-
341. Data: 2014-10-15 07:21:32
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-15 01:28, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ale IMO właśnie o to chodzi - ze "do 15:00 to NIE JEST "do 15."
> a tym samym nie jest "do 15:59" :)
Trochę bardziej życiowo proszę podchodzić ;) W języku polskim "do godz.
15" jest tożsame z "do godziny 15:00". Zera pomija się tylko dla wygody.
Albowiem - czy 15:15 to jest godzina 15, czy to jest PO godzinie 15?
("piętnaście PO piętnastej).
--
Liwiusz
-
342. Data: 2014-10-15 08:33:10
Temat: Re: Pierwsze?stwo pieszych przed przej?ciem.
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>> Dlaczego uważasz, że światła nie poprawiły bezpieczeństwa ?
>> Czy gorsza widoczność innego pojazdu wg ciebie jest lepsza dla
>> bezpieczeństwa
>> użytkowników dróg ?
>
> Tu nie jestem przekonany - niby poprawiło widocznośc samochodów... ale -
> kiedyś motocykliści się wyróżniali właśnie świeceniem przez cały dzień,
> czyli byli bardziej widoczni, dziś giną w tle. O pieszych i rowerzystach
> nie wspominając....
Tu się zgadzam. Dlatego motocykliści na szybszych drogach powinni jeździc na
długich. W takim DE na autostradach robili tak juz dobre 25 lat temu, wtedy
dopiero widac ich w lusterku.
-
343. Data: 2014-10-15 14:06:32
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem.
Od: masti <g...@t...hell>
Czesław Wiśniak wrote:
>>> Dlaczego uważasz, że światła nie poprawiły bezpieczeństwa ?
>>> Czy gorsza widoczność innego pojazdu wg ciebie jest lepsza dla
>>> bezpieczeństwa
>>> użytkowników dróg ?
>>
>> Tu nie jestem przekonany - niby poprawiło widocznośc samochodów... ale -
>> kiedyś motocykliści się wyróżniali właśnie świeceniem przez cały dzień,
>> czyli byli bardziej widoczni, dziś giną w tle. O pieszych i rowerzystach
>> nie wspominając....
>
> Tu się zgadzam. Dlatego motocykliści na szybszych drogach powinni jeździc na
> długich. W takim DE na autostradach robili tak juz dobre 25 lat temu, wtedy
> dopiero widac ich w lusterku.
jazda na długich nie jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza w zwykłym
ruchu. Motocykl nie jest dużo lepiej widoczny a za to oślepia.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
344. Data: 2014-10-15 14:19:01
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przej?ciem.
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>> Tu się zgadzam. Dlatego motocykliści na szybszych drogach powinni jeździc
>> na
>> długich. W takim DE na autostradach robili tak juz dobre 25 lat temu,
>> wtedy
>> dopiero widac ich w lusterku.
>
> jazda na długich nie jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza w zwykłym
> ruchu. Motocykl nie jest dużo lepiej widoczny a za to oślepia.
Ma oslepiac w lusterku, wlasnie dlatego swietnie jest widoczny. Gdy bardzo
szybko sie porusza, nie zrobisz mu glupiego numeru typu zajechanie drogi,
nagla zmiana pasa. Widzisz go z daleka.
Szybszych drogach. Miałem na mysli autostrady i ekspresówki. W dzien
swietnie sie sprawdzalo bo pamietam.
-
345. Data: 2014-10-15 14:52:00
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przej?ciem.
Od: masti <g...@t...hell>
Czesław Wiśniak wrote:
>>> Tu się zgadzam. Dlatego motocykliści na szybszych drogach powinni jeździc
>>> na
>>> długich. W takim DE na autostradach robili tak juz dobre 25 lat temu,
>>> wtedy
>>> dopiero widac ich w lusterku.
>>
>> jazda na długich nie jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza w zwykłym
>> ruchu. Motocykl nie jest dużo lepiej widoczny a za to oślepia.
>
> Ma oslepiac w lusterku, wlasnie dlatego swietnie jest widoczny. Gdy bardzo
> szybko sie porusza, nie zrobisz mu glupiego numeru typu zajechanie drogi,
> nagla zmiana pasa. Widzisz go z daleka.
> Szybszych drogach. Miałem na mysli autostrady i ekspresówki. W dzien
> swietnie sie sprawdzalo bo pamietam.
wszystko pod warunkiem, że samochody jadą bez świateł. Niestety jeśli
jadą na światłach to długie widoczności specjalnie nie poprawiają
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
346. Data: 2014-10-15 14:59:06
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przej?ciem.
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Niestety jeśli
> jadą na światłach to długie widoczności specjalnie nie poprawiają
Jest dokladnie odwrotnie, piszę to z własnego doświadczenia :)
-
347. Data: 2014-10-15 16:06:19
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przej?ciem.
Od: masti <g...@t...hell>
Czesław Wiśniak wrote:
>> Niestety jeśli
>> jadą na światłach to długie widoczności specjalnie nie poprawiają
>
> Jest dokladnie odwrotnie, piszę to z własnego doświadczenia :)
ja też i to zarówno z czterech jak i dwóch kółek
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
348. Data: 2014-10-15 17:15:14
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:543d8fa2$0$12626$6...@n...neostrad
a.pl...
> W dniu 14.10.2014 20:52, John Kołalsky pisze:
>>
>> Użytkownik "m" <m...@g...com>
>>
>>>> Jak tam jak reduty bede bronil do samego konca tego, ze podstawa to
>>>> plynny ruch pojazdow
>>>
>>> Płynny ruch pieszych też jest ważny.
>>
>> NA CHODNIKU
>
> Dlaczego tylko na chodniku?
>
>>
>>>
>>>> a pieszy jest gosciem na jezdni
>>>
>>> Pieszy jest gościem na autostradzie i jakiejś obwodnicy. W zwartej
>>> tkance
>>> miejskiej to samochód jest intruzem.
>>
>> NA CHODNIKU
>
> Nie.
Jak chcesz.
PLONK
> W mieście to pieszy jest tym który był tam wcześniej, a dopiero potem
> pojawiły się samochody.
Jasne, ale zanim te samochody się pojawiły, to to Twoje miasto było
wielkości wioski.
A urosło właśnie dzięki tym samochodom.
-
349. Data: 2014-10-15 19:48:30
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>
>
>>> NIe - to ty poleciałeś - Twoim zdaniem pieszy nie ma prawa się
>>> wypowiadać na temat przejść dla pieszych "bo jest sędzią we własnej
>>> sprawie". Rozumiem, że na temat kardiochirurgi prawo wypowiadać mają
>>> się tylko artyści malarze, no bo przecież nie kardiochirurdzy;)
>>> No i ciekawe czemu pieszy miałby się nie wypowiadać a kierowca już jak
>>> najbardziej;)
>>
>> Przejście to część jezdni a jezdnia jest dla pojazdów. Pieszy jest
>> intruzem więc ma mniej do powiedzenia.
>
> Gdyż, albowiem, ponieważ? Bo ustawa PoRd ma na to inne zdanie - pieszy na
> przejściu ma pierwszeństwo. Trochę ułomene, ale nie stawia go to w pozycji
> "gościa".
Nie w tym sensie, że nie spieprzy z tego przejścia przed szybkim samochodem
?
>
>> Zawsze obowiązuje jakaś
>> hierarchia.
>
> No i właśnie się zmieni... Rozumiem, że cię to boli i na przykład na
> jezdni wyżej w hierarchi od małych mobilków stawiasz duże mobilki?
Od razu boli, bądźmy ROZSĄDNI. Jeśli droga hamowania samochodu to np
TRZYDZIEŚCI metrów a pieszego JEDEN to się pieszym stawia rogatki a nie
wypuszcza ich na przejście.
>
>> I tak pieszy już ma przywilej, bo na przejściu jest
>> chroniony prawem.
>
> Hm - mniej więcej takie jak ofiara jest chroniona prawem przed dresem -
> niezły przywilej....
Zakaz chodzenia w dresie ?
>
>> Więcej nieuzasadnionych praw dla pieszych to
>> ograniczenie praw kierowców i większe zagrożenie. Jako pieszy
>> zdecydowanie protestuję przeciw pomysłom potraktowania mnie jak świętą
>> krowę.
>
> No to protestuj dalej.
Ja się zdroworozsądkowo przyłączam.
-
350. Data: 2014-10-15 19:54:45
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "m" <m...@g...com>
>>
>>>> Jak tam jak reduty bede bronil do samego konca tego, ze podstawa to
>>>> plynny ruch pojazdow
>>>
>>> Płynny ruch pieszych też jest ważny.
>>
>> NA CHODNIKU
>
> Dlaczego tylko na chodniku?
Ponieważ jak jego nazwa wskazuje DO TEGO SŁUŻY
>
>>>> a pieszy jest gosciem na jezdni
>>>
>>> Pieszy jest gościem na autostradzie i jakiejś obwodnicy. W zwartej
>>> tkance
>>> miejskiej to samochód jest intruzem.
>>
>> NA CHODNIKU
>
> Nie.
Tak :-)
> W mieście to pieszy jest tym który był tam wcześniej, a dopiero potem
> pojawiły się samochody.
I pieszy miał pierwszeństwo. Potem pojawiły się drogi dla tych samochodów by
mogły się normalnie poruszać. Potem przejścia dla pieszych by mogli
przechodzić. A metro puścili pod ziemią :-)
> Trzymając się poetyki gość-gospodarz.
Trzymając się za ręce ... trochę ROZSĄDKU