-
91. Data: 2017-06-21 20:16:59
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-06-20 o 22:07, Mateusz Bogusz pisze:
>> Ale ograniczajac sie do samochodow spalinowych - wiesz, jak jest
>> oszczedniej ?
>>
>> Wiec pytanie bardzo zasadne.
>> A odpowiedz nielatwa.
>
> Z góry się rozpędzasz z 80 do 110, a pod górkę nie ciśniesz tylko
> pozwalasz żeby dojeżdżając do szczytu wskazówka ponownie spadła do 80.
>
> Tak jest najoszczędniej. Jeżdżę dopiero 10 lat, a już dawno się tego
> nauczyłem.
>
Kiedyś tego na kursach uczyli.
Dzisiaj jak ktoś zauważył wystarczy na rowerze się przejechać
żeby samemu poczuć co będzie mniej mączące czyli oszczędniejsze.
Pozdrawiam
-
92. Data: 2017-06-21 20:53:01
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: WS <L...@c...pl>
On Wednesday, June 21, 2017 at 8:14:16 PM UTC+2, RadoslawF wrote:
> > Choc prawde mowiac - gasly te na gazniku, tym z komputerem chyba juz sie
> > nie zdarza, moze po zagazowaniu.
>
> Przy sprawnym aucie i poprawnej regulacji żaden nie powinien zgasnąć.
wlasnie w tym problem ;)
sam po robieniu PJ odremontowalem syrenke 105 rodzicow i troche tym jezdzilem, jak mi
smieci do baku nalecialo, to gasl co chwile, ale bylem na to
przygotowany/przyzwyczajony (i wspomagania nie bylo ;) ), po kilku razach wlaczalem
"ostre kolo", zeby sie dalo jechac .., a jak sie nie przetkalo samo, to mialem pod
reka klucz do dyszy gaznika i igle ;)
A ten kolegi to byl nowy vv passat wolnosscaca benzyna kupiony w salonie, na wtrysku,
problem pojawial sie co jakis czas (typu kilka razy na rok), tylko jak bylo noca z
minus 10-15, nie do powtorzenia w serwisie (a zostal nawet na kilka nocy zima), szef
serwisu podobno cala baze znanych problemow przekopal, cos tam nawet na prube
wymieniali... i nie znalezli...
I wtedy jest calkowite zaskoczenie, ze zgaslo
-
93. Data: 2017-06-21 22:09:44
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-06-21 o 20:53, WS pisze:
>>> Choc prawde mowiac - gasly te na gazniku, tym z komputerem chyba juz sie
>>> nie zdarza, moze po zagazowaniu.
>>
>> Przy sprawnym aucie i poprawnej regulacji żaden nie powinien zgasnąć.
>
> wlasnie w tym problem ;)
>
> sam po robieniu PJ odremontowalem syrenke 105 rodzicow i troche tym jezdzilem, jak
mi smieci do baku nalecialo, to gasl co chwile, ale bylem na to
przygotowany/przyzwyczajony (i wspomagania nie bylo ;) ), po kilku razach wlaczalem
"ostre kolo", zeby sie dalo jechac .., a jak sie nie przetkalo samo, to mialem pod
reka klucz do dyszy gaznika i igle ;)
W dwusuwie napędzałeś silnik kołami ?
Odważne i niezalecane.
> A ten kolegi to byl nowy vv passat wolnosscaca benzyna kupiony w salonie, na
wtrysku, problem pojawial sie co jakis czas (typu kilka razy na rok), tylko jak bylo
noca z minus 10-15, nie do powtorzenia w serwisie (a zostal nawet na kilka nocy
zima), szef serwisu podobno cala baze znanych problemow przekopal, cos tam nawet na
prube wymieniali... i nie znalezli...
> I wtedy jest calkowite zaskoczenie, ze zgaslo
>
Skoro wiesz że masz problemy z silnikiem to nie wyrzucasz na luz a jak
bardzo lubisz tak oszczędzać to tylko wciskasz sprzęgło.
Pozdrawiam
-
94. Data: 2017-06-21 22:22:40
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: WS <L...@c...pl>
On Wednesday, June 21, 2017 at 10:09:50 PM UTC+2, RadoslawF wrote:
> W dniu 2017-06-21 o 20:53, WS pisze:
>
> >>> Choc prawde mowiac - gasly te na gazniku, tym z komputerem chyba juz sie
> >>> nie zdarza, moze po zagazowaniu.
> >>
> >> Przy sprawnym aucie i poprawnej regulacji żaden nie powinien zgasnąć.
> >
> > wlasnie w tym problem ;)
> >
> > sam po robieniu PJ odremontowalem syrenke 105 rodzicow i troche tym jezdzilem,
jak mi smieci do baku nalecialo, to gasl co chwile, ale bylem na to
przygotowany/przyzwyczajony (i wspomagania nie bylo ;) ), po kilku razach wlaczalem
"ostre kolo", zeby sie dalo jechac .., a jak sie nie przetkalo samo, to mialem pod
reka klucz do dyszy gaznika i igle ;)
>
> W dwusuwie napędzałeś silnik kołami ?
> Odważne i niezalecane.
No wiem, dlatego bylo to wlaczane odpowiednia wajcha, ale lepsze to niz gasniecie.
Choc w sumie problemem sa raczej dlugie zjazdy z gorki i hamowanie silnikiem
> Skoro wiesz że masz problemy z silnikiem to nie wyrzucasz na luz a jak
> bardzo lubisz tak oszczędzać to tylko wciskasz sprzęgło.
"wiesz" dopiero po ktoryms tam razie... przy pierwszym nie wiadomo dlaczego, drugi
daje do myslenia... po trzecim serwis ;)
-
95. Data: 2017-06-22 14:00:43
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>Idiotyczne porównanie.
>>Zdarzyło się ze sznurowadło się rozwiazało, zdarzyło się przydepnac.
>>Akurat to zagrozenie mityczne nie jest, jest całkiem realne.
>
> No to mityczne nie jest, ze silnik na luzie zgasnie, a potem przestaja
> dzialac dwa wspomagania.
>
> Choc prawde mowiac - gasly te na gazniku, tym z komputerem chyba juz
> sie nie zdarza, moze po zagazowaniu.
>
> Wspomaganie hamulca tez raz powinno zadzialac - ale moze byc juz
> troche nieszczelne, wspomaganie kierownicy z kolei ostatnio
> elektryczne.
Moze nie jest mityczne, niemniej przez całe moje zycie nie zdarzyło mi sie,
a nawet wtedy wbijasz bieg, puszczasz sprzegło i jedziesz dalej...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE
-
96. Data: 2017-06-22 14:00:43
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>> Czesto ci sie takie sytuacje zdarzaja?
>> Bo nie moge sobie przypomniec takowego zaskoczenia...
>
> Nie - głównie dlatego, że nie jeżdzę na luzie;) W ogóle wypadki to
> rzadko się zdarzają i niektórzy argumentują, że pasy niepotrzebne;)
To pewnie ci co im prawdopodoboienstwo wychodzi ponizej zera...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć
-
97. Data: 2017-06-22 20:48:45
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> a nawet wtedy wbijasz bieg, puszczasz sprzegło i jedziesz dalej...
Gdy akurat jedziesz prosto..., należało by dodać. W zakręcie w życiu nie
widziałem/słyszałem żeby ktoś nie zrobił oczu jak 5zł. Pierwszy raz
zawsze działa tak samo ;-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
98. Data: 2017-06-22 22:11:09
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-06-22 o 20:48, Mateusz Bogusz pisze:
>> a nawet wtedy wbijasz bieg, puszczasz sprzegło i jedziesz dalej...
>
> Gdy akurat jedziesz prosto..., należało by dodać. W zakręcie w życiu nie
> widziałem/słyszałem żeby ktoś nie zrobił oczu jak 5zł. Pierwszy raz
> zawsze działa tak samo ;-)
Ja nie widziałem żeby ktoś gasił silnik na drodze która zakręca i nie
wiadomo co czeka za zakrętem. Ty tak robiłeś ?
Pozdrawiam
-
99. Data: 2017-06-22 22:29:23
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> Ja nie widziałem żeby ktoś gasił silnik na drodze która zakręca i nie
> wiadomo co czeka za zakrętem. Ty tak robiłeś ?
Tutaj jest akurat mowa o samo zgaśnięciu silnika. Nie doczytałeś.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
100. Data: 2017-06-22 23:03:07
Temat: Re: Pytanie teoretyczne
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-06-22 o 22:29, Mateusz Bogusz pisze:
>> Ja nie widziałem żeby ktoś gasił silnik na drodze która zakręca i nie
>> wiadomo co czeka za zakrętem. Ty tak robiłeś ?
>
> Tutaj jest akurat mowa o samo zgaśnięciu silnika. Nie doczytałeś.
Jak się zachować jak masz niepewny i gasnący silnik tez już były.
Nie doczytałeś. ?
Pozdrawiam