On 8 Mar, 07:43, WAM <n...@n...nopl.pl> wrote:
> On Mon, 7 Mar 2011 23:01:36 +0100, "PiotRek"
>
> <b...@w...pl.invalid> wrote:
> >No bez przesady - pami tam, jak takie informacje by y codziennie drukowane
> >w "Expressie Wieczornym" i w " yciu Warszawy". A komputer w nie by o. :-)
>
> Wtedy pewnie bylo centralne zarz dzaniem, na miesi c przed wszystko
> by o u o one. A dzi to cholera wie jak to si zmienia :)
> Poza tym wystarczy si przyjrze pracy cz owieka przy telefonie
> alarmowym aby zrozumie e posiadanie miliona i jeszcze jednej
> informacji nie jest tak proste eby to spami ta w g owie.
>
> WAM

Otóż to- ustalmy jedną rzecz- to ma być telefon INFORMACYJNY. Nie
interwencyjny, nie alarmowy., bo te służą czemu innemu.
Potrzebny w sytuacji zwykłego zachorowania. Jakoś w tygodniu nie
wymagamy od lekarza pierwszego kontaktu posiadania numeru skróconego.
I przerysowując- często info w nim uzyskana będzie jednak mniej
nagląca, niż telefon najbliższego hydraulika, gdy z pękniętej
nienależącej już do pionu rury leci nam woda na mieszkanie...

I prawdę mówiąc rolę tę spełniać może info miejska 19491.