-
81. Data: 2011-02-26 18:07:57
Temat: Re: Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:4d693e0f$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 26-02-2011 18:36, Pszemol pisze:
>
>>
>> Kolejny cham i prostak. Masz jakieś kompleksy?
>> Skąd ta nienawiść do posiadaczy iPhone? Nie stać Cię i zazdrościsz?
>
> To kanoniczne jest :D
No skoro ktoś tryska zawistnymi emocjalmi i wytyka na
każdym kroku że iPhone jest drogi (podczas gdy uparcie
powtarzam, że w USA nie kosztuje on wcale więcej niż inne
telefony przecież) to jak inaczej można interpretować takie
zachowanie?
-
82. Data: 2011-02-26 18:10:35
Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-02-26 18:29, Waldek Godel pisze:
> Dnia Sat, 26 Feb 2011 11:06:44 -0600, Pszemol napisał(a):
>
>> No ale tak to jest jak ktoś krytykuje iPhone którego nigdy nie posiadał.
>
> ohohoho... fajnboj wyłazi. Stąd już blisko do typowego fanbojskiego
> "krytykujecie bo was nie stać", choć w zasadzie "dla mnie jest tani" już
> wypełnia wszelkie znamiona. Szkoda...
>
>
Daj Pan spokój, jaki fanboj? Zakompleksiony dzieciak z Jackowa. I tak
dobrze, że nas nie przekonuje, że nikt nie SMSuje, bo przecież zawsze
można zadzwonić albo że pagery są lepsze od komórek :-P
-
83. Data: 2011-02-26 18:11:16
Temat: Re: Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-02-26 19:07, Pszemol pisze:
> No skoro ktoś tryska zawistnymi emocjalmi i wytyka na
> każdym kroku że iPhone jest drogi (podczas gdy uparcie
> powtarzam, że w USA nie kosztuje on wcale więcej niż inne
> telefony przecież) to jak inaczej można interpretować takie
> zachowanie?
To czemu to piszesz na polskiej grupie, zamiast na amerykańskiej?
-
84. Data: 2011-02-26 18:11:50
Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:4d693e9a$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 26-02-2011 18:45, Pszemol pisze:
>
>>
>> Nie rozumiem czego Ty oczekujesz...
>> Czy to nie jest oczywiste, że muzyka ma być na komputerze z iTunes?
>
> Nie, nie jest.
>
>> W iTunes wybierasz z menu File pozycję Add File to Library...
>
> Do nieswojej, na przykład? :)
Co to znaczy "do nieswojej"?
To chyba jest oczywiste, że masz dodać do SWOJEJ, skoro chcesz
muzykę wysłać na SWOJEGO iPhone? Nie rozumiem tej Waszej
trudności w zrozumieniu do czego służy iTunes. Używałeś tego kiedyś?
Program iTunes to centrum zarządzania Twoją muzyką. Magazyn.
Zorganizowany ładnie po zespołach, typach muzyki... Taka biblioteka.
Przesyłanie muzyki na iPhone czy iPada to defacto synchronizowanie
tego mobilnego urządzenia z tą centralną biblioteką. Nie ładujesz
muzyki na iPhone bezpośrednio, dodajesz ją do biblioteki a potem
bibliotekę synchronizujesz z iPhone. Jak coś dalej niejasne to pytaj... :-)
>> tam
>> wskazujesz miejsce gdzie jest plik z muzyką (network drive, pendrive)
>> i tyle. Cała filozofia.
>>
>> Jak inaczej chciałbyś użyć iTunes, które jest programem, do wysłania
>> do iPhone muzyki z innego komputera bez iTunes? Dobrze się czujesz?
>
> U mnie tam programem do wysyłania muzyki jest Explorer.
> Wyobraź sobie, że wystarczy...
I potrafi synchronizować automatycznie muzykę ściągniętą na iPhone,
komputer różnymi sposobami? Ciekawe... Bo iTunes do tego służy.
-
85. Data: 2011-02-26 18:13:45
Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:4d69405d$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 26-02-2011 18:47, Pszemol pisze:
>
>>>
>>> Buhahahaha :) Świetny dowcip, dobre sobie. Zwłaszcza jak podłączysz
>>> nie do swojego komputera i ci przy synchronizacji usunie twoje zbiory
>>> muzyczne :)
>>
>> Jeśli ktoś nie rozumie co znaczy słowo synchronizacja... to tak zrobi.
>
> Na świecie pełno jest blondynek
Nie martw się, życie im zwykle wynagradza z nawiązką :-)
>>> Szkoda, że iTunes nie akceptuje bez rzeźbienia formatu FLAC na przykład.
>>
>> To sobie skonwertuj to innym programem na format, który akceptuje.
>
> Ale dlaczego bym miał konwertować? FLAC mi akurat doskonale pasuje do
> przechowywania własnej biblioteki muzycznej Bo jakiś kaleki program nie
> rozumie formatu?
No to szkoda, że twórca formatu FLAC nie zadbał aby obsługiwały go
urządzenia dominujące na rynku mobilnej muzyki...
>>>> Mnożycie nieistniejące problemy!
>>>
>>> Oczywiście ;)
>>
>> Dla chcącego nic trudnego. Narzekać każdy potrafi.
>
> Właśnie widzę.
"Szkoda, że iTunes nie akceptuje..." to było właśnie narzekanie :-)
-
86. Data: 2011-02-26 18:14:31
Temat: Re: Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
W dniu 26-02-2011 19:07, Pszemol pisze:
> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
> news:4d693e0f$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 26-02-2011 18:36, Pszemol pisze:
>>
>>>
>>> Kolejny cham i prostak. Masz jakieś kompleksy?
>>> Skąd ta nienawiść do posiadaczy iPhone? Nie stać Cię i zazdrościsz?
>>
>> To kanoniczne jest :D
>
> No skoro ktoś tryska zawistnymi emocjalmi i wytyka na
> każdym kroku że iPhone jest drogi (podczas gdy uparcie
> powtarzam, że w USA nie kosztuje on wcale więcej niż inne
> telefony przecież) to jak inaczej można interpretować takie
> zachowanie?
To grupa w hierarchii pl. Chcesz dyskutować o sytuacji i cenach w USA,
to może powinieneś poszukać innej grupy?
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
87. Data: 2011-02-26 18:21:03
Temat: Re: Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 26 Feb 2011 19:14:31 +0100, Andrzej Libiszewski wrote:
>W dniu 26-02-2011 19:07, Pszemol pisze:
>> No skoro ktoś tryska zawistnymi emocjalmi i wytyka na
>> każdym kroku że iPhone jest drogi (podczas gdy uparcie
>> powtarzam, że w USA nie kosztuje on wcale więcej niż inne
>> telefony przecież) to jak inaczej można interpretować takie
>> zachowanie?
>
>To grupa w hierarchii pl. Chcesz dyskutować o sytuacji i cenach w USA,
>to może powinieneś poszukać innej grupy?
DLaczego - moze i my powinnismy sie dowiedziec ile to moze kosztowac ?
Tylko poprosimy konkrety - iPhone $199, ile pelny abonament, ile w tym
minut i GB, na jak dlugo, jaki podatek od sprzedazy ..
J.
-
88. Data: 2011-02-26 18:24:33
Temat: Re: Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> wrote in message
news:ikbfnt$d2k$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-02-26 19:07, Pszemol pisze:
>
>> No skoro ktoś tryska zawistnymi emocjalmi i wytyka na
>> każdym kroku że iPhone jest drogi (podczas gdy uparcie
>> powtarzam, że w USA nie kosztuje on wcale więcej niż inne
>> telefony przecież) to jak inaczej można interpretować takie
>> zachowanie?
>
> To czemu to piszesz na polskiej grupie, zamiast na amerykańskiej?
Na amerykańskiej nie urzęduję. Piszę na polskiej bo wynikło
to z kontekstu rozmowy tu na polskiej :-) Nie wiem jak jest
w Polsce, ale cytował że iPhone jest na rynku urządzeń >$500
i tego nie mogę zrozumieć bo u nas iPhone po $199 :-)
-
89. Data: 2011-02-26 18:27:09
Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
W dniu 26-02-2011 19:11, Pszemol pisze:
> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
> news:4d693e9a$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 26-02-2011 18:45, Pszemol pisze:
>>
>>>
>>> Nie rozumiem czego Ty oczekujesz...
>>> Czy to nie jest oczywiste, że muzyka ma być na komputerze z iTunes?
>>
>> Nie, nie jest.
>>
>>> W iTunes wybierasz z menu File pozycję Add File to Library...
>>
>> Do nieswojej, na przykład? :)
>
> Co to znaczy "do nieswojej"?
> To chyba jest oczywiste, że masz dodać do SWOJEJ, skoro chcesz
> muzykę wysłać na SWOJEGO iPhone?
Nie jest już takie oczywiste, kiedy nie mam w pobliżu swojego komputera,
a mam swoją płytę.
> Nie rozumiem tej Waszej
> trudności w zrozumieniu do czego służy iTunes. Używałeś tego kiedyś?
Tak, na szczęście krótko. Szybko wpadłem na to, że są prostsze i lepsze
metody wgrywania muzyki na urządzenia przenośne.
> Program iTunes to centrum zarządzania Twoją muzyką.
Nie potrzebuję iTunes do tego. Jesteś to w stanie zrozumieć i zaakceptować?
> Magazyn.
> Zorganizowany ładnie po zespołach, typach muzyki... Taka biblioteka.
Zupełnie mi to niepotrzebne.
> Przesyłanie muzyki na iPhone czy iPada to defacto synchronizowanie
> tego mobilnego urządzenia z tą centralną biblioteką. Nie ładujesz
> muzyki na iPhone bezpośrednio, dodajesz ją do biblioteki a potem
> bibliotekę synchronizujesz z iPhone. Jak coś dalej niejasne to pytaj... :-)
Po co? NIE UŻYWAM i nie zamierzam używać iTunes. Urządzenia których
używam NIE WYMAGAJĄ takich protez do wgrywania muzyki.
>
>>> tam
>>> wskazujesz miejsce gdzie jest plik z muzyką (network drive, pendrive)
>>> i tyle. Cała filozofia.
>>>
>>> Jak inaczej chciałbyś użyć iTunes, które jest programem, do wysłania
>>> do iPhone muzyki z innego komputera bez iTunes? Dobrze się czujesz?
>>
>> U mnie tam programem do wysyłania muzyki jest Explorer.
>> Wyobraź sobie, że wystarczy...
>
> I potrafi synchronizować automatycznie muzykę ściągniętą na iPhone,
> komputer różnymi sposobami? Ciekawe... Bo iTunes do tego służy.
Nie synchronizuję muzyki, tylko ją wgrywam menedżerem plików. Nie chcę
żadnej automatyzacji tego procesu, jesteś w stanie to zrozumieć? Ale
jeśli mi to przestanie odpowiadać, to skorzystam z odtwarzacza, który ma
możliwość synchronizowania swojej biblioteki przez WiFi - całej lub we
fragmentach. Co komu się podoba. Ty wyboru nie masz, jesteś skazany na
iTunes. Nie ma itunes, nie ma synchronizacji.
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
90. Data: 2011-02-26 18:27:14
Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> wrote in message
news:ikbfmk$d2k$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-02-26 18:29, Waldek Godel pisze:
>> Dnia Sat, 26 Feb 2011 11:06:44 -0600, Pszemol napisał(a):
>>
>>> No ale tak to jest jak ktoś krytykuje iPhone którego nigdy nie posiadał.
>>
>> ohohoho... fajnboj wyłazi. Stąd już blisko do typowego fanbojskiego
>> "krytykujecie bo was nie stać", choć w zasadzie "dla mnie jest tani" już
>> wypełnia wszelkie znamiona. Szkoda...
>
> Daj Pan spokój, jaki fanboj? Zakompleksiony dzieciak z Jackowa.
Z Jackowa?? Jakie mam według Ciebie kompleksy?
> I tak dobrze, że nas nie przekonuje, że nikt nie SMSuje, bo przecież
> zawsze można zadzwonić albo że pagery są lepsze od komórek :-P
Skąd ten pomysł? Nie przekonuję, bo już wiem że w Polsce nie każdego
stać na rozmowę i musi radzić sobie puszczaniem dziadów czy smsów
o treści "zadzwoń!"...