W dniu 2011-05-29 08:30, "Paweł W." pisze:

> Tak. Odczujesz istotną różnicę, ale nie w jakości zdjęć, a w ciężarze i
> wielkości 7D. Będzie cięższy, mniej poręczny i przez to częściej będzie
> leżał na półce zamiast wisieć u szyi.
> Co do jakości zdjęć - prawdopodobnie różnica dla ciebie niedostrzegalna
> (porównaj sample w sieci, czy widzisz różnicę).
> Jeśli przyjdzie ci do głowy kupić lepszy aparat "na przyszłość", to
> przemyśl to jeszcze raz. Za kilka lat i tak niezależnie czy kupisz 7D,
> czy 5D MarkII i tak będziesz chciał zmienić, bo zdjęcia będą "jakieś
> takie słabe" w porównaniu z Canonem 1700D ;)
> Postęp technologiczny pędzi galopem i jest to nieubłagane. Na
> pocieszenie dodam, że mój Pentax K110D nadal, pomimo upływu lat robi tak
> samo dobre zdjęcia. Poziom wymagań amatorskich lustrzanki cyfrowe
> osiągnęły już pewnie z premierą Canona 60D i 30D (nie mylić z nowymi,
> tylko z tymi starymi przed rewolucyjnym Canonem 300D).

Napiszę po sobie - posiadałem wcześniej 450D, później przesiadłem się na
50D i moje wrażenia są takie -
- to, że jest większy to działa tylko na korzyść, bo większy właśnie
znaczy bardziej poręczny - pewniej leży w dłoni. Jak ktoś ma dłoń jak
grabie to taki xxxD będzie po prostu za mały. Teraz jak biorę mojego
starego 450D do ręki to mam wrażenie, jakbym brał jakąś zabawkę.
- to czy aparat leży na półce czy nie zależy tylko i wyłącznie od
fotografa, a nie czy jest cięższy i mniej poręczny.
- 550D i 7D mają na pewno swoje wady i zalety, a jeśli są identyczne to
brałbym bez namysłu 7D właśnie z powodu wielkości, poręczności.