eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRe: A czego się spodziewali?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2012-10-30 15:24:15
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2012-10-30 14:52, J.F pisze:
    >>>> Ludzie to zwolnili 5 lat temu, ale to widac na autostradach.
    >>> Aha, czyli jednak zwolnili.
    >> No wiesz - na autostradach to widac, ale to juz dawniej zwolnili,
    >> nie
    >> teraz. I podejrzewam ze z powodu cen paliwa :-)

    >Cen paliwa?

    Cen paliwa, bo zwolnili juz w okolicach 2007, a wtedy innych powodow
    nie dalo sie dostrzec :-)

    >Pisałem, że generalnie zwolnili, a nie ze na autostradach.
    >Na autostradach to swoją ścieżką.

    >> Na innych drogach trudniej zauwazyc - wiecej pojazdow po prostu,
    >> nie
    >> pojedziesz szybciej.

    >Jakie trudniej? Wystarczy trochę pojeździć. Zwolnili nawet w
    >miastach,
    >kiedy nie ma korków itd.

    Zalezy. Ja tam az tak bardzo nie zwolnilem, szczegolnie odkad sie
    nauczylem rozpoznawac pewna skode.
    Ale na innej ulicy owszem - jade wolniej - odkad mnie uswiadomili ze
    tam jest zielona fala.
    Tylko jakos nie jestem pewien - wczesniej nie bylem swiadomy, czy
    jednak swiatla dzialaly jak chcialy.

    Na jeszcze innej tez zwolnilem, bo zwolnili fale tam, zupelnie nie
    wiem po co, bo stara byla dobra :-)

    >>>> Kultura ... nigdy nie narzekalem.
    >>> Tu nie chodzi o Twoje narzekanie, tylko postępującą poprawę
    >>> w tej materii.
    >> Skoro bylo dobrze, to nie moge potwierdzic postepujacej poprawy :-)

    >Nie, nie było dobrze i nadal dobrze nie jest - natomiast się
    >systematycznie poprawia.

    Ja od lat pisze ze chyba w jakiejs innej Polsce zyje. Mnie sie tam
    dobrze jezdzilo, kierowcy uprzejmi i kulturalni. Ale ja to raczej
    poludniowy zachod, od wschodu trzymam sie z daleka .
    No moze odkad wyremontowali A4 to jest gorzej, bo zajezdzaja droge
    przy wyprzedzaniu :-)

    >>>> Ale jak hamuja przed FR to jednak widze.
    >>> No popatrz.
    >> Czyli mimo ich znikomej skutecznosci to jednak FR dzialaja na
    >> spoleczenstwo i spowalniaja.

    >Zaraz, zaraz - czyżby jednak coś dawały, skoro ludzie zwolnili choć
    >ich praktycznie nigdzie nie ma, a jak są to je z daleka widać?

    No przeciez od poczatku megrims to napisal, tylko ty wyskoczyles z
    teza ze
    "LOL - ze strachu przed fotoradarami, których w Polsce praktycznie
    rzecz
    biorąc nie ma, w porównaniu do choćby państw wymienionych w artykule."

    >>> To ja dziękuję za takie myślenie, jakie powyżej prezentujesz. 40
    >>> może
    >>> być z różnych przyczyn - w tym z racji bezpieczeństwa/spokoju dla
    >>> ludzi.
    >
    >> A moj spokoj to sie nie liczy ? :-)

    >Otóż to - mój też się liczy. Znaczy u siebie po uliczce jedziesz
    >30-40
    >ponieważ ma być spokój itd., a innym tniesz stówką, bo tak ci
    >wygodnie?

    Ale ja nie mieszkam przy drodze krajowej :-)

    >> Jak tak przestrzegasz przepisow, to napisz jaka ci srednia wychodzi
    >> po
    >> kraju ... jak nie ma pod reka autostrady.

    >Różna.

    Napisz pare przykladow.

    Ja kiedys mialem ochote sprawdzic na pewnej zlej drodze ... ale
    cierpliwosci i kultury starczylo mi na trzy minuty :-)

    J.


  • 12. Data: 2012-10-30 16:20:30
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    J.F wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości
    > J.F wrote:
    >>>> LOL - ze strachu przed fotoradarami, których w Polsce praktycznie
    >>>> rzecz biorąc nie ma, w porównaniu do choćby państw wymienionych w
    >>>> artykule.
    >>
    >>> praktycznie nie ma, ale jednak sa.
    >>> Wystarczy jeden mandat w drodze na urlop, aby czlowiek zwalnial
    >>> wszędzie.
    >
    >> imho jst znacznie gorzej
    >> przez lata nie zapłaciłem żadnego mandatu za przekroczenie prędkości,
    >> a nie jeżdżę jak kapelusznik. W tym roku zaliczyłem dla mandaty oba
    >> zresztą w głupich miejscach.
    >
    > No wlasnie - nie jezdzisz jak kapelusznik ... i zalapales 2 mandaty.
    > Czyli tych FR praktycznie nie ma :-)

    no daj spokój FRy sa na kompletnych leszczy.


    zlapali mnei żywi policjanci.

    raz był to teren zabudowany wyglądający jak pola z droga po środku, domy
    najbliższe tak z kilkaset metrów. Drugi raz podobnie droga w polach.


  • 13. Data: 2012-10-30 17:58:08
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-10-30 15:24, J.F pisze:
    > "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    > W dniu 2012-10-30 14:52, J.F pisze:
    >>>>> Ludzie to zwolnili 5 lat temu, ale to widac na autostradach.
    >>>> Aha, czyli jednak zwolnili.
    >>> No wiesz - na autostradach to widac, ale to juz dawniej zwolnili, nie
    >>> teraz. I podejrzewam ze z powodu cen paliwa :-)
    >
    >> Cen paliwa?
    >
    > Cen paliwa, bo zwolnili juz w okolicach 2007, a wtedy innych powodow
    > nie dalo sie dostrzec :-)

    Nie, to raczej Ty nie dostrzegasz. Spowolnienie w miastach i terenach
    zabudowanych ciężko wiązać z cenami paliwa. Zwyczajnie ruch w Polsce
    powoli normalnieje. Ewolucja.

    >> Pisałem, że generalnie zwolnili, a nie ze na autostradach.
    >> Na autostradach to swoją ścieżką.
    >
    >>> Na innych drogach trudniej zauwazyc - wiecej pojazdow po prostu, nie
    >>> pojedziesz szybciej.
    >
    >> Jakie trudniej? Wystarczy trochę pojeździć. Zwolnili nawet w miastach,
    >> kiedy nie ma korków itd.
    >
    > Zalezy. Ja tam az tak bardzo nie zwolnilem, szczegolnie odkad sie
    > nauczylem rozpoznawac pewna skode.

    Mowa nie jest o twoim rozpoznawaniu patroli, tylko ogólnie o ruchu
    drogowym. Ja ze swojej strony mogę tylko stwierdzić, że w ogóle mnie
    nie interesują nieoznakowane (oznakowane zresztą też) patrole. Taki
    komfort normalnej, spokojnej jazdy. Wiesz, zaryzykuję stwierdzenie, że
    większości osób nie interesuje wypatrywanie policji, suszarek,
    rejestratorów itd. - wolą spokojnie i bezstresowo jeździć. Skoro tak,
    to trzeba się względnie dostosować do obowiązujących przepisów. I
    trzeba będzie jeszcze bardziej się dostosować, ponieważ system nadzoru
    będzie szczelniejszy i skuteczniejszy. Grupowe wydumki o dalekich
    znajomych z Dalekiego Wschodu będzie można w buty włożyć.

    >> Nie, nie było dobrze i nadal dobrze nie jest - natomiast się
    >> systematycznie poprawia.
    >
    > Ja od lat pisze ze chyba w jakiejs innej Polsce zyje. Mnie sie tam
    > dobrze jezdzilo, kierowcy uprzejmi i kulturalni.

    ROTFL - w takim razie nie wiesz co to kultura jazdy, bądź celowo
    tak piszesz, by flejma ciągnąć. Zresztą już opisywałem zachowania
    niektórych z "poludniowego zachodu". No, ale jak zwykle zauważyłem
    (gdzieś się przewinęło), że Ty to parę km po Wrocku i na tej podstawie
    wnioski wyciągasz.

    >>>>> Ale jak hamuja przed FR to jednak widze.
    >>>> No popatrz.
    >>> Czyli mimo ich znikomej skutecznosci to jednak FR dzialaja na
    >>> spoleczenstwo i spowalniaja.
    >
    >> Zaraz, zaraz - czyżby jednak coś dawały, skoro ludzie zwolnili choć
    >> ich praktycznie nigdzie nie ma, a jak są to je z daleka widać?
    >
    > No przeciez od poczatku megrims to napisal,

    Niczego takiego megrims nie pisał - zacytuję:
    <cite>
    ale i ze strachu
    przed wszechogarniającymi fotoradarami. No i dochody Państwa spadają
    </cite>

    Ty dokładasz, że hamują przed FR, a nie w ogóle, więc jak jest?
    Znaczy sugerujesz powszechny strach i wolne jeżdżenie i jeszcze
    opowiadasz jak to gwałtownie hamują przed FR. Później piszesz, że
    wolniej zaczęli jeździć ze względu na ceny paliwa. To się kupy nie
    trzyma.

    > tylko ty wyskoczyles z teza ze
    > "LOL - ze strachu przed fotoradarami, których w Polsce praktycznie rzecz
    > biorąc nie ma, w porównaniu do choćby państw wymienionych w artykule."

    Nie wyskoczyłem, a stwierdziłem, ponieważ rozbawiło mnie przypisywanie
    80 FR spowodowanie powszechnego paraliżu na drogach, który zaowocował
    spadkiem zużycia paliwa. Świetnie to było widać po wielu specjalistach
    (których zresztą opisywałem).

    >> Otóż to - mój też się liczy. Znaczy u siebie po uliczce jedziesz 30-40
    >> ponieważ ma być spokój itd., a innym tniesz stówką, bo tak ci
    >> wygodnie?
    >
    > Ale ja nie mieszkam przy drodze krajowej :-)

    Piękny przykład "myślenia" i "argumentowania", tyle że to wcale nie
    jest śmieszne. Wielkie krzyki jak to chamy jeżdżą, a 3km dalej
    zachowują się dokładnie to samo. Swoista hipokryzja.

    >>> Jak tak przestrzegasz przepisow, to napisz jaka ci srednia wychodzi po
    >>> kraju ... jak nie ma pod reka autostrady.
    >
    >> Różna.
    >
    > Napisz pare przykladow.

    Przykładów czego? Ty naprawdę myślisz, że chce mi się to sprawdzać,
    notować, zapisywać? Szczególnie teraz, kiedy sytuacja zmienną jest?
    Ogólnie mogę napisać tyle, że (w Polsce) dojeżdżam ca. w czasie
    przewidzianym przez NE. Zresztą dzięki temu fajnie widać, ile może
    "zaoszczędzić" gnając na złamanie karku.



  • 14. Data: 2012-10-30 18:53:09
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    W dniu 2012-10-30 15:24, J.F pisze:
    >>>> No wiesz - na autostradach to widac, ale to juz dawniej zwolnili,
    >>>> nie
    >>>> teraz. I podejrzewam ze z powodu cen paliwa :-)
    >>> Cen paliwa?
    >> Cen paliwa, bo zwolnili juz w okolicach 2007, a wtedy innych
    >> powodow
    >> nie dalo sie dostrzec :-)

    >Nie, to raczej Ty nie dostrzegasz. Spowolnienie w miastach i terenach
    >zabudowanych ciężko wiązać z cenami paliwa. Zwyczajnie ruch w Polsce
    >powoli normalnieje. Ewolucja.

    Ale ja nie o centrach miast, tylko o autostradach. I nie tylko u nas -
    dawniej majac 150 na liczniku, rzeczywistej raczej 140 bylem w
    Niemczech wyprzedzany dosc czesto, a w okolicach 2008 wystarczalo do
    przegonienia prawie wszystkich, przynajmniej w nrd :-)

    >>>> Na innych drogach trudniej zauwazyc - wiecej pojazdow po prostu,
    >>>> nie
    >>>> pojedziesz szybciej.
    >>> Jakie trudniej? Wystarczy trochę pojeździć. Zwolnili nawet w
    >>> miastach,
    >>> kiedy nie ma korków itd.
    >> Zalezy. Ja tam az tak bardzo nie zwolnilem, szczegolnie odkad sie
    >> nauczylem rozpoznawac pewna skode.

    >Mowa nie jest o twoim rozpoznawaniu patroli, tylko ogólnie o ruchu
    >drogowym. Ja ze swojej strony mogę tylko stwierdzić, że w ogóle mnie
    >nie interesują nieoznakowane (oznakowane zresztą też) patrole. Taki
    >komfort normalnej, spokojnej jazdy. Wiesz, zaryzykuję stwierdzenie,
    >że
    >większości osób nie interesuje wypatrywanie policji, suszarek,
    >rejestratorów itd. - wolą spokojnie i bezstresowo jeździć.

    jeden rzut oka w znane miejsce i moge juz sie stresowac tylko
    zakretem, a jest dosc wymagajacy ... oczywiscie nie przy 50 :-)

    >Skoro tak,
    >to trzeba się względnie dostosować do obowiązujących przepisów. I
    >trzeba będzie jeszcze bardziej się dostosować, ponieważ system
    >nadzoru
    >będzie szczelniejszy i skuteczniejszy. Grupowe wydumki o dalekich
    >znajomych z Dalekiego Wschodu będzie można w buty włożyć.

    Ale na razie system ciagle nie jest skuteczny. Lata mijaja, a wrecz
    bym powiedzial ze coraz mniej skuteczny.

    >>> Nie, nie było dobrze i nadal dobrze nie jest - natomiast się
    >>> systematycznie poprawia.
    >> Ja od lat pisze ze chyba w jakiejs innej Polsce zyje. Mnie sie tam
    >> dobrze jezdzilo, kierowcy uprzejmi i kulturalni.

    >ROTFL - w takim razie nie wiesz co to kultura jazdy, bądź celowo

    No nie bardzo wiem co masz na mysli. Kuturalny kierowca jedzie 40 jak
    znak nakazuje 40 ?
    Czy o co chodzi :-)

    >tak piszesz, by flejma ciągnąć. Zresztą już opisywałem zachowania
    >niektórych z "poludniowego zachodu". No, ale jak zwykle zauważyłem
    >(gdzieś się przewinęło), że Ty to parę km po Wrocku i na tej
    >podstawie
    >wnioski wyciągasz.

    Czasem wyjezdzam jednak dalej, ale przyznaje, ze do Bialegostoku mi
    niespieszno.

    >>> Zaraz, zaraz - czyżby jednak coś dawały, skoro ludzie zwolnili
    >>> choć
    >>> ich praktycznie nigdzie nie ma, a jak są to je z daleka widać?
    >
    >> No przeciez od poczatku megrims to napisal,

    >Niczego takiego megrims nie pisał - zacytuję:
    ><cite>
    >ale i ze strachu
    >przed wszechogarniającymi fotoradarami. No i dochody Państwa spadają
    ></cite>

    No i zgadzasz sie z tym czy nie ?

    >Ty dokładasz, że hamują przed FR, a nie w ogóle, więc jak jest?
    >Znaczy sugerujesz powszechny strach i wolne jeżdżenie i jeszcze
    >opowiadasz jak to gwałtownie hamują przed FR. Później piszesz, że
    >wolniej zaczęli jeździć ze względu na ceny paliwa. To się kupy nie
    >trzyma.

    Na autostradzie zwolnili, to sie daje zauwazyc, a prawda - ty nie
    mozesz, bo autostrade masz kilku miesiecy.
    Na gierkowce pod warszawa zanim ja rozkopali szybkich nie brakowalo -
    to tez sie daje zauwazyc.

    Przed fotostraszakami hamuja - i to sie tez daje zauwazyc.
    Nie w miejscowosciach, nie na zakazach, ale przed budkami.
    Znow nie wszyscy, bo daje sie tez zauwazyc takich co nie zwalniaja.
    Ze te budki zazwyczaj stoja puste - to tez sie daje zauwazyc, ale
    trzeba jezdzic szybciej niz ustawa pozwala :-P

    >> tylko ty wyskoczyles z teza ze
    >> "LOL - ze strachu przed fotoradarami, których w Polsce praktycznie
    >> rzecz
    >> biorąc nie ma, w porównaniu do choćby państw wymienionych w
    >> artykule."

    >Nie wyskoczyłem, a stwierdziłem, ponieważ rozbawiło mnie
    >przypisywanie
    >80 FR spowodowanie powszechnego paraliżu na drogach, który zaowocował
    >spadkiem zużycia paliwa.

    FR jest moze 80, ale budek znacznie wiecej. Stoja i strasza. Jednych
    nie strasza (patrz wyzej), innych strasza (patrz wyzej), ale wystarczy
    inny, zeby i szybki zwolnic musial. A chyba nie masz watpliwosci ze
    jak komus strasz gminna z Kobylnicy wysle wezwanie, to ten ktos z
    duzym prawdopodobienstwem przez dluzszy czas bedzie zwalnial we
    wioskach.

    Paraliz ? nie, nikt nie pisal o paralizu, tym niemniej ruch jednak
    miejscami zwalnia. Szczegolnie jak dojda specjalisci od
    "bezpieczenstwa ruchu". A im wolniej - tym mniej paliwa. Zasadniczo
    mniej.

    >>> Otóż to - mój też się liczy. Znaczy u siebie po uliczce jedziesz
    >>> 30-40
    >>> ponieważ ma być spokój itd., a innym tniesz stówką, bo tak ci
    >>> wygodnie?
    >
    >> Ale ja nie mieszkam przy drodze krajowej :-)

    >Piękny przykład "myślenia" i "argumentowania", tyle że to wcale nie
    >jest śmieszne. Wielkie krzyki jak to chamy jeżdżą, a 3km dalej
    >zachowują się dokładnie to samo. Swoista hipokryzja.

    Ale czy ja kiedys pisalem ze mi pod oknem jacys piraci za szybko
    jezdza ? :-)

    Ja kiedys troche narzekalem na kierowcow z Walbrzycha ze za wolno
    jezdza, co sie zreszta skonczylo/rozmylo, ja narzekam na spowolnienie
    odcinka Wroclaw-Klodzko, teraz narzekam na traktory - dobrze ze to
    jakiej lepsze i potrafia te ~50 pojechac.

    >Ogólnie mogę napisać tyle, że (w Polsce) dojeżdżam ca. w czasie
    >przewidzianym przez NE. Zresztą dzięki temu fajnie widać, ile może
    >"zaoszczędzić" gnając na złamanie karku.

    No, zalezy od drogi. Zazwyczaj owszem - zreszta tu matematyka jest
    przeciwko szybkim.
    Ale kapelusz miedzy Wroclawiem a Warszawa moze godzine kosztowac. I
    jakie tam zlamanie karku, troche szybciej niz inni :-)

    J.


  • 15. Data: 2012-10-30 19:45:07
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-10-30 18:53, J.F pisze:
    > "Artur Maśląg" napisał:
    > W dniu 2012-10-30 15:24, J.F pisze:
    >>>>> No wiesz - na autostradach to widac, ale to juz dawniej zwolnili, nie
    >>>>> teraz. I podejrzewam ze z powodu cen paliwa :-)
    >>>> Cen paliwa?
    >>> Cen paliwa, bo zwolnili juz w okolicach 2007, a wtedy innych powodow
    >>> nie dalo sie dostrzec :-)
    >
    >> Nie, to raczej Ty nie dostrzegasz. Spowolnienie w miastach i terenach
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> zabudowanych ciężko wiązać z cenami paliwa. Zwyczajnie ruch w Polsce
    ^^^^^^^^^^^^
    >> powoli normalnieje. Ewolucja.
    >
    > Ale ja nie o centrach miast,

    O jakich centrach miast?

    > tylko o autostradach. I nie tylko u nas -
    > dawniej majac 150 na liczniku, rzeczywistej raczej 140 bylem w Niemczech
    > wyprzedzany dosc czesto, a w okolicach 2008 wystarczalo do przegonienia
    > prawie wszystkich, przynajmniej w nrd :-)

    Ekhem - a skąd nagle dyskusja tylko o autostradach, szczególnie w
    kontekście FR?

    >> Mowa nie jest o twoim rozpoznawaniu patroli, tylko ogólnie o ruchu
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> drogowym. Ja ze swojej strony mogę tylko stwierdzić, że w ogóle mnie
    >> nie interesują nieoznakowane (oznakowane zresztą też) patrole. Taki
    >> komfort normalnej, spokojnej jazdy. Wiesz, zaryzykuję stwierdzenie, że
    >> większości osób nie interesuje wypatrywanie policji, suszarek,
    >> rejestratorów itd. - wolą spokojnie i bezstresowo jeździć.
    >
    > jeden rzut oka w znane miejsce i moge juz sie stresowac tylko zakretem,
    > a jest dosc wymagajacy ... oczywiscie nie przy 50 :-)

    Nadal piszesz tylko o sobie...

    >> Skoro tak,
    >> to trzeba się względnie dostosować do obowiązujących przepisów. I
    >> trzeba będzie jeszcze bardziej się dostosować, ponieważ system nadzoru
    >> będzie szczelniejszy i skuteczniejszy. Grupowe wydumki o dalekich
    >> znajomych z Dalekiego Wschodu będzie można w buty włożyć.
    >
    > Ale na razie system ciagle nie jest skuteczny.

    Zdefiniuj "nie jest skuteczny".

    > Lata mijaja, a wrecz bym powiedzial ze coraz mniej skuteczny.

    Zdaje się, że jest jednak odwrotnie. Nie żebym był zadowolony z
    efektów, ale jednak chyba coś się ruszyło ostatnimi czasy.

    > No i zgadzasz sie z tym czy nie ?

    Przecież napisałem - zdaje się, że nie jeden raz.

    >> Ty dokładasz, że hamują przed FR, a nie w ogóle, więc jak jest?
    >> Znaczy sugerujesz powszechny strach i wolne jeżdżenie i jeszcze
    >> opowiadasz jak to gwałtownie hamują przed FR. Później piszesz, że
    >> wolniej zaczęli jeździć ze względu na ceny paliwa. To się kupy nie
    >> trzyma.
    >
    > Na autostradzie zwolnili, to sie daje zauwazyc, a prawda - ty nie
    > mozesz, bo autostrade masz kilku miesiecy.

    LOL - idąc tropem Twojego "przytyku" to napiszę, że w tym kontekście
    to w ogóle zauważyć nie mogę, ponieważ takowej nie mam. Znaczy jest
    gdzieś tam, ale nigdy nią nie jechałem, w przeciwieństwie do tych,
    do których mi w teorii dużo dalej.

    > Na gierkowce pod warszawa zanim ja rozkopali szybkich nie brakowalo - to
    > tez sie daje zauwazyc.

    Nie brakowało i dochodziło niestety do wypadków, mimo tego, że ludzie
    generalnie zwolnili. Ty narzekałeś, że zrobili ekspresówkę i w końcu
    będzie można spokojnie jeździć - ja tam jestem z tego zadowolony.

    > Przed fotostraszakami hamuja - i to sie tez daje zauwazyc.

    Gdzie?

    > Nie w miejscowosciach, nie na zakazach, ale przed budkami.

    A gdzie masz te puste nie w miejscowościach i nie na zakazach?

    > Znow nie wszyscy, bo daje sie tez zauwazyc takich co nie zwalniaja.
    > Ze te budki zazwyczaj stoja puste - to tez sie daje zauwazyc, ale trzeba
    > jezdzic szybciej niz ustawa pozwala :-P

    Zdaje się, że musiałbym pytanie powtórzyć...

    >> Nie wyskoczyłem, a stwierdziłem, ponieważ rozbawiło mnie przypisywanie
    >> 80 FR spowodowanie powszechnego paraliżu na drogach, który zaowocował
    >> spadkiem zużycia paliwa.
    >
    > FR jest moze 80, ale budek znacznie wiecej.

    Było. Zresztą to "dużo więcej" to ile?

    > Stoja i strasza.

    Niech straszą.

    > Jednych nie
    > strasza (patrz wyzej), innych strasza (patrz wyzej), ale wystarczy inny,
    > zeby i szybki zwolnic musial.

    Niech zwalnia, jego problem.

    > A chyba nie masz watpliwosci ze jak komus
    > strasz gminna z Kobylnicy wysle wezwanie, to ten ktos z duzym
    > prawdopodobienstwem przez dluzszy czas bedzie zwalnial we wioskach.

    LOL - Kobylnica teraz jest argumentem oraz zwalnianie we wioskach?
    Zdaje się, że przed chwilą pisałeś " Ale ja nie o centrach miast, tylko
    o autostradach". Przypomina mi to płacze (grupowe też) jak to tych
    niewinnych Polaków chamscy Czesi i Słowacy "pokutą" potraktowali za
    62 na ograniczeniu do 50.

    > Paraliz ? nie, nikt nie pisal o paralizu,

    No jak nie? FR to armagiedon i w ogóle.

    > tym niemniej ruch jednak
    > miejscami zwalnia. Szczegolnie jak dojda specjalisci od "bezpieczenstwa
    > ruchu". A im wolniej - tym mniej paliwa. Zasadniczo mniej.

    Naprawdę? A jak ma się do "twojej" opisywanej techniki jazdy (której
    efektem jest wzrost zużycia paliwa) oraz wzrastająca liczba kilometrów
    dróg ekspresowych oraz autostrad?

    >> Piękny przykład "myślenia" i "argumentowania", tyle że to wcale nie
    >> jest śmieszne. Wielkie krzyki jak to chamy jeżdżą, a 3km dalej
    >> zachowują się dokładnie to samo. Swoista hipokryzja.
    >
    > Ale czy ja kiedys pisalem ze mi pod oknem jacys piraci za szybko jezdza
    > ? :-)

    A czy ja pisałem o "tobie"?

    > Ja kiedys troche narzekalem na kierowcow z Walbrzycha ze za wolno
    > jezdza, co sie zreszta skonczylo/rozmylo, ja narzekam na spowolnienie
    > odcinka Wroclaw-Klodzko, teraz narzekam na traktory - dobrze ze to
    > jakiej lepsze i potrafia te ~50 pojechac.

    O widzisz - Ty znowu narzekasz na jakiś mały fragmencik dróg i
    próbujesz to ekstrapolować na całą resztę.

    >> Ogólnie mogę napisać tyle, że (w Polsce) dojeżdżam ca. w czasie
    >> przewidzianym przez NE. Zresztą dzięki temu fajnie widać, ile może
    >> "zaoszczędzić" gnając na złamanie karku.
    >
    > No, zalezy od drogi. Zazwyczaj owszem - zreszta tu matematyka jest
    > przeciwko szybkim.

    Matematyka, ekonomia, bezpieczeństwo, zdrowie...

    > Ale kapelusz miedzy Wroclawiem a Warszawa moze godzine kosztowac. I
    > jakie tam zlamanie karku, troche szybciej niz inni :-)

    Godzina? Znaczy te ~330 kilometrów chcesz zrobić ze średnią ~100km/h?




  • 16. Data: 2012-10-30 23:34:16
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 30 Oct 2012 19:45:07 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-10-30 18:53, J.F pisze:
    >> tylko o autostradach. I nie tylko u nas -
    >> dawniej majac 150 na liczniku, rzeczywistej raczej 140 bylem w Niemczech
    >> wyprzedzany dosc czesto, a w okolicach 2008 wystarczalo do przegonienia
    >> prawie wszystkich, przynajmniej w nrd :-)
    >
    > Ekhem - a skąd nagle dyskusja tylko o autostradach, szczególnie w
    > kontekście FR?

    Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
    Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych powodow ...
    poza cena paliwa :-)

    >>> Mowa nie jest o twoim rozpoznawaniu patroli, tylko ogólnie o ruchu
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> drogowym. Ja ze swojej strony mogę tylko stwierdzić, że w ogóle mnie
    >>> nie interesują nieoznakowane (oznakowane zresztą też) patrole. Taki
    >>> komfort normalnej, spokojnej jazdy. Wiesz, zaryzykuję stwierdzenie, że
    >>> większości osób nie interesuje wypatrywanie policji, suszarek,
    >>> rejestratorów itd. - wolą spokojnie i bezstresowo jeździć.
    >>
    >> jeden rzut oka w znane miejsce i moge juz sie stresowac tylko zakretem,
    >> a jest dosc wymagajacy ... oczywiscie nie przy 50 :-)
    >
    > Nadal piszesz tylko o sobie...

    Syty pijanego nie zrozumie - ty sie cieszysz ze mandat ci nie grozi, ja sie
    ciesze ze mi nie grozi (w tych paru znanych miejscach), a jednak mysli o
    czyms innym :-)

    >>> Skoro tak,
    >>> to trzeba się względnie dostosować do obowiązujących przepisów. I
    >>> trzeba będzie jeszcze bardziej się dostosować, ponieważ system nadzoru
    >>> będzie szczelniejszy i skuteczniejszy. Grupowe wydumki o dalekich
    >>> znajomych z Dalekiego Wschodu będzie można w buty włożyć.
    >> Ale na razie system ciagle nie jest skuteczny.
    > Zdefiniuj "nie jest skuteczny".

    ulamek mandatu na rok mimo nieustannych przekroczen to chyba nie jest
    skuteczny system ?

    >> Lata mijaja, a wrecz bym powiedzial ze coraz mniej skuteczny.
    > Zdaje się, że jest jednak odwrotnie. Nie żebym był zadowolony z
    > efektów, ale jednak chyba coś się ruszyło ostatnimi czasy.

    Kolejna gmina postanowila dorobic do budzetu ?
    Strasza tymi FR ITD, strasza, a ciagle ich nie ma ... ale ten wielki dzien
    sie jednak zbliza :-)

    Hm - w sumie to juz powinien byc
    http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/617715,trzy-r
    azy-wiecej-fotoradarow-na-dolnym-slasku-zobacz,id,t.
    html

    Juz stoja, czy jakas obsuwa byla ?

    >> No i zgadzasz sie z tym czy nie ?
    >Przecież napisałem - zdaje się, że nie jeden raz.

    Czyli twierdzisz ze z powodu FR nie zwalniaja ?


    >> Na gierkowce pod warszawa zanim ja rozkopali szybkich nie brakowalo - to
    >> tez sie daje zauwazyc.
    > Nie brakowało i dochodziło niestety do wypadków, mimo tego, że ludzie
    > generalnie zwolnili. Ty narzekałeś, że zrobili ekspresówkę i w końcu
    > będzie można spokojnie jeździć - ja tam jestem z tego zadowolony.

    Ja narzekalem ze musze stac w korkach, jakby nie mozna bylo oddac
    alternatywnej autostrady, a dopiero potem rozkopac osemke.

    >> Przed fotostraszakami hamuja - i to sie tez daje zauwazyc.
    > Gdzie?

    Na gierkowce, na wsiach.

    >> Nie w miejscowosciach, nie na zakazach, ale przed budkami.
    > A gdzie masz te puste nie w miejscowościach i nie na zakazach?

    Puste to mam wszedzie, a miejscowosc jest duza a slupek malutki.
    I widac gdzie ludzie zwalniaja i gdzie przyspieszaja.

    >>> Nie wyskoczyłem, a stwierdziłem, ponieważ rozbawiło mnie przypisywanie
    >>> 80 FR spowodowanie powszechnego paraliżu na drogach, który zaowocował
    >>> spadkiem zużycia paliwa.
    >> FR jest moze 80, ale budek znacznie wiecej.
    > Było.

    IMO - nadal stoja. Niby powinni zlikwidowac, ale cos sie nie spiesza.

    > Zresztą to "dużo więcej" to ile?

    80 to ich nie stalo przypadkiem na samej DK8 ? Podobnego rzedu liczba.

    >> Stoja i strasza.
    > Niech straszą.

    No to sie w koncu zgadzasz ze kierowcy z ich powodu zwalniaja, czy sie nie
    zgadzasz ?

    >> A chyba nie masz watpliwosci ze jak komus
    >> strasz gminna z Kobylnicy wysle wezwanie, to ten ktos z duzym
    >> prawdopodobienstwem przez dluzszy czas bedzie zwalnial we wioskach.
    > LOL - Kobylnica teraz jest argumentem oraz zwalnianie we wioskach?

    Ano jest. Dla wielu taki jeden mandacik bedzie mial wielka moc wychowawcza.

    > Zdaje się, że przed chwilą pisałeś " Ale ja nie o centrach miast, tylko
    > o autostradach".

    A pamietasz jeszcze o czym dyskusja ? Na autostradach rodacy zwolnili sami,
    ale im wiecej FR, tym nizsze wplywy z akcyzy do budzetu - to druga czesc
    ukladanki :-P
    A trzecia strona medalu - im wiecej autostrad i ekspresowek, tym wieksze
    :-P

    > Przypomina mi to płacze (grupowe też) jak to tych
    > niewinnych Polaków chamscy Czesi i Słowacy "pokutą" potraktowali za
    > 62 na ograniczeniu do 50.

    A nie bylo to 82 ? Bo 62/50 ... faktycznie chamstwo :-P

    Ztym ze jak pisalem - w przygranicznej strefie czeskiej bylem czestym
    gosciem i zadnego "polowania na Polakow" nie zauwazylem.

    >> Paraliz ? nie, nikt nie pisal o paralizu,
    > No jak nie? FR to armagiedon i w ogóle.

    Poczekaj na skutki dla budzetu, to zobaczysz :-)

    Nie powiem - te na gierkowce to mi sie nawet podobaly. Ale reszta nie.

    >> tym niemniej ruch jednak
    >> miejscami zwalnia. Szczegolnie jak dojda specjalisci od "bezpieczenstwa
    >> ruchu". A im wolniej - tym mniej paliwa. Zasadniczo mniej.
    > Naprawdę? A jak ma się do "twojej" opisywanej techniki jazdy (której
    > efektem jest wzrost zużycia paliwa) oraz wzrastająca liczba kilometrów
    > dróg ekspresowych oraz autostrad?

    Ekspresowka upstrzona radarami nie pojade 130, a zwykla krajowka czasami
    jednak tak :-)

    >> Ale czy ja kiedys pisalem ze mi pod oknem jacys piraci za szybko jezdza
    >> ? :-)
    > A czy ja pisałem o "tobie"?
    >
    >> Ja kiedys troche narzekalem na kierowcow z Walbrzycha ze za wolno
    >> jezdza, co sie zreszta skonczylo/rozmylo, ja narzekam na spowolnienie
    >> odcinka Wroclaw-Klodzko, teraz narzekam na traktory - dobrze ze to
    >> jakiej lepsze i potrafia te ~50 pojechac.
    >
    > O widzisz - Ty znowu narzekasz na jakiś mały fragmencik dróg i
    > próbujesz to ekstrapolować na całą resztę.

    Nic nie probuje, zdaje sobie sprawe z wyjatkowosci ... i zaluje ze sie
    skonczyla. I przypominam sobie i tobie na co narzekalem, zebys mi tu jakis
    insynuacji nie wciskal. P.S. i na ronda narzekalem.

    >>> Ogólnie mogę napisać tyle, że (w Polsce) dojeżdżam ca. w czasie
    >>> przewidzianym przez NE. Zresztą dzięki temu fajnie widać, ile może
    >>> "zaoszczędzić" gnając na złamanie karku.
    >> No, zalezy od drogi. Zazwyczaj owszem - zreszta tu matematyka jest
    >> przeciwko szybkim.
    > Matematyka, ekonomia, bezpieczeństwo, zdrowie...

    Matematyka glownie, bo z niej wynika ze przyspieszyc istotnie szybka jazda
    sie nie da.

    >> Ale kapelusz miedzy Wroclawiem a Warszawa moze godzine kosztowac. I
    >> jakie tam zlamanie karku, troche szybciej niz inni :-)
    >
    > Godzina? Znaczy te ~330 kilometrów chcesz zrobić ze średnią ~100km/h?

    Raczej nie chce robic ze srednia 60.

    J.


  • 17. Data: 2012-10-31 08:15:27
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2012-10-30 23:34, J.F. pisze:
    (...)
    >> Ekhem - a skąd nagle dyskusja tylko o autostradach, szczególnie w
    >> kontekście FR?
    >
    > Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
    > Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych powodow ...
    > poza cena paliwa :-)

    Skoro tak argumentujesz to odpada zrzucanie odpowiedzialności na FR.
    Inna sprawa, że zupełnie nie wiem, skąd u Ciebie takie przekonanie,
    że tylko cena paliwa wpłynęła na zwolnienie.



  • 18. Data: 2012-10-31 08:39:53
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 31 Oct 2012 08:15:27 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-10-30 23:34, J.F. pisze:
    >>> Ekhem - a skąd nagle dyskusja tylko o autostradach, szczególnie w
    >>> kontekście FR?
    >>
    >> Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
    >> Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych powodow ...
    >> poza cena paliwa :-)
    >
    > Skoro tak argumentujesz to odpada zrzucanie odpowiedzialności na FR.
    > Inna sprawa, że zupełnie nie wiem, skąd u Ciebie takie przekonanie,
    > że tylko cena paliwa wpłynęła na zwolnienie.

    No a co ? Nie napisalem wyraznie - ale ciagle chodzi o autostrady.
    W niemczech sie niewiele zmienilo, a jesli to na lepsze, w Polsce sie
    polepszyly, moc silnikow w samochodach wzrosla, a predkosci spadly ....

    no, alternatywnie ... moze ciezarowki zajezdzajace droge zmusily ludzi do
    ostroznosci :-)

    J.


  • 19. Data: 2012-10-31 09:09:20
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2012-10-31 08:39, J.F. pisze:
    > Dnia Wed, 31 Oct 2012 08:15:27 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2012-10-30 23:34, J.F. pisze:
    >>>> Ekhem - a skąd nagle dyskusja tylko o autostradach, szczególnie w
    >>>> kontekście FR?
    >>>
    >>> Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
    >>> Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych powodow ...
    >>> poza cena paliwa :-)
    >>
    >> Skoro tak argumentujesz to odpada zrzucanie odpowiedzialności na FR.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^
    >> Inna sprawa, że zupełnie nie wiem, skąd u Ciebie takie przekonanie,
    >> że tylko cena paliwa wpłynęła na zwolnienie.
    >
    > No a co ? Nie napisalem wyraznie - ale ciagle chodzi o autostrady.

    To przeczytaj to co podkreśliłem, później wróć to początku, czyli do
    tych śmiesznych opowieści o wpływie "wszechogarniających fotoradarów"
    na spadek zużycia paliwa w Polsce.

    > W niemczech sie niewiele zmienilo, a jesli to na lepsze, w Polsce sie
    > polepszyly, moc silnikow w samochodach wzrosla, a predkosci spadly ....

    W Niemczech się sporo zmieniło z racji dość powszechnej nagonki na
    bezpieczeństwo i prędkość na autostradach. Nagonka to może zbyt dużo
    powiedziane...



  • 20. Data: 2012-10-31 13:23:40
    Temat: Re: A czego się spodziewali?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2012-10-31 08:39, J.F. pisze:
    >>>> Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
    >>>> Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych
    >>>> powodow ...
    >>>> poza cena paliwa :-)
    >>
    >>> Skoro tak argumentujesz to odpada zrzucanie odpowiedzialności na
    >>> FR.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> Inna sprawa, że zupełnie nie wiem, skąd u Ciebie takie
    >>> przekonanie,
    >>> że tylko cena paliwa wpłynęła na zwolnienie.
    >
    >> No a co ? Nie napisalem wyraznie - ale ciagle chodzi o autostrady.

    >To przeczytaj to co podkreśliłem, później wróć to początku, czyli do
    >tych śmiesznych opowieści o wpływie "wszechogarniających fotoradarów"
    >na spadek zużycia paliwa w Polsce.

    Ty to sie lubisz klocic. Rozne miejsca, rozne zachowania, rozne
    przyczyny.

    >> W niemczech sie niewiele zmienilo, a jesli to na lepsze, w Polsce
    >> sie
    >> polepszyly, moc silnikow w samochodach wzrosla, a predkosci spadly
    >> ....

    >W Niemczech się sporo zmieniło z racji dość powszechnej nagonki na
    >bezpieczeństwo i prędkość na autostradach. Nagonka to może zbyt dużo
    >powiedziane...

    No wlasnie - nic nie slyszalem o takiej "nagonce". Ustalic limitu sie
    nie odwazyli,
    ograniczen predkosci w miare konczenia remontow i przebudow - mam
    wrazenie ze wrecz ubylo, 130 "zalecaja" od dawna. FR troche przybylo,
    ale ograniczen jednak malo.
    Moze jakas akcja propagandowa byla ... a zwolnili sporo ponizej 130.
    Teraz jakby przyspieszaja :)


    J.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: