-
11. Data: 2011-06-24 14:47:29
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>
Dnia Fri, 24 Jun 2011 16:25:16 +0200, Tomasz Śląski napisał(a):
> W dniu 2011-06-24 14:44, Smok Eustachy pisze:
>
>> Co komu przeszkadza umowa terminowa nawet na 10 lat, jak kara za
>> zerwanie umowy by była 5zł?
>
> A po co operatorowi taka umowa?
A żeby nie wysyłać aneksów co roku? Konkretna oszczędność.
-
12. Data: 2011-06-24 16:40:01
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: ziolek <z...@i...pl>
W dniu 2011-06-24 16:47, Smok Eustachy pisze:
> Dnia Fri, 24 Jun 2011 16:25:16 +0200, Tomasz Śląski napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-24 14:44, Smok Eustachy pisze:
>>
>>> Co komu przeszkadza umowa terminowa nawet na 10 lat, jak kara za
>>> zerwanie umowy by była 5zł?
>>
>> A po co operatorowi taka umowa?
>
> A żeby nie wysyłać aneksów co roku? Konkretna oszczędność.
A to sie nie nazywa umowa bezterminowa?? taka normalna??
-
13. Data: 2011-06-24 19:11:18
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
W dniu 2011-06-24 18:40, ziolek pisze:
> A to sie nie nazywa umowa bezterminowa?? taka normalna??
Przychodzi mi do głowy jedyny trop: że 10 letnia umowa z 5zł kary może
być ciągle tak samo 'promocyjna', a bezterminowa czy inna promocyjna w
ciągu 10 lat będzie wyglądała diametralnie inaczej. To tak jakbyś 10 lat
temu podpisał promocyjną ofertę na Neostradę 512.
--
Ślązak
-
14. Data: 2011-06-24 20:21:30
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: Andrzej Banach <a...@g...pl>
W dniu 2011-06-24 21:11, Tomasz Śląski pisze:
> To tak jakbyś 10 lat
> temu podpisał promocyjną ofertę na Neostradę 512.
>
10 lat temu nie bylo tak zawrotnych predkosci jak 512 Kbps dla klienta
indywidualnego. Jedynie dla wybrancow sdi 115,2 Kbps. Reszta na dialupie
56 Kbps. Po kilku latach pojawilo sie ISDN i 2 x 64Kbps.
Ech - lezka sie w oku kreci. Zaczynalismy od takiego isdn'a jako lacze
glowne dla sieci kilkadziesiat osob. Pozniej udalo sie zestawic
bezposredni trakt do pewnego ISP i mielismy 256Kbps w jednym kawalku.
Cholerstwo kosztowalo nas abonament od 70 osob :(
pozdrawiam
--
Andrzej Banach | NET-KOMP | www.net-komp.net.pl
Miejska Sieć Komputerowa KOLMAN | Internet Kolno
-
15. Data: 2011-06-24 20:39:26
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: Mateusz Papiernik <m...@m...net>
W dniu 2011-06-24 22:21, Andrzej Banach pisze:
> W dniu 2011-06-24 21:11, Tomasz Śląski pisze:
>> To tak jakbyś 10 lat
>> temu podpisał promocyjną ofertę na Neostradę 512.
>>
> 10 lat temu nie bylo tak zawrotnych predkosci jak 512 Kbps dla klienta
> indywidualnego.
Atam. 10 lat temu byl 2001. We wrzesniu 2002 roku skladalem debianowy AM
Report, czyli od conajmniej roku wisialem na osiedlowym trzepaku
dzielacym dwa Polpaki 2mbps na kilkudziesieciu ludzi. Mimo overbookingu,
lacze chodzilo bardzo przyjemnie.
Nie bylo wtedy Neostrady 512 oczywiscie, ale czasy SDI to jeszcze z rok
- dwa wstecz. W 2001 juz z dostepem do internetu bylo calkiem normalnie.
Moj trzepak mial w miescie konkurencje i to dosc bogata.
--
Mateusz Papiernik
m...@m...net, http://www.maticomp.net
"One man can make a difference" - Wilton Knight
-
16. Data: 2011-06-24 23:31:32
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-06-24 18:40, ziolek pisze:
> W dniu 2011-06-24 16:47, Smok Eustachy pisze:
>> Dnia Fri, 24 Jun 2011 16:25:16 +0200, Tomasz Śląski napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-24 14:44, Smok Eustachy pisze:
>>>
>>>> Co komu przeszkadza umowa terminowa nawet na 10 lat, jak kara za
>>>> zerwanie umowy by była 5zł?
>>>
>>> A po co operatorowi taka umowa?
>>
>> A żeby nie wysyłać aneksów co roku? Konkretna oszczędność.
> A to sie nie nazywa umowa bezterminowa?? taka normalna??
Do tej pory myślałem, że radosna twórczość dużych operatorów,
najczęściej komórkowych, wywołała spustoszenie w głowach po jednej
stronie barykady. Teraz, niestety, widzę że po obu.
Podstawową formą umowy jest umowa na czas nieokreślony i umowa na czas
określony. W pierwszej chyba wiadomo o co chodzi. Druga stanowi już
terra incognita - np. mało kto rozumie, że umowa zawarta na czas
określony po dacie wygaśnięcia po prostu przestaje istnieć. Istnieją
dwie formuły rozwiązania tego problemu:
1. po zakończeniu umowa automagicznie przechodzi na umowę na czas
nieokreślony
2. umowa na czas określony, jeśli nie zostało to zgłoszone przez klienta
wcześniej, automagicznie odnawia się na tych samych warunkach na kolejne
X miesięcy.
I tak, jeśli pierwsza forma jest w zasadzie bezpieczna, to druga jest,
mówiąc po warszawsku - szemrana. Nie zdziwię się, jesli prędzej czy
później któryś z regulatorów czy KE zakwestionuje ją, przy okazji
oczywiście przywalając kary.
Oczywiście nie muszę chyba wspominać, że klient przychodzący do
operatora powinien móc zawrzeć umowe zarówno na czas określony, jak i
nieokreślony.
I jeszcze jedno - kara za zerwanie/rozwiązanie umowy. Panowie - w
polskim prawie NIE MA takiej opcji dla usług telekomunikacyjnych.
Jedyne, co jest, to "zwrot ulg udzielonych abonentowi". A udzielone ulgi
trzeba a. wpisać w umowę b. wyliczyć.
-
17. Data: 2011-06-25 09:37:23
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 25.06.2011 01:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
> I jeszcze jedno - kara za zerwanie/rozwiązanie umowy. Panowie - w
> polskim prawie NIE MA takiej opcji dla usług telekomunikacyjnych.
> Jedyne, co jest, to "zwrot ulg udzielonych abonentowi". A udzielone ulgi
> trzeba a. wpisać w umowę b. wyliczyć.
Tylko większość rozwiązuje ten "problem" bardzo prosto:
a) umowa na czas nieokreślony 240zł/miesiąc
b) umowa na czas 2 lat 120zł/miesiąc
I już masz "karę za zerwanie umowy po roku" na poziomie prawie 1,5k PLN.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
18. Data: 2011-06-25 12:01:34
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-06-25 11:37, Michoo pisze:
> W dniu 25.06.2011 01:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
>> I jeszcze jedno - kara za zerwanie/rozwiązanie umowy. Panowie - w
>> polskim prawie NIE MA takiej opcji dla usług telekomunikacyjnych.
>> Jedyne, co jest, to "zwrot ulg udzielonych abonentowi". A udzielone ulgi
>> trzeba a. wpisać w umowę b. wyliczyć.
> Tylko większość rozwiązuje ten "problem" bardzo prosto:
... zapominając o papierologii...
> a) umowa na czas nieokreślony 240zł/miesiąc
> b) umowa na czas 2 lat 120zł/miesiąc
>
> I już masz "karę za zerwanie umowy po roku" na poziomie prawie 1,5k PLN.
>
pod pewnymi warunkami, o których pisałem poprzednio :-)
-
19. Data: 2011-06-26 17:13:07
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: ziolek <z...@i...pl>
W dniu 2011-06-25 01:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
[..]
> Podstawową formą umowy jest umowa na czas nieokreślony i umowa na czas
> określony. W pierwszej chyba wiadomo o co chodzi. Druga stanowi już
> terra incognita - np. mało kto rozumie, że umowa zawarta na czas
> określony po dacie wygaśnięcia po prostu przestaje istnieć. Istnieją
> dwie formuły rozwiązania tego problemu:
> 1. po zakończeniu umowa automagicznie przechodzi na umowę na czas
> nieokreślony[..]
Po cenach które obowiązywały w promocji
czy tez takie jak teraz sa w standardzie,
czy w cenach jak były w standardzie przy zawieraniu umowy terminowej??
-
20. Data: 2011-06-26 19:02:04
Temat: Re: Promocje - przymusowość
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-06-26 19:13, ziolek pisze:
> W dniu 2011-06-25 01:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
> [..]
>> Podstawową formą umowy jest umowa na czas nieokreślony i umowa na czas
>> określony. W pierwszej chyba wiadomo o co chodzi. Druga stanowi już
>> terra incognita - np. mało kto rozumie, że umowa zawarta na czas
>> określony po dacie wygaśnięcia po prostu przestaje istnieć. Istnieją
>> dwie formuły rozwiązania tego problemu:
>> 1. po zakończeniu umowa automagicznie przechodzi na umowę na czas
>> nieokreślony[..]
> Po cenach które obowiązywały w promocji
> czy tez takie jak teraz sa w standardzie,
> czy w cenach jak były w standardzie przy zawieraniu umowy terminowej??
>
>
A to już zależy od Ciebie, co wpiszesz w stosownym regulaminie. Ostatnia
opcja raczej nie zachodzi, no bo zakładamy, że cennik zmieniłeś
wcześniej i nie możesz utrzymywać starego cennika dla jednego (czy nawet
kilku) klienta.