eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyA jednak się da... › Re: A jednak się da...
  • Data: 2011-07-15 12:35:24
    Temat: Re: A jednak się da...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w
    W dniu 2011-07-14 19:26, J.F pisze:
    >>> A od czego są reflektory/latarnie? Nigdy nie jeździłeś w nocy? ;)
    >> Jezdzilem to i wiem jak widac :-)
    >> A przeciez mam oficjalne prawo nie zauwazyc czlowieka lezacego na
    >> jezdni, a co dopiero drobnego lodu :-)
    >Ty się śmiej - prezes firmy, w której pracowałem dawno temu
    >przejechał
    >worek foliowy, jesienią, w deszczu, po 20... Okazało się, że to nie
    >worek foliowy, a nawalony robol z okolicznego składu budowlanego
    >(albo
    >budowy).

    I co - nie postawili nawet zarzutow ?

    Tylko ze na to sa orzeczenia SN, a ktos zna takowe uniewinniajace w
    razie zaskoczenia gololedzia ?


    >> No ale zima byla, mroz byl, noc
    >Fortepian, zapomniałeś o fortepianie.

    Fortepian to jest ta przyslowiowo zdarzenie graniczace z
    niemozliwoscia.
    A sliska droga w zimie to cos powszechnego :-)

    >Jak trafnie określiłeś - "ktorych obecnosci nalezy sie spodziewac".
    >Dziwnym trafem wszyscy rzeczoznawcy (3 ekspertyzy) zasadniczo
    >wykluczyli winę prowadzącego pojazd - w zasadzie jednoznacznie
    >stwierdzili, że obowiązków swych dopełnił. Dziwnie zbieżne były
    >te opinie. Co jak co, ale przy tak jednoznacznych opiniach to ja
    >jednak uwierzę biegłym.

    Bieglym wierzyc ? Poczytaj kilka opinii :-)

    >> P.S. tak, "sciane deszczu" widzialem. Ja bylem suchy a 10m dalej
    >> lalo
    >> jak z cebra.

    >No, ja też i nawet nie jeden raz. Nawet zdarzyło mi się zjechać na
    >pobocze, ponieważ nie dało się zwyczajnie jechać. Lokalne lodowiska
    >też miałem okazję spotkać.

    A jakbys nie tylko spotkal ale jeszcze sie poslizgnal to co - nalezalo
    sie spodziewac, czy dopelniles wszystkich swoich obowiazkow ?

    >> P.P.S. A o starej prawniczej zasadzie slyszeli ? Za jaka kto opinie
    >> zaplacil taka dostanie.
    >Taaa, teoria spiskowa. Kto tutaj płaci za opinię?

    Pewnie jak zwykle dziennikarze cos pop*, bo zazwyczaj za pierwsza
    placi prokurator, za druga oskarzony, a za trzecia sad :-)

    Skoro juz pierwsza byla pozytywna, to po co jeszcze dwie ? :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: