eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrad z wiatrakow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 214

  • 211. Data: 2013-12-29 19:50:25
    Temat: Re: Prad z wiatrakow
    Od: "szczepan bialek" <s...@w...pl>


    Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:52c03862$0$2375$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik szczepan bialek napisał:
    >> A jezeli ci co dokladali nie znali ani niemieckiego ani angielskiego to
    >> co
    >> ztego wyszlo.
    >> Widzxiales kiedys tlumaczenie wykonane przez niefachowca?
    >
    > Widziałem. DTR napylarki próżniowej Balzersa. Tłumaczył fachowy, jak
    > najbardziej, tłumacz ze spółdzielni tłumaczy. Dla młodszych - za komuny
    > takowe coś istniało i instytucje państwowe raczej niechętnie korzystały z
    > usług tłumaczy prywatnych - rozliczenie w państwowej firmie pieniędzy
    > wydanych na usługi "prywaciarza" to była droga przez mękę - lepiej było
    > skorzystać z usług "podmiotu uspołecznionego". W spółdzielni, jak
    > zaznaczyłem - sami fachowcy, bez magistra filologii stosownej nie było co
    > próbować się dostać.
    >
    > I owoż magister germanistyki przełożył z lichtensztajskiego na polski
    > tekst techniczny. Naćkany żargonowymi określeniami na gęsto. Finał był
    > taki że ze słownikiem polsko - niemieckim w garści musiałem odszyfrować o
    > co w tym wszystkim chodzi - bo tłumaczenia ni w ząb nie dawało się pojąć.
    > Wypisz - wymaluj Google Translate.

    Na polski nikt nie tlumaczyl tekstow naukowo-technicznych podczas zaborow.
    Brak slownictwa. Podczas zaborow Polacy zajmowali sie nauka i technika ale
    nie nad Wisla.
    Teraz nad Wisla walkuje sie STW.
    S*



  • 212. Data: 2014-01-04 19:04:49
    Temat: Re: Prad z wiatrakow
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 16 Dec 2013 08:42:35 +0100, J.F. napisał(a):

    > W Fukushimie tez tak mowili, i w Czernobylu i Three Miles Island :-)

    W Czarnobylu to ludzie nie wiedzieli w pobliżu czego mieszkają, władza
    twierdziła, że radzieckie elektrownie atomowe są bezpieczniejsze niż
    samowar i można je postawić nawet na Placu Czerwonym a przy tym
    dopuściła się skandalicznych zaniedbań, zarówno w trakcie budowy (dach
    bloku reaktora przez oszczędność wykonano z materiału łatwopalnego) jak
    i w trakcie późniejszej eksploatacji - w elektrowni nie był zatrudniony
    ani jeden fizyk jądrowy. Skutek był taki jakby dać dziecku odbezpieczony
    pistolet - to musiało prędzej czy później skończyć się katastrofą.
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066


  • 213. Data: 2014-01-05 15:29:33
    Temat: Re: Prad z wiatrakow
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik badworm napisał:
    > Dnia Mon, 16 Dec 2013 08:42:35 +0100, J.F. napisał(a):
    >
    >
    >>W Fukushimie tez tak mowili, i w Czernobylu i Three Miles Island :-)
    >
    >
    > W Czarnobylu to ludzie nie wiedzieli w pobliżu czego mieszkają, władza
    > twierdziła, że radzieckie elektrownie atomowe są bezpieczniejsze niż
    > samowar i można je postawić nawet na Placu Czerwonym a przy tym
    > dopuściła się skandalicznych zaniedbań, zarówno w trakcie budowy (dach
    > bloku reaktora przez oszczędność wykonano z materiału łatwopalnego) jak
    > i w trakcie późniejszej eksploatacji - w elektrowni nie był zatrudniony
    > ani jeden fizyk jądrowy. Skutek był taki jakby dać dziecku odbezpieczony
    > pistolet - to musiało prędzej czy później skończyć się katastrofą.

    Akurat w pobliżu czego mieszkają, to dobrze wiedzieli, ponieważ
    miasteczko Prypeć było zamieszkałe przez pracowników elektrowni, więc ta
    wiedza nie była im obca. Zresztą elektrownia ma charakterystyczny wygląd
    i przy wjeździe stały tablice informacyjne.
    Mogli nie wiedzieć o tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Duga
    No chyba że pisząc "nie wiedzieli w pobliżu czego mieszkają", miałeś na
    myśli niebezpieczeństwo konstrukcji.
    O ile dobrze pamiętam artykuł z radzieckiego czasopisma "Sputnik", to
    przy budowie, eksploatacji i potem w trakcie eksperymentu popełniono 6
    błędów, z których każdy jeden, osobno mógł doprowadzić do katastrofy.
    Czarnobyl nie wybuchł w trakcie normalnej pracy, tylko przy
    eksperymencie, który był niebezpieczny, przeprowadzony przez
    niedoświadczoną obsługę, źle zorganizowany. Producent reaktora nie
    poinformował obsługi o ukrytych wadach, kierownik zmiany przekroczył
    wszelkie możliwe dopuszczalne ograniczenia, np. nakazał wysunięcie
    wszystkich prętów sterujących, wyłączenie urządzeń sygnalizacyjnych. Nie
    raczył poinformować obsługi pomp o eksperymecie, nie przydzielił każdemu
    konkretnych zadań, nie poinformował jak mają się zachowywać. Kierownik
    faktycznie nie miał wykształcenia atomistycznego. Na jakimś Discovery
    mignęła mi informacja, że przeszedł kursy korespondencyjne w kierunku
    fizykki atomowej ale to mi już trąci zbyt dużym absurdem.


  • 214. Data: 2014-01-05 16:27:42
    Temat: Re: Prad z wiatrakow
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 05 Jan 2014 15:29:33 +0100, Maciek napisał(a):
    > Użytkownik badworm napisał:
    >> W Czarnobylu to ludzie nie wiedzieli w pobliżu czego mieszkają, władza
    >> twierdziła, że radzieckie elektrownie atomowe są bezpieczniejsze niż

    > Akurat w pobliżu czego mieszkają, to dobrze wiedzieli, ponieważ
    > miasteczko Prypeć było zamieszkałe przez pracowników elektrowni, więc ta
    > wiedza nie była im obca. Zresztą elektrownia ma charakterystyczny wygląd
    > i przy wjeździe stały tablice informacyjne.
    > Mogli nie wiedzieć o tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Duga
    > No chyba że pisząc "nie wiedzieli w pobliżu czego mieszkają", miałeś na
    > myśli niebezpieczeństwo konstrukcji.

    Ale pracownicy elektrowni jakies tam pojecie o tym mieli.

    > O ile dobrze pamiętam artykuł z radzieckiego czasopisma "Sputnik", to
    > przy budowie, eksploatacji i potem w trakcie eksperymentu popełniono 6
    > błędów, z których każdy jeden, osobno mógł doprowadzić do katastrofy.
    > Czarnobyl nie wybuchł w trakcie normalnej pracy, tylko przy
    > eksperymencie, który był niebezpieczny, przeprowadzony przez
    > niedoświadczoną obsługę, źle zorganizowany.

    Z drugiej strony mozna sie juz doczytac ze to nie "niebezpieczny
    eksperyment", tylko normalny test niezbedny do eksploatacji.
    Ktorego ten reaktor cos dwa razy wczesniej nie przeszedl.

    > Producent reaktora nie
    > poinformował obsługi o ukrytych wadach, kierownik zmiany przekroczył
    > wszelkie możliwe dopuszczalne ograniczenia, np. nakazał wysunięcie
    > wszystkich prętów sterujących, wyłączenie urządzeń sygnalizacyjnych. Nie

    Z drugiej strony wiele wskazuje na to ze moglo sie to przydarzyc w
    normalnej eksploatacji..

    > raczył poinformować obsługi pomp o eksperymecie, nie przydzielił każdemu
    > konkretnych zadań, nie poinformował jak mają się zachowywać. Kierownik
    > faktycznie nie miał wykształcenia atomistycznego. Na jakimś Discovery
    > mignęła mi informacja, że przeszedł kursy korespondencyjne w kierunku
    > fizykki atomowej ale to mi już trąci zbyt dużym absurdem.

    25 lat nie mial, wiec swiezo po studiach nie byl. A dawniej trudniej o
    stosowne wyksztalcenie. Wiec sie doksztalal - korespondencyjnie.

    Zreszta patrz - eksperci z calego swiata pare lat analizowali co sie
    stalo. A na studiach raczej nie naucza dokladnie obslugi konkretnego
    reaktora.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: