa od logiki,
> to jednak można tak powiedzieć i w najoptymalniejszy sposób opisać
> stan rzeczy.
Arthur Schopenhauer pewnie napisałby: tego rodzaju sformułowania często
można usłyszeć w mowie plebsu :-)
W kwestii zasadniczej: optymalny (wyraz nadużywany) najlepszy. Optymalne
(lepiej: najkorzystniejsze) warunki rozwoju. Optymalne (lepiej:
najlepsze) wyniki. [Słownik poprawnej polszczyzny pod redakcją W.
Doroszewskiego.
Pozdrawiam,
Paweł
-
18. Data: 2011-07-15 18:52:39
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Portal,
Friday, July 15, 2011, 8:19:12 PM, you wrote:
[...]
> Z mojej strony EOT - szkoda czasu i nafty na jałową pyskówkę.
Na czorta ją zacząłeś? Lubisz sobie potrollować?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
19. Data: 2011-07-15 19:34:02
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Portal napisał:
>> Nie jest synonimem. Coś może być najlepsze w danych warunkach (czyli
>> wedle kryterim dostępności), choćby kolacja w knajpie "Pod Knotem"
>> (lepsza niż "u Rudego", nie mówiąc o tej mordowni "Drewutnia"), ale
>> nikt tego śledzika i ciepłego piwa nie nazwie "optymalnym".
>
> Ja nazwę :-P. Dla kryterium minimalizacji czasu spędzonego na
> poszukiwania lepszej knajpy to jest wybór optymalny - kropka.
Portalowy język jest językiem ubogim. "Najlepszy" i "optymalny" mają
zbliżone, lecz trochę inne zakresy znaczeń. Niektórzy potrafią korzystać
z bogactwa języka.
>> Ludzie całymi latami siedzą i coś *optymalizują*, a co miesiąc płacą
>> im za uzyskane wyniki. Czyli za to, że ich dzieło jest bardziej
>> optymalne, a mówiąc inaczej -- zbliżone do niedościgłego ideału.
>
> Nie - bliższe ideału to nie "bardziej idealne". Optymalizacja to właśnie
> zbliżanie się do optimum, a nie osiąganie go bardziej czy mniej.
Poza "optymalizacją" jest jeszcze słowo "zoptymalizowany". Coś może
być zoptymalizowane bardziej lub mniej, albo bardziej lub mniej optymalne.
Nie ma sensu mówić za każdym razem, że jedno jest bliższe czemuś lub
dalsze, skoro można prościej. Język też podlega prawom ekonomii.
> To przypomina Puchatka którego "coraz bardziej tam nie było" czy coś takiego.
Prosiaczka.
>> Niektórym sie wydaje, że jeśli co nieco rozumieją z łaciny, to już
>> wystarczy. Nie wystarczy, bo każdy język ma swoje prawa. Może zbójeckie,
>> ale prawa. Jak coś kiedyś zapożyczył z innego języka, to wcale nie
>> znaczy, że musi cały czas kurczowo trzymać się pierwotnej semantyki.
>
> I dlatego masa osób twierdzi np. że ochrona środowiska to ekologia, a
> serwisant w sklepie z komputerami to informatyk. Ich prawo. Ale nie
> każdy musi za tym tłumkiem podążać, prawda?
A kto to jest hydraulik? Znam jednego profesora, co się zajmuje mechaniką
płynów, a więc jest hydraulikiem. Ale pan majster, co potrafi ryksztosującą
droselklapę zrobić na szoner, też nim jest. Tak samo jak gościu od
reinstalownia windowsa jest informatykiem. Praw języka pan nie zmienisz
i nie bądź pan głąb.
>> Przyjęło się stopniowanie opisowe -- "ta pani ma nos bardziej idealny
>> od tej drugiej, która jednak potrafi mówić bardziej bezbłędnie".
>> Choć niektórzy będą portalić coś na temat odstępstwa od logiki,
>> to jednak można tak powiedzieć i w najoptymalniejszy sposób opisać
>> stan rzeczy.
>
> Jak widać kwestia gustu (moja polonistka by się czepiała) i wg mnie to
> niedobrze. Język zwłaszcza w technice powininen być jednoznaczny i
> logiczny.
No i właśni o precyzję chodzi -- w technice jest miejsce dla słów
"najlepszy" i "optymalny". Znając oba, łatwiej o precyzję opisu.
Z istniena słowa "optymalizacja" wynika potrzeba wprowadzenia do
języka określeń "bardziej/mniej optymalny". Kiedyś tak nie było,
ale polonisci nie muszą nadążać za wszystkimi zmianami w języku.
> Jak się robi zależny od widzimisię każdego delikwenta, to traci
> podstawową funkcję czyli sprawnej komunikacji.
Nie spotkałem nikogo, kto by nie rozumiał co znaczy "bardziej optymalny".
Ale spotkałem wielu, kórzy jak pies Pawłowa reagowali "tak się nie mówi"
(pozdrowienia dla pani od polskiego). Osoby takie albo w ogóle nie potrafią
zaproponować nic w zamian, albo podają coś, co znaczy co innego.
> Ostre NTG się robi więc pozwolę na tym skończyć - róbta sobie co chceta
> z optymalnymi, optymalniejszymi i najoptymalniejszymi rozwiązaniami - ja
> pozostanę przy tych pierwszych.
My nie będziemy stać w miejscu, "optymalne" też dobre, ale pójdziemy
dalej, będziemy mieli optymalniejsze.
--
Jarek
-
20. Data: 2011-07-15 19:38:59
Temat: Re: ATxmega z USB
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>> Przyjęło się stopniowanie opisowe -- "ta pani ma nos bardziej idealny
>> od tej drugiej, która jednak potrafi mówić bardziej bezbłędnie".
>> Choć niektórzy będą portalić coś na temat odstępstwa od logiki,
>> to jednak można tak powiedzieć i w najoptymalniejszy sposób opisać
>> stan rzeczy.
>
> Arthur Schopenhauer pewnie napisałby: tego rodzaju sformułowania często
> można usłyszeć w mowie plebsu :-)
>
> W kwestii zasadniczej: optymalny (wyraz nadużywany) najlepszy. Optymalne
> (lepiej: najkorzystniejsze) warunki rozwoju. Optymalne (lepiej:
> najlepsze) wyniki. [Słownik poprawnej polszczyzny pod redakcją W.
> Doroszewskiego.
Doroszewski umarł dość dawno temu.
Dzisiaj już profesorowie od języka nie czepiają się, że "wyraz nadużywany".
Zdążyli nawet zauważyć, że "optymalne" to nie znaczy "najkorzystniejsze"
-- definiują to mniej więcej jako "najkorzysniejsze z możliwych"
(w odróżnieniu np. od najkorzystniejsze z tych trzech co je mammy).
Jeszcze chwila, a zauważą, że bardziej i mniej optymalny też ma sens.
Jarek
--
Tak czas ujął raz
mistrz von Schopenhauer
że przyśpiesza z biegiem lat
w pewnej funkcji stałej