eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 144

  • 61. Data: 2014-01-22 13:58:02
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 21 Jan 2014 20:41:03 +0100, Artur Maśląg wrote:
    > Kamery są efektem patologii, a nie normalności i możliwości
    > technicznych. Patologii właśnie w WORD-ach, łapówek, kombinacji itd. Ty
    > zwyczajnie nie wiesz jak można normalnie zdawać egzamin na prawo jazdy.
    > Nie musi być to samochodów oplątany elektroniką dookoła, by udowodnić
    > egzaminatorowi złą wolę itd.

    Faktycznie nie wiem. Odbyłem normalny kurs, w szkole, którą miałem pod
    domem. Potem zdałem egzamin, na pierwszym terminie, teoretyczny i
    praktyczny, na obu zero błędów. Nie przeszkadzały mi ani kamery ani to
    pierdolenie na około jak to egzaminatorzy ulewają kursantów dla kasy.

    Tylko ja byłem na każdych zajęciach kursu teoretycznego, a instruktorowi
    od praktyki powiedziałem, że ma mnie nie oszczędzać bo chce się nauczyć
    jeździć - dlatego chciałbym odwiedzić wszystkie szykany w mieście. Być
    może trafiłem na dobrą szkołę i dobrego instruktora.

    Pytanie co w tym jest nienormalnego? Moim zdaniem tylko to, że każdemu
    wmawia się, że może prowadzić samochód. W mojej grupie egzaminacyjnej
    miałem Paniusię która podchodziła do egzaminu praktycznego 13-ty raz.
    Miałem też gościa, który na teorię przyszedł po raz trzeci. Żadne z nich
    nie zdało. To jest patologia i takich ludzi należy eliminować.

    Ty widzisz wszędzie patologie, nawet tam gdzie jej nie ma.

    > Jakimi? Podaj parę przykładów. Przy cenie 1000zł za B to pole manewru
    > jest niewielkie.
    >
    > Czekam na przykłady "konkurowania o klientów innymi sposobami"...

    A kto powiedział, że kurs musi kosztować tysiąc złotych?! Znowu wydaje Ci
    się, że to tyle powinno kosztować? Niech sobie kosztuje 1500 zł albo
    jeszcze więcej, czemu nie. Ludzie pójdą tam gdzie jest taniej? No to
    znaczy, że Ci z droższymi kursami po prostu nie umieją się sprzedać. Taka
    prawda.

    Sam prowadzę firmę na dość ciężkim rynku. Moje usługi są średnio 2x
    droższe niż niektórych konkurentów, a jednak mam klientów i jakoś żyję.
    Na każdym runku jest miejsce dla usług droższych o lepszej jakości oraz
    tańszych o gorszej jakości - niby dlaczego tutaj miało by to funkcjonować
    inaczej.

    Zapominasz o jednym fakcie. Na samochody dla oddziałów *ORD składamy się
    wszyscy w podatkach. Cieszę się, że można je w taki sposób kupić taniej.
    Natomiast na samochody szkół jazdy składają się ich klienci. Ja już swoją
    daninę zapłaciłem. O następną niech się martwi właściciel szkoły.

    Tomek


  • 62. Data: 2014-01-22 14:03:31
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 21 Jan 2014 20:59:58 +0100, neelix wrote:
    >> "Kiedyś" to nie było możliwości technicznych, żeby coś takiego
    >> instalować. Teraz są takie możliwości, a kamera jest po to, żeby w
    >> razie ewentualnych wątpliwości egzaminowanego można było rozpatrzyć
    >> jego skargę. Widzisz tu jakiś problem? Bo ja nie, cieszę się, że taki
    >> egzamin jest nagrywany.
    >
    > Teoria i fikcja. Skargi stanowią znikomy procent. Kursant chce zdać bez
    > procesowania się i zdawali po 7-9 razy.

    Tak, stanowią. Bo teraz każdy potencjalny skarżący wie, że jego
    oskarżenia można niezależnie zweryfikować - a większość jednak
    podświadomie czuje, że jednak nie są tacy krystaliczni jak im się wydaje.

    >> Bez żartów. OSK mogą konkurować o klientów innymi sposobami - tylko
    >> zwyczajnie im się nie chce. Sami sobie zrobili to kuku niestety.
    >
    > Tak. Mogą drastycznie zaniżyć cenę kursu ale potem nie mają pieniędzy
    > dla instruktorów i nie uczą licząc na odrobienie strat przez nagminne
    > doszkalanie, bo nikt nic nie umie i nikt nie zdaje. Czasem wkracza
    > prokurator. Oczywiście nie wszyscy głupieją, bo w niektórych ośrodkach
    > do końca szkolili na pierwszej Toyocie, ale większość jednak czuje
    > strach przed brakiem nowego auta.

    Mogą też rażąco podnieść cenę i zacząć gwarantować klientom wyższy
    standardu usług. Natomiast jeśli jest faktycznie tak źle, to należy
    zamknąć szkołę i poszukać szczęścia gdzieś indziej.

    Tomek


  • 63. Data: 2014-01-22 14:13:05
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Wed, 22 Jan 2014 00:23:23 +0100, Wiwo wrote:
    > OSK z pocałowaniem ręki będą kupowały rejestratory za własne pieniądze,
    > jeżeli będą mogły podstawiać swoje samochody na egzamin.

    Ale nie mogą i nigdy nie mogły. Właściciel OSK otwierając szkołę zdaje
    się, że robił sobie analizę potrzeb rynku (a jak nie robił, to jego
    problem) i wiedział, że akurat tego nie będzie można. To w końcu czysty
    biznes, jak każdy inny. Analizujesz możliwości, koszty i pod to piszesz
    biznes plan. Nie bardzo rozumiem dlaczego jest taki wrzask.

    Być może ta sytuacja doprowadzi ostatecznie do padu 50% najsłabiej
    radzących sobie szkół jazdy, co spowoduje że te pozostałe będą miały na
    tyle dużo klientów, że będą mogły podnieść ceny i jakoś kursu. Jestem
    cały za.

    > Co nie zmienia faktu, że tego oczekują klienci i jest to warunek
    > ważniejszy niż cena czy inne parametry kursu.

    A skąd Ty wiesz czego oczekują klienci OSK? Ja na etapie bycia klientem
    OSK oczekiwałem zupełnie czegoś innego. Nawet nie przyszło mi do głowy,
    że nauka na samochodzie jaki będzie na egzaminie może mieć jakikolwiek
    czynnik decydujący.

    Tomek


  • 64. Data: 2014-01-22 14:18:36
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Tue, 21 Jan 2014 18:26:36 +0100, neelix wrote:

    > Zobaczysz ile szkół padnie w obecnej sytuacji kiedy drastycznie położyli
    > zdawalność i kiedy dodatkowo dojdzie do przymusowej wymiany aut, które
    > na siebie nie zarobiły. Wczoraj w TV mówili o wielu bankructwach, bo
    > mieli 1 kursanta w miesiącu. A auta dostają po dupie nawet jak stoją. Za
    > używane nowego nie kupi. Najwięcej tracą OSK. Czas zejść z obłoków na
    > ziemię.

    No wybacz, ale jeśli ktoś zbankrutował bo miał jednego klienta, to nie
    dlatego że mu Państwo podkłada kłody u nogi tylko dlatego że jest
    skończonym sierotą i nie potrafi zatroszczyć się o swojego klienta. Żeby
    zdobywać klientów, trzeba się reklamować - a reklamowanie się na zasadzie
    "mam to co wszyscy, chodź do mnie" nie jest najlepszym pomysłem.

    Każdy właściciel prowadzący jakąkolwiek firmę musi widzieć, kiedy rynek
    dla niego się kończy i kiedy należy zawinąć interes. Skoro zbankrutował,
    to znaczy że się nie nadaje na właściciela firmy.

    Tomek


  • 65. Data: 2014-01-22 18:29:46
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:

    > Widziałem oferty, w których szkoła gwarantuje zdanie teorii w pierwszym
    > podejściu, inaczej zwraca kasę za egzamin. Jak dla mnie to sensowny wabik
    > na kursanta i jednocześnie informacja, że szkoła dostosowała się do zmian,
    > skoro czuje się tak pewnie.

    Względnie nie przepuszczają osłów na wewnętrznym i tego pewnie nie obejmuje
    promocja.



  • 66. Data: 2014-01-22 18:31:41
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lboelb$ca7$...@n...news.atman.pl...
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lbo8bn$ksl$...@n...news.atman.pl...
    >
    >>>> O czym Ty piszesz? Znacznie poniżej rynkowych? To normalne, że przy
    >>>> większych partiach ceny są niższe, ale nie 0,84zł za samochód.
    >>>> Tego nie da się nazwać ceną minimalną.
    >
    >>> Ale jakie to ma znaczenie czy to jest 1zł czy 10tys zł?
    >
    >> Jeżeli chodzi o sytuację to zasadnicze.
    >
    > A 2zł?, a 3zł, ... a 9999zł?
    > Gdzie jest granica która według Ciebie zaczyna tę tzw. "patologię"?

    Gdzieś w okolicy ceny samochodu którą może otrzymać inna firma przy podobnym
    zamówieniu.



  • 67. Data: 2014-01-22 18:32:10
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Gdzies tam jeszcze jest kwestia ze szkoly musza nowe sprzety co 2 lata
    >> kupowac
    >
    > I tak muszą.

    Ale co 10 lat, a nie co 2.
    Widzisz różnicę?



  • 68. Data: 2014-01-22 18:32:49
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lbodbp$atu$...@n...news.atman.pl...
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lbo92n$lfp$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> Pamiętasz co napisałem na początku?
    >> "Wykorzystywanie WORD do promocji sprzedaży konkretnego modelu pojazdu
    >> (konkretnej marki) jest doskonałym pomysłem:>"
    >
    >> Ty to wręcz potwierdziłeś i nadal udowadniasz, że nie jest to sytuacja
    >> patogenna i wszystko jest w porządku.
    >
    > Nie ja po prostu nie żyję w próżni i uważam, że WORD w sytuacji gdy
    > przeprowadza egzaminy na swoich autach to _jakieś_ auta musi mieć, więc
    > zawsze jakieś będzie "promował".

    I dlatego nie powinien mieć swoich aut i po kłopocie.



  • 69. Data: 2014-01-22 18:34:44
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
    Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup
    >> Widziałem oferty, w których szkoła gwarantuje zdanie teorii w
    >> pierwszym podejściu, inaczej zwraca kasę za egzamin. Jak dla mnie
    >> to sensowny wabik na kursanta i jednocześnie informacja, że szkoła
    >> dostosowała się do zmian, skoro czuje się tak pewnie.
    >Względnie nie przepuszczają osłów na wewnętrznym i tego pewnie nie
    >obejmuje promocja.

    pewnie tak. A egzamin na B kosztuje 30+140zl, wiec kwota mozliwa do
    zaryzykowania.
    Szczegolnie jak sie przekona kursanta ze przed drugim egzaminem warto
    dokupic pare godzin z instruktorem :-)

    J.



  • 70. Data: 2014-01-22 18:53:17
    Temat: Re: Przetarg na samochody egzaminacyjne :)
    Od: dddddddd <f...@e...com>

    W dniu 2014-01-22 13:58, Tomasz Stiller pisze:
    > Faktycznie nie wiem. Odbyłem normalny kurs, w szkole, którą miałem pod
    > domem. Potem zdałem egzamin, na pierwszym terminie, teoretyczny i
    > praktyczny, na obu zero błędów.

    a ja plac prawie każdą rzecz na placu manewrowym wykonałem za drugim
    podejściem - nie dlatego, że się nie nauczyłem, a ze względu na stres.
    Zdałem za pierwszym razem, sytuacje na drodze mnie nie stresują, od
    otrzymania PJ zrobiłem kilkaset tysięcy km...

    >
    > Tylko ja byłem na każdych zajęciach kursu teoretycznego, a instruktorowi
    > od praktyki powiedziałem, że ma mnie nie oszczędzać bo chce się nauczyć
    > jeździć - dlatego chciałbym odwiedzić wszystkie szykany w mieście. Być
    > może trafiłem na dobrą szkołę i dobrego instruktora.

    a ja nauczyłem się testów na pamięć, a praktykę w jeżdżeniu nabyłem
    sporo przed kursem na PJ


    >
    >> Jakimi? Podaj parę przykładów. Przy cenie 1000zł za B to pole manewru
    >> jest niewielkie.
    >>
    >> Czekam na przykłady "konkurowania o klientów innymi sposobami"...
    >
    > A kto powiedział, że kurs musi kosztować tysiąc złotych?! Znowu wydaje Ci
    > się, że to tyle powinno kosztować? Niech sobie kosztuje 1500 zł albo
    > jeszcze więcej, czemu nie. Ludzie pójdą tam gdzie jest taniej? No to
    > znaczy, że Ci z droższymi kursami po prostu nie umieją się sprzedać. Taka
    > prawda.
    >
    > Sam prowadzę firmę na dość ciężkim rynku. Moje usługi są średnio 2x
    > droższe niż niektórych konkurentów, a jednak mam klientów i jakoś żyję.
    > Na każdym runku jest miejsce dla usług droższych o lepszej jakości oraz
    > tańszych o gorszej jakości - niby dlaczego tutaj miało by to funkcjonować
    > inaczej.
    >

    I twoje usługi są łatwo porównywalne, czy może wyceniane indywidualnie
    pod klienta? Zgaduję że twoich usług nie da się tak łatwo porównać. Moje
    usługi też są droższe niż innych, ale ja nie sprzedaję kursów na PJ
    które dla każdego kosztują tyle samo. Pokaż mi sklep który ma piwo
    tyskie po 6zł za butelkę, albo chleb za 6zł (zwykły, nie jakiś wymyślony).
    Jeżeli chodzi o OSK to można jedynie wyrobić sobie markę i mieć ceny o
    może kilkanaście procent wyższe od konkurencji


    --
    Pozdrawiam
    Łukasz

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: