-
41. Data: 2015-01-29 00:59:42
Temat: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Artur Miller n...@n...com ...
>>>>>> jednym z mądrzejszych pomysłów widziałem dawno temu na wylocie z
>>>>>> Warszawy w kierunku Gdańska. Gdzie przed skrzyżowaniami z
>>>>>> sygnalizacją swietlną ustawione były znaki, których treść zależała
>>>>>> od zamierzonej zmiany sygnalizacji. Gdy było zielone, na
>>>>>> ograniczeniach świeciło sie "100", gdy za chwile miało sie zmienić
>>>>>> na czerwone, znaki zmieniały sie na "70" na tyle wcześnie, ze dało
>>>>>> się spokojnie wyhamować.
>>>>> A ja oczami wyobraźni widzę już strażników, którzy radośnie
>>>>> przełączają pilotem 100->70->100 robiąc przy okazji zdjęcia tym,
>>>>> którzy nie dali rady wyhamować ;-)
>>>>>
>>>> Ogólnie to nie wiem w czym taki pomysł miałby być lepszy niz
>>>> urzadzenie odliczajace ilosc sekund do zmiany swiatła na
>>>> sygnalizatorze?
>>>>
>>>
>>> bo sygnalizatora wcale nie musi być?
>>>
>> tego urzadzenia tez nie...?
>>
> trolujesz czy nie ogarniasz? w ogóle niczego nie musi być... możemy
> wrócić do wielbłądów i lektyk. i karawan.
>
Oczywiscie.
Ale to zaden argument, ze jednego z rozwiazan nie musi byc skoro drugiego
tez nie musi...
-
42. Data: 2015-01-29 08:35:25
Temat: Re: A propos konstruktywnego spA~^(a)dzania czasu..
Od: Miroo <m...@R...o2.pl>
W dniu 2015-01-28 o 16:11, tadzik pisze:
>>> Tak. Poczytaj prawo budowlane i rozporzadzenie ws ochrony ppoż.
>>> Nie ma obowiazku montowania nawiewów w drzwiach jesli w
>>> pomieszczeniu nie ma urządzen gazowych. W drzwiach do
>>> pokoi/sypialni też masz dziury? :)
>>>
>>
>> Przekombinowałeś - w kuchni mam urządzenie gazowe, a nigdy się nie
>> spotkałem z dziurami w drzwiach do kuchni.
>
> No i jak to się ma do tego co napisałem? :)
> cyt. "Nie ma urządzeń gazowych"
Zdanie "Nie ma obowiazku montowania nawiewów w drzwiach jesli w
pomieszczeniu nie ma urządzen gazowych." jest jednoznaczne z "jest
obowiązek montowania nawiewów w drzwiach, jeśli w pomieszczeniu są
urządzenia gazowe".
Pozdrawiam
-
43. Data: 2015-01-29 10:07:36
Temat: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Jan 2015, Artur Miller wrote:
> W dniu 2015-01-28 o 19:59, Budzik pisze:
>> Ogólnie to nie wiem w czym taki pomysł miałby być lepszy niz urzadzenie
>> odliczajace ilosc sekund do zmiany swiatła na sygnalizatorze?
>
> bo sygnalizatora wcale nie musi być?
Moment.
Ale *w zamian* mamy rozwiązanie *droższe*, więc jakoś zysku nie widać.
<mode troll>
A "licznik czasu" pozwala sensownie wykorzystać pozostały czas.
Stwierdzone organoleptycznie - któryś kurier, na liczniku ponad 20s,
wyskoczył z kabiny półciężarówki, paczki przygotował, ze dwie lżejsze
wziął do kabiny, wrócił, zostało ponad 20s.
Mniej ambitni mogą coś poczytać (patrz wątek obok z "szybkim czytaniem".
<\mode>
Jedyny sensowny argument "za" to zmniejszenie zjawiska "jeszcze
przycisnę żeby zdążyć". Ale kierownicy kierownic szybko załapią
jak toto działa i na widok "skoku w dół" ograniczenia będą właśnie
"przyciskać": no panie ja przed zmianą wjechałem :P - w przepisach
nie kojarzę regulacji, który moment czasowy ma określać obowiązującą
prędkość, z mocy prawa nie można wymagać "momentu minięcia znaku"
bo primo kierowca w tym momencie typowo postawionego (prostopadle
do drogi) znaku na 100% NIE WIDZI, secundo nie ma możliwości
zwolnienia, więc nie może być karany za nieprzestrzeganie "nagłej
zmiany"!
pzdr, Gotfryd
-
44. Data: 2015-01-29 10:15:25
Temat: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Jan 2015, J.F. wrote:
> Moze owocowac tym ze kierowca przyspieszy przed przejsciem bo czasu malo.
>
> A tu w miare dobrze - nie ma pieszych - nie przeszkadza.
> Sa - to kierowcy sa sensownie spowalniani.
Po zajarzeniu, że zmiana ograniczenia oznacza "załapię się na czerwone"
będzie to mogło owocować przyspieszaniem jak wyżej.
Mało - jest problem w określeniu, jak chciałbyś ukarać za
nieprzestrzeganie tej obniżonej prędkości.
1. Nie ma w przepisach "odległości z której kierowca ma obowiazek
zahonorować znak", w szczególności odległości MINIMALNEJ, dodajmy,
znak który jest z 200m widoczny i "został spostrzeżony i odczytany"
(zawczasu).
2. Nie można ukarać za nieprzestrzeganie "nagle zmienionego ograniczenia"
dodatkowo z powodów:
a. "tuż przed minięciem" znak jest nieczytelny
b. "tuż przed minięciem" nie ma fizycznej możliwości
zredukowania prędkości
Bonus z 1+2a: kierowca stwierdzi "mignęło mi, że ograniczenie zmieniło
się z '70' na '90', no to przyspieszyłem". I udowodnij, że on musiał
widzieć że to była zmiana z "70" na "50".
pzdr, Gotfryd
-
45. Data: 2015-01-29 10:22:56
Temat: Re: A propos konstruktywnego spA~^(a)dzania czasu..
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Jan 2015, tadzik wrote:
> Adam <a...@p...onet.pl> Wrote in message:
>> W dniu 2015-01-28 o 13:46, elmer radi radisson pisze:
>>> On 2015-01-28 13:18, J.F. wrote:
>>>
>>>> Kominiarz ... czyli jakis piec w budynku jest ?
>>>
>>> kominiarze sprawdzaja instalacje wentylacyjna nawet w budynkach bez gazu
>>> i bez zadnego pieca.
>>
>> Poza tym, bez skutecznej wentylacji w łazience [...]
>
> Gadacie i gadacie! A czy wiecie, ze nie ma obowiazku posiadania
> wentylacji we wskazanym pomieszczeniu?
W łazience?
Na 100% jest - kominiarz podetknął mi pod nos kawałek z rozporządzenia.
Po powrocie do domu natychmiast sprawdziłem - jest.
Nie ma *NIC* wspólnego z żadną "ochroną przeciwpożarową" o której
piszesz, po prostu rozporządzenie dotyczące *budynków*, rozdział
o wentylacji!
> Kuminiorz powinien zostac wysłany na przysłowiowe drzewo! :)
No to się mylisz.
Dz.U. z 2002 r. Nr 75 poz. 690 § 79
Sprawdź.
Jest nowelizacja z 2008, ale ona NIE UCHYLA tego konkretnego wymogu.
I przeproś kominiarza :)
pzdr, Gotfryd
-
46. Data: 2015-01-29 10:29:35
Temat: Re: A propos konstruktywnego spA~^(a)dzania czasu..
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Jan 2015, Adam wrote:
> Poza tym, bez skutecznej wentylacji w łazience wszystko się "kisi" z powodu
> dużej wilgoci.
Problem w tym, że skuteczna wentylacja nie rozwiązuje "prawa".
Musi być dziura w drzwiach i już, NAWET jak w praktyce Ci wyjdzie, że
ta dziura NIE ZAŁATWIA wentylacji (bo prowadzi np. do zamkniętego ze
wszystkich stron przedpokoju), a wentylację załatwisz w inny sposób
(choćby rurą doprowadzając powietrze skądkolwiek).
Budynki w których łazienka otwiera się na "zewsząd zamknięty" przedpokój
znam, jakby co (akurat nie o taki chodziło u mnie).
Kratka jednak pozostaje również wtedy przepisowym rozwiązaniem :P
pzdr, Gotfryd
-
47. Data: 2015-01-29 10:31:44
Temat: Re: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 28 Jan 2015, J.F. wrote:
> Moze minister madrzejszy i wie, ze kratke obok zona na pewno czyms zastawi
> :-)
E tam, tu nie ma motywacji do działania na własną szkodę, bo jak
ktoś obok napisał, "będzie się kisiło" i zauważy.
Zaś na mniej lub bardziej celowe "zastawianie" narażone są raczej
wszelkie zewnętrzne wloty powietrza, szczególnie jak "zimą ciągnie" :P
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2015-01-29 10:41:34
Temat: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
grup
>>>no tak, w katolandzie na wyjebany domek do oddawania czci
>>>wymyślonemu kolesiowi znad chmur to miliony są, na praktyczne i
>>>funkcjonalne rozwiązania - niet.
>>>eh...
>
>> Jeden w calym kraju.
>Że jak? Prędzej jeden na kilkaset metrów.
Panstwo doplaca tylko do jednego domku, przynajmniej bezposrednio.
Moze jeszcze do paru, ale to jako zabytki ... chcemy chyba miec
zabytki ?
No i ... czy po nas zostanie jakis zabytek ? Wiec moze tak tego
jednego domku nie negujmy, choc na zabytek to on jakis taki nijaki :-)
J.
-
49. Data: 2015-01-29 10:48:38
Temat: Re: A propos konstruktywnego sp??dzania czasu..
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:54c7fdf9$0$11619$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości
> J.F. wrote:
>>>>> mysle ze prawo wymaga w jakis tam sytuacjach np jakis zakret o
>>>>> jakims minimalnym promieniu i juz masz dwa znaki.
>>
>>>>to znaczy, że to prawo jest bez sensu
>>
>>> No nie calkiem - bo przeciez chcesz byc ostrzezony przed ostrym
>>> zakretem.
>>tak
>
>>> Problem w tym, ze znak stoi na bardzo wielu zakretach i wcale nie
>>> ostrych.
>>czyli nie ostrzega o ostrym Więc tam gdzie jest ostry nikt się nim nie
>>przejmie.
>
> Ale on nie ma ostrzegac przed ostrym, tylko niebezpiecznym.
> Niebezpiecznym nie tylko dlatego, ze 100k/h sie tam nie przejedzie, ale np
> dlatego ze widocznosci nie ma :-)
>
> No i co - nie chcesz byc ostrzezonym ? :-)
>
Masti ma rację, że zbyt częste ostrzeganie bez realnego niebezpieczeństwa,
doprowadza do braku ostrzegania.
Znasz bajkę o koguciku? (Drób domowy, nie nasz Kogutek.)
--
Pozdrawiam,
yabba
-
50. Data: 2015-01-29 12:00:26
Temat: Re: A propos konstruktywnego spA~^(a)dzania czasu..
Od: tadzik <t...@n...gmailu.com>
W dniu 29-01-2015 o 10:22, Gotfryd Smolik news pisze:
> Nie ma *NIC* wspólnego z żadną "ochroną przeciwpożarową" o której
> piszesz, po prostu rozporządzenie dotyczące *budynków*, rozdział
> o wentylacji!
Wtrąciłem o ppoż bo w nim jest zapis o obowiązku czyszczenia przewodów
kominowych (co z obecnością otworów w drzwiach niewiele ma wspólnego) -
pewnie niepotrzebnie
> No to się mylisz.
>
> Dz.U. z 2002 r. Nr 75 poz. 690 § 79
> Sprawdź.
> Jest nowelizacja z 2008, ale ona NIE UCHYLA tego konkretnego wymogu.
>
> I przeproś kominiarza :)
No to ja teraz HAU, HAU, HAU ... odszczekuję wszystko!
Przepraszam wszystkich za wprowadzenie w błąd, "Gotfrydowego" kominiarza
również.
Gotfrydowi zaś dziękuję za poszerzenie zakresu mojej wiedzy.
Na usprawiedliwienie dodam, że "mój" kominiarz kontrolujący budynki nie
nakazywał nikomu wycinać otworów w drzwiach, jeśli w pomieszczeniu nie
było urządzeń gazowych, jeśli był piecyk - to musowo. Tak pewnie nie
chciał się mieszkańcom "narażać" a ja to przyjąłem za pewnik (nie
sprawdzając przepisów).
--
Pozdro
tadzik