TomekM pisze:

> Jedyna lustrzanka jaką widziałem w której LV działa super to Sony.
> Chodzi równie szybko jak przez wizjer.

Nazwanie LV tego trybu w Sony jest jak wiesz
małym oszustwem. :)
Rzeczywiste LV (drugi tryb) wprowadza dopiero model A500/550,
a tego chyba jeszcze nie "macałeś"?

do góry

On 6 Sty, 10:17, Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl> wrote:
> On Wed, 6 Jan 2010 01:08:34 -0800 (PST), TomekM <t...@g...com> wrote(a):
>
> > Wcale nie twierdzę, że ogólnie Sony są fajnymi lustrzankami.
> > Ale AF LV działa identycznie szybko jak przez wizjer.
> > Z tego co wiem to żaden inny producent lustrzanek nie może się czymś
> > takim pochwalić.
> > W innych lustrzankach z tego co słyszałem to używa się LV właśnie
> > do kombinacji typu ręczne ustawianie ostrości lub praca w studiu.
> > Bo do niczego więcej się za bardzo się nie nadają.
> > Kolega wyraźnie pytał, że potrzebuje LV do normalnych zdjęć.
>
> Dokładnie tak. Akurat w przypadku LV, to rozwiązanie z dodatkową matrycą
> do podglądu na ekran stosowane przez Sony, jest funkcjonalnie lata
> świetlne przed innymi systemami... ma to jednak małą wadę: dodatkowa
> matryca zabiera miejsce, i zmniejsza nieznacznie wielkość wizjera
> optycznego. Wszystkie modele wyposażone w takie LV mają odrobinę mniejsze
> wizjery niż ich bliźniacze konstrukcje bez LV.
>

Kolego, delikatnie mówiąc jesteś niedoinformowany.
LV z dodatkową matrycą wprowadził Olympus w modelu E-330 na
dłuuuuuuuuuuugo przed tym jak zrobiło to Sony. Przy czym Olympus
zastosował inny sposób przekazania obrazu do matrycy. Sony ma
przełącznik OVF/LV, w Olympusie OVF nie jest zasłonięty gdy działa
tryb LV. Konsekwencją jest nieco ciemniejsza matówka.

E-330 oraz bliźniaczy Pansonic L1 miały dodatkową matycę do jednego z
dwóch trybów LV. Drugi tryb działał na głównej matrycy.

Jak pokazało życie, zwykłe obiektywy nie specjalnie się nadają do
trybu LV z AFem ustawianym metodą kontrastu na głównej matrycy - po
prostu czas ustawienia ostrości jest długi.

Dlatego Olympus i Panasonic dla AF na kontrast dają inne obiektywy i w
przypadku Panasonica objawia się to znacznym skróceniem czasu
ustawienia AF na kontrast, jest już niewielka różnica w stosunku do AF
na fazę.

Suma sumarum to Sony jest sporo za konkurencją, bo jej doświadczenie z
LV w oparciu o główną matrycę jest mierne.

do góry

> Kolego, delikatnie mówiąc jesteś niedoinformowany.
> LV z dodatkową matrycą wprowadził Olympus w modelu E-330 na
> dłuuuuuuuuuuugo przed tym jak zrobiło to Sony. Przy czym Olympus
> zastosował inny sposób przekazania obrazu do matrycy. Sony ma
> przełącznik OVF/LV, w Olympusie OVF nie jest zasłonięty gdy działa
> tryb LV. Konsekwencją jest nieco ciemniejsza matówka.
>
>
> Suma sumarum to Sony jest sporo za konkurencją, bo jej doświadczenie z
> LV w oparciu o główną matrycę jest mierne.
Odnoszę wrażenie, że to raczej kolega jest niedoinformowany.
Ja po prostu używam zarówno Sony jak i Olympusem E-420.
Olek to fajniejszy aparat, ale AF w LV działa nieporównywalnie
wolniej.
To nie jest jakaś niewielka różnica, po prostu w Olku zrobienie fotki
trwa baaardzo długo, Sony pstryka natychmiast.
Sony może zrobić fotki sportowe itp. a Olek z LV to chyba co najwyżej
wyścigi ślimaków.
Dosłownie.

do góry

Rzecze TomekM:

> Odnoszę wrażenie, że to raczej kolega jest niedoinformowany.
> Ja po prostu używam zarówno Sony jak i Olympusem E-420.
> Olek to fajniejszy aparat, ale AF w LV działa nieporównywalnie
> wolniej.
> To nie jest jakaś niewielka różnica, po prostu w Olku zrobienie fotki
> trwa baaardzo długo, Sony pstryka natychmiast.

Ale Sony tylko skopiowało pomysł z E330.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

On 2010-01-06 11:22, Mateusz Ludwin wrote:
>> Z tego co wiem to żaden inny producent lustrzanek nie może się czymś
>> takim pochwalić.
> Oczywiście że może, przecież ten sposób wymyślił Olympus w modelu E330.
> Sony zerżnęło od nich to rozwiązanie.

Mimo wszystko rozwiązanie sony się różni. Nie ma tej wady związanej z
dzieleniem światła na pół. Ma za to inne swoje.


>> Bo do niczego więcej się za bardzo się nie nadają.
>> Kolega wyraźnie pytał, że potrzebuje LV do normalnych zdjęć.
> LV się bardzo przydaje do pracy z manualnymi obiektywami.

Jeszcze lepiej do takiej pracy przydaje się porządny wizjer. Niestety
takie to tylko w pełnej klatce :/

--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs

do góry

On 2010-01-06 10:17, Bartosz Mierzwiak wrote:
> On Wed, 6 Jan 2010 01:08:34 -0800 (PST), TomekM<t...@g...com> wrote(a):
>
>> Wcale nie twierdzę, że ogólnie Sony są fajnymi lustrzankami.
>> Ale AF LV działa identycznie szybko jak przez wizjer.
>> Z tego co wiem to żaden inny producent lustrzanek nie może się czymś
>> takim pochwalić.
>> W innych lustrzankach z tego co słyszałem to używa się LV właśnie
>> do kombinacji typu ręczne ustawianie ostrości lub praca w studiu.
>> Bo do niczego więcej się za bardzo się nie nadają.
>> Kolega wyraźnie pytał, że potrzebuje LV do normalnych zdjęć.
>
> Dokładnie tak. Akurat w przypadku LV, to rozwiązanie z dodatkową matrycą
> do podglądu na ekran stosowane przez Sony, jest funkcjonalnie lata
> świetlne przed innymi systemami...

I jest to kolejna okazja na BF/FF ;) Podstawowa zaleta trybu LV to
właśnie histogram na żywo i ostrzenie na detekcje kontrastu
(wykorzystanie na maksimum tego co daje optyka plus matryca), oraz
ewentualne powiększanie.

--
Pozdrawiam,
Bartko.

do góry