eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyA jednak się da...Re: A jednak się da...
  • Data: 2011-07-14 20:11:30
    Temat: Re: A jednak się da...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-14 19:26, J.F pisze:
    > "Artur Maśląg" napisał:
    > W dniu 2011-07-14 17:05, J.F pisze:
    >>> Oglądałeś zdjęcia z wypadku? Tak, mógł spokojnie założyć, że droga jest
    >>>> utrzymana, odśnieżona i posolona.
    >>
    >>> Byla 5 rano. Ciemna noc.
    >
    >> A od czego są reflektory/latarnie? Nigdy nie jeździłeś w nocy? ;)
    >
    > Jezdzilem to i wiem jak widac :-)
    > A przeciez mam oficjalne prawo nie zauwazyc czlowieka lezacego na
    > jezdni, a co dopiero drobnego lodu :-)

    Ty się śmiej - prezes firmy, w której pracowałem dawno temu przejechał
    worek foliowy, jesienią, w deszczu, po 20... Okazało się, że to nie
    worek foliowy, a nawalony robol z okolicznego składu budowlanego (albo
    budowy).

    >>> Czy to znaczy ze kazdy kierowca jadac droga ktora wyglada na sucha i
    >>> przyczepna bedzie uwolniony od zarzutow jak wjedzie w niespodziewana
    >>> gololedz, lod w koleinach, koniec sektora odsniezania czy nawiew sniegu
    >>> z pola ?
    >
    >> A skąd taka interpretacja? Pisałem o tym konkretnym wypadku.
    >> http://www.youtube.com/watch?v=F_S34bwx8Jo&feature=f
    vwrel
    >> Ja tam nigdzie nie widzę śladu jakikolwiek opadów, śniegu na
    >> polach, czy lodu w koleinach...
    >
    > No ale zima byla, mroz byl, noc

    Fortepian, zapomniałeś o fortepianie.

    > - ma kierowca obowiazek jechac z taka
    > predkoscia zeby dostrzec zagrozenia na drodze ktorych obecnosci nalezy
    > sie spodziewac, czy dotyczy to tylko takich ktore pochodza ze zrodel
    > naturalnych, a raczej niesprzecznych z przepisami drogowo-budowlanymi.

    Jak trafnie określiłeś - "ktorych obecnosci nalezy sie spodziewac".
    Dziwnym trafem wszyscy rzeczoznawcy (3 ekspertyzy) zasadniczo
    wykluczyli winę prowadzącego pojazd - w zasadzie jednoznacznie
    stwierdzili, że obowiązków swych dopełnił. Dziwnie zbieżne były
    te opinie. Co jak co, ale przy tak jednoznacznych opiniach to ja
    jednak uwierzę biegłym.

    > P.S. tak, "sciane deszczu" widzialem. Ja bylem suchy a 10m dalej lalo
    > jak z cebra.

    No, ja też i nawet nie jeden raz. Nawet zdarzyło mi się zjechać na
    pobocze, ponieważ nie dało się zwyczajnie jechać. Lokalne lodowiska
    też miałem okazję spotkać.

    > P.P.S. A o starej prawniczej zasadzie slyszeli ? Za jaka kto opinie
    > zaplacil taka dostanie.

    Taaa, teoria spiskowa. Kto tutaj płaci za opinię?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: