-
21. Data: 2012-10-31 14:38:20
Temat: Re: A czego się spodziewali?
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2012-10-31 13:23, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
> W dniu 2012-10-31 08:39, J.F. pisze:
>>>>> Dyskusja jest o predkosciach, a to jedna z obserwacji.
>>>>> Polacy zwolnili, Niemcy zwolnili, mimo ze nie mieli zadnych powodow
>>>>> ...
>>>>> poza cena paliwa :-)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>
>>>> Skoro tak argumentujesz to odpada zrzucanie odpowiedzialności na FR.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> Inna sprawa, że zupełnie nie wiem, skąd u Ciebie takie przekonanie,
>>>> że tylko cena paliwa wpłynęła na zwolnienie.
>>
>>> No a co ? Nie napisalem wyraznie - ale ciagle chodzi o autostrady.
>
>> To przeczytaj to co podkreśliłem, później wróć to początku, czyli do
>> tych śmiesznych opowieści o wpływie "wszechogarniających fotoradarów"
>> na spadek zużycia paliwa w Polsce.
>
> Ty to sie lubisz klocic. Rozne miejsca, rozne zachowania, rozne przyczyny.
Nie, nie lubię ściemniania - najpierw wyciągasz Niemców na
autostradach, twierdząc że zwolnili (jak w Polsce) z tych samych
przyczyn (cena paliwa), teraz twierdzisz, że "Rozne miejsca, rozne
zachowania, rozne przyczyny".
> No wlasnie - nic nie slyszalem o takiej "nagonce". Ustalic limitu sie
> nie odwazyli,
(...)
> Moze jakas akcja propagandowa byla ... a zwolnili sporo ponizej 130.
> Teraz jakby przyspieszaja :)
No to jak - jest "nagonka" na bezpieczeństwo i jazdę z zalecaną
prędkością czy nie? Może było też parę spektakularnych wypadków
(nagłośnionych przez media) i jednak dało to efekty? Te opony
"zimowe" to też im tak przypadkiem wyszły?
-
22. Data: 2012-10-31 16:35:52
Temat: Re: A czego się spodziewali?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2012-10-31 13:23, J.F pisze:
>>> To przeczytaj to co podkreśliłem, później wróć to początku, czyli
>>> do
>>> tych śmiesznych opowieści o wpływie "wszechogarniających
>>> fotoradarów"
>>> na spadek zużycia paliwa w Polsce.
>
>> Ty to sie lubisz klocic. Rozne miejsca, rozne zachowania, rozne
>> przyczyny.
>Nie, nie lubię ściemniania - najpierw wyciągasz Niemców na
>autostradach, twierdząc że zwolnili (jak w Polsce) z tych samych
>przyczyn (cena paliwa), teraz twierdzisz, że "Rozne miejsca, rozne
>zachowania, rozne przyczyny".
Oj jednak lubisz. W pewnym poscie wymienilem sporo roznych rzeczy.
>> No wlasnie - nic nie slyszalem o takiej "nagonce". Ustalic limitu
>> sie
>> nie odwazyli,
(...)
>> Moze jakas akcja propagandowa byla ... a zwolnili sporo ponizej
>> 130.
>> Teraz jakby przyspieszaja :)
>No to jak - jest "nagonka" na bezpieczeństwo i jazdę z zalecaną
>prędkością czy nie? Może było też parę spektakularnych wypadków
>(nagłośnionych przez media) i jednak dało to efekty?
No coz - na codzien niemieckiej telewizji nie ogladam, to nie wiem -
moze cos bylo, moze nie.
Znajomi Niemcy z racji zawodu duzo jezdza ... nie, oni nie zwolnili, i
nic nie mowili ze trzeba wolniej :-)
>Te opony "zimowe" to też im tak przypadkiem wyszły?
Cholera wie, moze ktos tam policzyl ile to budzet na tym zarobi, a
moze ile on osobiscie na tym zarobi.
A byc moze mieli za duzo wypadkow i korkow w zimie, bo jak potrafili
stac to ja widzialem.
W kazdym badz razie pierwsze wprowadzenie zimowek widac nie dalo
pozadanego efektu, bo za drugim razem sformulowali kategorycznie :-)
A przeciez "nagonke" da sie zrobic i na niewyraznych przepisach, a
nawet bez przepisow :-)
J.