-
41. Data: 2014-11-06 10:42:54
Temat: Re: Projekt 30
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-11-05, o godz. 21:26:12
Poldek <p...@i...pl> napisał(a):
> Strefa 30 na Muranowie ma dotyczyć takich ulic jak Karmelicka,
> Zamenhofa, Dubois itp. Nie JPII, nie Andersa.
> Nie ma co publicznie popadać w histerię o "totalnie zablokowanym
> przejeździe między Śródmieściem, a Żoliborzem. Nawiasem mówiąc, to czy
> strefa 30, czy 50 przejazd między Śródmieściem, a Żoliborzem w
> godzinach, w których jeździ większość i tak odbywa się z prędkością
> ok. 10.
Niestety ale w projekcie była Andersa. Także Anielewicza i Stawki. JP
II początkowo też ale tu ktoś pomyślał. Co do tych 10 na godzinę to
przypominam że strefa 30 ma obowiązywać całą dobę a nie tylko wtedy
kiedy są korki.
Zdrówko
-
42. Data: 2014-11-06 10:46:31
Temat: Re: Projekt 30
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-11-05, o godz. 16:38:46
"bartosz" <b...@w...wywal.pl> napisał(a):
> Taaaak, szkoda, ze nie napisales 1400....
> Przypominam koledze, ze w miescie jest ograniczenie do 50 km/h. A
> jesli chodzi o odleglosci - ja osobiscie stosuje te sama (komfortowa
> dla mnie) odleglosc od poprzednika i przy 30, i przy 50. Nie
> zauwazylem, by inni robili inaczej. Po prostu kierowcy nie mierza
> odleglosci miarka i nie wyliczaja jej sobie kalkulatorem w funkcji
> predkosci. Nie ma zatem zadnej podstawy twierdzenie, ze w warunkach
> miejskich odleglosci te wplywaja na ilosc samochodow przejezdzajacych
> w jednostce czasu.
Ale to jest modny dowód. Podobnie jak udowadnianie że autobus to
najwięcej ludzi przewiezie na tej samej powierzchni jezdni, potem
rowery a na koniec samochody. Tylko z nikt się nie zająknie że autobusy
nie jada cpo kilka sekund tylko co kilka/kilkanaście minut, rowery
podobnie z uwzględnieniem że przez pół roku nie jeżdżą w ogóle. Ale w
teorii "ekologów" wygląda to cudnie.
Zdrówko
-
43. Data: 2014-11-06 12:37:46
Temat: Re: Projekt 30
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-06 10:46, Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
> Dnia 2014-11-05, o godz. 16:38:46
> "bartosz" <b...@w...wywal.pl> napisał(a):
>
>> Taaaak, szkoda, ze nie napisales 1400....
>> Przypominam koledze, ze w miescie jest ograniczenie do 50 km/h. A
>> jesli chodzi o odleglosci - ja osobiscie stosuje te sama (komfortowa
>> dla mnie) odleglosc od poprzednika i przy 30, i przy 50. Nie
>> zauwazylem, by inni robili inaczej. Po prostu kierowcy nie mierza
>> odleglosci miarka i nie wyliczaja jej sobie kalkulatorem w funkcji
>> predkosci. Nie ma zatem zadnej podstawy twierdzenie, ze w warunkach
>> miejskich odleglosci te wplywaja na ilosc samochodow przejezdzajacych
>> w jednostce czasu.
>
> Ale to jest modny dowód. Podobnie jak udowadnianie że autobus to
> najwięcej ludzi przewiezie na tej samej powierzchni jezdni, potem
> rowery a na koniec samochody. Tylko z nikt się nie zająknie że autobusy
> nie jada cpo kilka sekund tylko co kilka/kilkanaście minut
Ile razy już było pisane - ostatnio jak się Liwiusz wygłupił z
tramwajami na Poniatowskim - policz i zobaczysz co ci wyjdzie.
Shrek.
-
44. Data: 2014-11-06 12:50:46
Temat: Re: Projekt 30
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-11-06 12:37, Shrek pisze:
> On 2014-11-06 10:46, Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
>> Dnia 2014-11-05, o godz. 16:38:46
>> "bartosz" <b...@w...wywal.pl> napisał(a):
>>
>>> Taaaak, szkoda, ze nie napisales 1400....
>>> Przypominam koledze, ze w miescie jest ograniczenie do 50 km/h. A
>>> jesli chodzi o odleglosci - ja osobiscie stosuje te sama (komfortowa
>>> dla mnie) odleglosc od poprzednika i przy 30, i przy 50. Nie
>>> zauwazylem, by inni robili inaczej. Po prostu kierowcy nie mierza
>>> odleglosci miarka i nie wyliczaja jej sobie kalkulatorem w funkcji
>>> predkosci. Nie ma zatem zadnej podstawy twierdzenie, ze w warunkach
>>> miejskich odleglosci te wplywaja na ilosc samochodow przejezdzajacych
>>> w jednostce czasu.
>>
>> Ale to jest modny dowód. Podobnie jak udowadnianie że autobus to
>> najwięcej ludzi przewiezie na tej samej powierzchni jezdni, potem
>> rowery a na koniec samochody. Tylko z nikt się nie zająknie że autobusy
>> nie jada cpo kilka sekund tylko co kilka/kilkanaście minut
>
> Ile razy już było pisane - ostatnio jak się Liwiusz wygłupił z
> tramwajami na Poniatowskim - policz i zobaczysz co ci wyjdzie.
Wygłupili się raczej ci, co twierdzą, że gdyby nie było tramwajów na
Poniatowskim, to pasażerowie przesiedli by się do samochodów.
--
Liwiusz
-
45. Data: 2014-11-06 12:55:50
Temat: Re: Projekt 30
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-06 12:50, Liwiusz wrote:
>> Ile razy już było pisane - ostatnio jak się Liwiusz wygłupił z
>> tramwajami na Poniatowskim - policz i zobaczysz co ci wyjdzie.
>
> Wygłupili się raczej ci, co twierdzą, że gdyby nie było tramwajów na
> Poniatowskim, to pasażerowie przesiedli by się do samochodów.
Przepustowość to przepustowość - liczona w osobach na godzinę i już.
Twierdziłeś, że po likwidacji trawajów wzrośnie, co jest korwinowskim
bełkotem i nawet kalkulatora nie trzeba, żeby to policzyć. Ale zaraz -
skoro się nie przesiądą do samochodów, to skąd się weźmie więcej
samochodów;)?
Shrek.
-
46. Data: 2014-11-06 12:57:15
Temat: Re: Projekt 30
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-11-06, o godz. 12:37:46
Shrek <...@w...pl> napisał(a):
> > Ale to jest modny dowód. Podobnie jak udowadnianie że autobus to
> > najwięcej ludzi przewiezie na tej samej powierzchni jezdni, potem
> > rowery a na koniec samochody. Tylko z nikt się nie zająknie że
> > autobusy nie jada cpo kilka sekund tylko co kilka/kilkanaście minut
>
> Ile razy już było pisane - ostatnio jak się Liwiusz wygłupił z
> tramwajami na Poniatowskim - policz i zobaczysz co ci wyjdzie.
Problem w tym że Poniatowski to jest jeden z niewielu przykładów
gdzie trasa pasujących do takiego porównania - a i to tylko w godzinach
szczytu bo wtedy masz tam kilkadziesiąt autobusów na godzinę. Niestety
prawie wszystkie drogi to jeden autobus na
kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt minut. Z pozostałych mostów w Warszawie
taką gęstość ruchu autobusów ja Poniatowski (a i to w szczycie) maja
Łazienkowski i Śląsko-Dąbrowski. Pozostałe już nie. O trasach poza
miastami nie ma nawet co gadać - tam często są to 1-2 autobusy dziennie.
Zdrówko
-
47. Data: 2014-11-06 13:00:05
Temat: Re: Projekt 30
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-11-06 12:55, Shrek pisze:
> On 2014-11-06 12:50, Liwiusz wrote:
>
>>> Ile razy już było pisane - ostatnio jak się Liwiusz wygłupił z
>>> tramwajami na Poniatowskim - policz i zobaczysz co ci wyjdzie.
>>
>> Wygłupili się raczej ci, co twierdzą, że gdyby nie było tramwajów na
>> Poniatowskim, to pasażerowie przesiedli by się do samochodów.
>
> Przepustowość to przepustowość - liczona w osobach na godzinę i już.
> Twierdziłeś, że po likwidacji trawajów wzrośnie, co jest korwinowskim
> bełkotem i nawet kalkulatora nie trzeba, żeby to policzyć. Ale zaraz -
> skoro się nie przesiądą do samochodów, to skąd się weźmie więcej
> samochodów;)?
No właśnie, skąd się weźmie więcej samochodów? Bo przesiądą się do
autobusów, czyli przepustowość całej jezdni wzrośnie.
--
Liwiusz
-
48. Data: 2014-11-06 13:24:24
Temat: Re: Projekt 30
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-06 13:00, Liwiusz wrote:
> No właśnie, skąd się weźmie więcej samochodów? Bo przesiądą się do
> autobusów, czyli przepustowość całej jezdni wzrośnie.
A autobusy w przeciwieństwie do samochodów rosną na drzewach i maja tym
większą przepustowość w im większym korku stoją?
BTW - na końcu mojego zdania był emotikon. Samochody się znajdą, bo
sporo ludzi jeżdzących KM wbrew pozorom samochody posiada.
Shrek.
-
49. Data: 2014-11-06 13:35:45
Temat: Re: Projekt 30
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-11-06 12:57, Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
> Problem w tym że Poniatowski to jest jeden z niewielu przykładów
> gdzie trasa pasujących do takiego porównania
Trasa Łazienkowska, prawdopodobnie Aleje Jerozolimskie. Generalnie
problemem są skrzyżowania, a nie odcinki między nimi (one są zapchane z
powodu ograniczonej przepustowości skrzyżowań) i tam autobus czy tramwaj
ma ogromną zaletę - jeden to około 60-120 samochodów.
> - a i to tylko w godzinach
A kiedy chcesz porównywać przepustowość jak nie w szczycie?
> Niestety
> prawie wszystkie drogi to jeden autobus na
> kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt minut.
Ale co to ma do rzeczy, skoro tam nie ma buspasów?
> Z pozostałych mostów w Warszawie
> taką gęstość ruchu autobusów ja Poniatowski (a i to w szczycie) maja
> Łazienkowski i Śląsko-Dąbrowski.
I to na nich są buspasy - na pozostałych zdaje się ich nie ma.
> Pozostałe już nie. O trasach poza
> miastami nie ma nawet co gadać - tam często są to 1-2 autobusy dziennie.
Ale nie ma to żadnego związku z buspasami i ich przepustowością, bo tam
ich po prostu nie ma.
W drugą stronę - im bliżej centrum tym większa tragedia z parkowaniem -
nie ma siły, w dużym mieście bez sprawnej KM się nie obejdziesz. Choćby
dlatego, że pracownik w biurze zajmuje mniej miejsca niż jego auto w
garażu. Przepustowość to tylko część problemu - potem trzeba gdzieś
zaparkować.
Shrek.
-
50. Data: 2014-11-06 13:56:28
Temat: Re: Projekt 30
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-11-06, o godz. 13:35:45
Shrek <...@w...pl> napisał(a):
> Trasa Łazienkowska, prawdopodobnie Aleje Jerozolimskie. Generalnie
> problemem są skrzyżowania, a nie odcinki między nimi (one są zapchane
> z powodu ograniczonej przepustowości skrzyżowań) i tam autobus czy
> tramwaj ma ogromną zaletę - jeden to około 60-120 samochodów.
Problem w tym że nie każdy pasażer jedzie w to samo miejsce i to po
trasie autobus/tramwaju.
> > - a i to tylko w godzinach
>
> A kiedy chcesz porównywać przepustowość jak nie w szczycie?
Całościowo - przez całą dobę.
> > Niestety
> > prawie wszystkie drogi to jeden autobus na
> > kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt minut.
>
> Ale co to ma do rzeczy, skoro tam nie ma buspasów?
A to u buspasach gadamy czy o zajmowaniu powierzchni przez różne
pojazdy? Bo ja o tym drugim.
> > Z pozostałych mostów w Warszawie
> > taką gęstość ruchu autobusów ja Poniatowski (a i to w szczycie) maja
> > Łazienkowski i Śląsko-Dąbrowski.
>
> I to na nich są buspasy - na pozostałych zdaje się ich nie ma.
Jak już to muszę o buspasach to akurat tam są totalnie bezmyślnie. Ruch
tam jest spory non-stop a autobusowy poza szczytem znikomy. Buspas
powinien być okresowy ale wtedy SM nie miałaby jak polować.
> > Pozostałe już nie. O trasach poza
> > miastami nie ma nawet co gadać - tam często są to 1-2 autobusy
> > dziennie.
>
> Ale nie ma to żadnego związku z buspasami i ich przepustowością, bo
> tam ich po prostu nie ma.
Ale ja nie piszę o buspasach tylko o kuriozalnym porównywaniu miejsca
jakie zajmuje autobus i samochody z taką samą ilością ludzi i na tej
podstawie udowadnianiu że autobus jakoś "lepiej" tych ludzi przewiezie,.
W oderwaniu od rzeczywistości.
> W drugą stronę - im bliżej centrum tym większa tragedia z parkowaniem
> - nie ma siły, w dużym mieście bez sprawnej KM się nie obejdziesz.
> Choćby dlatego, że pracownik w biurze zajmuje mniej miejsca niż jego
> auto w garażu. Przepustowość to tylko część problemu - potem trzeba
> gdzieś zaparkować.
Oczywiście. Niestety jak obserwuję Warszawę to większość ruchu w
szczycie to jest tranzyt. Paradoksalnie zauważyłem że rankiem problem z
parkowaniem jest większy np. u mnie na Kabatach niż w Centrum.
Największy P&R na Ursynowie to parking Tesco. ;-)
Tylko że nadal nie zmieni to tego że na danej ulicy
przejedzie np. 300 samochodów i 1 autobus na godzinę. Nawet jak w
samochodach sami kierowcy to jednak wbrew pokazywaniu jaki ten autobus
fajny to nie do końca prawda. W skrajnym przypadku ulica Gąsek koło
mnie: kilkaset samochodów na godzinę i zero autobusów. Bo nie wyrobi
się na zakręcie żaden autobus a to najkrótszy wjazd do miasta od strony
Konstancina. Jak bym chciał naszą wspaniałą KM to albo półtora
kilometra spaceru i oczekiwanie na autobus co godzinę albo półtorej
godziny na około.
Zdrówko
Zdrówko