J.F. wrote:

> Dnia Sun, 14 Dec 2014 16:08:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>> Budzik wrote:
>>> Użytkownik janusz_k J...@o...pl ...
>>>>> - pieszy był narąbany (1,4)
>>>> No i co z tego e narąbany? to oznacza że radiowóz mógł go
>>>> przejechać/zabić na pasach? ich szczególna ostrożność nie obowiązuje?
>>>
>>> Nic, poza tym, ze sprawa nie jest juz taka jasna, jakby była gdyby jadacy
>>> nrmalnie radiowóz przejechał na pasach pieszego.
>>
>> pieszy może być narąbany. I dalej jest normalny
>
> Trzezwy czy narabany - na razie jeszcze ma obowiazek poczekac na
> chodniku widzac jadacy pojazd w bezposredniej bliskosci.

a jak nie był w bezpośredniej bliskości?
A jak był już na pasach?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

>>> Ale to znaczy ze najnowsze juz posiadają, czy ze maja posiadac?
>>
>> To mało istotne, ten jesli mial to na pewno nie była włączona :P

> Zapomniałem że lubisz teorie spiskowe

To gdzie to nagranie ? A, bedzie za rok jak im wykradna :)

> a władza jest be! ;-P

Jak kazda, bez wyjatku :)

do góry

>> Ale to znaczy ze najnowsze juz posiadają, czy ze maja posiadac?
>
> Czytałem, ale nie widziałem, a w czytane średnio wierzę. ;-)

Gadania zawsze jest duzo. Niech lepiej kupia sobie opony, bo cale lato
jezdzili na zimowkach :)

do góry

W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 22:49:42 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Sun, 14 Dec 2014 16:08:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> > Budzik wrote:
> >> Użytkownik janusz_k J...@o...pl ...
> >>>> - pieszy był narąbany (1,4)
> >>> No i co z tego e narąbany? to oznacza że radiowóz mógł go
> >>> przejechać/zabić na pasach? ich szczególna ostrożność nie obowiązuje?
> >>
> >> Nic, poza tym, ze sprawa nie jest juz taka jasna, jakby była gdyby jadacy
> >> nrmalnie radiowóz przejechał na pasach pieszego.
> >
> > pieszy może być narąbany. I dalej jest normalny
>
> Trzezwy czy narabany - na razie jeszcze ma obowiazek poczekac na
> chodniku widzac jadacy pojazd w bezposredniej bliskosci.
>
> J.

Przy 150 taka bezpośrednia bliskość strasznie się skraca. Każdy użytkownik drogi
pomimo zasady ograniczonego zaufania ma prawo przypuszczać że inni użytkownicy mają
jakieś pojęcie o ruchu drogowym. 1,4 to nawalony ale nie nieprzytomny. z oceną
odległości jak się coś zbliża dużo szybciej niż normalnie trzeźwy też będzie miał
problem.

do góry

>> Jadąc na syrenie duża prędkością nie możesz zakładać że na każdym
>> przejściu na pieszych ktoś Ci może wejść pod koła bo przy takim
>> założeniu nie dojechałbyś nigdzie, musiałbyś jechać te 40-50km/h.

Srednia predkosc takiego pojazdu w miescie na pewno nie jest wieksza bo na
kazdych swiatlach, skrzyzowaniu musi hamowac, albo rozganiac inne pojazdy.
O 1 nocy jak wiadomo jest znacznie luzniej, wlasciwie pusto, ale to nie
znaczy, ze nie trzeba w takich miejscach dalej uwazac tylko zapier... jak
"frog".

> 40 to za szybko.
> Przeciez zgodnie z nowa moda trzeba sie zatrzymac widzac pieszego na
> chodniku przy przejsciu.

Wlasnie wystarczylo, zeby policja zastosowala sie do tych nowych przepisow i
czlowiek by zyl. Policjanci nie mieli problemow i auto cale. Wlasciwie gdyby
byli przewidujacy mogliby tylko zwolnic widzac goscia w poblizu przejscia.
Teraz widac jak potrzebne sa nowe przepisy skoro sama policja rozjezdza
pieszych na przejsciu.

do góry

Dnia Sun, 14 Dec 2014 14:17:21 -0800 (PST), k...@g...com
> W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 22:49:42 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> Dnia Sun, 14 Dec 2014 16:08:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>> pieszy może być narąbany. I dalej jest normalny
>>
>> Trzezwy czy narabany - na razie jeszcze ma obowiazek poczekac na
>> chodniku widzac jadacy pojazd w bezposredniej bliskosci.
>>
> Przy 150 taka bezpośrednia bliskość strasznie się skraca. Każdy
> użytkownik drogi pomimo zasady ograniczonego zaufania ma prawo
> przypuszczać że inni użytkownicy mają jakieś pojęcie o ruchu
> drogowym.

Myslisz ze oni tam 150 jechali ?
Czy 80-100, co jest predkoscia na warszawskich ulicach i przejsciach
spotykana czesto ?:-)

> 1,4 to nawalony ale nie nieprzytomny. z oceną odległości
> jak się coś zbliża dużo szybciej niż normalnie trzeźwy też będzie
> miał problem.

Na tyle nieprzytomny, ze radiowozu na kogutach nie zauwazyl. Ale moze
gluchy, albo oni bez syren jechali ... ale to jeszcze slepy powinien
byc ..

J.

do góry

> W świetle tak rozumianych przepisów jakby chciał je rozumieć
> Roman i inni krytykujący Policję to nie "ma możliwość" tylko
> obowiązek... Zwolnić, może zatrzymać się, porozglądać czy ktoś
> nie jedzie i dopiero przejechać :-)

Wystarczy zwolnic i upewnic sie, tak jak robia to codzienie pojazdy
uprzywilejowane w godzinach szczytu w miescie.

>Idiotyzm do kwadratu...

Gdyby to byl idiotyzm to dawno zabrakloby karetek, wozow strazy,
"radiowozow" itd :)

> Po to są właśnie światła i syreny abyś to Ty na taki samochód
> uważał i usuwał mu się z drogi a nie odwrotnie...

Tak, zwlaszcza gluchy i slepy. Sa dziesiatki roznych sytuacji w ktorych
mozesz nie zauwazyc takiego pojazdu przez roztargnienie, zle samopoczucie
itp. czlowiek to nie robot. Mysl troszke.

do góry

>> 1,4 to nawalony ale nie nieprzytomny. z oceną odległości
>> jak się coś zbliża dużo szybciej niż normalnie trzeźwy też będzie
>> miał problem.
>
> Na tyle nieprzytomny, ze radiowozu na kogutach nie zauwazyl. Ale moze
> gluchy, albo oni bez syren jechali ... ale to jeszcze slepy powinien
> byc ..

Na tyle przytomny, ze trafil na przejscie dla pieszych. Nawalony by byl
gdyby sie czolgal na srodku jezdni. Moze byl gluchy a moze ze sluchawkami.
Kazdy kierowca a przede wszystkim policjant ma to przewidziec widzac goscia,
ktory zmierza do przejscia.

do góry

W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 23:36:18 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Sun, 14 Dec 2014 14:17:21 -0800 (PST), k...@g...com
> > W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 22:49:42 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> >> Dnia Sun, 14 Dec 2014 16:08:40 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> >>> pieszy może być narąbany. I dalej jest normalny
> >>
> >> Trzezwy czy narabany - na razie jeszcze ma obowiazek poczekac na
> >> chodniku widzac jadacy pojazd w bezposredniej bliskosci.
> >>
> > Przy 150 taka bezpośrednia bliskość strasznie się skraca. Każdy
> > użytkownik drogi pomimo zasady ograniczonego zaufania ma prawo
> > przypuszczać że inni użytkownicy mają jakieś pojęcie o ruchu
> > drogowym.
>
> Myslisz ze oni tam 150 jechali ?
> Czy 80-100, co jest predkoscia na warszawskich ulicach i przejsciach
> spotykana czesto ?:-)
>
> > 1,4 to nawalony ale nie nieprzytomny. z oceną odległości
> > jak się coś zbliża dużo szybciej niż normalnie trzeźwy też będzie
> > miał problem.
>
> Na tyle nieprzytomny, ze radiowozu na kogutach nie zauwazyl. Ale moze
> gluchy, albo oni bez syren jechali ... ale to jeszcze slepy powinien
> byc ..
>
> J.

Nie wiem ile jechali ale jak ktoś wysuwa tezę ze powinien zauważyć nawet jak pijany
to mogę chyba napisać ze mógł nie brać poprawki na dużo większą prędkość. Zanim
wszedł stanął, obejrzał się. Zobaczył że daleko. I jak mu pijany mózg przeliczył to
był na kursie kolizyjnym. Gdyby policjant jechał wolniej to pewno by przeszedł. W
komentarzu ktoś pytał czy on przechodził na przejściu czy spory kawałek od przejścia
bo do miejsca gdzie upadł do przejścia sporo metrów ponoć było. To by sugerowało dużą
prędkość radiowozu. Szkoda obydwu. Bo jeden nie żyje a drugi jeśli jest człowiekiem
cale życie będzie żył ze świadomością że zabił innego człowieka.

do góry

>>>> art. 53
>>> sory, macie racje. Mnie uczono czegoś innego....
>>
>> Ale te przepisy nie zmieniły się rażąco w ciągu ostatnich
>> kilkudziesięciu lat...
>>
> Ale to ze go tak uczono nie jest tożsame z tym, że takie były przepisy...

Dlatego nie zdal :P

do góry