eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrędkość po śladach hamowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 51. Data: 2013-10-02 18:05:12
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    grup
    >>>> Ale założenia ze wszystko zrobił od razu są trochę naciagane
    >>>> chyba...
    >>> A co miałby zrobić, żeby jakoś specjalnie zmienić drogę hamowania,
    >>> skoro i tak zablokował koła?
    >>
    >> Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.

    >Co znaczy normalnie?
    >Hamował, żeby nie zwolnić w awaryjnej sytuacji?

    Hamowal zeby zwolnic, ale bez szorowania po asfalcie.
    I potem masz 14m sladow hamowania, "on mi nagle wyjechal", a nie 50m i
    "ile to sie jechalo po miescie ?" ..

    Mozna robic swiadomie, mozna nieswiadomie - ot, spokojnie zahamowac
    chcialem, a w polowie sie okazalo ze predkosc za duza i trzeba hamowac
    panicznie.

    Inna sprawa ze coraz mniej aut bez ABS jezdzi i nieswiadomie zrobic
    trudno.

    J.


  • 52. Data: 2013-10-02 18:30:45
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    >>
    >>>>> Najpierw hamował normalnie a potem dopiero zablokował koła.
    >>>>> Czyli jechać mógł i ponad setkę.
    >>>>
    >>>> To sie kloci z empiria. W sytuacjach wymagajacych gwaltownego hamowania
    >>>> wiekszoc ludzi depcze z calej sily po hamplach.
    >>>
    >>> Niestety nie, dlatego coraz częściej montuje się systemy wspomagania
    >>> hamowania, które w krytycznej sytuacji mają zwiększyć ciśnienie w
    >>> układzie hamulcowym.
    >>> http://www.motofakty.pl/artykul/system-wspomagania-h
    amowania.html
    >>
    >> Przecież ten artykuł jest o hamowaniu z ABS.
    >
    > ...no i?

    No i koła się zablokowały, czyli ABS nie było.

    > Jasne, przeczytałeś go równie uważnie jak standardy dotyczące zasad
    > formatowania postów w usenecie.

    Ano przeczytałem i zrozumiałem. Tak samo programiści G...a przeczytali i
    zrozumieli. Tylko Ty przeczytałeś, ale nie zrozumiałeś.

    >
    > Żebyś się nie przemęczył zacytuję:

    "Ci hamujący zbyt słabo są być może zmyleni charakterystycznym drżeniem i
    odgłosem po rozpoczęciu pracy układu, co może dotyczyć np. tylko jednego
    koła. Właściwa procedura hamowania awaryjnego z ABS polega na maksymalnie
    mocnym wciśnięciu pedału hamulca, co pozwoli wykorzystać maksimum dostępnej
    siły hamowania wszystkich kół. "

    > "Tymczasem „zwykły kierowca” zazwyczaj zaczyna hamować szybko, ale czyni
    > to za słabo, niepotrzebnie wydłużając drogę hamowania"

    Jak widać, mowa o wykorzystaniu ABS. Że kierowca często uznaje działalnie
    ABS za wystarczające, gdy w istocie takim nie jest. Jak se koła zablokujesz
    bo nie masz ABS to nic więcej już nie możesz zrobić dla skuteczniejszego
    hamowania. A jak Ci dziecko na drogę wyskoczy to się nie będziesz w ogóle
    zastanawiał i nawet marnymi hamulcami koła zablokujesz. Bo taki jest odruch.
    A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz, że
    chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.
    Jak masz BAS to każde gwałtowne wdepnięcie uruchomi hamowanie z taką
    skutecznością, że ci za Tobą sr...ą w gacie.

    I znowu nie ogarnąłeś tego co przeczytałeś.


  • 53. Data: 2013-10-02 19:36:54
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Przyjazny <p...@n...tld.invalid>

    On 2013-10-01 23:00, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    > Osobnik posiadający mail d...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >> Ona mowi, ze nie rozumiesz.
    >>
    >> Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow wynika, ze
    >> najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz jasniej?
    >
    > A skąd wiesz?
    > Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań miałem
    > jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam pojeca jak
    > wtedy wyglądało hamowanie.
    > Skąd wiec posiadać empiryczne dane?

    Jeździć po bardziej skomplikowanych drogach gdzie jeżdzą też osoby które
    mają małe doświadczenie w takich sytuacjach, albo gdzieś gdzie żyje
    więcej zwierząt (nie muszą być dzikie, wystarczą wolno biegające ale
    posiadające właścicieli psy). Ja miałem dwie takie sytuacje wczoraj,
    chociaż rzeczywiście przy prędkościach mniejszych niż 50 km/h.
    Poprzednią jakieś 4-6 miesięcy temu, i to jest bardziej miarodajne -
    mniej więcej jedna na 4 miesiące by wyszła średnio z kilku lat. Inna
    sprawa że w ~połowie przypadków okazuje się że drugi obiekt zamieszany w
    sytuację też się zorientował i bez takiego hamowania nic by się nie
    stało, ale w drugiej połowie byłoby inaczjej.


  • 54. Data: 2013-10-02 20:44:09
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:524add57$0$2183$65785112@news.neostrada.pl...

    >>Czy możecie mi pomóc w oszacowaniu prędkości samochodu seicento?
    >>Załóżmy że kierowca od razu wcisnął hamulec na maksa, na suchym
    >>asfalcie, miał dobre hamulce, opony, i zostawił ślady hamowania o
    >>długości 14 metrów? Z jaką prędkością jechał przed hamowaniem?

    > rzedu 15m/s, czyli rzedu 54km/h.

    Skąd masz dane dotyczące przyczepności opon do podłoża?
    Asfalt, asfaltowi nierówny. Opony nawet inną mają przyczepność po
    rozgrzaniu niż na zimno, a co dopiero o różnych właściwościach w
    zalezności od zużycia, sposobu cięcia cięcia bieżnika oraz czy jest to
    opona zimowa czy też letnia.


  • 55. Data: 2013-10-02 23:42:10
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 2 Oct 2013, John Kołalsky wrote:

    >> "Tymczasem „zwykły kierowca” zazwyczaj zaczyna hamować szybko, ale czyni to
    >> za słabo, niepotrzebnie wydłużając drogę hamowania"
    >
    > Jak widać, mowa o wykorzystaniu ABS. Że kierowca często uznaje działalnie ABS
    > za wystarczające, gdy w istocie takim nie jest.

    No i o tym pisał poprzednik.
    I to JEST właśnie zaznaczone w artykule. Każdy może sobie sprawdzić :>

    pzdr, Gotfryd


  • 56. Data: 2013-10-03 01:00:39
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail p...@n...tld.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Ona mowi, ze nie rozumiesz.
    >>>
    >>> Z doswiadczenia wlasneg i cudzego/historii znanych przypadkow
    >>> wynika, ze najczesciej kierowcy od razu ostro depcza. Czy teraz
    >>> jasniej?
    >>
    >> A skąd wiesz?
    >> Przejechałem kilkaset tysiecy kilomentrów w zyciu i takich hamowań
    >> miałem jedno, moze dwa. I to przy niewielkich predkosciach. I nie mam
    >> pojeca jak wtedy wyglądało hamowanie.
    >> Skąd wiec posiadać empiryczne dane?
    >
    > Jeździć po bardziej skomplikowanych drogach gdzie jeżdzą też osoby
    > które mają małe doświadczenie w takich sytuacjach, albo gdzieś gdzie
    > żyje więcej zwierząt (nie muszą być dzikie, wystarczą wolno biegające
    > ale posiadające właścicieli psy).

    Znaczy co? Jeżdze tylko w jakis enklawach? Kilkaset tysiecy km?
    Ale chyba mam szczęście bo rzeczywiscie wybiegnięcie zwierzęcia to
    losowanie a w sumie nigdy mi sie to jakoś nagle nie zdarzyło.

    > Ja miałem dwie takie sytuacje
    > wczoraj, chociaż rzeczywiście przy prędkościach mniejszych niż 50
    > km/h. Poprzednią jakieś 4-6 miesięcy temu, i to jest bardziej
    > miarodajne - mniej więcej jedna na 4 miesiące by wyszła średnio z
    > kilku lat. Inna sprawa że w ~połowie przypadków okazuje się że drugi
    > obiekt zamieszany w sytuację też się zorientował i bez takiego
    > hamowania nic by się nie stało, ale w drugiej połowie byłoby inaczjej.
    >
    I co ja mam powiedzieć? Ide w totka zagrac :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'


  • 57. Data: 2013-10-03 09:19:36
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
    news:l2h8t4$nsl$1@news.vectranet.pl...
    >W dniu 2013-10-02 09:07, Jan Koval pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
    news:l2fgf0$741$1@news.vectranet.pl...
    >>> W dniu 2013-10-01 23:11, masti pisze:
    >>> On chce wiedzieć teoretcznie z jaka prędkościa jechało auto które w momencie
    >>> naciśniecia hamuca na maksa pozostawiło 14m śladów.
    >>> Więc ten licznik powyżej mu to obliczy.
    >>
    >> Nie obliczy bo ta funkcja wymaga dwóch zmiennych: prędkość początkowa i opóźnienie
    hamowania.
    >
    > Jest tam czas zadziałania hamulców, czas reakcji kierowcy. Można coś
    > powstawiać kombinować z prędkością aż wyjdzie 14 metrów drogi hamowania.

    Są dwa istotne: prędkość początkowa i opóźnienie hamowania wyrażone w metrach na
    sekundę do kwadratu.
    Reszta to tylko perfumowanie g... Za pomocą dwóch zmiennych mogę uzyskać
    nieskończenie wiele (przesadzam) wyników.
    Tylko niektóre z nich będą wiarygodne. Ale olać tą stronę - jest ona do innego typu
    problemu.

    Masz prędkość początkową. Trzeba znaleźć współczynnik tarcia slizgowego-dynamicznego
    guma-asfalt
    i z tego wyznaczyć wzór na siłę hamowania. A dalej to już tylko fizyka i matematyka.

    J.


  • 58. Data: 2013-10-03 10:30:30
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2013-10-03 09:19, Jan Koval pisze:

    > Masz prędkość początkową. Trzeba znaleźć współczynnik tarcia
    slizgowego-dynamicznego guma-asfalt
    > i z tego wyznaczyć wzór na siłę hamowania.

    Wyznaczyć wzór ze współczynnika? Od moich belfrów dostałbyś pałę za takie gadanie ;)

    > A dalej to już tylko fizyka i matematyka.

    Tylko że w rzeczywistości "współczynnik tracia" jest stały tylko w podręcznikach
    fizyki
    dla gimnazjum, a w rzeczywistości jest funkcją różnych zmiennych. Całe prawo tarcia
    (w przeciwieństwie do praw fundamentalnych) jest tylko empirycznym uproszczeniem.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 59. Data: 2013-10-03 10:58:52
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości
    >W dniu 2013-10-03 09:19, Jan Koval pisze:
    >> Masz prędkość początkową. Trzeba znaleźć współczynnik tarcia
    >> slizgowego-dynamicznego guma-asfalt
    >> i z tego wyznaczyć wzór na siłę hamowania.
    >Wyznaczyć wzór ze współczynnika? Od moich belfrów dostałbyś pałę za
    >takie gadanie ;)

    Bo to belfry z liceum.
    znajdujemy wspolczynnik, okazuje sie zalezny od wielu parametrow, w
    tym i predkosci i temperatury, a wiec dystansu juz hamowanego,
    rozwiazujemy rownanie rozniczkowe i dostajemy wzor :-)

    J.


  • 60. Data: 2013-10-03 14:53:13
    Temat: Re: Prędkość po śladach hamowania
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    news:l2hief$8d7$1@mx1.internetia.pl...

    >> Żebyś się nie przemęczył zacytuję:
    >
    > "Ci hamujący zbyt słabo są być może zmyleni charakterystycznym drżeniem i
    > odgłosem po rozpoczęciu pracy układu, co może dotyczyć np. tylko jednego
    > koła. Właściwa procedura hamowania awaryjnego z ABS polega na maksymalnie
    > mocnym wciśnięciu pedału hamulca, co pozwoli wykorzystać maksimum
    > dostępnej siły hamowania wszystkich kół. "

    Szkoda, że nie przeczytałś trzech zdań wcześniej:
    "Przyczyna tego zjawiska ma po części źródło w psychologii kierowcy. Badania
    zachowania kierowców podczas hamowania wykazały, że różnią się oni sposobem
    reagowania. Większość "przeciętnych kierowców" nie hamuje wystarczająco
    mocno w sytuacjach awaryjnych, zaś tych hamujących prawidłowo jest znaczna
    mniejszość."

    Jak widać, mowa jest również o sposobie reakcji. Oczywiste jest, że czas
    reakcji ma znaczenie. Wiele badań pokazało, że ludzie nie hamują na maksa od
    razu i to jest fakt niezaprzeczalny. Częściowo jest to tłumaczone działaniem
    ABS, ale nie tylko. Wiele badań udowodniło, że w początkowej fazie hamowania
    awaryjnego, mózg kierowcy jeszcze nie jest pewien, czy hamować na maksa, czy
    szukać innego rozwiązania. U jednego to będą ułamki sekund u innego nawet
    sekundy, wpływ na to ma między innymi doświadczenie kierowcy. Wielu
    kierowcom wydaje się, że hamują na maksa, ale w rzeczywistości z układu
    hamulcowego mogliby wycisnąć jeszcze więcej. Niedoświadczeni kierowcy boją
    się często hamować agresywnie, żeby ktoś nie wjechał im w tyłek, albo z
    powodu ewentualnej utraty kontroli nad samochodem. Oczywiście w skrajnej
    sytuacji te analizy działają raczej na poziomie podświadomości, ale są dość
    dokładnie zbadane i opisane, wystarczy poszukać lub porozmawiać z
    instruktorami bezpiecznej jazdy.



    > A nie taki, że se będziesz leciutko pociskał na początku aż stwierdzisz,
    > że chyba trzeba mocniej. No chyba, że jesteś blądynką to może.

    Tak, tak. Kolejny mistrz kierownicy.
    Jak pisałem wcześniej, ten problem jest zbadany dość dokładnie i
    udowodniono, że reakcje kierowców są różne. W początkowej fazie hamowania
    niekoniecznie są optymalne, co producenci próbują korygować systemami typu
    BAS (z różnym skutkiem).
    Ja też znam historie znajomych/rodziny/itp. jak to musieli awaryjnie hamować
    i jakie się z tym wiązały przeżycia i emocje. Kilka razy widziałem to na
    żywo i gwarantuję, że do maksymalnego hamowania, jeszcze sporo brakowało, a
    nie byli to bardzo źli kierowcy.
    Kilku osobom, które w swoich opowiadaniach często "musiały" awaryjnie
    hamować, pokazałem co to naprawdę znaczy i jak to wygląda, były mocno
    zdziwione, że samochód może tak się zatrzymywać...


    > Jak masz BAS to każde gwałtowne wdepnięcie uruchomi hamowanie z taką
    > skutecznością, że ci za Tobą sr...ą w gacie.
    >
    > I znowu nie ogarnąłeś tego co przeczytałeś.

    To się raczej tyczy Ciebie... Sugeruję, żebyś przeczytał post Maćka, którego
    dotyczyła moja odpowiedź.

    Wiwo

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: