-
121. Data: 2014-08-13 17:11:15
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Marek wrote:
> Zapominiałem napisać "energi elektrycznej". Wodę można podgrzać gazem,
> taniej i chyba energetycznie wydajniej.
Albo w kociołku zawieszonym nad ogniskiem. Będzie eko.
Pozdrawiam, Piotr
-
122. Data: 2014-08-13 17:53:37
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Wednesday, August 13, 2014, 4:50:11 PM, you wrote:
>> Nie zapominaj o stratach na przesyle.
> A masz na myśli naskórkowość, czy promieniowanie długich linii?
> Bo to drugie raczej nie było problemem, gdy ustalano standardy
> częstotliwości: elektrownie były w tym samym mieście, albo max.
> kilkadziesiąt km dalej. Tak więc IMHO byłoby to dorabianie
> wyjaśnienia po fakcie.
Ale teraz linie są dłuższe. Im wyższa częstotliwość, tym łatwiej o
straty na upływnościach i wyładowaniach koronowych.
>> Już 50Hz jest problemem a przetwarzanie inne niż
>> transformatorami przy wielkich mocach jest kosztowne.
> I dopiero od względnie niedawna technicznie możliwe.
> Choć z drugiej strony, kolej sobie od dawna radziła
> z tym swoim dziwnym 16,6Hz, a moce tam potrafią iść
> w MW. Nie są to co prawda GW, ale się dało... Przetwornice
> maszynowe?
Nie mam pojęcia.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
123. Data: 2014-08-13 17:55:26
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Wednesday, August 13, 2014, 4:56:00 PM, you wrote:
>>>>>> Tableta też? Czytnik ebooków?
>>>>> Tam nie zachodzi potrzeba transferu dużej ilości danych.
>>>>Nie każdy codziennie przewala gigabajty...
>>> Dzis przewalilem 1GB. Banalna aktualizacja map ...
>>I połączenie sieciowe było wąskim gardłem? Czy raczej wydolność
>>urządzenia przyjmującego? Plik przyniosłeś na płycie?
> Nie, z internetu sam sobie sciagnal.
Z jaką prędkością?
> Chcialem tylko pokazac ze dzis duze transfery to nic dziwnego, choc tu
> masz racje - na wolniejszym wifi byloby tak samo.
> Aczkolwiek ... niedawno sie zdziwilem, bo torrent jakas niewiarygodna
> predkosc uzyskal w domu - 1GB w ~2 minuty, zanim sie zdazylem
> zainteresowac co z plikiem, to on juz byl sciagniety ..
Jakie masz łącze?
>>>>> Sądząc po liczbie, to u mnie jest 4:2 dla kabla.
>>>>Masz mało urządzeń po prostu.
>>> Tak czy inaczej - po WiFi znacznie wolniej.
>>Wchodzą urządzenia w paśmie 5GHz - są znacznie szybsze.
> Kiedy ja mam polaczenie na 150Mb/s. Teoretycznie szybciej od karty
> sieciowej. Praktycznie wielokrotnie wolniej.
150Mbps to tylko przy MIMO. Ale z drugiej strony - sprzęt przenośny i
tak nie daje rady przetworzyć.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
124. Data: 2014-08-13 17:56:42
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Marek,
Wednesday, August 13, 2014, 4:55:52 PM, you wrote:
>> Do podgrzania kilograma wody od temperatury ~20 stopni do wrzenia
>> potrzeba określonej energii i tego nie zmienisz. Dokładając do tego
> Zapominiałem napisać "energi elektrycznej". Wodę można podgrzać
> gazem,
I ile go masz i/lub chcesz go używać.
> taniej i chyba energetycznie wydajniej.
Nie. Za dużo idzie w powietrze.
> A za 200 lat wodę będzie można podgrzać kostką termonuklearną :).
A na razie musimy się męczyć z 230V AC.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
125. Data: 2014-08-13 18:04:40
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Wednesday, August 13, 2014, 5:04:17 PM, you wrote:
>> Kto bogatemu zabroni...
> A co w tym takiego kosztownego? Gniazda SATA są na płycie,
> kabel FTP kosztuje ~1,5 zł. za metr, metrów jest 2x10...
> Dyski kupowałem jeszcze przed zalaniem fabryki silniczków
> po ~250 zł. za sztukę. Do tego maleńki 40GB SSD na systemy
> operacyjne i maszyny wirtualne.
>> W stacjonarnym używam SSD. Ale wiesz, że to nie jest norma w polskich
>> domach.
> Wiele zdobyczy cywilizacji nie jest normą w polskich domach.
> Tylko to jest dowód na co?
>>> Toż to świra można dostać czekając na podniesienie się systemu...
>> A po co go zamykać?
> Nawet z hibernacji.
Po co hibernować? Ile zyskasz w porównaniu z uśpieniem? 10W? Z
uśpienia wychodzi szybciej niż z hibernacji. Nawet na SSD.
Poza tym - NIE HIBERNUJ komputera z Windows i z dyskiem SSD!
>> Ale po co mu 1Gbps?
> Bo może. :-) Kabel dla 1Gbps i 10Mbps ciągnie się tak samo uciążliwie,
> a z routera wychodzi gigabit, więc co, mam specjalnie nie zacisnąć
> dwóch par i mieć 100Mbps w imię jakiejś wielkiej sprawy? Koszt
> i robocizna dokładnie ta sama, więc niech sobie ma na zapas.
Instalację robiłem kilkanaście lat temu... na 10Mbps. Teraz działa na
100Mbps bez zmian. Na 1Gbps nie pójdzie, poza tym po co? Dla szpanu?
>> A ja jakoś nie mogę pozbyć się dwóch telefonów i tableta.
> Ja mam dwa telefony, laptop, serwer, stacjonarny drukarkę i kamerę.
> Jeden telefon (żony) i laptop używają WiFi.
Przypomniałeś mi - drukarka/skaner też tylko WiFi - kolejny kamyk do
ogródka.
>> Ale po co? Jaki sens w przewalaniu gigabajtów?
> Nie o to chodzi, jaki w tym sens, tylko w tym, że jak
> taka potrzeba zajdzie, to wtedy widać różnicę. A zachodzi
> dość często i wtedy dostrzegam różnicę między czasem
> kopiowania 30 minut i 17 godzin... Głównie kompilacja.
Bez przesady z 17 godzinami. Przy 3 MB/s musiałbyś przewalić 180GB -
nie robisz takich kompilacji.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
126. Data: 2014-08-13 18:23:04
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F.,
>> Chcialem tylko pokazac ze dzis duze transfery to nic dziwnego, choc
>> tu
>> masz racje - na wolniejszym wifi byloby tak samo.
>> Aczkolwiek ... niedawno sie zdziwilem, bo torrent jakas
>> niewiarygodna
>> predkosc uzyskal w domu - 1GB w ~2 minuty, zanim sie zdazylem
>> zainteresowac co z plikiem, to on juz byl sciagniety ..
>Jakie masz łącze?
100, i jak widac dziala. Aczkolwiek pierwszy raz docenilem ... no moze
drugi, bo czasami rapidshare tez osiagalo predkosc ... przyzwoita.
>>>> Tak czy inaczej - po WiFi znacznie wolniej.
>>>Wchodzą urządzenia w paśmie 5GHz - są znacznie szybsze.
>> Kiedy ja mam polaczenie na 150Mb/s. Teoretycznie szybciej od karty
>> sieciowej. Praktycznie wielokrotnie wolniej.
>150Mbps to tylko przy MIMO. Ale z drugiej strony - sprzęt przenośny i
>tak nie daje rady przetworzyć.
Ale ja mam laptopa i zakladam ze skoro pokazuje ze laczy sie na 150,
to sie laczy. A przepraszam, 130.
Niestety - rzeczywisty transfer jest znacznie mniejszy.
pingi z czasem odpowiedzi rzedu 3s sytuacji nie poprawiaja, i 5% strat
tez nie.
Swoja droga ... gdzie te 3s sie mieszcza, co tyle czeka ?
J.
-
127. Data: 2014-08-13 18:26:19
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Instalację robiłem kilkanaście lat temu... na 10Mbps. Teraz działa na
> 100Mbps bez zmian. Na 1Gbps nie pójdzie, poza tym po co? Dla szpanu?
Dla jakiego szpanu? Masz Romanie nieco staromodne podejście do
tego tematu: zebrać wymagania i pod nie zbudować sieć. To dobra
inżynieria, ale nie w małej skali, typu mieszkanie/dom. Problem
był inny: przez rok używałem WiFi 300Mbps i mnie mało szlag nie
trafił. Chciałem mieć coś o oczko wyżej, niż te _realne_ 3MB/s.
No i tak się składa, że wyżej był _tylko_ kablowy Ethernet 1Gbps.
Średniej klasy router wyjęty prosto z pudełka potrafił obsłużyć
od ręki 100Mbps i 1Gbps. Dla 1Gbps trzeba ułożyć kabel dokładnie
takim samym nakładem pracy, jak dla 100Mbps. Kable są te same
albo ich cena różni się dosłownie o grosze, gdyby ktoś chciał
inwestować w zabytki klasy niższej niż 5e. Ja dałem ekranowany,
bo potrzebowałem go do zupełnie innego zastosowania, a cena
zwoju 300m była bardzo korzystna i mi sporo zostało. 1Gbps wyszło
więc samo, bo gdyby wyszło mniej, oznaczałoby to, że jestem idiotą,
który przy porównywalnych nakładach godzi się na znacznie gorsze
rezultaty. Do osiągnięcia tak dobrych parametrów sieci domowej
zostałem poniekąd zmuszony przez rozwój technologii -- mam narzekać?
_Jedyna_ różnica polega na tym, że kupiłem wtyczki RJ45 z blaszką
do podłączenia ekranu...
Tu się nie pracochłonność dobiera do wymagań, lecz maksymalizuje
osiągi przy założonej pracochłonności, bo ona jest *jednakowa*.
Kolejny "drobiazg" to próba włączenia czegoś zdalnie przez WiFi. :->
Na kablu "każdy głupi" sprzęt to potrafi.
> Bez przesady z 17 godzinami. Przy 3 MB/s musiałbyś przewalić 180GB -
> nie robisz takich kompilacji.
To akurat była próba podzielenia się z kolegą kolekcją Sondy. :-)
Po ustawieniu kopiowania przez WiFi szybko przełączyliśmy się
w tryb kablowy, bo noclegu proponować nie zamierzałem...
Pozdrawiam, Piotr
-
128. Data: 2014-08-13 18:32:50
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> 100, i jak widac dziala.
Ja mam "do 80" w światłowodzie z e-wro, ale zmieniać na wyżej nie
zamierzam, bo jego piękno polega na tym, że up jest nielimitowany. :-> W
tej chwili mam down 58 i up 70 Mbps. Ciekawe, czy to się dalej mieści
w definicji "łącze asymetryczne". :-)
> Niestety - rzeczywisty transfer jest znacznie mniejszy.
> pingi z czasem odpowiedzi rzedu 3s sytuacji nie poprawiaja, i 5% strat
> tez nie.
Ot, WiFi. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
129. Data: 2014-08-13 18:34:52
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-08-13 17:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Piotr,
>
> Wednesday, August 13, 2014, 4:50:11 PM, you wrote:
>
> >> Nie zapominaj o stratach na przesyle.
>> A masz na myśli naskórkowość, czy promieniowanie długich linii?
>> Bo to drugie raczej nie było problemem, gdy ustalano standardy
>> częstotliwości: elektrownie były w tym samym mieście, albo max.
>> kilkadziesiąt km dalej. Tak więc IMHO byłoby to dorabianie
>> wyjaśnienia po fakcie.
>
> Ale teraz linie są dłuższe. Im wyższa częstotliwość, tym łatwiej o
> straty na upływnościach i wyładowaniach koronowych.
No i szybciej pojawiają się efekty linii długich - ale moja wyobraźnia
zawodzi jak sobie pomyślę o odbiciu przy niedopasowaniu, takich
częstotliwościach i mocach, ale jakoś to się musi objawiać.
A zanim dojdziemy do linii długiej z kolei wpływ indukcyjności i
pojemności, w tym do ziemi. Coś mi mówi że może być całkiem spory.
Pozdrawiam
DD
-
130. Data: 2014-08-13 18:41:39
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Dariusz Dorochowicz wrote:
>> Ale teraz linie są dłuższe. Im wyższa częstotliwość, tym łatwiej o
>> straty na upływnościach i wyładowaniach koronowych.
>
> No i szybciej pojawiają się efekty linii długich
To wszystko zacytowane wyżej to szczera prawda, ale chronologia była
odwrotna: *najpierw* przyjęto 50/60Hz, a dopiero *potem* zaczęto myśleć
o spinaniu sieci lokalnych w rozległe sieci dystrybucyjne, zwłaszcza na
dystansach tysięcy kilometrów. Dlatego lepsze właściwości prądu 50Hz
w tych zastosowaniach wyszły przez szczęśliwy zbieg okoliczności, a nie
z planów. Gdyby przyjęto 400Hz, to jedynym efektem tego byłoby
szybsze upowszechnienie się linii HVDC, bo lokalnie by nikt nie śmiał
ruszać istniejącej infrastruktury.
Pozdrawiam, Piotr