W dniu 23.07.2018 o 21:10, Poldek pisze:

> Zapierdalanie powyżej 150,- nie daje żadnych zauważalnych korzyści np. w
> czasie dojazdu (bo co z tego, że gdzieś tam zapierdalasz 290,- jak 50 km
> dalej i tak lądujesz w tym samym korku, co wszyscy), a daje znacznie
> większe emisje spalin i zanieczyszczenie środowiska hałasem.

Ale też zapierdalanie powyżej 150 jest problemem marginalnym.
Ograniczenie Vmax do 150 tak naprawdę niewiele zmienia. Dlatego uważam,
że to działanie pozorne. Nie żebym popierał zapierdalactwo (choć czasem
lubię), ale o rząd wielkości większym problemem jest zwyczajowe +50% a
nie 150+. Wiem, bo mam licznik w milach i jak jadę zgodnie z
ograniczeniami to się nie wyróżniam;)

Shrek

do góry

W dniu 2018-07-23 o 21:15, Shrek pisze:
> W dniu 23.07.2018 o 21:10, Poldek pisze:
>
>> Zapierdalanie powyżej 150,- nie daje żadnych zauważalnych korzyści np.
>> w czasie dojazdu (bo co z tego, że gdzieś tam zapierdalasz 290,- jak
>> 50 km dalej i tak lądujesz w tym samym korku, co wszyscy), a daje
>> znacznie większe emisje spalin i zanieczyszczenie środowiska hałasem.
>
> Ale też zapierdalanie powyżej 150 jest problemem marginalnym.
> Ograniczenie Vmax do 150 tak naprawdę niewiele zmienia.

Jeżeli tak, to nie ma się czym emocjonować jeśli zostanie wprowadzone.

do góry

W dniu 23.07.2018 o 21:27, Poldek pisze:

>> Ale też zapierdalanie powyżej 150 jest problemem marginalnym.
>> Ograniczenie Vmax do 150 tak naprawdę niewiele zmienia.
>
> Jeżeli tak, to nie ma się czym emocjonować jeśli zostanie wprowadzone.

Bo tak naprawdę to nie ma (przynajmniej od kiedy odpuściłem hothatcha) :P

Co nie przeszkadza mi stwierdzić, że to działanie pozorne.

Shrek

do góry

W dniu 2018-07-23 o 18:11, Shrek pisze:
> Z ciekawości - iloe wypadków ma miejsce przy prędkości 150+? Następnie
> ile procent z tego pewnie niecałego procenta jest rzeczywiście
> spowodowane przez prędkość większą niż 150 (tzn tak, że przy 150 by
> opanaował, ale jechał więcej)? Bo obstawiam, że to będą promile, albo
> dziesiąte cześci promila;)

Zapewne jest to rozdmuchane przez biurwy brukselskie które chcą się
wykazać że coś robią i są potrzebne.
W myśl wycierania gęby sloganem "prędkość zabija"

Szkoda gadać

z

do góry

W dniu 2018-07-23 o 21:27, Poldek pisze:

> Jeżeli tak, to nie ma się czym emocjonować jeśli zostanie wprowadzone.

Ale zdajesz sobie sprawę że to będzie kolejny pozorny niedziałający
zakaz? Komu będzie zależało blokadę sobie zdejmie. Kupi starszy samochód
z godnie modą na ochronę matki ziemi
(przy okazji zacząłem się kolejny raz rozglądać za wymianą 12 latka na 5
latka. I wychodzi na to że fajniejsze i mądrzejsze w zakupie są 10 latki
;-))
a dla polepszenia bezpieczeństwa efekt będzie mizerny bo większość i tak
nie przekracza 150.

Kolejna biurokratyczna bzdura finansowana z naszych podatków i naszych
kieszeni.
Bo przecież wdrożenie ogranicznika będzie słono kosztować ;-)

z

do góry

W dniu 23.07.2018 o 21:45, z pisze:
> Kolejna biurokratyczna bzdura finansowana z naszych podatków i naszych
> kieszeni.
> Bo przecież wdrożenie ogranicznika będzie słono kosztować ;-)

A jak się już zainstaluje ten ogranicznik na 150, to kolejna zmiana na
50 będzie równie kosztowna? Czy np. przy następnym przeglądzie diagnosta
z kompa przestawi?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

On 2018-07-22 17:14, Poldek wrote:
> 150 km/godz. to co parę minut przekracza wolny obywatel pod moim domem,

skoncz chlopie, ograniczenie do 150 gowno daje w poprawie bezpieczenstwa
bo w przypadku zdarzen na autostradzie te 20-30 km/h w jedna czy w druga
nic nie zmienia

wez se kup w koncu ten balkonik rehabilitacyjny i skoncz sie udzielac w
grupie dla normalnych ludzi

do góry

On 2018-07-23 21:45, z wrote:
>> Jeżeli tak, to nie ma się czym emocjonować jeśli zostanie wprowadzone.
>
> Ale zdajesz sobie sprawę że to będzie kolejny pozorny niedziałający
> zakaz?

ale zdajesz sobie sprawe ze dyskutujesz z ultraortodoksyjnym kapelusznikiem?

do góry

On 2018-07-23 21:37, z wrote:
> W dniu 2018-07-23 o 18:11, Shrek pisze:
>> Z ciekawości - iloe wypadków ma miejsce przy prędkości 150+? Następnie
>> ile procent z tego pewnie niecałego procenta jest rzeczywiście
>> spowodowane przez prędkość większą niż 150 (tzn tak, że przy 150 by
>> opanaował, ale jechał więcej)? Bo obstawiam, że to będą promile, albo
>> dziesiąte cześci promila;)
>
> Zapewne jest to rozdmuchane przez biurwy brukselskie które chcą się
> wykazać że coś robią i są potrzebne.
> W myśl wycierania gęby sloganem "prędkość zabija"

w nowomowie to sie nazywa "vision zero"
https://en.wikipedia.org/wiki/Vision_Zero

do góry

W dniu 2018-07-23 o 22:56, Mateusz Bogusz pisze:
> A jak się już zainstaluje ten ogranicznik na 150, to kolejna zmiana na
> 50 będzie równie kosztowna? Czy np. przy następnym przeglądzie diagnosta
> z kompa przestawi?
>

Gdzieś w tv usłyszałem że to będzie zaszyte w wielu modułach samochodu
żeby było trudniej zdjąć. (znaczy drożej) to i przestawić będzie drożej :-)
Jak zwykle doszliśmy do kasiory bo tylko to jest w tym pomyśle logiczne.

z

do góry