eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › Przenośny, osobisty WiFi hotspot?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 406

  • 251. Data: 2011-03-01 16:20:06
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Tue, 01 Mar 2011 14:15:02 +0100, J.F. napisał(a):


    >>OBEX FTP chyba, ale sprowadza się to do włączenia FTP przez BT w
    >>telefonie, sparowania go z komputerem, a potem widać telefon jako
    >>urządzenie w Mój Komputer :)
    >
    > A, owszem, ale to jest OBEX i nie ma nic wspolnego z klasycznym FTP po
    > tcp/ip. Czyli po Wifi nie pojdzie. Choc w zasadzie .. gdyby nawiazac
    > jakies wirtualne polaczenie to moglby pojsc.

    Ale dlaczego chcesz rzeźbić? Do Wi-Fi jest na przykład SwiFTP, gdzie dzięki
    opcjonalnemu proxy pośredniczącemu możesz korzystać z tego FTP nawet jak
    rozdziela cię z nim NAT :)

    >
    > Ale wtedy wracamy do meritum - kazdy wymaga jakiegos oprogramowania.

    Jaki w tym problem?

    >
    > J.
    >
    > P.S. Ha, google ujawnia ze obex ma przypisany port 650 tcp lub udp.
    > ale jakiegos powszechnie dzialajacego z tym oprogramowania chyba nie
    > ma. Mozecie spawdzic czy wasze telefony serwuja :-)

    Nie chce mi się, może innym razem :)


    --
    Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
    "I try to believe in as many as six impossible things before breakfast.
    Count them, Alice. One, there are drinks that make you shrink. Two,
    there are foods that make you grow. Three, animals can talk. Four, cats
    can disappear. Five, there is a place called Underland.
    Six, I can slay the Jabberwocky."


  • 252. Data: 2011-03-01 16:33:47
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Feb 2011 21:51:53 -0600, Pszemol wrote:
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>No ale z umowa to jak odroznic ile kosztuje umowa a ile telefon ?
    >>I jak dyskutowac o cenach ? :-)
    >A po co to odróżniać? Ty następny dusigrosz jesteś, jak Waldek?
    >Patrzysz na ofertę telefonu jaki Ci się podoba i widzisz czy Cię
    >stać czy nie. Kupiłbyś telefon który Ci się nie podoba bo kosztuje
    >10zł mniej od tego co Ci się podoba? Chyba nie... więc po co takie
    >precyzyjne co do grosza wyliczenia?

    Po to, zebysmy wiedzieli o co sie klocimy.
    Stac mnie. Ale ja nie z kosciola Apple, wiec nie kupuje bo mnie stac,
    tylko sie zastanawiam po co mi to i co ja z tego bede mial.
    Elitarny brak karty pamieci ? Strach na nartach ? przenosny komputer ?
    Nawigacje do samochodu ?

    I oczywiscie nie patrze ze kosztuje 199zl, tylko w rubryke z pasujacym
    mi abonamentem. A wtedy kosztuje drozej .. ale stac mnie, nie musze
    sobie rozkladac na wysoko oprocentowane raty :-)

    >> No ale dobrze, nie jestem gadatliwy, nie przegaduje 100 minut,
    >100 minut to na tydzień? Albo Ty mieszkasz na bezludnej wyspie?

    Malo gadatliwy jestem. Nie jestem kobieta, nie lubie gadac o niczym,
    chyba ze z pieknymi dziewczynami, ale z tym to nie przez telefon :-)

    >> Z internetem to jeszcze inaczej wychodzi, tylko ze jest mi potrzebny w
    >> telefonie raz na kwartal.
    >Tak mówią osoby, które nigdy wcześniej nie miały internetu w telefonie...
    >Ja też tak mówiłem parę lat temu. A teraz co? Chcę pogodę sprawdzić
    >w ośrodku narciarskim - biorę iPhone do reki i za 2 sekundy już ją znam,
    >bo ikonę programu pogody mam na głównym ekranie... Chcę zerknąć
    >na program kin czy sprawdzić kiedy premiera filmu którego zajawka
    >właśnie poszła w TV - chwytam iPhone i za ...12 sekund :) już wiem.

    Nie klam, nie masz tylu ikon na ekraniku iPhona :-)
    Tego posta piszesz z peceta, ja z peceta odpowiadam - to niby czemu
    mielibysmy siegac po telefon ?

    Owszem, moze sie zdarzyc ze pogoda jest niepewna i polowie trasy
    trzeba podjac decyzje - do ktorego osrodka jechac.
    I to jest wlasnie to raz na kwartal :-)

    >Chcę się dowiedzieć kto śpiewa piosenkę która właśnie leci w tle,
    >chwytam za iPhone, klikam na programie Szazam i za kilka sekund mam
    >nazwę zespołu, albumu, i piosenki - mogę ściągnąć i odsłuchać próbkę

    To samo mam w swoim wcale nie smartfonie.

    >utworu i kupić go sobie za dolara w iTunes...

    I moge skorzystac z innych sklepow, gdzie zaplace 5$ za cala plyte
    :-P

    >Chodzę po sklepie, widzę
    >że nie mają mojego rozmiaru buta narciarskiego - chwytam iPhone,
    >odpalam program Red Laser barcode scanner i używając mojej lokacji
    >widzę gdzie mają te same buty w okolicy w innym sklepie i za ile...

    po tej stronie chyba tak nie zadziala :-(
    Ale owszem - mozna zajrzec na allegro czy ceneo i zobaczyc co to
    warte.

    >Słucham w aucie audycji radiowej, dojechałem do domu, musze
    >wyjść z auta ale nie chcę stracić wątku - odpalam program do słuchania
    >radia przez streaming internetowy i słucham reszty audycji wychodząc
    >z auta i idąc do domu, przez internet.

    Ale co - taki swietny telefon i nawet radia w nim nie ma ? :-P

    >Słyszę "beep", zerkam na ekran
    >i widzę że ktoś skomentował zdjęcie na moim website...

    A ja tam akurat tak pilnie czekam az ktos komentarz napisze ..

    >Albo czekając
    >w kolejce po kawkę wystukam szybką odpowiedź szefowi na e-mail,
    >jedną ręką, bez otwierania laptopa...

    Jak takie proste i pilne to zawsze moge zadzwonic.
    Inaczej chyba prosciej wrocic do laptopa .. i skorzystac z internetu
    przez telefon.

    >Telefon przejął teraz większość drobnych rzeczy jakie sprawdzałem
    >wcześniej w komputerze, takich jak właśnie rozkład jazdy, kin, czy

    No coz, moze na ajfonie robi sie to wygodnie, ja jednak wole duzy
    ekran, myszke i klawiature.

    >pogodę. I do tego nie trzeba żadnych gigabajtów na miesiąc

    Owszem - tylko ze to nas znow prowadzi do tego ze nie drogi abonament
    z gigabajtami wliczonymi, tylko maly tani .. albo w ogole bez pakietu,
    tylko np 10centow/MB.

    >> Bo to zly telefon jest i nie warto przeplacac :-P
    >No... zły jest, bo do muzyki musisz iTunes użyć i tunera FM nie ma...
    >.. a dziś internetowy live streaming mają pewnie wszystkie szanujące
    >się stacje radiowe FM. Wiem, to trudne dla kogoś kto wychował
    >się na dyskietkach 5.25" / 360kb przełączyć się na XXI wiek, ale
    >naprawdę ktoś dziś jeszcze potrzebuje w telefonie tuner FM?

    No niby tak, ale z drugiej strony - skoro wszystkie maja odbiorniki,
    to po co mi streaming ? :-)

    Gdzies tam oczywicie mozna rozwazac koszt transmisji, zuzycie baterii
    czy szerzej - wizje przyszlosci. Pasma dla streamingu radia dla
    wszystkich sluchaczy nie starczy.

    >>>Jak to nie ma? Płacisz za usługę - chciałbyś gadać za darmo?
    >>>To chyba w jakimś Dreamlandzie.
    >>
    >> Patrz wyzej - polski rynek juz mnie przyzwyczail ze jak sie ma duzy
    >> abonament, to sie naleza dodatkowe bonusy. Np ajfon za zlotowke.
    >> A w tej ameryce to widac jakos dziwnie - placi czlowiek co miesiac
    >> powiedzmy 200$ a oni mu nawet glupiego telefonu z pocalowaniem
    >> w reke nie dadza :-P
    >
    >Wy się w Polsce koncentrujecie za dużo na groszowych bonusach...
    >Życie Wam ucieka przez palce na liczeniu tych grosików... :-)

    Pytanie czy tam w USA nie przecieka na pracy na te wszystkie drobne
    przyjemnosci. Drogi telefon, ale bez radia, bo przeciez za 15$ mozna
    miec streaming itd ..

    >> No i znow zalezy w ktora rubryke cennika spogladac.
    >> Ale powiedzmy HTC HD2 700zl, iphone 1500zl.
    >> Warto doplacic zeby miec iphona ? I co ja z tego bede mial ?
    >
    >Znowu z Ciebie centusiowatość wyłazi... Czemu przeliczasz wszystko
    >na złotówki? Taki straszny materialista jesteś? Wejdź do sklepu, weź
    >do reki HTC HD2, poużywaj trochę, wyczuj jak Ci pasuje do ręki,
    >jak zrobiłbyś codzienne rzeczy na nim. Potem weź do ręki iPhone
    >i zrób to samo. Porównaj czytelność ekranu LCD, jego jasność,
    >rozdzielczość... I w ogóle poużywaj tego urządzenia trochę...

    Bardzo rozsadnie piszesz, i ja bym nawet nie skapil grosza.
    Tylko ze ja tez juz swoj rozsadek mam, wiem ze w sklepie wszytkiego
    nie wymacam :-)
    I wiem ze na Apple-rozwiazania bede klal, kwestia gustu, ja nie lubie
    takiego traktowania klienta (ty sie nie interesuj, my to swietnie sami
    zrobimy).
    I czytam multum pozytywow - pamiec wbudowana i niedostepna, radia nie
    ma, nieprecyzyjny dotykowy ekran itd.
    Ale oczywiscie powinienem nie skapic i sobie kupic :-)

    >Podejdź do wyboru trochę bardziej emocjonalnie, mniej wyrachowanie :)
    >Zrozumiesz czemu ludzie wybierają iPhone - nie są to bynajmniej
    >reklamy w TV - ten telefon po prostu jest wart swojej ceny. Miodzik.

    Ale to znow otwierasz dyskusje na nowo - dlugo sie mozemy klocic czy
    naprawde wart swojej ceny :-)

    >>>> Bo to taki telefon co go bez internetu i iTunes w ogole uzyc nie mozna
    >>>Nie, że nie można, ale to raczej nie ma sensu...
    >>Moze poprawili, ale dawniej nie mozna bylo.
    >Poprawili. Możesz wyłączyć wifi, możesz wyłączyć komórkowe dane...
    >Jedno i drugie osobno, niezależnie. Wifi zawsze ma pierwszeństwo
    >gdy dostępne i włączone są oba, to oszczędza pasmo operatorowi
    >i oszczędza limity Tobie.

    Ale czy moge wylaczyc zaraz po wypakowaniu z pudelka ?

    >Co Cię tak to iTunes boli??? Nawet pod Linuksem go odpalisz pod WINE:
    >http://www.ehow.com/how_5197743_download-itunes-lin
    ux-ubuntu.html

    A ja nie lubie instalowac programow bo mi ktos tak kazal, szczegolnie
    jesli nie wiem co one dokladnie robia :-)

    >>>Po co Ci urządzenie internetowe bez dostępu do internetu?
    >>Moze jednak mam troche inny poglad na uzywanie smartfona.
    >Może dlatego, że nigdy go nie miałeś? :-)

    Ale tez wiem co bym chcial na nim robic. A tu nie da sie.
    Wiec pozostaje droga zabawka :)

    >> A zebys wiedzial ze mnie to wk*. Jeszcze troche i sie nie da windowsa
    >> zainstalowac bez kabelka. W 99% nie stanowi problemu, ale zostaje ten
    >> 1% - a przeciez nie ma takiej potrzeby, tylko niechlujstwo
    >> programistow.
    >No ale fakt pozostaje faktem, że komputer jako taki ma mniejsze
    >znaczenie niż sam fakt bycia w sieci. Komputer, przynajmniej dla mnie,
    >jest już w dużym stopniu łącznikiem z siecią, terminalem do internetu

    Owszem,

    >a w małym stopniu maszyną używaną dla siebie samej... Nawet gry
    >bez dostępu do innych graczy przez internet przestają być ciekawe.

    mozna polemizowac. A szczegolnie jak sobie pojedziesz gdzies do
    gluszy, a tu ulubione gry przestana dzialac. Szczegolnie jak to bedzie
    z blachego powodu - gra wcale nie jest internetowa, ale np nie
    zadziala bez sprawdzenia czy nie ma upgrade.

    J.


  • 253. Data: 2011-03-01 16:34:24
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Tomek" <t...@w...pl> wrote in message
    news:ikj5na$hnh$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał
    >> Cała zawartość iPhone jest w moim iTunes. Ciekawe co Ci z karty SD
    >> wyciąganej na wypadek gdy ją razem z telefonem zgubisz. Ja sobie
    >> zawartość iPhone odtworzę z iTunes, a Ty?
    >
    > No i uważasz, że Polak jest tak tępy, że nie umie sobie sam bez
    > dodatkowych magabajtowych programów typu iTunes zrobić kopii karty pamięci
    > na PC?
    > Ja sobie odtworze z kompa. Widzisz w tym jakiś problem?

    I na tej karcie masz całą zawartość telefonu, łącznie z kontaktami?
    Czy tylko obrazki i muzykę?

    Co Ci tak te megabajty przeszkadzają??
    Ściągnięcie iTunes z netu to parę minut.

    Robisz sztuczny problem.
    Dla mnie ważne jest jak telefon działa, jak wygląda jego ekran,
    jak działa touchscreen. To są cechy decydujące o wyborze...
    A to, że do ładowania muzyki muszę ściągnąć jakiś program,
    całkiem niezły do tego program do katalogowania muzyki,
    wcale mi nie przeszkadza i nie oparłbym o ten detal wyboru.


  • 254. Data: 2011-03-01 16:34:30
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Tue, 1 Mar 2011 07:44:18 -0600, Pszemol napisał(a):


    >>>
    >>> To czemu ma tylu klientow ? :-)
    >>
    >> Alternatywy mają mniejszy zasięg :)
    >
    > Jest wręcz przeciwnie.

    Jaka sieć poza Verizonem ma lepszy zasięg?

    --
    Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
    A world is supported by four things ... the learning of the wise,
    the justice of the great, the prayers of the righteous and the valor
    of the brave. But all of these are as nothing ... without a ruler
    who knows the art of ruling. Make that the science of your tradition!


  • 255. Data: 2011-03-01 16:35:43
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Waldek Godel" <n...@o...info> wrote in message
    news:qu3c3vikvcuj.dlg@lepper.institute.com...
    > Dnia Tue, 1 Mar 2011 09:52:42 -0600, Pszemol napisał(a):
    >
    >> Widzę, że nie rozpoznasz sarkazmu i ironii nawet jak Cię kopnie w dupę.
    >> Co Wy z tym Jackowem? Potłuczeni jacyś jesteście?
    >> Mówimy o muzyce z jego komputera, więc chyba jakiś dostęp do netu ma?
    >> Naprawdę mi to zwisa i powiewa - nie potrzebuję tego...
    >> Problem w tym, że ja nie jestem tym faktem w żaden sposób ograniczony.
    >> Wmawiasz mi coś, czego nie powiedziałem.
    >
    > zapomniałeś dodać "nie jestem oszołomem".
    > Kłamstwo żeby stało sie prawdą musi zostać powtórzone naprawdę
    > wielokrotnie.

    To dlatego w kółko powtarzasz o tym Jackowie i azbeście?



  • 256. Data: 2011-03-01 16:46:19
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Tue, 1 Mar 2011 07:42:16 -0600, Pszemol napisał(a):


    >
    >> Nawet ty powinieneś to zrozumieć, chyba że AT&T jest
    >> tak idealne, że nawet nie dopuszczasz, że gdzieś może być lepiej.
    >
    > Rynek jest tak zbalansowany, że oferty poszczególnych operatorów
    > są w gruncie rzeczy takie same. Różnice są groszowe. Ktoś, kto goni
    > te groszowe różnice i przełącza się tu i tam bo gdzieś jest o 2zł taniej
    > traci dla mnie czas. Jest przykładem dusigrosza któremu życie
    > przecieka przez palce.

    A dopuszczasz w ogóle możliwość, że niechęć do przywiązywania się do sieci
    może nie mieć aspektu finansowego?

    >>
    >> Przekracza twoje pojęcie to, że ktoś może jeździć po Europie czy świecie i
    >> nie mieć ochoty przez parę miesięcy w roku na stawki roamingowe?
    >> Musi być coś w tej Ameryce, że powoduje zidiocenie.
    >
    > Co innego simlock, tu się zgadzam że jest to trefne, a co innego
    > zmieniać operatora głównego, w domu. Mówimy o używaniu
    > zdrapki w domu. Rozumiem jak robi to bezrobotny na budżecie.
    > Nastolatek w szkole. Ale jak robi to ktoś dorosły z normalną
    > pracą to jest to chore.

    Krótko mówiąc, nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem.


    >>> A toś powiedział nowość. Przecież wyraźnie zaznaczyłem że wiem
    >>> o kwestii innego systemu komórkowego.
    >>
    >> Napisałeś "poza modemem" a to nie to samo :P
    >
    > Nie rozumiesz może co to modem komórkowy?

    http://en.wikipedia.org/wiki/Wireless_modem - masz, może zrozumiesz.

    Nawet jeśli przyjąć, że miałeś na myśli część radiową każdego telefonu, to
    obawiam się, że to nie jest jedyna różnica. Sposób identyfikacji abonenta i
    co za tym idzie konstrukcja telefonu też jest inna.


    > Masz IQ kanarka.

    Prosisz się, żłobie, o PLONKa. Ale się jeszcze wstrzymam, bo póki co,
    patrząc na ciebie, mam niezłą komedię zupełnie za darmo.

    --
    Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
    "Control the coinage and the courts -- let the rabble have the rest."
    Thus the Padishah Emperor advises you. And he tells you; "If you want
    profits, you must rule." There is truth in these words, but I ask
    myself; "Who are the rabble and who are the ruled?"


  • 257. Data: 2011-03-01 16:49:04
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Tue, 1 Mar 2011 13:55:18 +0000, Waldek Godel napisał(a):

    > Dnia Tue, 1 Mar 2011 07:37:36 -0600, Pszemol napisał(a):
    >
    >>>> Zastanawiam się właśnie jak ograniczonym umysłowo trzeba być
    >>>> aby myśleć że wszyscy Polacy w USA mieszkają na Jackowie...
    >>>
    >>> Zgadnij, gdzie wskazuje twoje IP?
    >>
    >> Zgadnij co mnie to obchodzi.
    >
    > ROTFL!!!!
    > http://www.youtube.com/watch?v=CnjaUoR15dU
    > przetłumaczyć Ci z obcego języka, czy sobie poradzisz?

    Nie zrozumie, niezależnie czy przetłumaczysz czy nie...


    --
    Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
    "Nie jesteś Supermanem; Marines i piloci myśliwscy: wy TAKŻE nie."


  • 258. Data: 2011-03-01 16:51:41
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: "Tomek" <t...@w...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał:

    > I na tej karcie masz całą zawartość telefonu, łącznie z kontaktami?
    > Czy tylko obrazki i muzykę?

    Ty naprawdę jesteś taki tępy?


  • 259. Data: 2011-03-01 16:59:14
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Tue, 1 Mar 2011 10:34:24 -0600, Pszemol napisał(a):

    >>
    >> No i uważasz, że Polak jest tak tępy, że nie umie sobie sam bez
    >> dodatkowych magabajtowych programów typu iTunes zrobić kopii karty pamięci
    >> na PC?
    >> Ja sobie odtworze z kompa. Widzisz w tym jakiś problem?
    >
    > I na tej karcie masz całą zawartość telefonu, łącznie z kontaktami?
    > Czy tylko obrazki i muzykę?

    Kontakty to się backupuje w chmurze, a nie na dysk. Chociaż jak ktoś lubi,
    to może i na dysk jako VCF. Ba, w ten sposób się da przenieść konkakty
    między różnymi typami telefonów, słyszałeś o takich sztuczkach?



    --
    Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
    "The beer was good and there was even a free lunch. The demons
    tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
    they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
    beautiful. Everything was beautiful."


  • 260. Data: 2011-03-01 17:03:11
    Temat: Re: Przeno?ny, osobisty WiFi hotspot?
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Tue, 1 Mar 2011 17:59:14 +0100, Andrzej Libiszewski napisał(a):

    > Kontakty to się backupuje w chmurze, a nie na dysk. Chociaż jak ktoś lubi,
    > to może i na dysk jako VCF. Ba, w ten sposób się da przenieść konkakty
    > między różnymi typami telefonów, słyszałeś o takich sztuczkach?

    Nie on nie słyszał, Apple nie zakłada takiej procedury bo przerasta to
    możliwości umysłowe statystycznego klienta o lata świetlne.
    Dlatego też pracownicy Apple store oprócz wciskania Mobile Me i Apple Care
    mają też obowiązek zaproponowania przeniesienia kontaktów ze starego
    telefonu.
    Tak samo pracownicy operatorów w sieciach europejskich.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    "Kiedy mnie tam trolowanie sie podoba" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
    Strybyszewski

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: